ďťż
Przejrzyj wiadomości
Grupa Podkarpacka




Darpiot - 15-06-2005 13:06
Witam i pozdrawiam serdecznie „ziomali”. Będziemy budowali w Krośnie, a jako że zaświeciło „światełko w tunelu” w kwestii papierologii zaczniemy najprawdopodobniej w październiku od fundamentu, a w przyszłym roku stan surowy zamknięty. Do tego żeby „wyleźć z ziemi” ekipę mam. Prośba moja natomiast jest taka; jak ktoś ma namiary na dobrą, sprawdzoną ekipę (niedrogą też oczywista 8) ) do stanu surowego z przykryciem dachówką na terenie Krosna i okolic, to proszę o kontakt.





- 15-06-2005 13:27
Witaj Darpiot - plany budowlane masz podobne do moich :P . Mam nadzieję, że nic nie będzie się pierniczyć.

MAM PIERWSZE PISEMKO ZE STAROSTWA- niestety jest to tylko zawiadomienie o wszczęciu postepowania w sprawie udzielenia pozwolenia na budowę :(
Więc cierpliwie czekam daaaalej.



maciejon - 15-06-2005 13:33
Witaj Darpiot!
Południe podkarpacia zaczyna zyskiwac przewagę. I AGNIESZKA31, i tigermoth i Ty ;)

AGA444: Kibicuję Twemu staraniu o pozwolenie :)



Darpiot - 15-06-2005 13:42

Witaj Darpiot!
Południe podkarpacia zaczyna zyskiwac przewagę. I AGNIESZKA31, i tigermoth i Ty ;)

AGA444: Kibicuję Twemu staraniu o pozwolenie :)
Dzięki wszystkim za miłe przyjęcie :) Fajnie ze jest parę osób z południa na forum. Jak to mówią "w kupie cie... raźniej..." 8)
Moje plany budowlane ciągną się już od listopada od złożenia wniosku o WZiZT. I generalnie po tym okresie to wierzę wyłącznie w "niemoc urzędniczą" :-? i nic już specjalnie nie planuję poza wyjazdem na wakacje 8) . Ale nadzieja że wystartujemy w tym roku jest, więc... będę się tu udzielał jeśli można :wink:





maciejon - 15-06-2005 13:48
Darpiot, masz już wybrany projekt?
Może jakiś link? :)



Darpiot - 15-06-2005 14:06

Darpiot, masz już wybrany projekt?
Może jakiś link? :)
Jasne, rok to sporo czasu na zastanowienie sie, a tyle mniej więcej już przerabiamy temat projektu. Będzie to:
http://www.dom-jednorodzinny.pl/?Sec...-1&Product=399
z takimi mniej więcej zmianami w rzutach:
http://www.darpiot.republika.pl
Dom bez "wodotrysków" w miarę prosty w budowie i wystarczający dla 3-os. rodziny (+ pies :wink: ) w zupełności.



maciejon - 15-06-2005 14:44
"Pogapiłem" sie trochę i w projekt i w modyfikacje. Widać, że przemyslane to wszystko!
Bardzo ciekawym jest rozwiązanie (na piętrze) pokój-sypialnia, jak sądzę dla dziecka. Powinno być bardzo funkcjonalne.
Na parterze również "mocno" przemyslany kominek. Rozumię, że byłaby to płaska, pionowa obudowa wkładu. Bardzo dobra lokalizacja dla DGP.

Moje watpliwosci budzi aranżacja kuchni. Preferowana przez Was zmiana aranzacji wynikała, jak sądzę, również z chęci zblizenia się wyciągu do komina. Wydaje mi się, ze obecnie zbyt mało miejsca będzie między zlewozmywakiem a płytą grzejną. Czytałem kiedyś sporo o projektowaniu kuchni i pamiętam, ze najdłuższy blat powinien być właśnie miedzy zlewozmywakiem a płyta. Tak to wynikało z typowej technologii obróbki żywności i przygotowywania posiłków.

Nie traktuj prosze moich uwag jako "wtykanie nosa w nie swoje sprawy". Nie jestem projektantem. Moje uwagi wynikają tylko z jakiejś tam życiowej praktyki :)



Darpiot - 15-06-2005 15:02

"Pogapiłem" sie trochę i w projekt i w modyfikacje. Widać, że przemyslane to wszystko!
Moje watpliwosci budzi aranżacja kuchni.
Nie traktuj prosze moich uwag jako "wtykanie nosa w nie swoje sprawy". Nie jestem projektantem. Moje uwagi wynikają tylko z jakiejś tam życiowej praktyki :)
Dzięki, wszelkie uwagi mile widziane i każde mogą być cenne. Co do kominka to długo myślałem jak to "wpakować w ścianę" bo; w obecnym mieszkaniu mamy taką "kolumbrynę" na środku że... :-? i widziałem taki kiedyś nowoczesny kominek przykryty od frontu jedną wielką płytą granitową i artyzm wykonania tegoż oraz funkcjonalność przestrzeni wokół wywarła na mnie duże wrażenie. Co do kuchni: mamy aktualnie kuchnię 18m2 i w poprzedniej aranżacji przerabialiśmy już "bieganinę" od płyty grzejnej do zlewozmywaka. Aktualnie kuchnia po przebudowie 6 lat temu ma właśnie zlewozmywak narożny i płytę grzejną oddaloną od niego o długość jednej szafki. Uważam to za optymalne rozwiązanie. Gotując trzeba nieraz szybko coś opłukać.
maciejon: żadne tam wtykanie nosa w nie swoje sprawy, daj spokój chętnie przeczytam wszelkie opinie na temat powyższych rozwiązań i te za i te przeciw.



tigermoth - 17-06-2005 12:10
Witaj Darpiot w grupie...

Widać po rzutach że przemyślałeś wiele rozwiązań w projektowanym domu. Moje zastrzeżenia (może nieuzasadnione) budzi kotłownia. Jeśli będzie tam tylko piec gazowy to w porządku ale jeśli coś na węgiel, drewno to wysunąłbym ją za garaż a w jej miejscu zostawiłbym spiżarnię i powiekszyłbym łazienkę. Ale to tylko moje sugestie.

Ja jestem na etapie wymurowanych ścian I kondygnacji, teraz szalunki i płyta.

Co do ekipy mógłbym Ci kogoś polecić, to ekipa z okolic Jedlicza, jestem bardzo zadowolony z efektów. Zobaczymy jak bedzie dalej.

Odezwij się na priva.

Dziękuję Wszystkim za życzenia, postaram się przekazać je mojej małżonce.

Pozdrówka z Leska



Darpiot - 17-06-2005 13:59

Witaj Darpiot w grupie...

Pozdrówka z Leska
Dzięki tigermoth za miłe słowa. Kotłownię będę miał tylko gazową, a za garażem planuję zrobić składzik na narzędzia ogrodnicze. Dzisiaj dostałem wreszcie projekt :D
Widzę że jesteś z Leska, a ja jestem w Lesku i okolicach częstym bywalcem stojąc po pachy w Sanie z wędką 8) . Namiary na ekipę interesują mnie jak najbardziej. Napisz czy jesteś z nich zadowolony, Jedlicze od Krosna 10km, to mieli by niedaleko :wink: Podeślij namiary na priv ja możesz.

Pozdrawiam wszystkich klubowiczów



- 19-06-2005 08:35
tigermoth - gratulacje z powodu zamążpojścia ... :D :wink:
witaj Darpiot- południe znów wchodzi na top !
grupe podkarpacką założył przeciez Wojtek z Korczyny
a sporo postów na forum jest autorstwa Długiego z Krosna ...
mnie i svenską tez mozesz na południe przypisać... jakby co ... :wink:
w Twoim projekcie podoba mi sie usytuowanie i wkomponowanie kominka
co do klatki która ma 92 cm na parterze i 80 cm na poddaszu mam uwagi takie ze nawet te 80 cm trudno bedzie Ci zachowac ... jesli wymurujesz w srodku scianke 12 cm
klatka jest waska w górnym biegu ....
natomiast poddasze - projektant chyba nie spał z głowa pod skosami ... wersalka pod skosem ładnie sie tylko rysuje ... bo ona sama sie mieści ... a naprawde ten grajdołek nadaje na posłanie dla psa ... :(
Baru, Maćku zdjecia - miodzio
taki miły łikend sie zapowiadał ... a tu zimno
ani grzybów ... :( ani stonki ... :D



Darpiot - 19-06-2005 10:35

witaj Darpiot- południe znów wchodzi na top ! :D mamy szansę zagościć na stałe na czele peletonu

w Twoim projekcie podoba mi sie usytuowanie i wkomponowanie kominka
co do klatki która ma 92 cm na parterze i 80 cm na poddaszu mam uwagi takie ze nawet te 80 cm trudno bedzie Ci zachowac ... jesli wymurujesz w srodku scianke 12 cm
klatka jest waska w górnym biegu ....
natomiast poddasze - projektant chyba nie spał z głowa pod skosami ... wersalka pod skosem ładnie sie tylko rysuje ... bo ona sama sie mieści ... a naprawde ten grajdołek nadaje na posłanie dla psa ... :(
brzoza , szczytem marzeń byłaby klatka schodowa szer. 110cm jeden bieg ale jak to mówią; "...jak się niema co się lubi...". Generalnie nie jest tak źle, cała ma 185cm szerokości i w górnym biegu schodów nie będzie ścianki dzielącej tylko poręcz. Ta ściana na rzucie to ściana schowka pod schodami na parterze. Czyli będzie równo podzielona. Co do poddasza, to ścianka kolankowa w projekcie ma 100cm, najpradopodobniej podniesiemy ją o jeden pustak bez straty dla ogólnego wizerunku zewnętrznego budynku.
Bardziej martwi mnie szerokość hallu; czy 110cm to nie za wąsko. Myślę jeszcze nad skróceniem biegu schodów o jeden stopień i podzieleniu spocznika na dwustopniowy. Dzięki za uwagi.
Pozdrawiam



- 20-06-2005 08:48
dobry dzień dla Wszystkich
z ta klatka - przekonałes mnie Darpiot - porecz zmieni te proporcje ...
ja równiez podniosłem poddasze ... starając sie zachowac proporcje ...
uznałem jednak ze spanie pod skosem dla dorosłej, wysokiej osoby stanowi ryzyko ... nabicia sobie guza ...:wink:
pomieszczenie w skosie wróciło do funkcji garderoby ... :-?
co do korytarza ... zastanawiam sie również ... jak sezon grzewczy wpłynie na komunikacje miedzy salonem a kolłownia
kuchnia a poddaszem ...itd
przy małej liczbie domowników - mysle ze to nie bedzie miało dużego wpływu ...
przy wiekszej ... moze sprawiac czasem kłopot ...

a pisanie Macku ... mysle ze Wszyscy nabieraja sił ...:wink: do pisania
miłego dnia ... a zbliza sie ten najdłuższy ...:P



maciejon - 20-06-2005 08:48

południe znów wchodzi na top !
grupe podkarpacką założył przeciez Wojtek z Korczyny
a sporo postów na forum jest autorstwa Długiego z Krosna ...
mnie i svenską tez mozesz na południe przypisać... jakby co ...
Skoro tyle osób z południa to moze będzie wreszcie cieplej ;)
A poza tym, jak to już nie raz pisała głównie Baru, na grupie jakiś bezruch. Juz prawie nie pamiętam kiedy "widziałem" tutaj AneteS , Anikę czy RS'a (że o Januszku nie wspomne) ;)
A inni...
Renia , czy Ty odzywasz sie tylko z okazji Świąt :wink:


szczytem marzeń byłaby klatka schodowa szer. 110cm jeden bieg Mieszkałem wiele lat w domu z takim "szczytem marzeń". Jeden długi bieg jest dośc uciążliwy ze wzglęgu na męczące wchodzenie. Poza tym jest bardziej niebezpieczny przy schodzeniu. (W razie czego na łeb, na szyję). Ja, jezeli już mają byc schody, preferuję z dzielonym biegiem.


Bardziej martwi mnie szerokość hallu; czy 110cm to nie za wąsko. Myślę jeszcze nad skróceniem biegu schodów o jeden stopień i podzieleniu spocznika na dwustopniowy. 110 to rzeczywiście wąsko, tym bardziej, że wg. rysunku na hall wystaje tylko stopień. Piszesz o podzieleniu spocznika. Czy chodzi Ci o schody zabiegowe, tj. nie ma spocznika lecz na jego miejscu sa 3-4 stopnie? Przy waskiej klatce schodowej będzie tam ciasno, szczególnie przy wnoszeniu czegoś większego, ale hall może w tym miejscu być znacznie szerszy. Coś za coś :-?



- 20-06-2005 09:00
dzis obaj nabraliśmy takiej pasji do pisania Maćku ze ja nie zdazyłem wyedytować ... jak mnie nakryłeś ! :wink:
:D:D:D



maciejon - 20-06-2005 09:15

dzis obaj nabraliśmy takiej pasji do pisania Maćku ze ja nie zdazyłem wyedytować ... jak mnie nakryłeś ! :wink:
:D:D:D
Może i Cię (przypadkiem) nakryłem, ale dla mnie pozostajesz "NAJBARDZIEJ NIEZAWODDNYM PODKARPACKIM FORUMOWICZEM" ;)
A moze by tak przykleić Ci taki emblemat ;)



- 20-06-2005 09:27

Może i Cię (przypadkiem) nakryłem, ale dla mnie pozostajesz "NAJBARDZIEJ NIEZAWODDNYM PODKARPACKIM FORUMOWICZEM" ;)
A moze by tak przykleić Ci taki emblemat ;)
cha cha cha - to miłe
Macku - mnie już spotkał pewien zaszczyt bo ... dostałem dyplom od Podkarpadczyków jako jedna z trzech wyróżnionych osób
(usmiejesz sie jak sie dowiesz za co był ten dyplom ... )
a było to na pewnej miłej impresce ... w czerwcu ... jak pomnę ...
ciekawe czy zgadniesz za co ?
:wink: :D 8)



Darpiot - 20-06-2005 09:31

110 to rzeczywiście wąsko, tym bardziej, że wg. rysunku na hall wystaje tylko stopień. Piszesz o podzieleniu spocznika. Czy chodzi Ci o schody zabiegowe, tj. nie ma spocznika lecz na jego miejscu sa 3-4 stopnie? Przy waskiej klatce schodowej będzie tam ciasno, szczególnie przy wnoszeniu czegoś większego, ale hall może w tym miejscu być znacznie szerszy. Coś za coś :-? Tak było w projekcie, schody zabiegowe "na zakręcie" mające 4 trójkątne stopnie. Na razie wydumałem dwubiegowe, ale myślę jeszce o skróceniu tych dwóch biegów kazdy o jeden stopień i podzielenie spocznika na połowę (taki dwustopniowy- dwa kwadraty). Poszerzyłoby to hall o głębokość jednego stopnia.
Zastanawiam się jeszcze nad odchudzeniem ściany fundamentowej. Doradźcie; w projekcie jest ściana 1W 40cm Ytong i ściana fundamentowa 30cm. Będziemy budować 2W albo BK 24cm + 12cm syropian albo 25cm ceramika z Hadykówki + 12 cm styropian. No i tak się zastanawiam czy te 30cm ściany fundamentowej jest potrzebne. Może wystarczy 25cm?



maciejon - 20-06-2005 09:43

mnie już spotkał pewien zaszczyt bo ... dostałem dyplom od Podkarpadczyków jako jedna z trzech wyróżnionych osób
(usmiejesz sie jak sie dowiesz za co był ten dyplom ... )
a było to na pewnej miłej impresce ... w czerwcu ... jak pomnę ...
ciekawe czy zgadniesz za co ?
:wink: :D 8)
Nie zgadnę. Mam zbyt krótki staż forumowo-grupowy albo jestem niezabardzokumaty ;)
Ale zaintrygowałes mnie tym dyplomem. Napisz co to :)



maciejon - 20-06-2005 09:47
Skasowałem powielony post :-?



- 20-06-2005 09:48
jesli chodzi o nośnośc - to sciana cieńsza sobie poradzi ...
ale nie znam technologi w jakiej bedziesz robił fundament
bo jesli wykop waskoprzestrzenny to trudno sie kopie przy tej szerokości ...
jesli lany beton w szalunek ... zdarzaja sie zwichrowania szalunku - bezpieczniej mieć szerszy ...
jesli sciana murowana ... to jest ryzyko ze zasypując piachem ... mozesz uszkodzic taki mur zasypując z jednej lub z drugiej strony ...
Maćku ... dyplom był za:
"spokój traw ... :D i dziki wiatr ... :D"
wyobraź sobie ... :wink:



Darpiot - 20-06-2005 10:00

jesli chodzi o nośnośc - to sciana cieńsza sobie poradzi ...
ale nie znam technologi w jakiej bedziesz robił fundament
bo jesli wykop waskoprzestrzenny to trudno sie kopie przy tej szerokości ...
jesli lany beton w szalunek ... zdarzaja sie zwichrowania szalunku - bezpieczniej mieć szerszy ...
Dzięki brzoza. Będzie lany w szalunek. Masz rację ze bezpieczniej mieć szerszy. Z zapotrzebowania materiałowego wychodzi coś ok. 38m3 betonu na całość fundamentu. Jakoś przeżyję 8)



Baru - 21-06-2005 19:29
No jestem, jestem... ale już na finiszu, więc musiałam zdecydowanie zwiększyć chyżość :lol:. Wyjeżdżam z domu koło 8, wywożę dzieciaki (szkoła - czasem, przedszkole i babcia codziennie), a wracam koło 19. I padam na twarz.
A dzieci oczywiście odbijają sobie całodzienny brak mamy i jest jęk i wycie ogólne.
A z rzeczy najważniejszych:
PIĄTEK I SOBOTA TO DNI NASZEJ PRZEPROWADZKI
Oznacza to, że od piątku mnie tu już nie będzie nie wiem na jak długo :( , ale jak tylko mój mąż załatwi internet na wsi - zaraz wracam i będę nadrabiać zaległości. Obiecuję!!
Życzę Wam wszystkim powodzenia!!
A tak za moimi plecami proszę ustalić termin lipcóweczki - u mnie - i dać mi znać. Niektórzy mają moją komórę. Zgrać wszystkich przyjezdnych!!



Darpiot - 22-06-2005 08:41

No jestem, jestem... ale już na finiszu, Baru, jestem pod wrażeniem Twojego domku i chociaż obecnie przestrzeni nam nie brakuje bo mieszkamy w ponad 100m mieszkaniu to nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę. Życzymy Ci wszystkiego najlepszego na "nowych śmieciach", niech z lipcowych parapetówek ani kropla się nie zmarnuje 8) i przysłowiowy "diabeł" jak najprędzej opuści Wasz domek :wink:



- 22-06-2005 10:35
Baru - no w końcu META!!! :D :P :D
GRATULACJE

Szkoda tylko, że nie będziesz na razie mieć internetu :cry: :( :cry: .


A tak za moimi plecami proszę ustalić termin lipcóweczki - u mnie - i dać mi znać. Niektórzy mają moją komórę. Zgrać wszystkich przyjezdnych!! Czuję się zaproszona. :wink:



greg - 22-06-2005 13:24
Witajcie.
Baru gratulacje! Wprowadziłaś się dokładnie rok później niż ja. Tak minął już rok jak mieszkam w swoim domu :) Tylko, że od tej pory nie wiele się zmieniło. Ale powoli idziemy do przodu. Pod koniec maja w największe upały wylałem fundament pod garaż (było to już 3-cie podejście bo wcześniejsze musiały być odłożone ze względu na deszcze).
Jak co roku w sezonie budowlanym aktywność w grupie spadła. Ale cieszę się, że dołączyli nowi budowniczy :)
Zgadzam się z Maciejonem - brzoza to najpewniejsze ogniwo Grupy Podkarpaciej :)
Pozdrawiam wszystkich



AnetaS - 22-06-2005 14:37

A poza tym, jak to już nie raz pisała głównie Baru, na grupie jakiś bezruch. Juz prawie nie pamiętam kiedy "widziałem" tutaj AneteS , Anikę czy RS'a (że o Januszku nie wspomne) ;)
A inni...
Renia , czy Ty odzywasz sie tylko z okazji Świąt :wink:
:oops:


PIĄTEK I SOBOTA TO DNI NASZEJ PRZEPROWADZKI Baru GRATULUJĘ
To cudowna wiadomość, mi marzy się wypowiedzieć takie słowa, ale jak na razie daleka jeszcze droga (co najmniej rok trzeba poczekać)

Na lipcówkę oczywiście piszę się i mam nadzieję że nic ważnego nie wypadnie.


Pod koniec maja w największe upały wylałem fundament pod garaż Greg to już drugą budowę zaczyna. :wink:

Aga444 jak tam Twoje pozwolenie na budowę?

Tigermoth wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

Wczoraj skończyli robić wylewki. :wink: Januszek miałeś rację, robią bardzo dobrze i bez problemowo. Cena chyba również była dobra (szczerze mówiąc nie dzwoniłam po innych ekipach :oops: ) Dzięki za podpowiedź.



januszek - 22-06-2005 20:46
witajcie
żyję
naprawde nie mogę pisać ale muszę Wam powiedzieć że tęsknię za Wami i to cholernie, brakuje mi Was
może niedługo na mojej wsi będzie net to się spotkamy
ale na razie mam różne takie kłopoty
nie mniej Anetko nadal aktualne z mojej strony.
Brzoza???? oczywiście
na poczatku byl haos patry bóg a tam stoi dumnie Brzoza
:wink:

:P :P :P



maciejon - 23-06-2005 08:05
Baru: Gratulacje! Krótko ale szczerze :)
I do szybkiego podpięcia do sieci.

Januszek: niech Cie też podepną. Osobiście brakuje mi Twego specyficzego uczestnictwa w grupie.



maciejon - 23-06-2005 08:06
Znowu dublet :oops:



- 23-06-2005 08:09
zaczałem sie i ja powoli przeprowadzać ...
wczoraj szczoteczla do zębów ... grzebień ... i takie tam ... drobiazgi - (Baru w szybkosci nie dorównam - zuch dziewczyna !) -
ale drobnymi kroczkami ... powoli robie pierwsze podejście
wiec tak ...
wziołem z sobą kota... ale cóż ... widac nie chce przyzwyczaić w nowym - sierściuch jeden ! :evil:
pies ... to samo !!
wracam i patrze ... pies ogon w góre ... wali za mna ...
kot ... kita w góre ... tez wali ... :(
zastanawiam się czy o tym napisac w psychologu dyżurnym ...
moze mi doradzą ... co w takiej sytuacji ... :-?

Januszek jak zwykle wnosi świerzy powiew optymizmu ...
no i z ta Brzoza ... to mi dowalił ...
podobnie jak i Greg ...
:wink::D
wracaj szybko Januszku - pozdrowienia dla Ciebie i rodziny ...
a Wszyskim - na dziś
polecam truskawi z bita smietana !
bo humorek po nich ... pyszniasty

:wink::D
miłego dnia

.



Anika - 23-06-2005 10:01
Witajcie :D

Rany, ale miałam orkę. I w pracy i w robocie :wink: A ja, naiwna, myslałam, że będzie coraz lepiej. Dumna jestem z siebie i blada, że udało mi się przeprowadzić wcześniej, bo naprawdę nie wiem, jak wyglądałoby teraz moje budowanie.
Ale, chciałam Wam donieść, że nie mam już Serbinowa. Trawka jeszcze wprawdzie nie rośnie, ale woda już, po wykonanych spadach, pochyłach, rowkach i takim innym ucieka sobie gdzieś tam :P

Nowa zagwozdka to ślimaki. Nie mam już siły z nimi walczyć. Już nawet nie oszczędzają kwiatów na tarasie. Jedną rabatę zeżarły mi przez JEDNĄ! noc. Truję i truję i truję, a ich coraz więcej. A porcja "Ślimax'u" na jedną noc na moją działkę kosztuje 10 zł. Wiecie ile miałabym za to roślinek do ogrodu? Albo rybek do staczka???? :evil:
Jak macie jakiś sposób na nie - podzielcie się.

Cudne trzy czarne kociaki szukaja domu. Może ktoś z Was chciałby?

Trzymam kciuki za Wasze "budowanie" i powiem Wam, że jeszcze mi nie przeszło "niewierzenie", że ta Eliza jest naprawdę moja i że naprawdę w niej mieszkam. Szczególnie wtedy, kiedy siedzę sobie wieczorkiem na tarasie, mój osobisty ropuch - Masza - nadyma się i kumka w stawie i jest tak sielsko, anielsko...

Baru: opisuj pudła, w które pakujesz rzeczy. Szczegółowo. I wierz mi - spakowanie mieszkania w jedną noc jest możliwe!!!!

Ściskam!



greg - 23-06-2005 10:12
Anetko wylałem tylko fundament pod garaż, żeby pozwolenie nie przepadło. Tak sobie poczeka na swoją kolej. Najpierw muszę dokończyć dom. Chociaż ostatnio trochę go już zacząłem burzyć. :o Po roku mieszkania stwierdziłem brak bezpośredniego wejścia z zewnątrz do piwnicy. W sobotę wywaliłem dziurę w ścianie i wstawiłem drzwi 8)
Niedługo położone zostaną płytki na schodach zewnętrznych i tarasie oraz dokońcona elewacja - cokolik z płytek. Poza tym zdecydowaliśmy się na małe szleństwo w postaci urlopu spędzonego nad morzem. Przez okres budowy praktycznie nie mieliśmy urlopu wypoczynkowego więc wreszcie się nam należy. Tylko nie wiem jak załatwić pogodę na ten czas :( Januszek a może ten szaman coś pomoże? Masz jeszcze znim kontakt? ;)
hej



- 23-06-2005 14:39

Aga444 jak tam Twoje pozwolenie na budowę? Dalej czeeekam :evil: :evil: :evil: !!!!!

Idzie to powoli jak ............ (sama nie wiem co).

Przy takim tempie dostaję doła i myślę, że jak tak dalej będzie szło, to moja chęć budowania ulegnie całkowitemu zniszczeniu. :cry: :cry: :cry:

Miałam telefon ze Starostwa, że nie wpłynęły dwie zwrotki od sąsiadów i sprawa narazie stoi, do póki się to nie wyjaśni. Wieczorem będę dzwonić po sąsiadach i jutro mam zdać relację Pani, która prowadzi postępowanie w sprawie mojego pozwolenia.

Anika - współczuję, te ślimaki to cholerstwo, które bardzo ciężko wytępić. Jak znajdziesz dobry sposób to napisz mi. Wprawdzie ja na razie nie mam, ale u dziadka zjadają wszystko co rośnie nawet cebulę.
A co do do Twojego Maszy i jego kumkania to Ci troszkę zazdroszczę. :P

greg - w jakie rejony nadmorskie się wybieracie? Pytam bo my też jedziemy odpocząć (w przyszłym roku nie wiadomo jak będzie) i może gdzieś na siebie wpadniemy. :wink: Jeżeli termin macie podobny to pogodę mamy gwarantową - już to załatwiłam tam na górze 8) :lol:

Januszek - szybkiego rozwiązania wszelkich problemów

Dla osłody wszelkich zmartwień:

Pewna gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:

"Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękna kobietą. Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety (na "sikundke"), w jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?"

Wygrała odpowiedź:

"Bardzo panią przepraszam, ale musze wyjść na chwile, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco pózniej"

:lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam



Darpiot - 23-06-2005 18:00
No i wreszcie po prawie 8 miesiącach ciężkich bojów dostałem warunki zabudowy. Teraz reszta kwitologii; odrolnienie i pozwolenie. W międzyczasie muszę załatwić elektryczność, wodę i kanalizę. A korzystając z okazji że niedaleko kumpel mający firmę budowlaną miał maszynę to troszkę porównaliśmy działeczkę:
http://republika.pl/darpiot/index.html_dzialka.html
Mam nadzieję w tym roku machnąć fundament (jak się coś nie popieprzy :-? rzecz jasna). Ale z urzędasami nic nie zaplanuje :-?



- 23-06-2005 19:24
Darpiot - czyli pierwszy kroczek za Tobą. :P

Z resztą papierów i pozwoleniem może być różnie - mnie zajęło skompletowanie dokumentów trzy miesiące i jeszcze czekam na pozwolenie, aż 64 dni!!! i pewnie jeszcze poczekam.

Mimo wszystko trzymam kciuki, abyś w tym roku zrealizował swoje plany.



Darpiot - 23-06-2005 19:31

Darpiot - czyli pierwszy kroczek za Tobą. :P

Jakiej powierzchni jest Twoja działeczka? - bo tak na oko to pewnie około 30 arów.
AGA444 ha, na zdjęciu to tylko tak wygląda że duże. Działka ma dokładnie 974m2 o wym. ok. 27 x 36m. Tak po prawdzie, to nawet nie chcieliśmy dużej. Oglądaliśmy takie po 24 i 39a. Byłem przerażony. W tej chwili mamy 17a pod kamienicą z czego znaczną część zajmują budynki i część utwardzona, a i tak nie mamy czasu zająć się ogródkiem. Dlatego szukaliśmy coś właśnie ok. 10a.
A Ty kiedy startujesz? Coś czytałem że jakieś problemy z kwitologią macie?



- 23-06-2005 19:32
Zmieniłam wcześniejszy post bo znalazłam wymiary Twojej działki :lol: :wink:



Darpiot - 23-06-2005 20:19
AGA444 ja też trzymam kciuki aby Ci się udało zrealizować to co zaplanowałaś.



Yerzyk - 24-06-2005 11:07
Witam serdecznie!
Jestem tutaj nowy i chciałbym się tylko przedstawić :D. Mam zamiar budować mój wyśniony domek i pomyślałem sobie, że fajnie byłoby poznać kilku budowniczych z sąsiedztwa, więc jestem. Mam nadzieję, że dowiem się tu kilku ciekawych rzeczy, o ile oczywiście pomożecie..... :roll:

.... no to jak? pomożecie ?? .... :lol: :lol: :lol:

Kłaniam się niziutko i pozdrawiam
Yerzyk



AGNIESZKA31 - 24-06-2005 11:10
Witaj,pytaj,czytaj.Wszyscy sobie pomagamy,radą przede wszystkim ale nie tylko. :D



Yerzyk - 24-06-2005 11:16
Agnieszka31 - bardzo dziękuję za tak niesamowicie szybką reakcję i oczywiście za miłe słowo! :D

Mam więc - skoro mogę 8) - pierwsze pytanie: czy jest tutaj ktoś, kto buduje w okolicach Tarnobrzega czyli z okolic, gdzie ja mam zamiar budować, bo z tego co zdołałem się zorientować, to większość Was jest raczej bardziej z południa południa, niż z północy południa.



Anika - 24-06-2005 13:37
Cześć!

Jakby mi się poluzowało, sprawdzam tylko jakieś papiery, przerwe sobie więc zrobię. Mam tylko nadzieję, że to nie jest cisza przed burza.
Chociaż wszystkich w biurze ogarnęła jakaś piątkowa, niektórych piątkowo-przedurlopowa głupawka. Siedzieć nie mogę ze śmiacia, mówić nie mogę, bo ze szkolenia przywiozlam zapalenie krtani (klimatyzacja - qr...), a to smiacie mi dołożyło, dobrze, że za kilka godzin odpocznę (przy robocie :-? ).

Witaj Yerzyk :D Z Tarnobrzega jest Tampiko (tylko ona na włajażach ameryckich) i z Nowej Deby George (tylko on mało bywa, bo wybudowany).

Aga - a nie możesz zacząć tej budowy bez pozwolenia? :P A mój Masza już wykonuje trzecie pokolenie Maszatek. Najstarsze to takie malusie, cudne, zieloniutkie żabki wielkości paznokcia od kciuka. Przynajmniej mojego (tipsy mam :wink: )

Darpiot - jak tak czytam o tych Waszych bojach z papierzyskami, to mam ochotę gmyrnąć na kolana i modły wznosić za to, że zaczęłam tę budowę wczesniej. Moje papierzyska załatwiałam jakieś cztery tygodnie. Za wsiom.

Poznałam nowy sposób na slimaki. Wy wiecie, że lubią piwo??? Piwosze, psiajucha, złażą się do piwa wylanego na np. talerz i tu je trzeba wyzbierać. Tylko sposób dla mnie do bani, bo ja ich nie posolę. Za nic. Zbierać - zbieram, a nastepnie wyrzucam je do rzeczki i one wychodzą sobie w innym miejscu (pływac też umieją) :cry: Podobno, jak czegoś nie można zmienić, należy to pokochać. Tylko jak pokochac to badziewie, które wszystko zżera??? Znaczy nie wszystko - nie zżera chwastów :evil:
Coś mi się chyba w główkę przez nie dzieje, bo zaczynam tesknić do zimy :-? .

Miłego dnia...



Yerzyk - 24-06-2005 15:13
Aniko bardzo, bardzo dziękuję Ci za namiary :D - wyobraźcie sobie, że udało mi się właśnie złapać kontakt z Georgiem i (jaki ten świat mały!) to jest gościu, z którym chodziłem do szkoły !!!!! nie widzieliśmy się prawie 18 lat i najwyższy czas to nadrobić-właśnie wybieram się dzisiaj do niego w odwiedziny :wink: , ale wcześniej oczywiście do sklepiku :wink: :wink: :wink: - bardzo raz jeszcze dziękuję!!!!!!!!

I mam jeszcze - skoro mogę 8) - kolejne pytanko: dużo się tutaj pisze odnośnie załatwiania papierkologi. Czy to naprawdę aż tak długo trwa? Ja jestem jeszcze przed tym wszystkim i zaczynam się niepokoić, bo chciałem zacząć na jesień kopać fundamenty tylko w takim wypadku nie wiem czy zdąrze :cry: :cry: :cry: i czy są jakieś może tajemne metody albo sposoby żeby to przyspieszyć?

Kłaniam się niziutko i pozdrawiam
Yerzyk



Anika - 24-06-2005 15:32
Yerzyk: no to George wisi nam tę, no... To "Y" coś do mnie gada, ale się nie bedę wypowiadała :P
Odnośnie papierków - niewiele Ci pomoge, bo moja procedura była zupełnie inna. Teraz umiem to wszystko teoretycznie, bo muszę, ale jak z praktyką - nie wiem. Wiem, ze terminy sa ustawowo-urzędowe, ale duzo zależy od urzedników. Osoba, która robi Ci adaptację projektu będzie wiedziała najwięcej. Na pewno ma tam gdzieś swoje wtyczki. Gadaj z nią.
Powodzenia... :D

PS.: nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe z tego, że takie spotkanie "po latach" to ... :wink: :wink: :wink:



Darpiot - 24-06-2005 20:10
Witaj Yerzyk, fajnie że ruch mimo sezonu budowlanego nie umarłbył całkiem i że nowych budujących przybywa.
Yerzyk co do papierów; nie wiem jak jest w Tarnobrzegu, może jest aktualny plan zagospodarowania terenu. Jeżeli nie. to musisz wystąpić z wnioskiem o WZiZT. Generalnie KPA mówi o tym, że urząd ma 30 dni w szczególnych przypadkach 60 na wydanie takiej decyzji. KPA swoje a gmina swoje. Maja w serdecznym poważaniu przepisy ustawy i trwa to :-? w moim przypadku 8 miechów. Postraszysz np zażaleniem w myśl art. 37 KPA, będzie prędzej ale można się liczyć z tym, że podczas budowy naślą ci inspektora nadzora budowlanego w odwecie. Co do WZiZT to tyle, teraz jeszcze jak masz grunt jakiejś tam klasy ornej tomusisz się liczyć z odrolnieniem- kolejne 2 miechy i dopiero wniosek o pozwolenie - następne 2 miechy z uprawomocnieniem. wszystko powyżej to jest tak zwany "czarny scenariusz", jak masz wtyki to całość załatwisz max. za 4 miesiące.



- 24-06-2005 20:31
witaj Yerzyk
zgadzam sie z Anika i Darpiotem co do układów ...
własciwy autor planu zagospodarowania - i masz połowe sukcesu ...
jak sie spotkasz z Gregiem ... wypijcie tez za moje zdrowie ... po jednym ...:wink:



Yerzyk - 27-06-2005 10:42
Aniko, Darpiot, Brzoza dziękuję wam za miłe przyjęcie w "grupie podkarpackich budowlańców". :D
Troche mnie martwią wasze wypowiedzi odnośnie papierkologi, bo przyznam się wam, że jakoś nie przepadam za lataniem po urzędach, ale jeśli taką trzeba zapłacić cenę to nie pozostaje mi nic innego jak sięgać po kasę :lol: :cry:
Spotkanie z Georgiem się nie udało, bo miał jakąś rodzinną imprezę, a ja oczywiście nie zauważyłem, że do mnie dzwonił wcześniej i jedyne co, to klameczkę pocałowałem i dyr dyr do domciu :cry: :oops: :evil: ale co się odwlecze, to nie uciecze



Gregor 456 - 27-06-2005 15:26
Witajcie Yezyk i wszyscy
widze ze Wam budowy ida, ogrody rosna, ludzie sie poznaj po wielu latach, jak to dobrze ze takie forum istnieje
Brzoza dzieki za odpowiedz w sprawie wentylacji,
jakos musze sobie z tym poradzic
mowilem Wam ze bede na weselu pod gorami, no i bylem
pobawilem sie wyskakalem, wychulalem z goralkami i nie tylko
oraz zrobilem pare zdjec specjalnie dla Agnieszki
domku drewnianego, nie zdalo mi sie porozmawiac z wlascicielami, bo ich nie bylo
oto te zdjecia

http://www.magix-photos.com/mediapoo...71D52F3573.jpg

http://www.magix-photos.com/mediapoo...17D52F3573.jpg

http://www.magix-photos.com/mediapoo...B7D52F3573.jpg

http://www.magix-photos.com/mediapoo...E6D52F3573.jpg

kiedys to drewno bylo piekne jasne, teraz jest juz troche stare i wyblada tak jak wyglada

pozdrawiam Was
pa :P



AGNIESZKA31 - 27-06-2005 16:08
Gregor jestem wzruszona :oops: Bardzo dziękuje za pamieć.Dom jest cudowny własnie coś takiego chciałam wybudować ale ukochany mąż kupił projekt bardzo prosty..Bardzo podoba mi sie to coś na dachu,czyżby to był gont???A z góralkami pewnie było wesoło,znam pare,wypić potrafią i krzepę mają.(co za tym idzie kondycje 8) Może jakieś szczegóły? :wink: :wink:



Gregor 456 - 27-06-2005 16:56
Tak to jest gont, bylo fajnie, za miesiac bedzie jeszcze lepiej, bo wlasnie jeden sie zeni na ktorego zesmy dlugo czekac musieli.
szczegoly troche pozniej, bo musze wlasnie isc do pracy
pa :P



- 28-06-2005 08:01
sliczny ten domek ...Grześ ...
a
góralki ...
są ...

THE BEST ... !!! :wink: :P



Anika - 28-06-2005 08:31
Qrczę :cry: a ja nie znam żadnej Góralki :cry: Też chcę ...

Grzesiu, o której Ty biegasz do pracy??? Teraz pewno śpisz :wink:

A domek naprawdę śliczny. Jest koło Rzeszowa karczma wybudowana w takim stylu. Tylko pokryta nie gontem, a strzechą. Przynajmniej raz w tygodniu ciągam tam mojego Minia w celach konsumpcyjnych. Przynajmniej mogę sobie posiedzieć i popatrzeć :) . I obiadu gotować nie muszę :P

Muszę zabierać się za ogrodzenie. I tu pytanko: czy ktoś z Was zna ekipę "ogrodzeniową", która potrafi wybudować również mur? Bo wszystkie, które obdzwoniłam do tej pory posiłkują się tylko elementami gotowymi, a ja potrzebuję kogoś, kto myśli. W ogóle nie rozumiem tego boom'u na kute wypełnienia :-? Ładne i owszem, ale przecież nie obowiązkowe ??? :roll:

Powiedzcie, czy to nie grzech w taką pogodę siedzieć w robocie, zamiast na tarasiku z piwkiem, czy w ogrodzie z łopatą? :roll:

Miłego dnia :D



- 28-06-2005 08:38
Anika ...tak sie składa że znam takiego jednego ...
tani i dobry ... ma jedna wada ...:(
czasem sie spóźnia ... do pracy... :wink:
Anika ...nie wolisz lodów ?
to chodź na piwo !
zapraszam :P



Anika - 28-06-2005 08:43
Brzoza: nie znoszę lodów :-? To kiedy to piwko? :P A może u mnie na tarasiku? Daj sygnał, to zorganizuje transport :D
Bedę wdzięczna za kontakt z tym jednym, jestem na gg. A że się spóźnia? Mnie i tak nie będzie, bo pracuję :wink: Byle robił porządnie.



- 29-06-2005 07:14
dziękuje za propozycje Aniko:D
chętnie skorzystam ... mimo ze piwo takie gorzkie
i niedobre - wole je od loda ... :D
a tak smacznego jak to od Grzesia ... to dawno nie piłem :wink:
namiar na murarza wysłałem Ci na priw ... (bo Twój nr GG straciłem ... :()
miłego dnia



Gregor 456 - 29-06-2005 10:36
Brzoza dobrze ze mi przypomniales o piwku jak sie spotkamy to napewno wypijemy takie :P

Anika jak wy spicie to ja pracuje a jak wy pracujecie to ja jeszcze spie, wlasnie wstalem i dzialam
dzisiaj i jutro mam wolne, co za zycie
a za dziewiec dni urlopek, cale trzy tygodnie :wink:

Agnieszka, z tymi goralami to jest naprawde super, zwlaszcza wesele w naszej rodzinie, potrafia wypic to prawda, ale bawic potrafia sie jeszcze lepiej, np. przy piosence Orawa -- Orawa , orawa, orawa sie zeni ........
kub Katarina, -- My sa chlopcy od Zyliny, pilnujemy Katariny, my sa chlopcy od Popradu, popijamy lemoniadu........

naprawde wesele tam jest poprostu piekne :wink:
pozdrawiam goraco wakacyjnie i juz prawie urlopowo :wink:



- 29-06-2005 13:34
Gregor 456- pamietaj o naszym spotkaniu i mam nadzieję, że ze mną też się napijesz małego schłodzonego :wink: :P

Yerzyk - miło, że jesteś z nami

U mnie po staremu :x czekam. Prognozy są takie, że uprawomocnione pozwolenie na budowę będzie końcem lipca :evil: :evil: :evil: .

Byłam dzisiaj w Zakładzie Wod.-Kan. w mojej Gminie i zaczniemy od budowy przyłącza wodociagowego. Gostek na szczęście problemów nie robił i nie będę musiała robić jakiś durnych studzienek, tylko wyprowadzą nam rurkę koło zasuwy do góry i w naszej gestii jest zabezpieczenie jej przed zamarzaniem.
MOŻECIE MI DORADZIĆ JAK TO NAJLEPIEJ ZROBIĆ? Podejrzewam, że trzeba będzie zbić jakąś skrzyneczkę, ale co w środek, żeby rur nie rozsadziło?

Z kanalizacją niestety będziemy czekać - duuuże koszty, a nas tylko dwie. W miejscu wpięcia się do studzienki trzeba kopać na głębokość 3,25m - więc pewnie sporo kaski byśmy utopiły w "gó..e".
Wójt niestety nie dał się uprosić na sfinansowanie tego, mimo, że prosiliśmy go o zabudżetowanie tego w planie wydatków na przyszły rok.

Poczekamy, zobaczymy, a nóż ktoś jeszcze się znajdzie do budowy :-?

I prośba do wszystkich:
POTRZEBUJĘ DOBREGO KIEROWNIKA BUDOWY!!!
tzn. takiego który rzeczywiście dopilnuje wszystkich spraw na budowie i będzie tam zawsze wtedy, kiedy zajdzie taka potrzba, doradzi i będzie robił to jak dla siebie.



maciejon - 29-06-2005 14:01
Witam wszystkich, szczególnie Yerzyk'a :)

Ostatnio w Grupie głównie o piwie. I to teoretycznie, by nie powiedzieć wirtualnie :( Ja tam wolę praktycznie.
Na coś się w tym względzie zanosi, ale wygląda mi to na Podgrupy :-?

Byłem ostatnio na swoich włościach. Dorobiłem się docelowej bramy i furtki. Dorobiłem się bramy garażowej. No i dorobiłem się kolejnej edycji chwastów. Te ostatnie wygoliłem do żywej ziemi.

AGA444: Z doprowadzeniem wody u mnie było tak:
Wpięto się do głównej rury, wyprowadzono rurę osłonowa zasuwy i wprowadzono plastkowa rurę wodną w pobliże domu. Tutaj zrobiono roboczą "strudzienkę" - wykopano prostopadłościenny dół głebokości ok. 120 cm, boki zaszalowano deskami, nakryto to klapą zamykaną na kłódkę. W "studzience" umieszczona nadmiar tj. zapas rury wodnej dla wprowadzenia do domu, zamontowano wodomierz i zawór czerpalny. Zawór prowizorycznie umieszczono bezposrednio pod klapą. Tak było w lecie.
Na zime spuszczono wodę z rury, złożono wszystko na dnie wykopu i przykryto bardzo grubą warstwą wełny mineralnej - ok. 50 cm.

Na wiosnę wprowadzono rure już do budynku :)



- 29-06-2005 14:19
maciejon - dzięki. Ja dokładnie się na tym nie znam i nie wiem jak tą rurę osłonową zasuwy połączono z rurą wodną i gdzie umieszczono zawór? Czy ten zapas o którym piszesz może sobie tak leżeć, aż do wykonania docelowego podłączenia w domu? Na pewno ten pomysł z wykopem i klapą jest ciekawy.

Powiem jeszcze, że ja nie muszę teraz montować wodomierza bo będę się rozliczać ryczałtem (około 300 PLN za trzy lata lub do skończenia stanu surowego z tynkami)



maciejon - 29-06-2005 14:30

Ja dokładnie się na tym nie znam i nie wiem jak tą rurę osłonową zasuwy połączono z rurą wodną i gdzie umieszczono zawór? Czy ten zapas o którym piszesz może sobie tak leżeć, aż do wykonania docelowego podłączenia w domu? Zasuwa jest w punkcie wpięcia Twego przyłacza do wodociągu. Jest to zawór głeboko pod ziemią. Dojście do niego jest osłonięte rura. Zakręca sie to-to kluczem na długim wysięgniku. ,Rura wystaje na ziemie 5-10 cm.

Zapas oczywiście moze leżeć. Tak to wyglądało u mnie:
http://www.maciejon.republika.pl/images/Studzienka.jpg



Wojciech Tymowicz - 29-06-2005 17:46
Uff NARESZCIE JESTEM - WITAJCIE.

Znalazłem chwilę przerwy nareszcie na napisanie czegokolwiek do was
i wstyd mi że nie mogłem uczynić tego od ponad 4 stron.
Niestety obowiązki zawodowe mnie prawie dogięły do pozycji parterowej
ale teraz powinno być z górki bo okres ofertowania - czyli ten najbardziej pracochłonny się unormował i dużo rzeczy jest wyprostowanych i pozwala mi to złapać oddech.
Czyli wszystko jak co roku wraca do normy a ja do życia haha.

Na początek pozdrawiam wszystkich seniorów forum i witam wszystkich
juniorów i młodzieżowców - to tak terminologią sportową jadąc.
Widzę że ostatnimi czasy pomagają jak mogą poradami " młodzieży "
ANIKA I BRZOZA.
Też bym tak chciał pomagać ale nie zawsze udaje się znaleźdź czas,
jednak obiecuję że w tematach cieplno - wodnistych służę pomocą w miarę możliwości.

BRZOZA - dla ciebie osobne pozdrowienia i pochwal się jako pifko takie dobre piłeś - jaka marka.
W żużlu jak widzisz Trojanowski znowu nieczynny czyli constans.

Teraz będzie naga prawda - żadne plotki UWAGA !

BARU - widziałem dzisiaj na własne małe dwa oczka jest szefową
własnego ogniska domowego i jej kuchnia pracuje pełną parą
a o zapachach z patelni pełnej strawy nie będę pisał bo nie
dostałem autoryzacji i nie chcę aby ktoś popadł w jakieś
rozmarzenie - ale naprawdę widać jak uzyskała zadowolenie i blask ale to już koniec niech sama to opisze jak się dorwie do internetu.

Na tym na razie kończę króciutki wpis - właśnie dostałem referencje
od księdza z Zamościa - sam miód i w dodatku uduchowiony haha.

Pozdrawiam wszystkich gorąco i znikam może na łikend wypadnę na holki na Słowację ale powinienem wrócić - muszę odparować od tematów
pracowych bo lato samo sobie jest gorące.

W sprawie lipcówki jestem za i czekam na organizację bo lipiec już tu.



Gregor 456 - 29-06-2005 23:31
Maciejon to nie sa podgrupy tylko zebrac naszych forumowiczow w jednym miejscu w tym samym dniu o jednej godzinie graniczy z cudem
lepiej sie spotkac osobno niz wcale :roll: a ja wasze numery mam, Ha
Aga 444 obiecuje !
wszystkich pozdrawiam :wink:



- 30-06-2005 07:46
jest dokładnie jak pisze Grześ
spotkac sie wszyscy wraz graniczy z cudem ...
ale indywidualnie zdarzało sie spotkać z nieraz :D
Wojtku i Twojego Zwierzyńca pamietam jak i RS - owe Hainekeny :D
ale to pyszne austriackie piwo moze sam Grzes przypomni ...
bo warto ! wspaniały posmak chmielowej goryczki ... nie spotkałem u nas takiego ...
Grzes sprawił mojemu podniebieniu duza radość !:P:P:P
a Rafał Trojamnowski ma pecha ... kolejny raz ... tym razem na treninu :(
dzięki Wojtku za wieści od Baru - pozdrów Ja od nas jak masz kontakt ...
ja tez moge byc w podobnej sytuacji po przeprowadzce ... z klikaniem w klawiaturke :-?
a na razie sobie klikam sobie ... do syta ! :D



maciejon - 30-06-2005 08:01

jest dokładnie jak pisze Grześ ... Wiem, wiem! Pisałem to z przekąsem i odrobiną zazdrości, bo jestem tak daleko :(

Dołączam się do pozdrowień dla Baru :)



Anika - 30-06-2005 08:30
Grzesiu, jak zwykle strzał w samo sedno. W ubiegłym roku miała być imprezka u Georga, ale wypadła w sezonie urlopowym i się nie odbyła.
Ale widzę, że kilku osobom pasuje ten "Barowy" lipiec, więc może akurat?
Proponuję sobotę, 16-go. Jacek będzie miał już urlop, a Basia już się odnajdzie w pudłach :wink: Januszek jeszcze powinien mieć "spane" nocki :P
Maciek i Grzes do raportu: kiedy będziecie w okolicy?

Aga: próbowałam sobie poprzypominać mój wodny przyłącz i wyszło mi tak: w miejscu podłączenia rurociągu indywidualnego wykonana jest studzienka (takie małe cóś wystaje z ziemi, żeliwne i całkiem ładne) z zasuwą i od tego biegnie rura, która została "przyczepiona" od wewnętrznej strony fundamentów. Tam był kranik i wodomierz (który na zimę był demontowany przez właściwe służby). A przed zrobieniem fundamentów upchane to było w skrzynce telefonicznej (mieścił się w niej nawet węgorz do podlewania). Ale nie było żadnych zapasów i rura nie była plastikowa :-?

A z tym kierownikiem to Ci będzie trochę trudno. Pogadaj z osobą, która robi Ci adaptację projektu. Albo z ludźmi w okolicy, ktorzy już wybudowali.

Qrczę, muszę wziąć się do roboty, a tak mi się nie chce !!!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 42 z 150 • Zostało znalezionych 17512 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting