ďťż
Przejrzyj wiadomości
Grupa Podkarpacka




Anika - 07-09-2004 08:18
Baru: zobacz stronkę http://www.cerkolor.com.pl/incitare/imagem.html cudne kolorki, malutkie wymiary malinka. Na żywo w RCMB. Ja sobie wybrałam z tej firmy płytki "Juta" do kuchni. Mogłam poszaleć, bo nie potrzebuję dużo, więc Pan Mąż nie płakał rzewnymi łzami nad kwotą :P Może pomyśl o połączeniu płytek i farby? Jak zobaczysz ich kolekcje zakochasz się. Mówię Ci.
O! Własnie. Na gwałt potrzebny mi murarz :cry: Baru, inaczej nie oddam Ci mojego Janusza. Kombinuj coś, bo ja żadnego murarza nie znam. A kuchnię mam już rozrysowaną, nawet na papierze milimetrowym, obliczony materiał, urządzenia czekają, tylko murarza niet :cry:

Miłego dnia... :)





- 07-09-2004 08:29


Panowie, nie chcę nic mówić, ale w tych Waszych lustrach jakiś takie brzmienie mi się przebija... nie to, że szowinizm, nie, ale... chciałabym zobaczyć, jak golicie się bez luster i krawaciki wiążecie :P

jak mnie znasz Aniko ... to wiesz, do golenia ja
lusterka nie uzywam ... 8)

a krawat wiązac ... nauczyłem wpierw syna ...
(wiesz, że zdolna bestia i manualnie utalentowany)
robił mi to z wprawą zawodowca
ale
po zadzierzgnięciu dostawałem wytrzeszczu oczu ... o tak :o )
nie pomogły ani krople do oczu ani okulary
no i cóz ... obywam sie wiec bez tego wynalazku
i wytrzeszcz ustapił


Brzoza: wiem coś o ziemi, taczkach i upojnych chwilach z tym związanych. Szczególnie wieczorkami, kiedy z każdym ruchem łopaty chmara komarów wzbijała się do lotu. Żeby ich, nie powiem co, bom dama i nie będę się wyrażała! Tylko nirwany jeszcze nie osięgnęłam :-? Pewno całe szczęście. I nie osiągnę, bo wzięłam sobie jednego takiego silnego i on będzie ją osiągał. ja znów mysle (jako o remedium na te stany) nie o silnym chłopie ...
a filigranowej masażystce ... :oops: :oops: :oops:



O właśnie, nirwana.

Do pełni szczęścia brakuje mi małż. Wiecie, gdzie to ustrojstwo można dostać? szczeżuja się wabi, a jak się pisze to chyba tylko tam na górze wiedzą.
odpowiedź Jnuszka w sprawie małzy -coś mi przypomniała ...
w pijalni piwa znalazła sie przypadkowo pewna dama, a że w jadłospisie jako menu własciciel zamiescił ( "pro forma" raczej)
ryba i frytki ...
zapytała - "sa ryby ?"
on popatrzył na nia z politowaniem
i wycedził - "są ... w Wisłoku!"
no tak, ale na kici kici nie biora :-?

Baru - własnie sie oderwałem od przecieru na chwile ... mikser z końcówka tnącą - jako przystawka wkrecana na gwint - wkładam w garnek z pulpa pomidorowa
(ale nie podnos w góre włączonego bo zachlastasz sciany !!!)
pa
ide po ściere ...



januszek - 07-09-2004 09:40
,



Baru - 07-09-2004 11:29
[quote="brzoza"]

Baru - własnie sie oderwałem od przecieru na chwile ... mikser z końcówka tnącą - jako przystawka wkrecana na gwint - wkładam w garnek z pulpa pomidorowa
(ale nie podnos w góre włączonego bo zachlastasz sciany !!!)
pa
ide po ściere ...
heheheee, dobre! Ale powiedz mi Brzoza, po kolei, jak ty ten przecier robisz??
No bo przecież trza to cholerstwo chyba najpierw oskórować nie? I nie uśmiecha mi się wrząteczkiem i potem parzyć paluszki...





AnetaS - 07-09-2004 21:45
Dziś cieśle skończyli łacenie dachu,
teraz czekam aż przywiozą blachodachówkę - ponoć ma być w piątek.
Jestem bardzo zadowlona z ich pracy.
Podjęłam również decyzję o zamianie ekipy, która będzie układać blachę.
A i żeby było jeszcze ciekawiej to dziś zaproponowano mi zmianę kierownika budowy. Aż mnie zatkało. I nie wiem co robić.

Januszek spisali się :oops: :P

Baru co do płytek jeszcze się nie zastanawiałam, ale jedno jest prawie pewne będę kupować w BOZ-ie (oczywiście chodzi o rabat).



- 08-09-2004 09:26


heheheee, dobre! Ale powiedz mi Brzoza, po kolei, jak ty ten przecier robisz??
No bo przecież trza to cholerstwo chyba najpierw oskórować nie? I nie uśmiecha mi się wrząteczkiem i potem parzyć paluszki...
jak robie ? szybko !
wlewam odrobina wody
wrzucam pomidory
sole i dodaje chilli do smaku
koncówka z nożem - po rozgortowaniu pomidórów - robi ze skórek mix, nie rózniacy sie od reszty
skórek niz sciagam z dwu powodów
witamina i .... noooo.... ciagle sie spiesze ...
kurde !!! i znów po scianach :(

:D



Baru - 08-09-2004 20:18
Witam wieczorową porą!
Mam za sobą rajd po sklepach płytkowych i "łazienkowych". Straszne to jest!!
Ale wydaje mi się, podkreślam: WYDAJE mi się, że płytki wybrałam!! :lol: Do obydwu łazienek! Jeszcze kuchnia - choć już kilka typów mam. Zapisałam kilka kartek w notesie cenami umywalek, misek, desek, kabin i brodzików, wanny biorę pod uwagę tylko dwie, więc tu mam uproszczone zadanie.
Aaa... i baterie też oglądałam, no załamka :o bo se umyślałam, że chcę takie z ogranicznikiem strumienia wody - Oras m.in. takie robi. Ale ceeenyyyy!! Bateria umywalkowa z bidettą - 504 zł, umywalkowa zwykła - 434zł (dwie sztuki mi trza). :-? Do tego bateria do kabiny (panel z bólem serca odpuściłam) oraz wannowa. :x Tutaj to już nawet cen nie spisywałam, bo po prostu trzeba sobie założyć ile się ma do wydania i wtedy pójść do sklepu i wybrać.
A co do przecierku to postanowiłam, że sobie zakupię po prostu sokowirówkę, choć Januszek dzielnie mnie przekonuje, że to nie do końca jest dobry wybór... No cóż pożyjemy, zobaczymy. Jak już będę po maratonie pomidorowym - dam znać jak poszło.
Spokojnej nocki życzę wszystkim



Anika - 09-09-2004 08:05
No to ja witam poranną...

Baru: ja sobie całkiem odpuściłam brodziki, kabinki i inne umywalki. Wanne mam jedną, upatrzoną od miesięcy i przynajmniej z tym spokój. Chodziaż komplecik umywalkowo-kibelkowo-prysznicowy u dzieci mam z głowy, bo wybrały sobie kolorek (na szczęście tylko jeden taki jest), więc problem jednej łazienki odpadł. Tylko mam zasadnicze pytanie: dlaczego te szklane kabiny (okrutnie podobają mi się te grafitowe) sa takie drogie??? Może rzuciły Ci się w oczy jakieś normalne ceny?
A baterie :evil: ...
Chyba faktycznie dam Ci Janusza od poniedziałku. Strasznego szwungu do roboty dostali. Po moim szkoleniu ideologicznym, zresztą :P

Przetworki, przecierki... coś mi się wydaje, że tej zimy moja rodzinka tylko grzybki bedzie miała :cry: A tu taka piękna spiżarka wyszła :cry: I co ja w niej poustawiam???

Mam murarza :wink: :

Przychodzi żaba do baru w stroju roboczym. Uwalona cementem, wapnem, farbą.
Podchodzi do baru: - Piwko proszę.
Wali całe piwo, wyciera żabie usta i wychodzi.
Facet obserwuje ją i se myśli: Kurde świetny materiał dla mojego kumpla, dyrektora cyrku.
Następnym razem czekają obydwaj; Przychodzi żaba
do baru w stroju roboczym. Uwalona cementem, wapnem, farbą wali piwko.
Dyrektor ją woła i proponuje pracę w cyrku...
Żaba: Cyrk to taki namiot z materiału?.
Dyrektor: tak, tak.
Żaba: I tam są drewniane ławki?
D: Tak
Ż. Konstrukcja metalowa?
D:Tak
Żaba: To po ch.. Wam murarz?!?!?!?!?!



januszek - 09-09-2004 08:11
,



Renia - 09-09-2004 21:46

Dziś cieśle skończyli łacenie dachu,
teraz czekam aż przywiozą blachodachówkę - ponoć ma być w piątek.
Jestem bardzo zadowlona z ich pracy.
Podjęłam również decyzję o zamianie ekipy, która będzie układać blachę.
Anetko,
skąd Ty tak spod ziemi znajdujesz ekipy w środku sezonu ??? :roll:
I to w dodatku takie dobre ?
Jesteś nadzwyczajna.
Jeśli możesz, to podaj mi jakieś namiary na priva na murarzy tudzież innych fachowców, którzy by mi ocieplili ściany fundamentowe. Muszę to zrobić migiem. Moi sie nie nadają do tej pracy, bo marudzą strasznie i niedbale robią. A ci dobrzy, co robili na parterze, to są zajęci przez najbliższy miesiąc.
No i powiedz mi, czy jak Ci nakładali folię, to nie podziurawili i czy sie nie marszczy, bo moi twierdzą, że sie nie da idealnie zrobić.
Nie wiem już co mam z nimi robić. Jak ich wyrzucę, to nie zrobię dachu przed deszczami, a nie mam już czasu, bo po okresie wakacji znowu zaczęłam pracować w nadgodzinach i nawet telefonować nie mam kiedy.



RS - 10-09-2004 08:45
,



AnetaS - 10-09-2004 21:56

Anetko,
skąd Ty tak spod ziemi znajdujesz ekipy w środku sezonu ??? :roll:
I to w dodatku takie dobre ?
Los się uśmiechnął do mnie.
Poprosiłam o pomoc Pana z tartaku u którego brałam całe drewno na dom (począwszy od kibelka).
I to on znalazł cieśli i polecił firmę która może założyć blachodachówkę.



wojciechb - 11-09-2004 14:10
Mam pytanie. Jak robiliście izolacje piwnicy pionową..

Mam wybudowaną piwnicę i chce zrobić ilozację pionową i się zastanawiam.
Murarze proponują na ściane klej potem styropian potem siatka i potem dysperbit.

Moja opcja.
Klej na to styropian z papą to zasypuje ziemią. Troszke wyżej styropian i na to siatka.

Moje pytanie dotyczy czy moge posmarować ściany dysperbitem a potem położyć na to styropian nie dając kleju. Czy ten dysperbit przyklei styropian do ściany. Wyszłoby dużo taniej.
A może nie dawać styropianu z papą, może tylko sam styropian.
Prosze o pilną odpowiedź.
W następnym tygodniu zaczynam działania a nie wiem jak.
Pozdriawiam.



- 12-09-2004 09:32
Wojtku dysperbit przykleiłby Ci styropian do ściany - rozumuje, ze chodzi Ci o warstwe nad ziemia ( bo pod ziemia dociśnie sama ziemia i tam nie muszisz kleic)
ale ściana musiałaby byc gładka, dysperbitu grubo i stosunkowo gestego
w przypadku gdy do tej warstwy zechcesz np. przykleić jako warstwe elewacyjna - płytki klinkier lub gres - nikt nie da gwarancji ze ciężar utrzyma sie na samym dysperbicie
lecz najlepiej porozmawiaj o tym z kierownikiem budowy - on zna wysokości i sposób wykończenia elewacji ...
RS - a my nic tylko furt sie opalamy ... ale nam dobrze ... co nie ? :wink:
Baru ...w sprawie przecieru ... to ... to reszta na priwie - jak radzi Januszek
a teraz trza sie brac za wino ... -
własnie ....
winogrono

http://dziecionline.pl/grafika/jesien/winogronka.gif dojrzewa
znacie jakis dobry przepis :-? Kochani ?

:roll:



Gregor 456 - 13-09-2004 00:31
Witajcie
wreszcie, nareszcie
poniewaz udalo mi sie uwolnic od Wiednia na 72 godziny i mialem w Polsce sprawe niecierpiaca zwloki na budowie i nie tylko udalo mi sie odwiedzic kogos z Was a mianowicie Anike i jej przepiekny domek w Boguchwale, poznalem tez jej meza i urocze dzieciaczki, ogladalem jej ogrod w ktory wlozyla tyle pracy, naprawde duzo pracy jej staczko slynne w ktorym jest wiele rybek i dwie zlote, ktore spelniaja mazenia.
Aniko Twoj domek wydal mi sie bardzo piekny, takiego jeszcze nie widzialem w srodku jest inaczej niz w domach mi znanych, panowac w nim bedzie inna atmosfera, inna ale jaka ? szczegolna , kominek, siedzenie przed nim napewno bedzie Ci sprawiac duzo radosci i przyjemnosci ...
Twoje schody ktore sie tak fajnie zakrecaja do gory maja jakas ciekawa konstrukcje, prowadza do nieba moze ?
Twoja kuchnia i jadalnia jest, a moze raczej bedzie piekna,
wreszcie Twoja sypialnia jest taka romantyczna taka mala ze zmiesci sie tylko lozko :wink: naprawde interesujace te Twoje pomieszczenia .
Duzo myslalem o tym Twoim domku, naprawde piekny projekt
Zycze Ci w nim duzo pieknych chwil i cieplej atmosfery
napewno przyjade jeszcze kiedys na obiecana herbate w porcelanie

Brzoza jutro podam Ci przepis na wino, bo dzisiaj musze juz isc spac bo zona wola :wink:
pozdrowionka



greg - 13-09-2004 08:16
Witajcie.
Wreszcie mam możliwość poczytać co u Was i coś skrobnąć.
Po raz kolejny gratuluję postępów na Waszych budowach. Trochę Wam nawet zazdroszczę bo u mnie to jakoś wszystko spowolniało :( Wy tu zmieniacie ekipy, stawiacie dachy, ocieplacie itd. ja zrobiłem huśtawkę dla dzieci a ostatnio półki w spiżarce. Trochę tęsknię za tymi dużymi postępami na budowie. Chcemy w zimie zrobić łazienkę na górze ale nie ma nawet kiedy rozglądnąć się za płytkami. Mam nadzieję, że zdążymy do końca roku bo trzeba jeszcze wykorzystać ulgę.
Tatanka białego Dyrupa kupowałem w Multifarbie po lewej stronie od wejścia.
RS ocieplałeś cały dom styropianem?
Wojciechb dysperbit nie przyklei Ci styropianu. Ja posmarowałem najpierw ściany piwnicy (te pod ziemią) dysperbitem a do tego (po wyschnięciu) najtańszym klejem przykleiłem styropian. Tak tylko punktowo, żeby się trzymał przy zasypywaniu. Całość oblożyłem folią budowlaną i na to jeszcze folia kubełkowa. Nie zatarłem tego klejem i siatką chociaż nie wiem czy to nie błąd :( Robiłem to sam i tak było mi najwygodniej. Zastanawiałem się nad styropianem z papą ale był strasznie drogi no i tę papę trzeba zgrzewać na zakład. Może byłoby to i lepsze rozwiązanie? Część nadziemną (cokolik) wykonała ekipa podczas ocieplania całego domu. Dali tam nawet podwójną siatkę i klej bo obłożę go płytkami klinkierowymi.
Brzoza dawniej robiłem wino co roku z różnych owoców. Z każdego rocznika zostawiałem po 2 butelki. Najstarsze mojej produkcji ma 12 lat. Jeszcze nie wiem kiedy je wypiję :) Teraz we własnym domu planuję wrócić do tej tradycji. Ja nie robiłem wg jakiegoś przepisu. Pamiętaj, żeby winogron nie myć bo mają swoje naturalne drożdże i nie trzeba ich wspomagać. W butli nie można dać za dużo owoców i wody. Mi raz całość podeszła pod korek i nastąpiła eksplozja. Dobrze, że butla stała pod stołem to nie trzeba było całej kuchni malować. Ale i tak dostało mi się wtedy od mamy ;)
Pozdrówka dla wszystkich
hej



RS - 13-09-2004 08:24
,



greg - 13-09-2004 09:18
RS moje wino raczej wszystkim smakowało. A co najważniejsze zawsze było "pod ręką". Np. jak uczyliśmy się przed jakimś kolokwium lub egzaminem na studiach to wystarczyło wziąć wężyk i spóścić do dzbanka :)
Przynajmnie wiesz już że tynk będzie mineralny a to juz conajmniej połowa sukcesu ;)

Mocie może jakiś kontakt na kogoś kto przywozi i sperzedaje drewno do kominka? Pilnie potrzebuję. Trudno teraz coś dostać a wcześniej nie miałem na to czasu. Coś tam mam ale to nie wystarczy nawet na jesień :(



RS - 13-09-2004 12:35
,



greg - 13-09-2004 13:41
RS miałem zamówione drewno ale najpierw gość nawalił a potem śnieg zasypał mi drogę i ja odmówiłem transport. Potem to już miałem tyle roboty z wykończeniówką i przeprowadzką, że nie myslałem o drewnie :roll:
Te brykiety to od Barana? Przywożą czy samemu transport trzeba organizować?



RS - 13-09-2004 13:52
,



greg - 13-09-2004 14:04
Ok. będę wdzięczny za namiar :)



Anika - 13-09-2004 15:43
Grzesiu - to ja się cieszę, że mogłam Cię poznać. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa :oops: Chociaż chyba ciut przesadziłeś :wink: A czy te złote rybki spełniają życzenia to się przekonamy. Na razie każda otrzymała po jednym. I to po jednym z tych łatwiejszych na początek.

Mam już zrobioną elewację :D Straaaaaaasznie się cieszę. Rafałku - położyłam zwykły tynk mineralny, kornik 2 mm wzdłuż. Greenplast. Bez koloru, znaczy biało-szaro-bury. Tynk czy farba akrylowa jest albo biała albo szara. Nie ma takiego naturalnego kolorku. A u mnie inny nie pasuje do całości.

Greg - wygospodarujcie sobie troszkę czasu (mam na myśli łazienkę) i jedźcie do Danex-u. Jest piękna przecena. Np. Płytki dekoru jak leci po 2 zł, inne po 13 zł/m2. Trzeba posiedzieć trochę czasu ale naprawde można cudeńka skomponować.

Minął poniedziałek - wierzyć mi się nie chce :D



Gregor 456 - 13-09-2004 22:37
Anika ja nic nie przesadzam, zapomnialem jeszcze dodac jak bardzo mi sie podobaly twoje piekne okna i podbitka w koloze zielonym
to jak opowiadalas o Twoich zmaganiach na budowie i jak stalas sama w wodzie i ukladalas plyty na dnie oczka oraz ile pracy sama wykonalas to az sie cos robi ( pracowita jestes kobieta )
ja rowniez sie ciesze ze cie poznalem,
Ciebie jaka pierwsza odwiedzilem ba zawsze przejazdzam przez Boguchwale i mialem po drodze, teraz kolej na ....
zobaczymy na ile przyade nastepnym razem mam nadzieje ze na dluzej niz na 72 godziny

Brzoza obiecalem ze dzisiaj podam przepis na Wino
a wiec :
u nas w Austrii wino musi byc tloczone w beczkach przez mlode kobiety w krotkich spodniczkach na bosaka ,
wtedy jest gwarancja wysokiej jakosci z obojetnie jakiego materialu.

Kosztowanie podczas tloczenia i czerpanie z tych beczek podczas festynu kosztuje majatek , lecz ci co kosztowali mowili ze bylo warto bo dostaniesz zawsze caluska od takiej mlodej.....

pomysl mozesz przeniesc do Polski jak chcesz, napewno na kosztowanie znajdziesz chetnych :wink:

ale sobie smaka narobilen na wino i nie tylko,
teraz to bym chetnie napil sie z kims troche wina z dobrego regionu np. przy kominku...

pozdrowionka



Gregor 456 - 14-09-2004 00:33
http://www.weinfest-breisach.de/grafik/sabine.jpghttp://www.weinfest-breisach.de/grafik/feuwerk.gifhttp://www.events-nuernberg.de/weinfest/bilder.htmlhttp://www.events-nuernberg.de/weinfest/bilder_01.htmlhttp://www.events-nuernberg.de/weinfest/bilder_01.htmlhttp://www.events-nuernberg.de/weinfest/bilder_01.htmlhttp://www.events-nuernberg.de/weinfest/bilder_02.htmlhttp://www.eibinger-zehnthof.de/images/keller3.jpg

nie znalazlem niestety dziewczyn robiacych na boso pierwsze tloczenie ale po co mamy wyobraznie panowie , nieprawdaz ? :P :P :wink:



RS - 14-09-2004 08:00
,



RS - 14-09-2004 08:09
,



Anika - 14-09-2004 08:50
Tak w sumie to Was, Panowie moi mili, całkiem całkiem rozumiem. Sama chętnie oderwałabym oko od pustaków, ziemi (sic!), płytek itd. i zawiesiła na jakimś przystojnym ...
Może nie będę opowiadała, jak działa na mnie bordeax :oops:
Właśnie, wino... moje winogrono balkonowe jest już słodziutkie i dojrzałe. Nieomylny znak, że to już jesień. Mam zamiar z całości zrobić wino. To będzie ostatnie wino z blokowego winogrona. Mimo wszystko... jakoś tak smutno mi powiało i nostalgicznie.

RS - jeszcze słówko na temat tynku. Przecież nawet jeżeli mineralny okaże Ci się niewypałem, zawsze możesz pomalować go farbą akrylową. Nawet po kilku latach. Ja jakoś wzdragam się przed sztucznościami. Mam jakiegoś takiego, że tak delikatnie się wyrażę, szmergieleczka :wink: . Mam nadzieję, że nie okaże się groźny w przyszłości :P
Wystarczy Ci trzy dni dobrej pogody. Jeden - na położenie tynku, dwa - na doschnięcie. Później nie powinno się nic z nim dziać.

Jeżeli ktoś z Was potrzebuje gruzu na utwardzenie dojazdu - mam dobry kontakt. Tylko trzeba go brać już.

A murarza jak nie było, tak nie ma :cry:



Renia - 14-09-2004 21:04
Aniko,
możesz podać mi na priva ten kontakt ?
Może bym skorzystała ?



- 15-09-2004 08:15

Witajcie.
Wreszcie mam możliwość poczytać co u Was i coś skrobnąć.
Po raz kolejny gratuluję postępów na Waszych budowach. Trochę Wam nawet zazdroszczę bo u mnie to jakoś wszystko spowolniało :( Wy tu zmieniacie ekipy, stawiacie dachy, ocieplacie itd. ja zrobiłem huśtawkę dla dzieci a ostatnio półki w spiżarce. Trochę tęsknię za tymi dużymi postępami na budowie. Chcemy w zimie zrobić łazienkę na górze ale nie ma nawet kiedy rozglądnąć się za płytkami. Mam nadzieję, że zdążymy do końca roku bo trzeba jeszcze wykorzystać ulgę.

Brzoza dawniej robiłem wino co roku z różnych owoców. Z każdego rocznika zostawiałem po 2 butelki. Najstarsze mojej produkcji ma 12 lat. Jeszcze nie wiem kiedy je wypiję :) Teraz we własnym domu planuję wrócić do tej tradycji. Ja nie robiłem wg jakiegoś przepisu. Pamiętaj, żeby winogron nie myć bo mają swoje naturalne drożdże i nie trzeba ich wspomagać. W butli nie można dać za dużo owoców i wody. Mi raz całość podeszła pod korek i nastąpiła eksplozja. Dobrze, że butla stała pod stołem to nie trzeba było całej kuchni malować. Ale i tak dostało mi się wtedy od mamy ;)
Pozdrówka dla wszystkich
hej
12 lat !!! :o :o :o ... no, noooo :-?

u mnie by tyle nie polezało chyba ... :(

Grzes plany mamy widze podobne ... równiez przymierzam sie do łazienki na górze ze wzgledu i na ulge chce materiały pozostajace "luzem" wbudowac ... na szczescie dochodze do ładu z instalacjami ...
a co do wina i do drożdzy - to dzieki RS -om ... ukłon - wiem teraz ze najpierw wyhodowuje sie "matke drozdzowa" aby wyeliminowała bakterie octujace ...alez ja improwizowałem do tej pory .... :oops:
natomiast
przepis drugiego Grzesia ... zadziałał mi najbardziej na wyobraźnie ...
"wino musi byc tloczone w beczkach przez mlode kobiety w krotkich spodniczkach na bosaka ..."
oczy mi otwiera ...
teraz to ja juz wiem dlaczego moje wino nie zawsze mi wychodziło ...
:-?
Grześ - to warto rozpowszechnic w Polsce - koniecznie !!!
jak wrócisz ... to moze zróbmy - dla rozpropagowania tej ciekawej metody - nabór chetnych ... jakis casting, testy ...
pomoge Ci jak chcesz ...
RS ma równie interesujace pomysły "...A w Polsce też mamy podobna tradycje, np. kiszenie kapusty. Młode zdrowe dziewuchy ugniatają nogami kapustę. Czasem można dostać od takiej nie tylko buziaka .... :oops: ..."
tak !!! poza sezonem winogronowym mogłyby hasać w kapuście
podoba mi sie to ...
robimy spółke ? w celach koedukacyjnych ...

co Wy na to ? :roll:



George - 15-09-2004 09:17
Witajcie!
Mam pytanie do znawców win, bo widzę, że ich tutaj nie brakuje. Kiedyś zdarzyło mi się zrobić wino z winogron i było bardzo, bardzo dobre. Na tyle wszystkim smakowało, że moment się rozeszło, ale przy przeprowadzce okazało się, że przez przypadek została jedna butelczyna (jakieś 2 litry), która ma już prawie 15 lat i .... nie bardzo wiem co z nią zrobić :oops: tzn. wiem jak się pije, ale obawiam się czy mi bardzo nie zaszkodzi....
Z tego co pamiętam, to była "zaprawiona" jakimś spirytusem czy czymś tam i jest zalakowana, ale... czy to się mogło w jakiś sposób zepsuć?

Brzoza - u moich rodziców stoją dwie beczki, które idealnie by się nadawały - o pojemności 3 młodych kobiet w krótkich spódniczkach (tak na oko), więc jakby coś, to chętnie pomogę :wink:



RS - 15-09-2004 10:07
,



Anika - 15-09-2004 10:27
No dobra!
Młode Wam się marzą i w ciasnych spódniczkach, czy krótkich, czy coś takiego... i żeby jeszcze dawały w trakcie i po! Nawet Georga wydarło z zaświatów. I się odezwał. Niby pomoc proponuje techniczną (zgodnie z obietnicą, zresztą) w postaci dwóch beczek :P Jaaaaaaaasne.
Jak już wybierzecie sobie te laski winne, to podzielcie się jedną informacją: wino z głogu. Jak to się robi i kiedy ten głóg należy zrywać.

Jureczku: wino zaprawiłeś spirytusem? No wiesz????

A murarza mi już nie trza :cry: :evil:



George - 15-09-2004 10:29

Nie zaszkodzi ... Dzięki, nawet sobie nie wyobrażasz jak mnie uspokoiłeś..... :lol:



Gregor 456 - 15-09-2004 10:59
RS ciekawe co mozna dostac jeszcze od takiej oprocz buziaka ? :P

Brzoza ciesze sie ze pomysl Cie sie podoba i ze zadzialal milo na Twoja wyobraznie .
Casting, testy, spolka w celach koedukacyjnych -- zawsze

Brzoza jak wroce mozemy wiele zrobic, wiele chcialbym dla ludzi zrobic dla Polski, tradycje obudzic i radosc ludziom na twarze przywrocic, czytam wlasnie ksiazke Tomasza Lisa " Co sie dzieje z ta Polska " i smutno mi barzdzo jak ja czytam, moze koniec bedzie bardziej radosny.

George prosze zarezerwoj te beczki o pojemnosci trzech mlodych kobiet od Twoich rodzicow na cele wiadome :P
bale wino pietnastoletnie -- nie ryzykowal bym probowania ale czerwone bedzie dobre jezeli bylo szczelnie zamkniete

pozdrowionka :P



George - 15-09-2004 11:16

Nawet Georga wydarło z zaświatów. I się odezwał. Niby pomoc proponuje techniczną (zgodnie z obietnicą, zresztą) w postaci dwóch beczek :P Jaaaaaaaasne. Aniu -jak dobry temat, to i z zaświatów warto... :lol: , a tak poważnie, to przecież Brzoza napisał, że to jedynie w celach koedukacyjnych ... i jedynie o to mi chodziło! Wiesz, do wiedzy to ja mam pęd, że ho ho ! :wink:

Jureczku: wino zaprawiłeś spirytusem? No wiesz???? Aniu, jak Ty pięknie do mnie mówisz... rozpłynąłem się.... :oops:
...a wino faktycznie zaprawiłem go (chyba) spirytusem, bo byłem i nadal jestem lajkonikiem w tych sprawach, a ktoś mi poradził, że tak dłużej poleży... brak mi po prostu wykształcenia prawniczego, żeby znać sie na winie, ale chętnie dowiem się w końcu jak powinno się to robić poprawnie! :)


George prosze zarezerwoj te beczki o pojemnosci trzech mlodych kobiet od Twoich rodzicow na cele wiadome
bale wino pietnastoletnie -- nie ryzykowal bym probowania ale czerwone bedzie dobre jezeli bylo szczelnie zamkniete
Gregor 456" - czerwone jest, bo z winogron, więc chyba spróbuję, choć mam lekkiego cykora.... gdyby mnie długo nie było, to znaczy, że mi zaszkodziło i .....może zadzoni ktoś na pogotowie ??
A o beczki się nie martw, właśnie zrobiłem rezerwacje na "cele wiadome".... :wink:



RS - 15-09-2004 12:34
,



Anika - 15-09-2004 13:18
Jak to co mozna dostać: piękny, olsniewający uśmiech przed buziaczkiem.
Koedukacyjne cele... jaasne.
Pęd do wiedzy. George: empiryzm tak? :P Li tylko ? Uważaj na siebie uważnie przy tym zaprawionym winie, a najlepiej zrób tak jak radzi RS: zostaw na następną okazję. W razie czego staniemy z Tobą murem i popróbujemy wszyscy. A co. Tacy jesteśmy! 8)
Cóż, widzę, że niektóre tematy bardziej ożywiają naszych Panów. Ciekawa jestem, co ożywiłoby nasze Panie? Te nieobecne... Niektóre są wytłumaczone, jak choćby Baru, czy Tatanka - oj, gdybyście wy moi mili wiedzieli... ( jest taka przyśpiewka góralska, którą trzeba śpiewać po piątej flaszce na pełnym wdechu), gdzie nastepna parapetówa! Aż wierzyć się nie chce!

A tak w ogóle, to myśleliście, co będziecie robić z tym ogromem wolnego czasu, jaki zostanie nam, kiedy skończymy budowy? Rozumiem, że męska część naszej społeczności zajmie się produkcją wina (to i dobrze, bo pomyślcie, ile trzeba będzie na te nasze spotkania, które sypną się jak z rękawa), Rafał to nawet z własną winnicę będzie miał, a reszta?



AnetaS - 16-09-2004 11:52
Anika, wielkie dzięki za namiary.
Miałaś rację są dużo tańsi o 700 zł :o
Już uzgodniłam sobie termin wykonania.
Okazało się że firma jest ok. 200 m od mojego miejsca zamieszkania.
Byłam przekonana, że to tylko sklepik branży sanitarnej, a oni jeszcze wykonawstwo mają,
Wielkie dzięki.[/b]



wojciechb - 16-09-2004 12:33
Będę potrzebował pustaki oraz belki na strop terriva.
Moje pytanie, gdzie to tanio kupię w okolicach Rzeszowa.
Pozdrawiam.
Wojtek



RS - 16-09-2004 13:34
,



tatanka26 - 17-09-2004 07:28
witajcie
Daję namiar na czysty ceglany gruz z rozbiórki murów. B. niedrogo!
Trzeba podjechać na Szopena, jadąc w kierunku Hali, za liceum , za kioskiem, przed sklepem na rogu Biuromat, skręcić w prawo.
Po lewej stronie w podwórku zapytać o kierownika budowy.

Miłego dnia :)



- 17-09-2004 09:12


Brzoza ciesze sie ze pomysl Cie sie podoba i ze zadzialal milo na Twoja wyobraznie .
Casting, testy, spolka w celach koedukacyjnych -- zawsze

Brzoza jak wroce mozemy wiele zrobic, wiele chcialbym dla ludzi zrobic dla Polski, tradycje obudzic i radosc ludziom na twarze przywrocic, czytam wlasnie ksiazke Tomasza Lisa " Co sie dzieje z ta Polska " i smutno mi bardzo jak ja czytam, moze koniec bedzie bardziej radosny.



Brzoza - u moich rodziców stoją dwie beczki, które idealnie by się nadawały - o pojemności 3 młodych kobiet w krótkich spódniczkach (tak na oko), więc jakby coś, to chętnie pomogę :wink:
:D:D:D


No dobra!
Młode Wam się marzą i w ciasnych spódniczkach, czy krótkich, czy coś takiego... i żeby jeszcze dawały w trakcie i po! Nawet Georga wydarło z zaświatów. I się odezwał. Niby pomoc proponuje techniczną (zgodnie z obietnicą, zresztą) w postaci dwóch beczek :P Jaaaaaaaasne.
Jak już wybierzecie sobie te laski winne, to podzielcie się jedną informacją: wino z głogu. Jak to się robi i kiedy ten głóg należy zrywać.


tradycje obudzic i radosc ludziom na twarze przywrocic ...,
wino z głogu ... biovital znaczy :D
najlepiej poczekac do pierwszego przymrozku i sam spadnie Aniu
a po przymrozku nabiera słodyczy
wino z głogu czy takich sliwek cierpkich - tarek - to specjalność mojej babki ...
z braku sadów i owoców ludzie wykorzystywali coś co rosło na miedzach czy w jarach na zboczach
dzis okazuje sie ze głóg turecki z odrobina alkoholu to lekarstwo sprzedawane w aptece jako biovital, a tarka, dzika róza, czy rajskie jabłuszka to skarbnica witaminy C i równiez mozna z nich wino wspaniałe zrobic
babka na wino wykorzystywała mniszek lekarski - czyli mlecz ...
odkryjmy na nowo te smaki
co pieknie spuentował Grześ tradycje obudzic i radość ludziom na twarze przywrocic ...



Baru - 17-09-2004 10:04
Wiitam wszystkich! Wróciłam po dłuższej nieobecności spowodowanej chorobą mojej Justynki - młodszej bliźniaczki - przebywałyśmy w szpitalu z powodu zapalenia krtani. Ale już jesteśmy w domku, jedynie małż mój osobisty nadal zalega i chyrla - znaczy kaszle okrutnie.
Na budowie przerwa była przez miesiąc prawie, ale mam nadzieję że od jutra się to zmieni.



Gregor 456 - 17-09-2004 12:09
Brzoza dzieki bardzo, mysle ze fajnie bedzie nam sie w przyszlosci
gadac o tym i o tamtym.
radosc na twarze przywrocic, to by bylo to,
najpierw musze u siebie przywrocic i Wam humor poprawic piszac dowcip:
jak go juz ktos na forum publikowal to przepraszam za plagiat

pija Francuz, Niemiec, Polak wodke i sie chwala
Francuz mowi ze u nas windy jezdza wzdluz w poprzek i na skos
Niemiec mowi ze u nas w studni jest woda zimna, goraca i mineralna
a Polak mowi ze moj kolega z Warszawy ma takiego dlugiego ...tego... ze mu dwanascie wrobelkow na nim siada

po drugiej flaszce Francuzowi sie glupia zrobilo i mowi: wiecie co ja was troche sklamalem bo u nas windy jezdza tylko w wzdluz i w poprzek,
Niemiec tez mowi :wiecie ja was tez sklamalem u nas woda w studni jest tylko zimna i goraca
Polak tez mowi : wiecie.. ja tez troche przesadzilem temu dwunastemu wrobelkowi to sie jedna nozka zeslizguje

po trzeciej flaszce, jezyki sie rozwiazaly i Francuz mowi: glupio mi troche
ja was troche wiecej sklamalem , u nas windy jezdza tylko w gore i w dol
na to Niemiec mowi, ja tez powiem prawde w nas w studni jest woda tylko zimna
na to Polak ok. ja was tez troche sklamalem, ten moj kolega nie jest z Warszawy :P

Widze ze Ani nie podoba sie nasz pomysl ze spolka w celach koedukacyjnych panowie i zwoluje kobiety przeciwko nam :P
i w dodatku robi wino z glogu - mniam, mniam :wink:

podrawiam i zycze milego weekendu ,
a bedzie piekny, zazdroszcze Wam ja musze pracowac



- 18-09-2004 09:33

Witajcie
wreszcie, nareszcie
poniewaz udalo mi sie uwolnic od Wiednia na 72 godziny i mialem w Polsce sprawe niecierpiaca zwloki na budowie i nie tylko udalo mi sie odwiedzic kogos z Was a mianowicie Anike i jej przepiekny domek w Boguchwale,

Grześ, a byłes ode mnie w zasiegu wzroku ... od Aniki dzieli przysłowiowy rzut bertem ... na przyszły raz pomysl i o mnie ... :D
projekt wybrany przez Anike podoba mi sie równiez, to taka perełka projektowa
schody wokół łazienki... elewacje ... dzieło sztuki
a szukając - odswiezyłem posty sprzed roku
tradycje obudzic i radość ludziom na twarze przywrocic ... no to dla przypomnienia http://www.republika.pl/wklpantera/foto/Wilk_owce.jpg
tradycyjne, radosne, jesienne harce wilków bieszczackich na połoninach
Baru - jak miło, ze znów Jestes z nami ! :D



Gregor 456 - 18-09-2004 10:15
Brzoza teraz juz wiem gdzie mieszkasz
napewno jeszcze w tym roku cie odwiedze,
ladna tradycja i fajne zdjecie z tym wilkiem
Bieszczady jesienia to marzenie
pozdrowionka. :P



piplape - 20-09-2004 16:08
Witam,
Jestem na etapie poszukiwania ekipy do stanu surowego z Krosna lub okolic. Start na wiosnę przeszłego roku. Jeżeli ktoś ma kontakt do jakiejś sensownej ekipy będę bardzo wdzięczny za info.

Pozdrawiam Klubowiczów z Podkarpacia !



- 21-09-2004 08:30

Brzoza teraz juz wiem gdzie mieszkasz
napewno jeszcze w tym roku cie odwiedze,
ladna tradycja i fajne zdjecie z tym wilkiem
Bieszczady jesienia to marzenie
pozdrowionka. :P
:D:D:D
miło mi będzie Grześ

piplape - zadaj pytanie najlepiej na priwa Dlugiemu albo Wojtkowi M. - założycielowi naszej grupy
obaj budowali k. Krosna - Wojtek w Korczynie
i pewno znają sporo ekip ...
wiekszość w tej chwili piszących w grupie to raczej okolice Rzeszowa, Tarnobrzega i Jarosławia

pozdro



piplape - 21-09-2004 10:00
Dzięki brzoza, na pewno spróbuję.

Swoją drogą to szkoda że południowa cześć Podkarpacia jest tak słabo reprezentowana, Krosno Jasło czy Sanok robią wrażenie niemałych miast (jak na Podkarpacie).

Pozdrawiam



RS - 21-09-2004 10:21
,



piplape - 21-09-2004 20:13
Właśnie w ten sposób już dwie ekipy znalazłem i skreśliłem. Jedni .... panie my tylko mury stawiamy, fundamenty to nie ....... a druga to była firma, pracownicy "nieoficjalnie" mówili że szef dużo rzeczy obiecuje i bierze za dużo budów a oni później świecą oczami przed ludźmi bo terminy pozawalane.
Będę próbował dalej, mówi się że do trzech razy sztuka :D Na razie zacząłem od najbliższej okolicy, trzeba się będzie wybrać troszeczkę dalej.

Dzięki i pozdrawiam



wojciechb - 22-09-2004 08:25
Jaki beton na strop b15 czy b20.
Może b15 wystarczy bo taki już dałem a teraz się zastanawiam nad drugim stropem.
Pozdrawiam Wojtek



RS - 22-09-2004 08:56
,



Renia - 22-09-2004 09:26
Wojciechb,
jak ja brałam beton na strop, to pan z betoniarni powiedział, że niedługo wejdą normy unijne i nie będą już chyba produkowac B-15, tylko od B-20 w górę i poradził mi B-20. Napewno B-20 jest mocniejszy, ale tak jak napisał RS w projekcie są wskazówki.



wojciechb - 22-09-2004 13:43
Mam pytanie jaką blachodachówkę kupić na dach i gdzie jest dobra i tania w okolicach Rzeszowa i w samym Rzeszowie.



Renia - 22-09-2004 19:58
Wojciechb, Blachodachówka - Matimex w Krasnem. Mają też rynny.
A nie myślałeś o dachówce cementowej ? Ja w ostatniej chwili zrezygnowałam z blachodachówki, kupiłam ceglasty EURONIT S. Niedużo drożej za całość od blachodachówki i 30 lat gwarancji.



tatanka26 - 22-09-2004 23:56
Witajcie,
a właściwie........... jak pisał swego czasu Januszek .... żegnajcie :))
:(((
W czym rzecz?
A no.. jutro, pojutrze się wyprowadzam.
Celowo piszę wyprowadzam, ponieważ nie moge powiedzieć, ze przeprowadzamy się w luksusy.
duzo zostało do zrobienia, nawet nie chce mi sie pisać ile zrobione, a ile do zrobienia.
Ale jakoś smutno mi jest....
Nie wiem jak się znajdę na tej wsi :(
Pozdrawiam Was wszystkich gorąco.



AnetaS - 23-09-2004 11:24
Tatanka moje gratulacje, życzę miłego mieszkania w nowym domku.
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
http://www.stolat.com/thumb/tnr_szampan_9.gif



Wojciech Tymowicz - 27-09-2004 17:19
WITAJCIE !

No proszę co za ruch u nas ludziska się przeprowadzają non stop - teraz Tatanka co za rok.
Ja już też zmieniłem lokum - zakończyłem etap wizytacji - odchorowałem wirusa i wrócę do pracy.
Co prawda zmieniłem bloki ale teraz idzie odpocząć i przygotowa się do przyszłości coby do was się kierować czyli na swój domek ale muszę odsapnąć skarpetę odbudować i podążać .

Pomysł castingów na winne lub niewinne dziewczyny jest okey może jakieś znajome bym skusił .
W razie czego slużę pomocą w komitecie organizacyjnym dzień i noc.

Widzę nasze kobiety forumowe ostro budują to my męskie gremium możemy się zabrać za ważne czynności.

Pozdrawiam was wszystkich i nadrabiam zaległości w pracy.



- 28-09-2004 07:08


No proszę co za ruch u nas ludziska się przeprowadzają non stop - teraz Tatanka co za rok.



Ja już też zmieniłem lokum - zakończyłem etap wizytacji - odchorowałem wirusa i wrócę do pracy.
Co prawda zmieniłem bloki ale teraz idzie odpocząć i przygotowa się do przyszłości coby do was się kierować czyli na swój domek ale muszę odsapnąć skarpetę odbudować i podążać .
no prosze ...:D
było cicho i spokojnie ... :wink:
Wojtku - to parapety masz juz obsadzone ? :roll: :P :wink:


Pomysł castingów na winne lub niewinne dziewczyny jest okey może jakieś znajome bym skusił .
W razie czego slużę pomocą w komitecie organizacyjnym dzień i noc.
OK niniejszym ogłaszam - Jestes w składzie jury ...
gorzej z winogronem na wino ... nie dojrzewa ... a szpaki juz go prawie zdegustowały

u mnie na budowie równiez postepy ... ale ja nie jestem taki wyrywny ja Wy :D



Gregor 456 - 28-09-2004 10:23
Tatanko na wsi jest naprawde pieknie nie ma sie czego obawiac, przyzwyczaisz sie
troche mi Cie szkoda, poniewaz nie wprowadzasz sie do kompletnie wykonczonego domku ale chyba nie mialas innego wyboru, lecz gratuluje i zycze Ci zeby wszystkie chwile w nowym domu byly radosne i szczesliwe

Wojtku widze ze temat Ci sie spodobal, nie dziwie sie :wink:
raczej te winne dziewczyny beda lepsze, co nam z niewinnych :wink:

Brzoza nie martw sie o winogrona, w Austrii jest prawie za duzo,
przywieziemy.
Mam tu kontakty z ludzmi ktorzy chca zebym sprzedawal ich wina w Polsce, ale ja chyba wezme tylko winogrona i te winne .... :wink:

pozdrawiam :P



George - 28-09-2004 15:49

Mam tu kontakty z ludzmi ktorzy chca zebym sprzedawal ich wina w Polsce, ale ja chyba wezme tylko winogrona i te winne .... :wink:
pozdrawiam :P
Gregor bardzo podoba mi sie Twoje podejście do tematu: rzeczowe, konkretne, zdecydowane... myślę, że najwyższy już czas ukonstytuować nasze Stowarzyszenie na rzecz Kobiet Winnych. Proponuję szanownego Brzozę na prezesa - on wygląd juz ma, a i pewnie zna się na rzeczy jak mało który z nas !!! :lol: :lol: :lol:



Gregor 456 - 28-09-2004 16:52
dzieki George
w takim razie ja oddaje swoj glos na prezesa Brzoze
kto da wiecej :P
Tak Brzozama wydlad i jak sie tak dobrze zna na sprawie to wyciagniemy od niego pewne sekrety :wink:

pozdrawiam :P



- 29-09-2004 09:03

dzieki George
w takim razie ja oddaje swoj glos na prezesa Brzoze
kto da wiecej :P
Tak Brzozama wydlad i jak sie tak dobrze zna na sprawie to wyciagniemy od niego pewne sekrety :wink:

pozdrawiam :P

cha cha cha cha
ale hola Panowie ...
a Wam co brakuje z wygladu ? chłopy na schwał - jak Byki :D

wszyscy podkarpadczyscy sa zreszta przystojniaki jakich mało ! ! !

a sekrety ....
wydawało mi sie ... ze mnie sie czyta jak otwarta ksiazka ... :roll:

ale

nasze Stowarzyszenie na rzecz Kobiet Winnych podoba mi sie ... oj podoba

:wink:
:D:D:D
8)



George - 29-09-2004 11:17
Powitać Szanownego Pana Prezesa !!!


nasze Stowarzyszenie na rzecz Kobiet Winnych podoba mi sie ... oj podoba ... jeśli Pan Prezes nie ma nic przeciwko, to proponuję delikatną zmianę nazwy na np. Stowarzyszenie Miłośników Kobiet Winnych (SMKW), bo z tymi "na rzecz`ami" to czasami różnie bywa :D


ale hola Panowie ...
a Wam co brakuje z wygladu ? chłopy na schwał - jak Byki :D
...i proszę, nie dość, że ma wygląd, to i wrodzoną skromność! po prostu idealny kandydat !!! - fantastycznie, brawo !!! :lol: :lol: :lol:



Wojciech Tymowicz - 29-09-2004 16:29
Cześć !

Kurczę widzę słowo do słowa i już mamy Stowarzyszenie - ja też chcę do niego może potem w partię jakąś i odskok do służby dla narodu do Warszawki a co posłowie sobie fundusze dzisiaj zatwierdzili całkiem fajne sumki.
Tak te winne kobiety to dobre posunięcie - obiema ręcami do stowarzyszenia.

BRZOZA - co do parapetów są takie sobie ale zawsze możesz wpaść zobaczyć mocowanie - zapraszam tylko musimy się jako umówić coby w lodówce coś było.

Pozdrawiam wszystkich i coś naszych Pań nie widzę.



Baru - 30-09-2004 22:31
Nie widzisz, bo panie budują!! A nie o głupotach winnych gadają :lol:

Za to ja mam propozycję nie do odrzucenia: trzeba pomóc biednemu Wojtkowi duchy pogonić z jego nowego mieszkania! I co Wy na to??



- 01-10-2004 09:39

Nie widzisz, bo panie budują!! A nie o głupotach winnych gadają :lol:

Za to ja mam propozycję nie do odrzucenia: trzeba pomóc biednemu Wojtkowi duchy pogonić z jego nowego mieszkania! I co Wy na to??

no wreszcie Baru :D
Baruuuu wiedziałem, ze na Ciebie mozna liczyć !!! :D
Ty weź kobito siadaj do kompa ... a nie budowa i budowa
budowa nie zajac ... a poza tym widzisz jak leje :evil:
George, aleś mi dowalił... z tą skromnościa ... :oops:
cha cha cha cha

Baru - sądzisz, ze Wojtek ma jakieś skrzaty ukryte w tym nowym mieszkaniu ?
skrzaty... dobre duszki... a moze świerszcze ?
siąśc przy kominku z grajacym swierszczem i posłuchac bajki "... na Wojtusia z popielnika iskiereczka mruga ..." :wink:

no no, ale marzenia ...

a jeszcze niedawno
było
upalne lato ... lipcówka u Januszka ... i "zwierzyniec" przy glillu ...

:roll:



Baru - 01-10-2004 19:23
Ojj Brzoza! Co z tego, że leje?? U mnie roboty w środku, więc nikomu deszcz nie wadzi.
Miałam dziś rewelacyjny dzień: rano miałam na chwilę skoczyć na budowę. Ponieważ na chwilę - zabrałam maluchy ze sobą. Zajeżdżam se ja na działkę, a tu widzę... drogę robią! Gitowo, nie?? Ale to tylko na pierwszy rzut białka taka radość. Bo ci :x :x :x ... dobrzy ludzie robią, ale skończyli w połowie drogi do nas!! Ładnie, pięknie wysypane kamyczki, ale za kamyczkami rozjeżdżone bajoro, przez które musi się przeprawić każdy, kto bedzie chciał się do nas dostać. Ojjj... zatelepało mną okrutnie. Przeprawiłam się przez to bagno z sercem na ramieniu, bo jakbym tam ugrzęzła - to jeno ciągnik by mnie ratował. Załatwiłam co miałam załatwić na budowie i z powrotem przez bagno. Kierunek: Urząd Miasta. Z obstawą bliźniaczą oczywiście. Po kilku przeprowadzonych rozmowach wylądowałam u burmistrza pod drzwiami. Miał chłop szczęście, że miał jakąsik delegację z bratniego kraju, bo miałby lekki "chaos" w gabinecie.
Coby nie przynudzać: zawiozłam panią z UM na błotne oględziny, pani wykonała telefon, panowie przyjechali, wysypali tłuczeń, przewalcowali. Wróciłam do domu położyć bliźniaki spać. Wracam, a tam widzę, że nie do końca bagienka kamień wysypany. Auto macherów jeszcze stało, więc lecę do gości. No i za dwie godziny ładnie wysypane, jeno nie przywalcowane. Darowałam im już ten walec. I tak wyglądała "moja chwilka" na budowie. Od ok. 9. 30 do 15.
Ale Wam przynudziłam, co??
Aaa i gaz mi mieli zacząć robić, w czwartek, najpóźniej w piątek... Ehhh, ci budowlańcy...
A w domku płyty już prawie wszystkie przykręcone, jeszcze klatka im została, ale tam wysoko jest, bez rusztowania ani rusz :wink:
Ale za to mam kupione płytki do kuchni, do spiżarki i kotłowni, na ganek i zamówione do dolnej łazienki!!
A co do tych Wojtkowych duszków, to ja ich nie znam, nie wiem jakie tam one są. Może ww się odezwie i oświeci nas w tej materii??
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 28 z 150 • Zostało znalezionych 16550 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting