ďťż
Przejrzyj wiadomości
Grupa Podkarpacka




greg - 28-07-2004 09:09
Witajcie Grupowicze.
Jestem trochę rozczarowany. Tyle mnie nie było na Forum a tu tylko kilka nowych postów. :o No cóż tak jak Wojtek napisał "sezon ogórkowy". Szykuje się kolejna imprezka. Niestety ja nie będę mógł uczestniczyć :( Prawie cały sierpień mam wyjazdowy i do tego 2 wesela. Nawet na konkretny urlop nie mam co liczyć. Wprawdzie byłem nad morzem w ubiegłym tygodniu ale służbowo i akurat pogoda była beznadziejna.
Dziękuję George za zaproszenie. Żałuję bardzo bo strasznie chciałem oglądnąć Twój domek w realu. :cry: :cry:
RS pięknie przywitał wszystkich na początek tygodnia. Konkurencja dla Brzozy rośnie :wink:
U nas życie szybko płynie w swoim domu. Mamy już za sobą pierwszą parapetówkę - znajomi z pracy. Było 20 osób dorosłych i 11 dzieci. Dom przeżył i my też :)
Jest jeszcze mnóstwo pracy a czasu jakoś teraz mam mniej. Doszły codzienne obowiązki domowe. Przydałby się drugi samochód. Dużo czasu zajmuje mi oczekiwanie na autobus bo wracam o różnych porach.
Teraz to toniemy w błocie. Wam też pewno pogoda krzyżuje plany budowlane.
Pozdrówka





RS - 28-07-2004 09:26
,



jonasz - 28-07-2004 09:39
cześć,
czy ktoś mógłby polecić mi projektanta u którego mógłbym zamówić adaptację projektu do warunków zabudowy potrzebną do wystąpienia o pozwolenie na budowę ? Najlepiej gdyby projektant (architekt ?) był z Rzeszowa lub okolic, no i jeszcze żeby nie zdzierał okrutnie... Ile w ogóle powinna kosztowac taka usługa ?
Pozdrawiam wszystkich
Jonasz
PS
Ciekawe jak/czy działa to forum...?



- 28-07-2004 10:02
witaj jonasz - wysłałem Ci pewne namiary na priva - kliknij prywatne wiadomości


To wszystko przez brzoze. Nawet Jego pies jest jak poezja.
Wszystkiego najlepszego w ten miły deszczowy poranek.
:P

wszystkiego !!! :D:D:D

a skąd Ty znasz mojego psa ? czyżsbys go juz gdzies widział ... :roll:

:wink:

a swoja droga to ... pies ... 8) profesor... 8) uczony ... 8)

"Wy nie wiecie, a ja wiem,
Jak rozmawiać trzeba z psem,

Pies rozumie, bo ja wiem,
Jak rozmawiać trzeba z psem...

Bo poznałem język psi,
Gdy mieszkałem w pewnej wsi ..." ... z Brzechwy

a pogoda "barowa" jakas dzis ....
Baru ... zgadzasz sie, że ...Barowa ... ? :wink:
a
grzyby po takim deszczu powinny rosnąć ... i trawa ...:wink:

Był sobie raz zielony las
A w lesie jakby nigdy nic
W zielonej chustce na jednej nóżce
Stał sobie rudy rydz

O rudy, rudy, rudy rydz
Jaka piękna sztuka
Rudy, rudy, rudy rydz
A ja rydzów szukam
O rudy, rudy, rudy rydz
Mam na rydza smaczek
Rudy, rudy, rudy, rydz
Lepszy niż maślaczek

i co robisz teraz z tą trawa ? Baru ...

:D:D:D





jarpol - 28-07-2004 10:44

projektanta u którego mógłbym zamówić adaptację projektu
Jesli projekt typowy to 1000 pln i czekam na telefon



RS - 28-07-2004 10:50
,



Paty - 28-07-2004 14:50
Cześć am.
Czy ta pogoda wreszcie znormalnieje? Bo od tego wahania to mnie chyba sz.... trafi. Jak tu jechać na wypoczynek?. Zresztą dzisiaj mam okropną chandrę i oczekuję od Was pocieszenia :wink:

A tak na serio 20 sierpnia wprowadzam się do nowego domku. HURRRRA!!!!!!!

Pozdrawiam Paty.



greg - 28-07-2004 16:12
Brzoza pozazdrościć takiego psa :) Kiedy ja będę miał jakiegoś czworonoga....... :( Myślałem, że pierwsze co zrobię po przeprowadzce to właśnie kupię psa. No ale trzeba być realistą. Chociaż jak trafiłby się taki pies profesor :wink:
Witaj Paty. Niestety am'a tutaj nie ma.
Za chwilę idę na przystanek, wsiadam w autobus a potem powolutku po błotku do domu :) :evil: :wink: :D



Renia - 28-07-2004 17:27
Paty,
jak możesz mieć chandrę kiedy na Ciebie czeka piękny, nowy, elegancki, przytulny, własny, wymarzony DOMEK ???
Powinnaś wręcz emanować szczęściem, rozdawać na prawo i lewo uśmiechy :D a nie dołować się.
Toż to prawie grzech narzekać na chandrę w takiej sytuacji!!! :evil:

Pozdrawiam i zazdroszczę.



- 29-07-2004 10:37

Cześć Wam...
Czy ta pogoda wreszcie znormalnieje?
.... Pozdrawiam Paty.

stadon zamienił sie w jezioro ...jest nadzieja ze tylko do niedzieli bedzie lało ...
później ma byc mniej deszczowo :-?

próby wklejek zdjeć kończą sie z róznym skutkiem dlatego podam adres stronki jesli ktoś bedzie miał ochote zobaczyć kilka zdjęc
w w pości niżej



greg - 29-07-2004 14:12
Jechałem dzisiaj do pracy a tu domy pozalewane, pola, ogrody jak pola ryżowe....... :(
Tak sobie pomyślałem, że dobrze, że mam ten dom na górce i chociaż nierówno ale przynajmniej nic takiego mi nie grozi.
Brzoza no to tym bardziej podziwiam twojego psa. Rzeczywiście nie widziałem takiego który wchodzi po drabinie :) Co tam działasz na budowie? Ściany wygładzone?
U mnie podczas tych deszczów leje mi się do kominów woda i kapie w kuchni :evil: Jeden wentylacyjny a drugi od okapu. Jak tylko będzie lepsza pogoda to muszę wyleźć na dach i zobaczyć co się tam dzieje. Chyba muszę jakieś kapturki pozakładać czy co? Ciekawe , że w innych miejscach tego nie ma.



AnetaS - 29-07-2004 14:57
Witam
Ale ten deszczyk narobił, we wtorek miały być zalane wieńce, a teraz to już z betonem nie wjadą. :(

W domku basen :-? kaczki mogą pływać, wkoło błotko,

Paty gratulacje z powodu przeprowadzki, cieszę się razem z Tobą

Witaj Jonasz



Baru - 29-07-2004 20:38

a pogoda "barowa" jakas dzis ....
Baru ... zgadzasz sie, że ...Barowa ... ? :wink:
a grzyby po takim deszczu powinny rosnąć ... i trawa ...:wink:

i co robisz teraz z tą trawa ? Baru ...

:D:D:D
Brzoza!
Nie irytuj mnie!! Ten trawiasty temat jest okrutnie drażliwy dla mnie. Rośnie to cholerstwo i rośnie. A zanim będę z kosiarą mogła wkroczyć do akcji, to jeszcze zdąży podrosnąć.
A co z tym świństwem robię? - ano szanowny małżel zrobił pseudo kompostownik, ale niestety po dwóch - niepełnych z resztą - koszeniach trawsko sięgało do wysokości boków. Jedyna nadzieja, że te ulewy trochę ją "udepczą".
U mnie na budowie przerwa spowodowana wiadomo czym, bo jak niby chłopy mają ten styropan kleić jak leje się im za kołnierz?
Aaa... i jeszcze w temacie kominkowym... Jeden z wykonawców zapewniał mnie, że wyczystka jest niepotrzebna, kominiarz z góry wrzuca to coś do komina i wszystko spada prostu do kominka, a stamtąd już łatwo wyczyścić. No i co Wy na to??
Nooo, moi drodzy, co z sierpnióweczką? Bo Anika dzwoni do mnie i wypytuje... a tu cisza... Czyżby przed burzą?



- 29-07-2004 21:49

Jechałem dzisiaj do pracy a tu domy pozalewane, pola, ogrody jak pola ryżowe....... :(
Tak sobie pomyślałem, że dobrze, że mam ten dom na górce i chociaż nierówno ale przynajmniej nic takiego mi nie grozi.
Brzoza no to tym bardziej podziwiam twojego psa. Rzeczywiście nie widziałem takiego który wchodzi po drabinie :) Co tam działasz na budowie? Ściany wygładzone?
U mnie podczas tych deszczów leje mi się do kominów woda i kapie w kuchni :evil: Jeden wentylacyjny a drugi od okapu. Jak tylko będzie lepsza pogoda to muszę wyleźć na dach i zobaczyć co się tam dzieje. Chyba muszę jakieś kapturki pozakładać czy co? Ciekawe , że w innych miejscach tego nie ma.
ok ... opowiem Grześ
pierwsze oberwanie chmury nastapiło ok 23 ... wczoraj w nocy
drugie o wiele gwałtowniejsze miedzy 3- 4 rano

lokalna rzeczka która tydzień temu nie płyneła wogóle
podtopiła ok 30 domów
wtedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy z grozy sytuacji
po pierwszej wizycie na budowie stwierdziłem wode w piwnicy

teraz
pracuja 3 pompy ....
moze sie uda ...
pa



greg - 30-07-2004 08:41
Baru Ja to nawet kosiarki nie mam do trawy :( Kosa to jest to :wink: A później ognisko :-?
W sprawie kominka: i co w salonie będziesz sobie sadze wymiatać? :o Można i tak. Mój kominkarz wprawdzie mówił, że tam dużo się nie uzbiera ale wyczystka jest potrzebna. Paliłem dosłownie kilka razy i odrobina sadzy w wyczystce jest. W sprawie sierpniówki już napisałem - niestety nie mogę uczestniczyć :(
Brzoza doskonale pamiętam kiedy przeszły te ulewy. Nie mogłem spać tej nocy. A tu dalej leje :( Tak starałem się wprowadzić jak najwcześniej w lecie żeby uniknąć wiosennych czy jesiennych deszczy i spokojnie się zaaklimatyzować a tu, od razu na głęboką wodę (błoto) - dosłownie i w przenośni. Nie wiedziałem, że masz piwnicę. U mnie odpukać sucho. Chociaż jak to w piwnicy powietrze nie jest świeże ale to problem z wentylacją. Muszę coś pomyśleć w tym temacie.
Jak myślicie takie nasady kominowe (tulipany, cylindryczne itp.) sprawdzają się? Na mechaniczną na razie mnie nie stać.



- 30-07-2004 09:01
Grześ, mam bardzo malutka piwniczke pod fragmentem domu w której jest hydrofor i jest wentylowana


Co tam działasz na budowie? Ściany wygładzone?
U mnie podczas tych deszczów leje mi się do kominów woda i kapie w kuchni :evil: Jeden wentylacyjny a drugi od okapu. Jak tylko będzie lepsza pogoda to muszę wyleźć na dach i zobaczyć co się tam dzieje. Chyba muszę jakieś kapturki pozakładać czy co? Ciekawe , że w innych miejscach tego nie ma.
niebo sie rozpłakało na dobre ...woda pod stopami ... woda z góry
nawet z komina ciecze ...
Grześ - widziałem "zadaszenia" nad całym kominem - takie kapturki - które chronia cały komin przed wlewaniem sie wody ... mozna i nasady

a co działam ?... zamieliło z tym deszczem ... błotem i ciagłym sprzataniem ... miałem w gładzeniu przerwe
na pompowanie wody kopanie rowów, naprawe drogi
i przerywnik na elektryke czy hydraulike ...
normalka jak to na budowie ...

a znów trwa kolejna burza i ulewa ...:(
i sa momenty , ze rynny nie mieszcza wody :(



Baru - 31-07-2004 15:42
Popatrzcie za okna!! :D Słońce!! :D Pewnie znów zaczniemy budować :P
O ile dojedziemy na swoje działeczki oczywiście...



Renia - 31-07-2004 20:31
Po tylu dniach sikawki z nieba to pewnie tam niezłe bajorka :evil:



- 01-08-2004 09:25
http://czudec-online.p4u.pl/newman/g...s/100_1715.jpg - (to zdjecie "pozyczyłem" ze strony Andrzeja I.)
a
kilka zdjęć z terenu podtopień można zobaczyć
i tu ... - strona własna

droga, do mojej budowy która zamieniła sie pasemka strumyków a sasiadnia działka w "pole ryzowe" dzieki odpompowaniu kikakrotnie studni, duuuuuzej porcji żwiru, zakasniu rekawów i Słońcu ...:D
jest juz przejezdna



januszek - 02-08-2004 09:41
Witajcie
wreszcie deszcz dawno go nie było :cry: (cholera)
piszę dopiero teraz bo mnie wrażenie tak zatkało i długo trzymało że nic nie byłem w stanie powiedzieć (oczywiście chodzi o skórkę) :wink:
Wielkie dzięki jesteście cudowni że mimo takiego mojego zachowania jeszcze mnie chwalicie. :wink:
niestety nie bedzie ona przed kominkiem inspekcja zadecydowała że będzie w sypialni a tam .....
człowiek poczuł swoje pierwotne instynkty jak ten baca (ech uowiecko zebyś ty jesce gotować umiałaś) :oops: :oops: :oops:
i grzeje ona nie tylko brzuszek ale i plecki i ....:wink:
Aaaa zapomniałem powiedzieć już od soboty "mieszkamy" w domku jesteśmy teraz takimi samymi pionierami jak RS

trawę najczęściej koszę kosą a pózniej szuszę i palę. (oczywiście już siano nie kosę) :D

komin mój ten od kominka jest ewenementem (zresztą jak cały ja) dlatego nie patrzcie na niego jako przykład. :-?

sierpniówka- deszczniówka niestety muszę zgłośić że nie mogę :cry: :(



RS - 02-08-2004 12:29
,



januszek - 02-08-2004 13:36
Dzieki za miłe przyjęcie w poczet pionierów. :P
tylko nieliczni mają możliwość zakosztować herbatki z pyłem gipsowym i kawałkami gruzu :wink:
Trudno powiedzieć czy to jest nowa droga życia, raczej kontynuacja budowy tylko w nieco innych warunkach (inspekcja na bieżąco) :D :D :D
ps: Ty to przynajmniej masz kuchnię i ciepłą strawę. :wink:

aaaa i nie masz takiego pomocnika jak ja "dee teta yyy" i takie tam podobne co oznacza: dlaczego młotkiem nie można malować ścian?

A co u innych odezwijcie się czy Was nie zalało?



Renia - 02-08-2004 19:22
Drogi Januszku życzę Ci bardzo
żebyś w swym domku mieszkał szczęśliwie
Niech przyjaciele Twą chatą nie gardzą
Lecz chętnie bywają u Was na Niwie.

Głogów to taka piękna miejscowość
Mnóstwo tam domków pobudowanych jest
I dla nikogo to nie jest nowość
Że ludzie na Niwie to mają gest.

Tacy gościnni, fajni i mili
Zaproszą, ugoszczą, jak trza to przenocują
Nie można się nudzić tam ani chwili
Wieczorem się bawią, a w dzień pracują.

A najfajniejszy jest nasz Januszek
Pogada, wypije a nawet zatańczy
Jeśli potrzeba - zagrzeje brzuszek
Jeśli potrzeba - dzieci poniańczy.

W ogóle jest świetny w każdym znaczeniu
Potrafi wszystko zrobić, wymyślić
Nie chce się poddać żadnemu zmęczeniu
Podoła wszystkiemu, co żonie się przyśni.

Oj, jest też z niego niezły fachowiec
Wciąż udowadnia na forum teorie
Więc nieraz co drugi muratorowiec
A to się spiera, to wpada w euforię.

Jest ci on wielkim wręcz myślicielem
Umieścił w kominku rurki pokrętne
Widziałam to to u niego w niedzielę
Prawił mi o tym nader namietnie.

Niestety nie dla mnie takowe cuda
Są nie do przejścia w domeczku moim
Nawet bym chciała - lecz się to nie uda
Bo nie dogadam się chyba z mężusiem swoim.

Lecz nie mąż tutaj jest najważniejszy
Ważny jest nasz kolega z forum
Dla wszystkich nas jest ON najmilejszy
Projektant cudów, poprawiacz humoru.

Życzę mu więc by w tym domeczku
Piwnice deszczyk mu nie zalewał
Dzieci niech bawią się na ganeczku
W salonie zaś czasem Paul Anka śpiewał.

Niech wszyscy żyją zgodnie, szczęśliwie
Cieszą się życiem, odpoczywają
Niech wspominają budowę tkliwie
Przyjaciół z forum niech pamiętają.

My również pamiętać Ciebie będziemy
Nie myśl, że pozwolimy Ci odejść z forum
Krzyknij - a zaraz tam przyjedziemy
Aby poprawić sobie humoru.

Tymczasem zrób coś w tym internecie
Byś mógł na co dzień z nami plotkować
Przecież są takie zadupia na świecie
A ludzie mogą się zalogować.

Wysil więc umysł i wymyśl cudowny
Bezprzewodowy internet nowy
Uśmiech wywołasz u nas wymowny
Przecież my wiemy, że jesteś gotowy.

Nie jesteś gotowy do wymyślania ?
Nowych patentów ostatnio brak !
Dostaniesz jedynkę ze sprawowania
Jeśli Twój mózg to jest już wrak.

Dość już tej mojej radosnej twórczości
Idę do kuchni coś ugotować
Nadzieję mam tylko, że ku wesołości
Pisałam te rymy, by Was odstresować.



- 02-08-2004 22:34
brawo Reniu :D:D:D
zaskakujesz mnie - jak wiesz - nie po raz pierwszy w zyciu ...

gratulacje Januszku ... nie wiedziałem, ze tak brawurowo zrobisz przeprowadzke ...
wg mnie Jestes pionierem ....ufff wyrazy uznania i wiem co to herbata z piaskiem ...
u Ciebie było nam fantastycznie ... ale co inego pobyc chwile
trawe kosimy podobnie ... ale mnie "rotacyjna " wspomaga czasami ... :D
dzis po raz kolejny wypompowywałem studnie - na szczeście woda z koloru kawy z mlekiem zaczyna stawac sie przeźroczystsza
do picia jednak nie nadaje sie ani do celów budowy ...:(
dzis sprawdzałem hydrant ... i na herbatke jest szansa :wink:
poziom wody w studni ok 1 m od powierzchni ziemi ... ale piwnica juz tylko wilgotna ...
a woda okazało sie ze nie ta z duzej rzeki - bywa tylko groźna
i nie ta z lokalnych potoków
a ta ... melioracyjna
przy przepełnionych rowach nastapiły wybicia
i zatapiał nas drenaż ...

a sierpniówka staje pod znakiem zapytania ...



januszek - 03-08-2004 08:11
Reniu
opad szczęki ze zdziwienia, zaskoczenie zupełne
iść z kimś takim przez życie byłoby ..... :D :P :P

Więcej nie mogę bo mnie za gardło scisnęło
DZIĘKUJĘ

Brzoza
w studni mam wody że ho ho dobrze że jest krąg ponad ziemią bo by pewnie się wylała :P ale co to za woda :evil: ble
i najgorsze jest to że muszę inwestować szybko w hydrofor zamiast w mebelki dla córki, cóż życie
piwniczka jest sucha (drenaż działa) jest to ostatni kawałek domu w którym mogę podumać w spokoju.
I tak się zastanawiam kiedy budowa przestaje być budową i staje się domem przez duże D :-?

pozdrawiam Wszystkich cieplutko i suchutko z nadzieją na lepsze dni pod względem słoneczka, którego Wam i sobie życzę.

Ps: może organizacja 8) coś poduma i sierpnióweczka wypadnie we wrześniu??? :-? czas leczy wiele ran.



RS - 03-08-2004 08:34
,



AnetaS - 03-08-2004 09:36
Witam wszystkich serdecznie
:D
Januszek gratuluję, to cudowna wiadomość, poematu nie umiem napisać jak Renia, choć bardzo bym chciała.
Co do sierpniówki to w tą sobotę nie dam rady :cry: i jestem za tym aby przesunąć ją na późniejszy termin.



januszek - 03-08-2004 11:12
Anetko tu nie chodzi o to by pisać poematy każdy wyraża to co czuje tak jak potrafi
jedni poezją inni prozą, gestem a są też tacy którzy milczeniem, ważne abyśmy byli razem bo teraz jest potrzebne :D
budowa to trudny etap życia (dla niektórych) ale mieszkanie i wykańczanie to jest jeszcze trudniejsze kiedyś napewno będziesz na tym etapie i sama się przekonasz jak to jest. :wink:

czy ktoś wie gdzie można kupić pocięte płyty meblowe (tanio) :wink:



greg - 03-08-2004 12:25
Hej.
Januszek wprawdzie przeslałem gratulacje w postaci SMS'a ale czynię to również na Forum. Widzę, że również dotrzymałeś terminu przeprowadzki:) Oj tak mieszkanie i wykańczanie jest trudne zwłaszcza z małymi dziećmi. Ale mieszkanie we własnym domu rekompensuje wszystko :)
A herbata z gipsem to jest to (zwłaszcza jak się nie słodzi ;)) Płyty meblowe kupowałem kiedyś w Drewpolu jak robiłem sobie taką szafkę i szufladę pod łóżeczko. Podałem potrzebne wymiary płyt i wycięli mi tak jak chciałem z tym, że musiałem kupić co najmniej połowę całej płyty (restki zabrałem). Ale czy tam najtaniej to nie wiem.
Ja nie mogę........ znowu poeta(tka), Reniu pięknie napisałaś.
Słońca życzę :D



Renia - 03-08-2004 12:55

Nie wiem co z Baru, Aniką, Janonem, Renią i pozostałymi osobami
Prosze o okreslenie się Tych ostatnich co zamierzaja. Termin tuz tuż i trzeba zadecydować. Nie mozna gospodarzy w ten sposób pozostawić bez odpowiedzi. Może znajdziemy inny termin spotkania i przeniesiemy imprezę. Proszę o szybkie i konkretne propozycje.
Myślę, że spotkania comiesięczne nie wypalą, natomiast co 2-3 miesiące każdy chętnie przyjdzie. Stęsknimy się dostatecznie za sobą, żeby się zebrać, wypić co nieco i poplotkować.
Mam nadzieję, że gospodarze zapraszający uwzględnią przeszkody różnej maści i przesuną termin na wrzesień.
Ja się piszę na wrzesień, może w II połowie ?
Ahoj !



januszek - 03-08-2004 13:04
Ale mi serducho wali
Reniu jesteś WIELKA
ruch się zrobił na necie aż serce się raduje
Greg ten Drewpol to na Siemieńskiego czy na Wetlińskiej?

A i kto ma jakieś doświadczenia z hydroforami?



greg - 03-08-2004 13:50
Drewpol na Siemieńskiego.



RS - 03-08-2004 14:06
,



Renia - 03-08-2004 15:31
Dziękuję Wam za miłe słowa, faktycznie nie sprawia trudności, oto następny, tylko proszę potraktujcie go poważnie:

Ludzie pomóżcie mi w tym momencie
Która z tych folii ma teraz wzięcie ?
Dorken czy Tyvek czy może Marma
Która z nich dobra, a która marna ?

Nie wiem na pewno co mam kupować
Bo wszędzie mi mówią: tę zastosować !
A ja chcę wreszcie podjąć decyzję
Mam kiepską na razie niestety wizję.

Gdy zastosuję ze słabą nitką
To para mi się wykropli szybko
Więc proszę Was bardzo pomóżcie mi
Niech mi się przestanie ta folia śnić.



Renia - 03-08-2004 15:39
Poza tym zdążyłam przez weekend wymyślić co by było gdybym była bogata i miała 250.000,00 zł. Można poczytać w odpowiednim dziale konkursów.



Wojciech Tymowicz - 03-08-2004 16:20
Witam pięknie i urlopowo wszystkich !

Właśnie mineła 16 i już się urlopuję - pisząc te słowa jeszcze tylko zakupki i małe prezenty i jutro powolutku pedałuję w dzikie Bieszczady tam gdzie komóeka slabo sięga haha.

Przeczytałem wszystkie wpisy i jestem zaskoczony poezją Renii.

BRZOZA - uwaga na horyzoncie rośnie konkurencja haha.
RENIA - podziwiałem tekst do Januszka - fiu, fiu co do folii to nie wiem
o foliach nic poza tym że MARMA sponsoruje żużel w Rzeszowie i jak kupisz to też będziesz sponsorem haha.

JANUSZEK - nie myślałem że tak szybko się przeprowadzicie przede mną też może przeprowadzka ale na swoje mieszkanie jak tylko wrócę i dostanę kredyt to robię hop.

Mam nadzieję że imprezka się przełoży i też będę mógł wziąść w niej udział na razie czytam wszystkie wasze posty i po cichu liczę że się uda.

Wszystkim podmokłym życzę szybkiego osuszenia i postępów w budowie a ja lecę bo muszę się odcywilizować aby mieć siły na 3-dniowe gadanie w kółko o kotłach bez przerwy.

Pozdrawiam was wszystkich i szkoda że organizacja nie ma wspólnego adresu bo przesłalibyśmy dziką pocztówkę papapap dla wszystkich.



Janon - 03-08-2004 22:34
Witajcie :wink:

i po urlopie niestety :cry:

Januszek jeszcze raz oficjalne gratulacje :D

Renia, jestem pod wrażeniem :o

Wrzesień jak najbardziej, przyroda nabiera dojrzałych rumieńców, ot złota polska jesień i te cudne Bieszczady ...

melduje, w tym tygodniu zalewam strop



- 04-08-2004 06:53


Myślę, że spotkania comiesięczne nie wypalą, natomiast co 2-3 miesiące każdy chętnie przyjdzie. Stęsknimy się dostatecznie za sobą, żeby się zebrać, wypić co nieco i poplotkować.
Mam nadzieję, że gospodarze zapraszający uwzględnią przeszkody różnej maści i przesuną termin na wrzesień.
Ja się piszę na wrzesień, może w II połowie ?
Ahoj !
co do spotkania
mysle podobnie ... i zdaje sie zgadzamy w wiekszości

(konkurencja Wojtku ????? ja wymiekam ... :oops: nie mam szans przy Reni ... bo ma talent do wszystkiego !)
we wrześniu poza tym Wojtku czuję, my powinniśmy dostac wiatr w żagle ... obaj ... :wink:
Reniu ...w temacie folia - nie znam sie - mysle, że specjalisci na forum np. Pan Wojtek Nitka beda w stanie Ci pomóc bardziej ...
Anetko, a jak wyglada Twoja budowa teraz ? wody opadły ?
Janon ... idzesz jak burza !:D
Januszku ... a o co biega z hydroforami :-?
mam taki sobie ... w piwnicy
do tej pory było mu tam dobrze ... wygodnie ...
lezał sobie na styropianie ... i mało hałasował ...
nie pocił się na upałach ... chłodno mu było pod ziemia
tylko nie nauczył sie cholera ... pływać ... :evil: w tym szkopuł !
ciekawi mnie co u Filipsa ... Tampiko i innych podkarpadczyków
czy deszcze Was omineły ?
czy tylko RS ma komfort patrzenia z góry ... :roll:

a rano ... własnie teraz wyrusza pielgrzymka do Czestochowy ...
10 dni w deszczu i skawarze ... trzymajcie sie dziewczyny !:D



januszek - 04-08-2004 08:29
Kupiłem Kuchnię renomowanej firmy
czytam instrukcję i już myślę sobie pozbędę się żony
Posłuchajcie:
"Jeśli czgoś zapragniesz wystarczy że wprowadzisz swoje życzenie za pomocą przycisków i pokręteł"
no to dawaj szukam opcji sex
i pierwsze rozczarowanie :-? nie ma takiego programu
dalej idę grzanie brzuszka :( znowu klapa
no to może pizza :P jest program ustawiłaem i no chyba szlag mnie trafi nic żadnej pizzy nie było :evil:
Teraz sobie myślę że lepiej byłoby kupić złotą rybkę też spełnia życzenia (ponoć) a cenowo znacznie mniej
:P :P :P

A tak na poważnie wczoraj był pierwszy obiad z kuchni elektrycznej jestem porażony (oczywiście nie prądem)

Z hydroforem biega o to że muszę mieć, a ceny :o widziałem tanie w NOMI ale co do jakości i trwałości to właśnie jest pytanie co wybrać



greg - 04-08-2004 10:27
Reniu ja ma Tyveka Soft. Nic się z nim nie dzieje chociaż wygląda na delikatną folię. Chociaż jest mocna. Dekarze muszą uważać przy miontażu każdej folii. Jest jeszcze Tyvek Solid i ten jest naprawdę mocny ale oczywiście dużo droższy.
Janon powodzenie przy zalewaniu :)
Brzoza z Rzeszowa dopiero wychodzą a ja już jestem w Częstochowie właśnie, od poniedziałku. Dlaczego dziewczyny? W pielgrzymkach uczestniczą również chłopcy :) Póki co pogoda tutaj wymarzona do pielgrzymowania - nie pada ale też nie grzeje.
Januszek ja po twoim poście we "Wnętrzach" kupiłem kuchnię elektryczną chociaż zamówioną miałem gazową. Na początku było ciężko. Trzeba się było nauczyć gotować. Teraz jesteśmy bardzo zadowoleni. Czekamy tylko na rachunek za prąd. Ciekawe czy rzeczywiście to urządzenie nie jest takie żarłoczne. Żony się tak łatwo nie pozbędziesz ;)



januszek - 04-08-2004 10:45
Reniu też myślałem o Tyveku ale tylko dlatego że reklama robi swoje zaś o Marmie słyszałem opinię niezbyt pochlebną ale wiesz opinia jest jak du.. itd
właśnie mój małżel uczy się gotować na elektryce, może Stokrotka ma już większe doświadczenie i co nieco powie.
:P :P :P



Stokrotka - 04-08-2004 14:42
A powiem, powiem :-) Jak już pogratuluję Januszkowi i Małgosi i pozbieram z ziemi szczękę, która mi opadła po przeczytaniu poezji Reni :-) Cudne :-)

No, już pozbierałam.

Więc z płyty cermicznej jestem bardzo zadowolona, fakt, chwilkę się przestawiałam, ale chyba warto - dużym plusem jest to, że jest po prostu czysto. Jeśli chodzi o walory kulinarne to różnicę zauważyłam na ryżu i kaszy - jest podobny efekt, jaki moja babcia osiągała za pomocą blatrury, czyli po ugotowaniu fajnie się "uparzy", nie klei i dość długo trzyma ciepło (oczywiście, jak zostanie na płycie). Poza tym - wszystko bez zmian. Ostatni rachunek wcale jakoś nas nie zaskoczył, zobaczymy jak będzie po sezonie przetwórczym ;-) Aha, no niestety trzeba kupić porządne garnki, a jak porządne to drogie - dla nas akurat nie była to niedogodność, bo i tak wcześniej nie miałam swoich, a wolę zapłacić więcej i mieć komfort, że się nie rozleci za parę miesięcy.

Znaczy sie, polecam, polecam :-)



- 04-08-2004 23:49

Brzoza z Rzeszowa dopiero wychodzą a ja już jestem w Częstochowie właśnie, od poniedziałku. Dlaczego dziewczyny? W pielgrzymkach uczestniczą również chłopcy :) Póki co pogoda tutaj wymarzona do pielgrzymowania - nie pada ale też nie grzeje. Grześ
u nas popadało ale ok 1 godzina ... czyli betka :P

http://www.radiovia.com.pl/d1/part1/d/edited.jpg

a czego dziewczyny ... ?:D

ooo :roll: ... wyjasniam jak umiem, ...

zobacz ... prosze ... :D

http://www.radiovia.com.pl/d1/part1/...222_edited.jpg
zwróc uwage na .... te przebojowe kubki - jakie nosza z sobą dziewczyny ... !!! :lol:


A powiem, powiem :-) Jak już pogratuluję Januszkowi i Małgosi i pozbieram z ziemi szczękę, która mi opadła po przeczytaniu poezji Reni :-) Cudne :-)

No, już pozbierałam.

ja jeszcze nie całkiem doszedłem do siebie ...
:P


Więc z płyty cermicznej jestem bardzo zadowolona, fakt, chwilkę się przestawiałam, ale chyba warto - dużym plusem jest to, że jest po prostu czysto. Jeśli chodzi o walory kulinarne to różnicę zauważyłam na ryżu i kaszy - jest podobny efekt, jaki moja babcia osiągała za pomocą blatrury, czyli po ugotowaniu fajnie się "uparzy", nie klei i dość długo trzyma ciepło (oczywiście, jak zostanie na płycie). .

Znaczy sie, polecam, polecam :-)
Stokrotko, mniam ...mniam ...:P czuje ze gotujesz super !

o ile tak pysznie gotujesz zdradze Ci coś co mi smakuje ....
ogromniaście

- pomidorowa ... ale z ryżem !
i
- leczo
boskie jest , spróbuj - a teraz chyba sezon na ta potrawa ...
cebulka, papryka, cukinia ... pomidory, czosnek, olej ... i przyprawy ostre .... pikantne ...sporo
cześć zasmazana, a cześć sparzana ...
jak potrawa zaczyna wydzielac aromat ... nie ogonisz sie ...
nawet scierka ... :D
:wink:
mniam, mniam

a ja ślicznie dziekuje
za cudowny przepis na leczo ... :wink:

:D:D:D



januszek - 05-08-2004 08:02
teraz kiedy pogoda nas nie rozpieszcza, słoneczko takie jakieś obrażone czy co? nie chce nam świecić
to takie cieplutkie slowo "leczo" przyda się każdemu z nas, ślinka mi cieknie :wink:
Pozdrawiam

:P :P :P



greg - 05-08-2004 10:11
Brzoza przypomniały mi się stare czasy :) Ja tak 3 razy wędrowałem w młodości. Widzę, że moda na kubki się nie zmieniła ;)
Faktycznie Stokrotka gotuje dobrze (również leczo) chociaż po mnie tego nie widać :)
A w Częstochowie dzisiaj akurat upał.
Januszek na czerwcówce zapraszałem Was do siebie - cały czas aktualne. Może nasze żony wymienią się doświadczeniami w gotowaniu? Mi najlepiej wychodzi jajecznica :)



Stokrotka - 05-08-2004 10:57
Hej Brzoza - leczo to ja i owszem :-) Nawet na zimę do słoików pakuję (ciekawe, czy ich coś nie zeżre :-) ) A próbowałeś kiedyś briami - to taka grecka zapiekanka z ziemniaków, cukini, pomidorów, żółtego sera i czosnku. Podtrułam tym męża w zeszły piątek, wyglądał na zadowolonego ;-)

Coś sobie jeszcze przypomniałam, ale to już pewnie Małgosia zauważyła - na ceramicznej się krócej gotuje. Pierwsze kilka razy rozpaprałam ziemniaki na puree ;-) potem się nauczyłam. No i dla oszczędności wyłącza się wcześniej - to trzeba też się nauczyć. Szczególnie przy mleku, tej sztuki jeszcze nie opanowałam ,ale nie tracę nadziei ;-)

Kurczę, o gotowaniu to ja mogę godzinami, ale mam robotę, pa :-)



George - 05-08-2004 11:20
Witajcie!
W związku z zaistniałymi okolicznościami (nie będę szczegółowo wymianiał, bo wszyscy je znamy ) chcieliśmy poinformować z nieukrywaną przykrością :cry: :cry: :cry: , iż planowana na najbliższą sobotę sierpniówka NIE ODBĘDZIE SIĘ !!!
Odnośnie nowego terminu, to... wrzesień i październik raczej odpadają, bo wiadomo po wakacjach trzeba odpocząć, więc pytanie podstawowe czyli "kiedy" to narazie sprawa otwarta, ale mam nadzieję, że... kiedyś... w końcu...

... a odnośnie tego, co było na zdjęciu, to... nie obiecuję, że wytrzymam tak długo :lol: i coś jeszcze zostanie, w końcu ostatnio mamy taką barową pogodę...



januszek - 05-08-2004 13:53
Witaj George
nic się nie przejmuj co się odwlecze to nie uciecze.
a na pogodę barową mam dla wszystkich cieplutkie pozdrowienia od ANIKI myślę że jej radosny uśmiech :P(i te furkoczące serduszka) ocieplą nasze zziębnięte dusze.
I opowiem Wam historyjkę z życia wziętą. (tak specjalnie dla Tampiko)
Jadę sobie autkiem (tak mam coś takiego jak autko) deszczyk pada leniwie, ja też jadę sobie leniwie, zresztą wszyscy jedziemy leniwie,
leniwie zatrzymujemy sie na światłach i spoglądamy na zmokniety świat (leniwymi oczami) i TRYBUCH nie, tylko nie to!!! nie teraz kiedy jest przeprowadza i autko jest potrzebne, leniwie odwracam głowę do tyłu i wiedziałem że łada ma pojemny bagażnik ale żeby kabina żuka zmieściła się :o to nie wiedziałem a wyobrażcie sobie że się zmieściła, no nie zupełnie tak całkiem część jej wystawało ponad ale bagażnik miałem nieco większy i taki jakiś nieforemny :-?
a deszczyl dalej leniwie padał, wysiadłem z autka leniwie i .... :evil: :x :cry:
teraz jest już znacznie lepiej.
a Gotowanie na prądzie rzeczywiście jest szybsze.
Ja również pozdrawiam cieplutko
:P :P :P



tampiko - 05-08-2004 17:20
Witam Wszystkich
Ojjjjjjjjjj uzbieralo sie tych wiadomosci, uzbieralo.
Januszek
Gratuluje przekrowadzki na do uwitego gniazdka......moze jeszcze pare patyczkow brak....ale najwazniejsze, ze jest gdzie jajka złożyc :wink:
A w sprawie autka :cry: ...tak tez bywa.....wyklepie sie i bedzie jak nowe :))........znam sie na tym :))
Reniu.....wielgachny buziaczek...........tez troche rymuje.....ale zeby az takkkkkkkkkk........... :o .........jestem pod wielkim wrazeniem.
A deszcze ukazaly krase mojej dzialki....moj suchy staw wypelnil sie woda.........jest bajecznie.......mam swoje bajorko i te 30 letnie wierzby nad nim wygladaja cudownie.
Domeczek moj juz stoi.......wience dojrzewaja.......we wtorek wchodzi fachura od dachow...strop jest drewniany.....wiec szybko to wszystko poleci.
Moja budowa swieci przykladem czystosci.ludziska sie nie moga nadziwic, ze tak mozna tez budowac........a jednak mozna :D

Przykro, ze nie moglam sie podpisac pod terminem spotkania u sasiada zza miedzy. ale mialam juz zaklepany termin :cry:
Pozdrawiam Wszystkich .............i zyczmy sobie duzo słonca



- 06-08-2004 09:48

Hej Brzoza - leczo to ja i owszem :-) Nawet na zimę do słoików pakuję (ciekawe, czy ich coś nie zeżre :-) ) A próbowałeś kiedyś briami - to taka grecka zapiekanka z ziemniaków, cukini, pomidorów, żółtego sera i czosnku. Podtrułam tym męża w zeszły piątek, wyglądał na zadowolonego ;-)

Kurczę, o gotowaniu to ja mogę godzinami, ale mam robotę, pa :-)

cha cha cha
o tak jak ja ... :wink:
BRIAMI :o :o :o zaciekawiłas mnie ...
(a własnie dostałem SMS a, ze dziewczyny ida ... ...nózki ocieżałałe
ale najbardziej to jeść im sie chce :-? :-? :-? )
dawaj ten przepis na briami Stokrotko :D ...poprosze pieknie ...
moze zakucharze i coś smacznego ja dziewczynom ugotuje - jak wróca ... :roll: :oops: :oops: :oops:
Grześ ...a Ty ciagle na rozjazdach ...ale, ze Cie az do Czestochowy ponoisło ... w Rzeszowie źle ci było czy co ... :-?
:wink:
:D:D:D
George ... ja sie do końca "łamałem" bo pamietam nasze "razgawory"
i ... chciałem Twój dom zobaczyc - bo ze zdjęc go juz prawie znam na pamiec
... slicznie mieszkacie ! zrówno wnetrza jak i otoczenie godne zobaczenia
qurde ... ale mysle, ze nigdy nie powinno sie mówić słowa "nigdy" ...wszystko przed nami ... :P
(a mysmy z RS- em sie zastanawiali ... mysleli ... rozprawiali
i wydumali, ze tej flaszki juz nie ma ...o qurczaki !!! ) fatalna pomyłka ...
:-? :-? :-?
:wink:

Myszko ...a ja własnie miałem ochote Cie zapytac o ten staw ...
wiem ze na nizinie masz budowe ... ale Tobie woda sprawia frajde ! :D no no ... to moze rybki jakieś ... :wink:

Januszku ... :( :cry: :cry: :cry:
jak nie urok ...(czyli kuchenka nie mam programu sex, grzania brzuszka ani nie wyskakuje z niej pizza ... to te "leniwe reakcje" ... :evil: !)
a moze urodzinowe Słoneczko wyszykuje Ci teraz droge troche "z górki "
a ja sie do zyczeń przyłaczam ...::D

a co u Ciebie Tatanko ...?
melduj sie szybciutko ... jak przezyłaś te ulewy ?
i podrap Brytana ode mnie za uszkiem ...:wink:

i moze kawał na dzień dobry ...

Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartke. Czyta:
"Na sprzedaz - zona. Ostatnio niewiele uzywana. Cena 360 zł. Informacja w
tym domu."
Malzonka robi swojemu mężowi awanture.
- Wcale nie o to chodzi, ze chcesz mnie sprzedac, ale ze tak tanio. Skad
wziales te cene?
- Juz Ci mówie - 80 kg miesa po 2 to daje 160 plus zlota obraczka - 200.
Razem 360 zł. Gra?
Nastepnego dnia maz wraca z pracy i widzi na drzwiach kartke napisana
przez
zone:
"Na sprzedaz - maz. Ostatnio niewiele uzywany. Cena 0,67 zł . Informacja w
tym domu."
Tym razem awanture robi maz.
- To ja Cie wycenilem na 360 zł, a ty mnie za jakies grosze chcesz
opchnac?
- Juz Ci mówie - Dwa jajka po 0.32 to daje 0,64 plus 10 cm rurki za 0,03.
Razem 0,67 zł. Gra?

miłego dnia



januszek - 06-08-2004 10:25
Witam wszystkich
a szczególnie myszowatych :P
Przypomniała mi się pioseneczka
"Kilku przyjaciół i
patyk albo dwa
powstanie masz dom
w którym mieszkać się da
kumpli weź patyk w garść
potrafisz to
wyrośnie nasz dom
choć nie było tu go"

Jajka? che che przecież mam skórkę tam dopiero się jajka składa :oops:
Autko, nie ma problemu trzeba kupić młotek na prawą rękę itd..
już jeździ jeszcze tylko malu malu
juz oczami wyobrażni widzę ten staw i te wierzby :D i te komary :evil:
:D :D :D
czyżby dzisiaj cieplutkim słowem było "BRIAMI" ja też proszę o przepis
ech te nasze "słoneczka" niech nam swiecą niech swiecą ciągle bo drogi stają się prostsze i łatwiejsze.

Brzoza kawał swietny :D ja jestem nieco droższy :D :oops: :oops:

A co u innych?
meldować posłusznie jak postępy na budowach, jak nastroje



Stokrotka - 06-08-2004 10:59
Ano proszę.
Tylko proporcji nie podam :oops: bo sobie nimi nigdy głowy nie zawracam - to trzeba tak "po uważaniu" ;-)

Ziemniaki (ja podgotowałam, chociaż w przepisie są surowe, ale jakoś mi to nie tego ;-)
Ze dwie - trzy cukinie
Ze dwa pomidory
parę ząbków czosnku
ser żółty (oryginalnie parmezan, jak ktoś niewrazliwy na zapach ;-)
Ziemniaki i cukinię w plasterki, pomidory na kawałki, czosnek posiekać, ser pokroić w kosteczkę .Wszystko wymieszać i wrzucić do naczynia żaroodpornego posmarowanego oliwą. Polać jeszcze troszkę oliwą i dać z łyżkę - dwie wody. Zapieka się jakąś godzinkę (jesli ziemniaki surowe, to półtorej). Aha, no i przyprawy, ja wrzuciłąm świeżą bazylię i oregano, oprócz tego oczywiście pieprz i sól. Ale można dać, co kto ma.
Smacznego i miłego weekendu :-) A mąż już Częstochowę opuścił - dzisiaj gości we Wrocku, ale wieczorek WRESZCIE będzie w domu :-)

PS. Januszek, chwalipięta ;-) :D :D



januszek - 06-08-2004 11:04
Dzięki za przepis już go druknąlem

PS: miałem na myśli uśmiech za 3 grosze :P :P :P



Stokrotka - 06-08-2004 11:41

Dzięki za przepis już go druknąlem

PS: miałem na myśli uśmiech za 3 grosze :P :P :P
O niczym innym nie myslałam :-)



januszek - 09-08-2004 07:51
Co ja widzę :o
To znaczy nic nie widzę
nikt nic nie robi, nie ma czasu na kilka słów, oj to nie dobrze :(
czyżby większość z Was była na Karaibach? Ja tam byłem i tam też jest net, więc co?
A Słoneczko nam zaczyna świecić i na duszy robi się raźniej.

Reniu może jakiś poemacik Anetko
Tatanko, Tampko,Baru, Rs,Greg, Janon
czyżbyście zrobili briami i wymagana jest interwencja lekarska?
Wy obżartuchy :wink:

:P :P :P



George - 09-08-2004 08:08
Melduje, że po długich (ponoć!) trzech tygodniach urlopu wróciłem dzisiaj do pracy :cry: i tak sobie myśle, że chyba pójdę do szefa i może zgodzi się np. na kilka dni... urlopu :roll:

Januszku, nie jesteś sam !!!



RS - 09-08-2004 08:17
,



januszek - 09-08-2004 08:35
Jak sie cieszę że Was słyszę :lol:

Jak widzisz George ten "oszczędny" jest do przeskoczenia, jest to trudne ale możliwe,
Muszę odszczekać tę opinię o kuchence
Wczoraj ustawiłem program ciasto
temp. czas, rodzaj grzałki
wcześniej wymieszałem jakieś jajka z cukrem trochę mąki, olej itd. (oczywiście mikserem zelmera innym napewno nie uda się) (reklama)
i śliweczki
i WYSZŁO :P takie rumiane :oops:
jak ktoś chce skosztować to zapraszam tylko niech się śpieszy bo dzisiaj rano było już tylko pół aż boję się pomyśleć co zastanę jak wrócę z pracy (chyba zacznę piec ciasta)
garnki specjalne :-? jak słyszę to aż mnie ciarki przechodzą po plecach moja inspekcja ma dar wyszukiwania napewno takie są tylko ich cena :(
Z tego co mówi to muszą być wysokie proste i z płaskim grubym dnem.



- 09-08-2004 09:46

Ano proszę.
Tylko proporcji nie podam :oops: bo sobie nimi nigdy głowy nie zawracam - to trzeba tak "po uważaniu" ;-)
dziekuje Stokrotko i czuje, ze wykorzystam przepis :wink:
ale od rana ruch w Naszym klubie!
odsypiałem akcje pompowania wody
tym razem była nas grupa kwintet plus pompa
kwintet patrzył ...a pompa pracowała :lol:
a tak faktycznie to dzieki dwu młodym strażakom i pewnemu panu od kopania w studni ...byc moze bede miał znów czysta wode
jak nie poleje znów ... :-?
Januszek znów mnie rozbawił na dzień dobry i teraz obawiam sie czy zajada ze smiechu dostane ...
a grzyby są ... są
chyba wysyp
:D:D:D



januszek - 09-08-2004 10:06
Brzoza
NIE no nie przesadzaj ze śmiechu jescze nikt nie umarł
Dzięki za namiary.
u mnie hydrofor też dwa razy wypompował wodę całą wodę ze studni jest teraz już dobrze.
:P :P :P



Stokrotka - 09-08-2004 12:14

Brzoza
NIE no nie przesadzaj ze śmiechu jescze nikt nie umarł
Ale zajadów już niejeden się nabawił :lol: :lol:

No widzisz Januszek, a mnie jeszcze dotąd żadne ciasto nie wyrosło jak trza w tym piekarniku. Nieoswojony jakiś...ale i tak goście zjedli, wczoraj mieliśmy kolejną parapetówkę :-)



januszek - 09-08-2004 12:20
Witaj Stokrotko
A ucierałaś (mieszałaś)w nowym robocie ZELMERA ?
no widzisz!!! leć do sklepu i po problemie (reklama):P

A mnie wyrosło, może to greg powinien upiec? :wink:

Dobra abyście nie mieli zajadów :( :( :(

i co lepiej?

:P :P :P



Gregor 456 - 09-08-2004 12:52
Halo Podkarpacie
wlasnie przybylem z urlopu bywalem w Polsce tu i tam powodz mnie malo nie porwala, nawet nam to na kamerze , Uf...
Was nie zdazylem odwiedzic, ale mamy czas,
Anika zgadalem sie z tym czlowiekiem od poddasza ktorego Ty mi polecilas, ma u mnie robic w drugiej polowie wrzesnia, dowiedz sie od Twojej kolezanki i powiedz mi o nim cos wiecej, czy uczciwy czy daje materialy jakie obiecal czy nie robi mostkow termicznych itd, jak mozesz oczywiscie na priva, bede wdzieczny
zamowilem kominek z Tarnawy 14 Kw i zlecilem projekt oraz zamowilem drzwi z K & P i brabe garazowaz od Wisniowskiego, to tyle
pozdrowionka dla wszystkich
pa :P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 25 z 150 • Zostało znalezionych 16327 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting