Grupa Podkarpacka
Renia - 09-08-2004 20:41
Reniu może jakiś poemacik
Proszę bardzo....
Jeśli czasu znajdę chwilę
Jeśli będę miała wenę
To Wam życie tu umilę
A wspomnicie kiedyś Renę
Tylko z czasem kiepsko jest
Często późno wracam z pracy
Moje życie ciężkie fest
Lecz bez pracy niet kołaczy
Więc dopóki siły starczy
To pracuję na chałupkę
W domu dziecię głodne warczy
Więc gotuję wieczór zupkę
Jak gotuję, to zasiadam
Przy stoliku w kuchni mej
Jedną ręką kluski wkładam
Drugą piszę tak, że hej
A panowie moi w domu
Nadąsani zawsze są
Nie chcą pomóc nic nikomu
Wyręczają się wszak mną
Błędy w życiu popełniałam
Teraz się po czasie mszczą
Nigdy nic nie wymagałam
Teraz mnie gosposią zwą
Mamo, podaj mi herbatkę
Jestem już taki zmęczony
Mam ochotę na sałatkę
Nie mam przecież jeszcze żony....
Więc to ty mi musisz zrobić
To co lubię, to co chcę
Ja się muszę przysposobić
Na gitarze struny rwę...
Gram i gram i nic nie robię
Śpię, zajadam, głaskam kota
Mam też swoje śmieszne fobie
Nie podchodzi mi robota
Bo się strasznie męczę wtedy
Kiedy więc odpocznę, kiedy ?
Bardzo lubię feta serek
A do tego sos czosnkowy
Już w żołądku czuję szmerek
Niech w lodówce jest takowy !
Znowu mamo zapomniałaś
Nie kupiłaś serka feta
O czym w sklepie tym myślałaś ?
No i zupa w proszku nie ta !
Twoje zupy beznadziejne
Nie chcę tego konsumować
Zróbże danie mi kolejne
Nie chcę się tu pochorować
No i obciach robisz mi
Na nic nie chcesz mi pozwolić
Ja dorosłem - mówię ci
Chciałbym trochę poswawolić
Ale ty mi nie pozwalasz
Do nauki gonisz mnie
Ty na działce się opalasz
Mnie nie odpowiada to, oj nie !
Po co ty się tam budujesz
Przecież mamy mieszkać gdzie
Tak pracujesz i pracujesz
Nie podoba mi się to, oj nie !
Nic mnie to już nie obchodzi
Ja nie będę tam harował
Zapłać do roboty ludzi
Ja zaś będę leniuchował
Przesadziłam może trochę
Kocham go pomimo to
Wierzę mocno, że za chwilę
Dobro przyjdzie, pójdzie zło
Gdyby tak choć czasem oni
Mi podali kubek kawy
Albo ciasto, sok dodoni,
Lub gorącej jakiejś strawy
Ale gdzie tam...nic...nikomu
Ciagle im się zdaje że
Jeśli jest kobieta w domu
To niech robi co kto chce
Takie to jest życie trudne
Muszę już tak egzystować
Bez nich dni byłyby nudne....
Znowu obiad trza gotować
Dość twórczości już na dziś
Idę się położyć spać
Śpi na półce nawet miś
Trzeba wcześnie rano wstać
No i znowu do roboty
Od raniutka do wieczora
Od niedzieli do soboty
Wracam... znowu późna pora
A tu na mnie forum czeka
Może ktoś mi wysłał list ?
A ja z postem tutaj zwlekam
Więc postuję tylko świst
Pije kawę... jedna...druga
Ekran do mnie miło mruga
Za oknami deszczu struga
Jeszcze jedna mała próba...
O cholera...znowu piszę
Za oknami deszczyk słyszę
Może wreszcie zrobię przerwę
Na dzień kontakt z Wami zerwę.
Gregor 456 - 09-08-2004 21:42
Renia bardzo, bardzo ladne to co robisz :P
Baru - 10-08-2004 00:13
Jestem! Dotarłam w końcu!! Zaległości mi się porobiły, że hejjj!!
Brzoza! Na tym pierwszym pielgrzymkowym zdjęciu złapałeś moją bratanicę - ta w niebieskiej pelerynie.
U mnie potopu nie było, jako, że nasz domek na góreczce.
Zakup hydroforu przede mną: w bardzo niefajnej - moje zdanie oczywiście - firmie Rein, 200l baniaczek kosztuje 550zł. Ale wiem, że są jeszcze na Reja - tam gdzie jest skład opałowy, ale jakie ceny??? Jeszcze nie dotarłam w tamte okolice.
A u mnie domek oklejony styropianikiem, większość ścian zaciągniętych już wszystkimi warstwami - czeka tylko na kolor. Aż się boimy z małżem, co myśmy to wybrali. Skrzynki i prowadnice do rolet zewnętrznych już też oczywiście są, drzwi zewnętrzne zamontowane. Trawsko na 2/3 działki skosiłam, muszę skończyć jak najszybciej, bo to, co było koszone najwcześniej, już zdążyło urosnąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I to by było na tyle.
Aaaaa, jeszcze Wam zdradzę, że Anika ma psiura, a w zasadzie psiurkę - piękną sukę rasy berneński pies pasterski. Z lekka zestresowana (suka - nie Anika) jeszcze, ale dziś drugi dzień dopiero...
AnetaS - 10-08-2004 08:22
Renia jestem pod wrażeniem Twoich poematów. Super
Baru, Janon gratuluję postępów na budowie.
Dziś jest cudowny dzień !!!!!Tak pięknie się zaczął, że brak mi słów aby to opisać :P :P :P :P
Sama nie wiedziałam, że tak mało mi trzeba do szczęścia. :oops:
Cieśla zadzwonił, że (może) jutro zacznie dach u mnie. :P :P :P
januszek - 10-08-2004 08:36
Przepraszam Anetko ale musiałem
Młody ten Cieśla? zazdroszczę Ci
do mnie żadna "ciesielka" nie zadzwoniła że może i to na dachu :oops: :oops: :oops:
Ale i tak jest cudowny dzień
Pozdrawiam
:P :P :P
AnetaS - 10-08-2004 08:49
Januszek wiek nie gra roli. :P :oops:
januszek - 10-08-2004 08:57
masz rację z tym wiekiem ważne jest aby możliwości były i fantazja,
na dachu no no kto by pomyślał? :oops: :oops:
A dzień jest faktycznie cudowny
słoneczko wreszczie nam świeci. niestety cholera zapeszyłem zaczeło padać.
- 11-08-2004 08:49
Jestem! Dotarłam w końcu!! Zaległości mi się porobiły, że hejjj!!
Brzoza! Na tym pierwszym pielgrzymkowym zdjęciu złapałeś moją bratanicę - ta w niebieskiej pelerynie.
U mnie potopu nie było, jako, że nasz domek na góreczce.
Baru
"posiłkowałem" sie zdjęciem z radia VIA .... :wink:
ale ... ciekawy zbieg okoliczności ! :D
Renia znów zaszalała - wierszem- brawo !
Anetko ... no to ... powodzenia !:D:D:D
Stokrotko ...przepis mniamusny ! dzieki ...:P
mniam
januszek - 11-08-2004 09:45
Witajcie witajcie
jeśli ktoś z Was myśli że wykańczanie domu i mieszkanie w nim da sie pogodzić to jest w błędzie i to ogromnym.
niedalej jak wczoraj chciałem podmalować taką listwę drewnianą przy drzwiach
jak zawsze puszeczka z lakierem, pędzelek (oczywiście na prawą rękę) i do roboty :)
a tu staje inspekcja i mówi :evil:
"chyba nie wyodrażasz sobie że będziesz tutaj malował"
a ja :o :-? szczerze powiedziawszy nie wyobrażałem sobie że mógłbym to gdzie indziej robić, ależ moja wyobraźnia była uboga, oczywiście malu malu na polu :wink:
A tak na poważnie jak już się użytkuje to teraz wychodzą pewne szczegóły które mogły być zrobione inaczej a teraz trzeba się do tego przyzwyczaić.
na razie spisuję listę kiedyś Wam powiem
Pozrdawiam Wszystkich i życzę abyście się wprowadzili (a co, dlaczego wam ma być lepiej) :wink:
Stokrotka - 11-08-2004 14:23
Januszek, święta prawda, tego się nie da pogodzić. Jeszcze jak się ma taką złą kobietę, która przychodzi, wręcza człowiekowi dziecko do opieki, bo musi napchać pomidory do słoików ;-) Oj, miał ten mój małżonek spokój, miał...ale z drugiej strony święty spokój nie jest chyba wartością samą w sobie, no nie ;-)
Renia, cudne :-)
Anetka, miło się czyta, że jesteś taka zadowolona :-)
Brzoza, smakowało? Próbowałeś? To się cieszę bardzo :-) Ja mam takie fajne przepisy z jednego "dziecinnego" forum na które wchodzę często.
januszek - 11-08-2004 14:40
Ech te złe kobiety :evil:
jakie życie było by spokojne bez nich :( a jakie smutne :cry:
może lepiej że są, przynajmniej można pomidorów że słoika się najeść :P i nie tylko... :oops:
:P :P :P
- 12-08-2004 10:09
Brzoza, smakowało? Próbowałeś? To się cieszę bardzo :-) Ja mam takie fajne przepisy z jednego "dziecinnego" forum na które wchodzę często.
:D:D:D
mniam !
(qurde ... jak to łatwo do faceta ... przez brzuszek mozna dotrzec ! ):oops: :oops: :wink:
januszku ... looknij na priv ...
januszek - 12-08-2004 10:26
Witajcie
priva też odwiedzam może nie często ale zawsze dziękuję.
Wiecie co moja wymyśliła :o zgroza chce wieszać firanki, no chora jaka czy co :-?
powiem wam szczerze że wolę wymórować ściankę, ułożyć płytki, niż wieszać firanki,
czy jest ktoś komu trzeba płytki poukładać, ściankę postawić? pomóżcie, proszę.
:P :P :P
RS - 12-08-2004 10:31
,
januszek - 12-08-2004 10:43
przyjedź przyjedź
dzisiaj będzie placek ze śliwkami
tym razem wypiek mojej żonki
ale nie powiedziałem Ci najważniejszego że bedziesz musiał powiesić firanki i nie tylko... :oops: :oops:
w zamian
dalej reflektujesz? :wink:
:P :P :P
Baru - 12-08-2004 10:46
Stokrotka!!Czyżbyś eDzieckowa była?? To zajrzyj jeszcze na nasze bliźniacze forum, może u nas coś znajdziesz:
http://forum.blizniaki.net/index.php...ead&frm_id=10&A teraz do rzeczy, budowlanej oczywiście. Zaczęli mi już kolorek nakładać!! No jak się stresowaliśmy z małżem cośmy to wybrali... no mówię Wam. A tu niespodzianka! Zajeżdżam dziś na budowę i z daleka widzę... JEEST!! PIĘKNIUSI!! No, przynajmniej mnie się tak wydaje, że on piękniusi. Kiedyś może sami ocenicie. Greinplast 4111.
Pozdrówka
RS - 12-08-2004 11:04
,
januszek - 12-08-2004 11:10
Baru
tak na serio to kolor 4111 jest rewelka no może jeszcze odrobinkę 57773 z lekką nutką 20002 i szczyptą 34098 :wink:
trzymamy za słowo już nie mogę się doczekać oceny tego koloru
chmm piekniusi :-? to taki pomiędzy niebieskim i czerwonym
aaa jeszcze hydrofor jeśli Cię to interesuje byłem na reja
150 l zbiornik 618zł
300 l 720zł
zaś cały zestaw 150 l z pompą 1300 zł
chyba w rein jest taniej?
RS po osiedlu chodzi listonoszka i lufa w krzokach
:P :P :P
Baru - 12-08-2004 11:39
Januszek!!
Ty nie bądź taki do przodu z tymi szczyptami!! I wcale nie między niebieskim i czerwonym. Jak tak dalej będziedz ględził, to nie ocenisz!! I już! Więc nie marudź.
A z cenami toś mnie zdołował z letka, bo wolałabym w reinie nie kupować, wkurzyli mnie i już. A pompa będzie mnie niestety kosztować koło 2 tys! Do tego jeszcze odżelaziaczo-odmanganiacz (moja nazwa własna :D ), nastęne 2-3... szkoda gadać nawet...
RS - 12-08-2004 11:59
,
Stokrotka - 12-08-2004 12:04
Baru edziecko to do pewnego czasu był mój drugi dom, uczestniczę w nim od początku istnienia (pod innym nickiem), ale teraz, przykro mi to stwierdzić - strasznie obniżyło loty...ciągle jakieś wyzwiska, intrygi, a dodatkowo eksplozja analfabetyzmu, nie wiem, czy teraz ludzie nie potrafię po polsku pisać - w kazdym razie na myślę o forum na
www.maluchy.pl, gdzie przeniosło się mnóstwo wspaniałych osób z edziecka właśnie. Jest tam mniejszy ruch, ale i poziom wyższy i afer mniej ;-)
Januszekwieszanie firanek to taka przyjemność, którą bym się na pewno z mężem nie podzieliła :-) Ja do dzisiaj kombinuję,upinam, przekładam, miodzio zabawa :-) Ślubny akceptuje :-)
A w ogóle, kochani, zmieniam pracę! Od zaraz (no, prawie). Jestem strasznie skołowana, ale chyba zadowolona :-) Tego mi było trzeba. Z dwójką dzieci, bez znajomości, czujecie ;-)
RS - 12-08-2004 12:21
,
januszek - 12-08-2004 12:24
RS
dobra to jeseśmy umówieni
tylko przyjedź dzisiaj bo jutro może juz nie być placka :-?
Stokrotko
czujemy i powodzenia
Baru - 12-08-2004 12:53
Stokrotka!
Masz zupełną rację z tym eDzieckiem. Dopóki był Pruszyński (Prószyński - nigdy nie wiem :oops: ) było ok. Ale od kiedy zaczęła się Agora... kanał po prostu i już.
Dlatego jedna z mam bliźniaczych, która moderowała podforum Bliźnięta i więcej stworzyła wraz z mężem
www.blizniaki.net i od ponad roku głównie tam bywam, oczywiście na Muratorze również :D
Jeszcze mi kobieto zdradź przepis, jak znależć pracę bez znajomości??!!??
Stokrotka - 12-08-2004 13:06
Baru, no, ja znam AsięT, pamietam nawet, jak zawiadamiała na forum, że jej dzidziuś to dwa dzidziusie. Strasznie sympatyczna dziewczyna, a jakich fajnych chłopaków ma w domu :-)
Co do pracy - trafiło sie ogłoszenie, które do mnie pasowało w 90%, no to odpowiedziałam. I wyszło :-)
PS. Aha, wyobraź csobie, że ta strone to trochę też dzięki mnie ;-) bo ja Asi wysłałam kurs HTML w postaci elektronicznej :-)
RS - 12-08-2004 13:23
,
januszek - 12-08-2004 14:44
JA piredziu :o :o :o
Widziałem widziałem
kolorek i domek BARU
rewelka :D
miałem rację piękniusi to taki pomiędzy czerwonym a niebieski
czyli taki eeee nie powiem super. :wink:
Rs:
samo życie ja pociorom i dostanę placek ze śliwkami i placek :oops:
A Ty sobie pomarzysz
:P :P :P
RS - 12-08-2004 15:00
,
januszek - 13-08-2004 08:52
no i masz babo placek :(
tak jak mówiłem placka dzisiaj niet
ech te moje łakomczuchy prawie wszystko zjadły
Ja nie, skąd przecież ja nie jadam ciasta :wink:
Ale piwa to bym się napił oczekuję propozycji
:P :P :P
Darob - 13-08-2004 11:17
Witajcie
Dlugo mnie tutaj nie było, powoli kończę załatwianie papierków zwiazanych z pozwoleniem.
Jak mi się uda to może w tym roku uda mi się zrobić fundamenty + piwnice pod połową domu.
I teraz mam dylemat co robić?
Czy wylewać ławy i ściany stawiać z bloczków fundamentywych, czy też lać fundamenty i ściany piwnic np. w acrow.
Co radzicie zrobić? Spać nie mogę :cry: cały czas myślę co i jak.
Tak żeby mnie z kasy nie wyczyściło dokumentnie.
POMOCY Help Hilfe
Janon - 13-08-2004 11:39
Pozdrawiam Was serdecznie :wink: i wyłaniam się z niebytu.
Strop mam zalany, a mimo to jestem trzeźwy, tak czy siak znowu sukces :D
Januszek piwko dla Ciebie
http://gatunkipiw.republika.pl/warkasmall.jpg
januszek - 13-08-2004 11:49
Witaj darob
Bloczki czy monolit
oto jest pytanie godne prawdziwego inwestora, tutaj nie znajdziesz gotowej odpowiedzi co najwyżej możemy Cię naprowadzić ale ostateczną decyzję podemiesz sam.
osobiście uważam że monolit w przypadku piwnic jest lepszy (powiedzmy sczelniejszy) pamietej że bloczki po murowaniu trzeba orapować przed izolacją
a beton wylewany w szalunkach można od razu izolować
poza tym koszty szalunków nie są takie ogromne pamiętaj że rozszalować można już na drugi dzień po zalaniu
a poza tym monolit to monolit to opoka i tak dalej.... :P
Janon strop zalany to super :P
a Ty zalany :-? przecież masz teraz przerwę technologiczną, tak czy owak coś by zalał :wink:
Pozdrawiam
:P :P :P
AnetaS - 13-08-2004 13:10
Witam
Muszę się pochwalić - krokwie postawione w przyszłym tygodniu będą podmurowane ścianki poddasza i kominy. Ale się cieszę.
Budowanie to sama przyjemność :P ( i troszkę zszarpanych nerwów)
Janon gratuluję postępów.
Darob ścianki fundamentu miałam zrobione poprzez wylewanie betonu w szalunki. Piwnic nie mam.
januszek - 13-08-2004 13:32
Anetko my też się cieszymy z Tych krokwi cieśla się spisał? :oops:
masz rację budowanie to sama przyjemność :lol:
wykańczanie to :-?
a mieszkanie :(
ale bądzmy dobrej myśli
:P :P :P
AnetaS - 13-08-2004 14:12
Januszek cieśla spisał się należycie :oops:
z drobnymi wyjątkami o których pisać nie warto.
januszek - 13-08-2004 14:24
To dobrze że jesteś zadowolona :P
czyli zrobił to co obiecał i to jeszcze na dachu,
zazdroszczę Ci :wink:
:P :P :P
Baru - 13-08-2004 21:34
No proszę... wszyscy idą jak burza z budowami. Cioracie i cioracie, aż nie macie (nie mamy chyba powinnam napisać :wink: ) czasu coby załadować. Z tego zaciorania to sił już nawet do spotkań niet.
Darob!
Jak kiedyś będziesz miał "po drodze", to zajedź do nas. Co prawda piwnic nie mamy, a ściany fundamentowe z Amerbloków, ale i tak domek sobie będziesz mógł obejrzeć.
Dojazd: jadąc Kraszewskiego od miasta, mijasz ze trzy zakręty, wychodzisz na prostą i w oddali widać góreczkę. W połowie tej góreczki zwolnić należy i patrzeć w prawo szukając chałupy ze starych, czarnych już prawie bali, studnia jest przed tą chałupką. I zaraz za nią skręcasz w prawo i w pola jedziesz, jedziesz, jedziesz... Ale jak wyjedziesz na góreczkę to już będziesz wiedział, która to nasza chałupka.
Oby nie padało to tempo będziemy utrzymywać, prawda??
Renia - 13-08-2004 22:15
No....nie wszyscy utrzymują tempo. U mnie kominki Schiedelki "oblali" betonem (w stropie) dookoła szczelnie i zaprawą połączyli ze ścianką działową nośną i teraz trzeba w stropie naokoło wiercić szpary, a od ścianki odkuwać zaprawę...więc nic do przodu, tylko do tyłu z robotą, a i humor do kitu nie tylko u mnie, u wykonawcy jeszcze gorzej. Prawie że się nie pobiliśmy. Ale ja nie dałam za wygraną, stanęło na moim tzn. na poprawkach. Oni twierdzili, że producent "wymyśla" i nie warto się stosować do jego wskazówek.
A tyle się naczytałam... i szkolenie firmowe było na budowie... i przedstawiciel widział jeden już wybudowany komin i nie spostrzegł błędu, po wybudowaniu drugiego coś mnie tknęło i zaczęłam grzebać za dokładnymi opisami i wygrzebałam, że mają być dylatacje od stropu i ścian.
A miało być tak pięknie i szybko :( :cry: :x
Pozdrowienia dla wszystkich, budujcie szybko i bez poprawek.
Renia - 14-08-2004 17:20
Brzoza,
myslę, że komin pracuje - przeciez jest około 300 - 500 stopni podczas palenia drewna, ale tu chodzi głównie o to, że jak mi się sadza zapali, to będzie około 1000 stopni (lub podobno więcej), wtedy bedzie pracował i po to dylatacje, żeby go nic nie ograniczało i pustak który otacza kamionkę nie pękł. Jak jest oblany betonem, to przy ruchach popękają te pustaki z góry na dół. A zaprawa jest taka sama jak do ścian - piasek, cement, wapno i plastyfikator (zamiennik wapna).
Pozdrawiam
Baru - 15-08-2004 09:18
Wiecie co?? Stwierdziłam, że ja to jednak... zła kobieta jestem :oops: . I niniejszym chcę się z letka chociaż zrehabilitować. Czyli
jeżeli komuś z Was będzie do mnie po drodze to serdecznie zapraszam. Opis jak trafić da nas znajdziecie kilka postów wyżej.
Pozdrówka dla wszystkich i miłej niedzieli życzę
Renia - 15-08-2004 20:20
o ile "pracuje" ...to znaczy rozszerza sie i zwęża ... czy Tak rozumujemy oboje ?
prawdopodobnie ulegna rozszelnieniu miejsca murowane na takiej zaprawie ... na pierwszy rzut
i obstawiam raczej, ze komin wczesniej rozerwie na boki siła gazów niz podniesie go w góre dzieki tej dylatacji ... to moje subiektywne zdanie
jak czytałem na forum rózni przedstawiciele Schiedla interpretuja dylatacje tez nie jednolicie
- natomist w dylatowaniu od ścian juz nie sa tak jednomyslni ... co przedstawiciel ... to inna opinia ... poczytaj na forum ...
bardziej martwi mnie skład zaprawy, którą murowano kominy ... po co do niej dodawano wapno ... :-?
Pozdrówka
Co do pierwszego pytania, to ja rozumiem pracę komina jako rozszerzanie się i zwężanie, nie wiem czy dobrze, generalnie jako "jakieś" ruchy, nieważne w jaką stronę, ale ruchy.
Gdyby miały ulec rozszczelnieniu miejsca murowane zaprawą, to by o tym pisali, że takie przypadki miały miejsce, a nigdy o tym nigdzie nie czytałam ani nie słyszałam.
Nie słyszałam też żeby jakiś komin rozerwała siła gazów.
Faktycznie na forum ludzie dostają niejednakowe odpowiedzi od przedstawicieli Schiedla, jedni uważają, że muszą być dylatacje od ścian i stropu, drudzy, że tylko od stropu, a ze ścianą np. działową można go połączyć. Nasz rzeszowski przedstawiciel nie potrafi odpowiedzieć na co drugie pytanie, więc już mu nie ufam, rozmawiałam z Opolem, tam facet z działu technicznego też nie odpowiedział mi jednoznacznie na niektóre pytania. W końcu nie wiem kto wie napewno jak to jest z tymi kominami ?
Co do zaprawy, to chyba jest w porządku, trochę mnie przestraszyłeś, przeglądnęłam stronę
www.schiedel.pl i wyczytałam wszystkie instrukcje, w prezentowanym filmie jest mowa o zaprawie cementowo-wapiennej, więc chyba dobrze jest.
A jak Twoim zdaniem wapno miałoby zaszkodzić ?
Tak w ogóle, to po tych problemach straciłam ochotę do działania i ogarnęła mnie depresja, bo jestem na placu boju sama, kierownik tylko chwali wykonawcę, prawie że się nim zachwyca, a mnie opieprza, że za bardzo patrzę ludziom na ręce jak pracują, podobno prości ludzie nie lubią, jak im się patrzy na ręce i ich pilnuje. A ja jak ich zostawiłam na cały dzień bez nadzoru, to o 6 wieczór zobaczyłam krzywą ściankę działową na poddaszu, którą trzeba było rozebrać (10 m na 4 szychty), bo z jednej strony domu było 4,15 cm, a z drugiej 4,21. Gołym okiem można było zauważyć bez mierzenia, a oni chcieli budować do samej góry i nie widzieli nic.
Poza tym są inne punkty w których się z KB nie zgadzam, a nie wymagam niczego ponad normy, nawet na niektóre rzeczy przymykam oczy i nie każę poprawiać, choć można byłoby.
KB twierdzi, że wszyscy inwestorzy u których robił wykonawca są nim zachwyceni, tylko ja nie. Powiedziałam mu, że być może dlatego, że nie wiedzą jak powinny byc prawidłowo wykonane roboty lub że mają małe wymagania.
Ja na początku budowy miałam duże teraz już też mam małe, bo nie mam już siły wymagać.
Przepraszam, że pozwoliłam sobie tyle napisać, ale to może dlatego, że jak człowiek pozostaje sam jak palec z problemami, to musi w którymś miejscu puścić, bo inaczej idzie sfiksować.
Mimo wszystko mam nadzieję, że przykryję ten dom do jesieni, zwłaszcza, że dostałam kredyt.
Pozdrawiam
januszek - 16-08-2004 08:47
No i rozgożała dyskusja Renoiwo-Brzozowa na temat komina.
Przepraszam że się wtrącam ale po prostu muszę.
Komin systemowy składa się z kształtek wewnętrznych ceramicznych i pustaków osłonowych (chyba keramzyto-beton) oddzielonych od siebie wkładkami z wełny mineralnej prawda ?
te wewnętrzne powinny być lączone na specjalną zaprawę której rozszerzalność cieplna jest taka sama jak kształtek ceramicznych i tutaj nie ma problemu co do pękania (myślę reniu że u Ciebie tak jest)
natomiast pustaki osłonowe należy murować na zwykłą zaprawę c-w taką jak sąsiedni mur.
Reniu te kształtki z wełny mineralnej zapobiegają nagrzewaniu pustaków osłonowych jeśl pojawi się tam temp 40 to będzie cho cho nawet jak zapalą się sadze.
co do dylatacji od stropu uważam podobnie jak Brzoza na pustakach osłonowych nie powinno się opierać stropu bo pustak ma za słabą wytrzymałośc (z tego co wiem min oparcie dla stropu to 8 cm a szerokość ścianki pustaka jest mniejsza) natomiast widzę więcej zalet w połączeniu pustaków osłonowych ze ścianą niż jego dylatowaniu
dylatowanie to nic innego jak kontrolowane pęknięcie i z tym już bedziesz musiała żyć te pęknięcie bedzie zawsze widoczne bo ruchy domu spowodowane osiadaniem lub drganiami podłoża zawsze uwidocznią taką szczelnę (później spachle, akryle itp)
mniejsze niebezpieczeństwo powstania takiej szczeliny będzie wtedy kiedy pustaki polączysz że ścianami.
Ufff alem się napracował a i tak wiem że na marne (ech te nasze uparciuszki :wink: )
Reniu jeśli Ty widzisz juz 4,15 i z drugiej strony 4,21, jeśli ogarneła Cię depresja i straciłaś ochotę do działania to jest to znak że musisz się z nami spotkać i musimy zaaplikować Ci pięćdziesiątkę po 50 życie nabiera kolorów i staje się takie jakby prostsze.
I nie mów nam że pozostajesz sama
organizacja czuwa 8) zostaje forum i na pewno masz tel. do mnie, zawsze mogę coś powiedzieć a jeśli nie to zatanczyć :wink: :oops: :oops:
:P :P :P
RS - 16-08-2004 10:43
,
januszek - 16-08-2004 12:08
POMOCY!!!!
pamiętacie z imprezy ostatniej tego wojownika, tego małego januszka czarnookiego
o mało co nie spadłby ze schodów :o na szczęście skończyło się otartą brodą i pokaleczoną ręką (moją) :?
poszukuję pilnie stolarza aby zrobił barierki, poręcze to robota nr 1 !!!!! koniecznie drewniane.
Anika - 16-08-2004 12:48
No nieeeeeeeee.
Januszek!!! Gadałam sobie z Tobą i zeżarło mi posta!!!! I wrzuciłam do zjadaczki karteczkę z tym stolarzem!!!! Dobrze, że pamięć mam dobrą i sobie szybko napisałam dane. Ale mam tu dzisiaj szał ciał i uprzęży. Nie znosze pierwszego dnia pracy po urlopie :cry:
Witajcie cieplutko :D Strasznie za Wami tęskniłam. Dzieje się dużo, troszkę poczytałam, ale jeszcze niedokładnie.
Renia - peany piali Ci wcześniej, więc tylko dorzucę, żeś mnie dziewczyno zaskoczyła. Ale pięknie. Teraz zostaniesz nadwornym dedykaczem Organizacji 8)
Wiecie, jak dojechać do
Baru - warto zobaczyć efekty jej zmagań z wykonawcami. I w środku i na zewnątrz. A kolorek - cudeńko. Tylko wyobraźcie sobie: drzwi ma z jednym!!!! zamkiem!
Podczas urlopu duuużo zdziałałam (-liśmy): mam okna, kominek, kończą mi ocieplać dach, mam już dziurę na staczko (miało być oczko - wyszedł z tego prawie staw, więc jak wymyślił jeden z naszych genialnych forumowiczów - mam staczko :wink: ) i wykładam jego brzegi kamieniami. Powolutku porządkuję "obejście" :wink: Szaleństwo. Nie mam drzwi :evil: bedą robione od nowa, bo genialnie wykonali mi drzwi otwierane do wewnątrz :evil: Nie dałam sobie zamontować mimo obiecanych pieknych rabatów.
Resztę poopowiadam Wam sukcesywnie. Buziaczki dla wszystkich :)
Aaaa, sunia już nie jest zestresowana. Ale jednak jej pani była chyba bardziej :wink:
Wojciech Tymowicz - 16-08-2004 18:19
Cześć !
Długo mnie tu nie było bo nie dość że sobie zafundowałem urlopik w przepięknym zakatku Bieszczad gdzie mała cywilizacja tylko dotarla a tam genialną znajomą, która zawsze dla mnie lokalik znajdzie obojętnie czy przyjadę ze swoją czy z cudzą żoną to jeszcze mnie naszło drugie mieszkanie kupować haha. Właśnie jutro idziemy umoe do notariusza pisac małe remontowe poprawki bo bez nich się nie obejdzie i szybka przeprowadzka .
Bo tak sobie pomyślałem że może was podgonię a jak przez mieszkanie a no tak kupię drugie okazyjnie potem się ogarnę z rok dwa i potem sprzedam oba i będzie na gotowy domek - o i tak sobie to wymyśliłem haha.
BARU - napisała że ona zła być kobieta - no kurczę chyba nie ma co robić że takie głupoty jej do głowy przychodzą bo w samokrytyce daleko się posuneła. Chyba że zaczyna mieć takie pomysły gienialne jak wójt z Domaradza , który wymyślił budowę największego krzyża na swiecie " tylko 177 m wysokości a podstawa pod niego 20x20 metrów niech się Licheń schowa haha.
Poza tym kończę bo za trzy dni u mnie w firmie godzina " zero " bo będę miał ten samochód wystawowy z kotłami do domków i 4 dni wyjęte z życiorysu jak ktoś z was będzie chciał przybyć to zapraszam - jak będą szczegóły potrzebne to napiście lub zadzwoncie potam namiary.
Uff jeszcze ta olimpiada dzień by się dłuższu przydał haha - gorąco pozdrawiam was wszystkich ciumki dla wszystkich dziewczyn budowniczych.
Baru - 16-08-2004 21:19
Tylko wyobraźcie sobie: drzwi ma z jednym!!!! zamkiem!
Ha ha ha ale śmieszne!! :evil:
Bo to pacany są w tym Domexie - sama się z resztą przekonałaś na własnej skórze. Chyba wolę z jednym zamkiem niż otwierane do wewnątrz!! :lol:
A teraz do ogółu: moi drodzy czy jesteście mi w stanie doradzić jak zrobić odprowadzenie deszczówki? Oczko, ftuuu staczko odpada, bo mi się będą bliźniaczki - i pewnie starsze też - chciały w nim taplać. Na jakiej głębokości te rury zakopać? Coby wiosną i jesienią nie trzeba ich było wymieniać, bo mrozik rozsadzi :-?
I pytanie drugie: kto - oprócz ww Domexu handluje Włoszczową? Bo mi gość dosyć tanio wycenił drzwi wewnętrzne, ale tym jednym zamkiem mnie wkurzyli i to okrutnie - czego świadkiem była Anika z Darkiem :oops:
Renia - 16-08-2004 21:26
Brzoza,
Januszek wyjaśnił to za mnie, kształtki ceramiczne łączone są kitem kwaso i żaroodpornym, natomiast pustaki keramzytobetonowe - okalające kształtki na zaprawę cem.-wapienną. Więc jest chyba w porządku.
Dylatacja nie jest chyba po to, żeby na pustakach nie opierać stropu, tylko jak piszą w instrukcji żeby oddzielić pracę stropu od komina (o ile dobrze pamiętam).
Januszku
w kominie Rondo kształtki ceramiczne nie posiadają otuliny w postaci kształtek z wełny mineralnej, są tylko oddzielane od pustaka sznurem z wełny mineralnej (co jakiś odstęp), który to sznur nie spełnia roli izolującej lecz stabilizującą w pionie (jak napisał RS).
RS
jesli możesz napisz jak jest wymurowany Twój komin, ma te dylatacje od stropu i od ścian czy nie ? Ten do kominka i ten do gazu ?
Chyba twardo będę się trzymać instrukcji Schiedla. To niemozliwe żeby producent podawał złe i niesprawdzone zasady montażu.
Może jutro wykują te dylatacje w stropie ? :-?
Renia - 16-08-2004 21:39
Reniu jeśli Ty widzisz juz 4,15 i z drugiej strony 4,21, jeśli ogarneła Cię depresja i straciłaś ochotę do działania to jest to znak że musisz się z nami spotkać i musimy zaaplikować Ci pięćdziesiątkę po 50 życie nabiera kolorów i staje się takie jakby prostsze.
I nie mów nam że pozostajesz sama
organizacja czuwa 8) zostaje forum i na pewno masz tel. do mnie, zawsze mogę coś powiedzieć a jeśli nie to zatanczyć :wink: :oops: :oops:
:P :P :P
Januszku jak skończę z tymi pieprzonymi kominami, to niejedną pięćdziesiątkę zaaplikuję, będę musiała to przecież jakoś odstresować.
Oczywiście że po pięćdziesiątce życie nabiera kolorów, wszystko robi się prostsze, smutki wiatr gdzieś przepędza i przynajmniej przez chwilę człowiek zapomina jak bardzo życie daje nam w d...ę na każdym kroku.
Wiem, że mam Was, oczywiście, nie zapomniałam, dlatego piszę i piszę, ale na placu boju na budowie, to mi niestety doskwiera samotność.
Brzoza,
mówiłeś mi, że będzie trzeba na każdym kroku podejmować decyzje, ja odpowiedziałam Ci, że będę je podejmować i tak robię, ale nie zdawałam sobie sprawy jak to bardzo człowieka wyczerpuje, tyle dylematów codziennie: tak czy tak ? A może jeszcze inaczej ?
Nie tylko wyczerpuje, wprowadza też w ciągły stan udręczenia - dobrze zrobiłam czy źle, jakie skutkli to za sobą pociągnie ?
Tak, udręczenie to właściwe słowo.
Renia - 16-08-2004 21:53
Renia - peany piali Ci wcześniej, więc tylko dorzucę, żeś mnie dziewczyno zaskoczyła. Ale pięknie. Teraz zostaniesz nadwornym dedykaczem Organizacji 8)
Aniko, gdybym nie musiała bez przerwy ciorać, to napewno nic innego nie robiłabym jak tylko machała piórem. To takie rozleniwiające i wyciszające zajęcie, może kiedyś będę mogła poświęcić więcej czasu na pisanie, ale oczywiście nie na takie proste rymowanki, raczej na coś bardziej ambitnego.
Bardzo chciałabym zwolnić tempo życia i robić to na co mam ochotę, a ochotę mam na wiele fajnych rzeczy, na razie tylko o tym marzę, bo znalazłam się w pewnym kieracie i nie mogę z niego wyjść.
Ale nie tracę nadziei, może kiedyś i ja odpocznę...
Gratuluję Ci postępów na budowie, ciesze się, że tyle już macie za sobą dokonań, życzę szybkiego zamieszkania ! :D
Anika - 17-08-2004 08:24
Dzień dobry :)
Baru: Włoszczową handluje jeszcze firma "ATUT" w Świlczy 147 - tel. 8560367. Chciałam tylko zauważyć, że moje drzwi pomyliła Włoszczowa, a nie DOMEX. I bedę miała otwierane na zewnątrz, a Tobie zostanie ten jeden zamek :wink:
Renia, mówisz, że chciałabyś zwolnić tempo, zająć się tym, na co masz ochotę... Często się zastanawiam, czy przyjdzie taki moment, kiedy naprawdę będę mogła zwolnić. Przez całe życie wyznaczam sobie jakies etapy, po których zwolnię. Teraz jest to przeprowadzka do nowego domu, ale zdaje się, że znowu sobie coś wymysliłam na "po budowie", więc na zwolnienie pewno nie będzie szans, a wręcz wskoczę w jeszcze większy kieracik. Wprawdzie inny, ale równie praco- i czasochłonny. Może więc za następne trzy lata? Coś ta trójka to jakaś moja magiczna liczba... :wink:
Miłego dnia, Kochani...
januszek - 17-08-2004 08:35
tram tram tram (w rytmie marsza)
hej ho to dla Was to słońce
hej ho i dla Waszych domów
hej ho to dla Was to słońce
hej ho i dla Waszych budów
więc kielnie, młoty w dłoń
i na działeczki szybko goń
hej ho to dla Was to słońce
hej ho .....
tram tram tram
Zauważyliście budowanie jest zaraźliwe (WOJTEK już się zaraził) :wink:
Drzwi otwierane do środka he he he i to z jednym zamkiem he he he polecam usługi ŚWIETNEGO :wink: stolarza Pana FUDALEGO on Ci dopiero robi drzwi a jaki terminowy
:P :P :P
Reniu myślę że sprawy kominowe jakoś współnie rozpracowaliśmy na forum, a Ty się upieraj przy swoim w końcu niech wykonawcy wiedzą kto rządzi tym światem (mam na myśli tę ładną część społeczności) :wink:
I co najważniejsze termin już prawie ustalony, słyszeliście jak Renia skończy kominy a i miejsce też
"Dojazd: jadąc Kraszewskiego od miasta, mijasz ze trzy zakręty, wychodzisz na prostą i w oddali widać góreczkę. W połowie tej góreczki zwolnić
należy i patrzeć w prawo szukając chałupy ze starych, czarnych już prawie bali, studnia jest przed tą chałupką. I zaraz za nią skręcasz w prawo i w
pola jedziesz, jedziesz, jedziesz... Ale jak wyjedziesz na góreczkę to już będziesz wiedział, która to nasza chałupka."
Skoro już po necie ludziska umierają z zachwytu nad kolorem 4111 to może zobaczą na żywo chociaż ja wiem trochę strach bo to zła kobieta :oops:
może lepiej u Georga on nie wydawał się taki zły tylko czy ma jeszcze ochotę :wink: :oops: :oops:
Pozdrawiam Cieplutko
PS: mam trochę naczyń jednorazowych i został jeden garnek taki ładniutki w owockach a i szkło tak okrutnie się męczy tak stęka, jęczy.
:D :D :D
Darob - 17-08-2004 10:22
januszekdzięki za odpowiedź, decyzja zapadła, leje w szalunki :lol:
Tylko teraz pojawia się kolejny problem. Gdzie znaleźć odpowiednią ekipę do wykonania fundamentów? Najlepiej jak by posiadała własne szalunki no i oczywiście umiała sie nimi sprawnie posługiwać :-?
Ma ktoś jakieś namiary?
BaruZaglądnę na 90% dzisiaj popołudniu.
Jak sobie radzicie z nowym wyższym VATem?
Da radę coś wykombinować ze sprzedawcami?
Czy był ktoś w sąsiedniej Słowacji i tam posprawdzał ceny za materiały budowalne?
Miałem się w lipcu wybrać na mały rekonesans, ale się niektóre sprawy niespodziewanie skomplikowały i nic z tego nie wyszło :cry:
[/b]
George - 17-08-2004 10:56
może lepiej u Georga on nie wydawał się taki zły tylko czy ma jeszcze ochotę :wink: :oops: :oops:
Januszku, dziękuję za komplement - dawno już nikt tak pięknie o mnie nie mówił, choć przy wejściu mam na tabliczce coś zupełnie innego :lol: :lol: :lol: ... jak to te ludziska nic już w pisane nie wierzą !!!
RS Twój pomysł odnośnie grzybobrania z atrakcjami jako lokalna atrakcja, przedstawiłem samemu Burmistrzowi i ... narazie się zastanawia!
Anika ... pozdrowionka... i dużo sił i wytrwałości przy staczku !! :D
RS - 17-08-2004 11:59
,
Baru - 17-08-2004 12:56
Baru
Zaglądnę na 90% dzisiaj popołudniu.
A to pech! Akurat dziś po południu nas nie będzie na budowie - jedziemy się potaplać w jakiejś wodzie :-(. A może jutro? Powinniśmy być gdzieś koło południa.
Jak sobie radzicie z nowym wyższym VATem?
Da radę coś wykombinować ze sprzedawcami?
W tartaku na Kątach sprzedają drewno bez faktury i wtedy bez Vat-u. Na innego takiego sprzedawcę się nie natknęłam
Paty - 18-08-2004 11:34
No i co?
Miała być przeprowadzka 20 -go i wielka obsówa. Pan hydraulik przyjdzie montować wanny , kibelki, kaloryfery dopiero w przyszłym tygodniu. Musiałam przesunąć montaż mebli w kuchni. I wszystkie inne roboty.
Ale co mi tam . Odpoczęłam tydzień nad pięknym słonecznym Bałtykiem. Przyprażyłam skórkę na czekoladkę i z nowym zapasem energii wróciłam do domku ( jeszcze nie swojego) .
Czekają mnie jeszcze kostkowo- chodniczkowe ustalenia . Podbitka do zrobienia, kafle na tarasach i trawa w ogrodzie.
Myślę że do połowy września ze wszystkim sie uporam.
Pozdrawiam słonecznie Paty.
Wojciech Tymowicz - 18-08-2004 13:34
Cześć !
Fajnie czytać wasze posty a szczególnie Aniki i Baru na temat wyższości drzwi zewnętrznych haha.
Ja oddycham już rękawami a tu jeszcze mam tyle do zrobienia na jutro a żona mnie z tym mieszkaniem ściga - żem sobie narobił.
JANUSZEK - ja się nie zaraziłem budową tylko na razie kupowaniem haha - zboczenie zawodowe ale cel jest jeden do kupić - sprzedać byleby do własnego domku dotrzeć.
Kończę bo muszem haha a jak coś to przez trzy dni pilnuję samochodu z kotłami na Staromiejskiej papa.
Anika - 18-08-2004 14:14
Witam cieplutko :D
Paty - przynajmniej urlop spędziłaś spokojnie. Ja od trzech lat już nigdzie nie wyjeżdżałam, bo akurat podczas urlopu planujemy takie roboty, przy których trzeba czuwać. Ale jak w przyszłym roku walnę sobie wakacje, to sama się zdziwię :wink:
Darob: jutro dam Ci namiary na firmę, która ma swoje acro i robi całkiem, całkiem solidnie fundamenty. Skleroza mi się gwałtownie odezwała i zapomniałam dziś wziąć ze sobą kalendarz. Ten specjalny budowlany :P
A jeżeli chodzi o VAT. Staram się wiele nie mysleć na ten temat. Nie wiem, czy ceny bardzo urosły, czy nie. Ponieważ większość prac wykonują u mnie firmy, biorę rachunki i VAT dalej płacę 7 %. Natomiast jeżeli chodzi o pozostałe materiały, to są już przepisy wykonawcze (w każdym razie taką informację uzyskałam w MF) i materiały zakupione dla celów budownictwa mieszkaniowego będzie można rozliczyć po zakończeniu inwestycji. Ma to wyglądać w ten sposób, że do pół roku po zakończeniu inwestycji i zgłoszeniu budynku do odbioru zgłasza się do US rachunki za towary opodatkowane 22 % stawką VAT-u. W terminie do trzech miesięcy US ma zwrócić różnicę czyli te 15 %.
Ale generalnie - przyjęłam wzrost stawki VAT jako zło konieczne i kolejne genialne przemiany w tym najlepszym z państw i po prostu - pokochałam. Tylko ja jestem w o tyle lepszej sytuacji, że w ostatniej chwili, bo w ostatniej chwili, ale załapałam się na tę dużą ulgę.
A jeżeli chodzi o materiały u sąsiadów z południa - sprawdzałam, ale Czechy. Generalnie chodziło mi o dachówkę ale rzuciłam okiem i na inne materiały. Nie da się ukryć, jest taniej. Ale tak: płacisz tam ceny netto, podatek VAT odprowadzasz u nas, więc dorzucą Ci 22 %. Dolicz sobie koszty transportu (osobówką tego nie przewieziesz) i wychodzi Ci prawie na to samo. Natomiast kwesta reklamacji itd. - w razie czego problem. A u nas (jak przekonałam się na własnej skórze) można wyciągnąć naprawde piękne rabaty :D na szczęście.
George ... buziaczki :)
Renia - 18-08-2004 21:17
Reniu ciesze sie, ze Januszek wyjasnił niuanse kominów bo w pewnym momencie zagmatwała sie nasza dyskusja - o wewnetrzne i osłonowe pustaki ... muruje sie je na róznych zaprawach
No bo tak to przez internet sie rozmawia, na żywo to by rękami szybciej wytłumaczył
:D
Pozdrawiam serdecznie
Stokrotka - 19-08-2004 09:11
Ma to wyglądać w ten sposób, że do pół roku po zakończeniu inwestycji i zgłoszeniu budynku do odbioru zgłasza się do US rachunki za towary opodatkowane 22 % stawką VAT-u. W terminie do trzech miesięcy US ma zwrócić różnicę czyli te 15 %.
:)
Anika - a czy to jakoś nie koliduje z ulgą budowlaną? Szczerze mówiąc, myślałam, że jeśli korzystamy z ulgi to już nic więcej się nam od szanownego US nie należy...Można gdzieś o tym przeczytać? W tym roku zamierzamy zrobić jeszcze łazienkę na górze, byłoby miło, gdyby coś sypnęli, no nie ;-)
PS. Mąż dziś wraca z delegacji, la la la la :-)
januszek - 19-08-2004 13:17
Witajcie
dopiero teraz udało mi się wejść na tę stronę ufff
tak narzekaliście na deszcz że pada i w ogóle ale jak słoneczko świeci to ani rąsię nie chcecie grzebnąć by coś powiedzieć leniuszki :wink:
widzę że ostatnio panie wypowiadają się to się zapytam ale w tajemnicy
co zrobić aby śliwki nie wpadały do ciasta bo mi wpadają a żonie nie
próbowałem układać je różną stroną i wpadają cholery :-?
dobra jak radzicie sobie z tymi pier.... komarami :evil: i dlaczego teraz są takie wściekłe
pozdrowionka
:P :P :P
Stokrotka - 19-08-2004 14:24
Mąką poprószyć, mąką.
Znaczy śliwki, nie komary ;-)
januszek - 19-08-2004 14:39
mąką popruszyć śliwki
czy ciasto :-?
cha mam ją, teraz jej pokażę i zapraszam juz na pyszny placek ze Sliwkami które już nie wpadną do ciasta :wink:
:P :P :P
Stokrotka - 19-08-2004 14:54
Śliwki, obtoczyć dosć porządnie w mące. Ona chłonie wilgoć.
A ja dzwoniłam dzisiaj do serwisu Amiki, żeby mi wytłumaczyli, czemu mi ciasta nie rosną. Nie wiedzieli. :-?
januszek - 19-08-2004 15:03
A czym ucierasz ciasta
jeśli nie robotem zelmerowskim to co Ci będę tłumaczyl :wink:
i jakie ustawienia tradycyjne grzałki czy z termoobiegiem
aaa Ty masz amikę to wiele tłumaczy
:P :P :P
RS - 19-08-2004 15:27
,
januszek - 20-08-2004 08:18
Witajcie
ale upały :oops:
aż robić się nie chce tylko siąść w cieniu drzewa z chłodnym pifkiem (całą krzynką) :wink:
i oddać się temu błogiemu odrętwieniu
klima tylko klima
:P :P :P
Stokrotka - 20-08-2004 08:22
A czym ucierasz ciasta
jeśli nie robotem zelmerowskim to co Ci będę tłumaczyl :wink:
No właśnie robotem zelmerowskim ;-) Ale ze śliwkami, to kruche, to się sieka na stolnicy. Zelmer stolnic nie robi ;-)
Qurczę, muszę spróbować z tym termoobiegiem. Ja go jeszcze złamię drania, tylko poczekajcie ;-)
Anika - 20-08-2004 08:43
Albo mi się coś poplątało, albo już sama nie wiem: szarlotki, ciasta ze śliwkami? A kto u Was gwoździe wbija? A jeżeli Wy, Panowie moi mili również, to... Qrczę, może któryś się ze mną ożeni :oops: Bo ja to od pewnego czasu wyjątkowo cieszę się, że istnieje coś takiego, jak cukiernia na ul. Kanałowej, bo dzieki temu jakiś torcik bezowy czy inny do niedzielnej kawy chociaz jest :wink:.
No, ale chylę czoła... Dzisiaj moją lepszą połówkę zagonię do pieczenia 8) a ja sobie dalej będę nosiła kamienie :evil:
Stokrotko: zwrot różnicy w podatku VAT nie ma nic wspólnego z ulgą budowlaną. To dwie różne sprawy. Swojego czasu, w czerwcu bodajże, były dość obszerne publikacje na ten temat w "Gazecie Prawnej". Wyślę Ci wycinki, gdzieś je mam. Kończ łazienke, kończ.
Darob: sorki za brak wiadomości, ale ciągle zapominam, przyznaję się bez bicia :oops: Wracam wieczorkiem z działki i padam na pysk prosto do wanny. A później prosto do łóżeczka. Rano bieg do pracy (no bo przecież jeszcze 15 minut w łóżku przeciąga się do godziny) i zapominam. Ale w poniedziałek na pewno! ślubuję! wyślę Ci te namiary. O! przypomniałam sobie nazwę firmy. Jestem rewelacyjna. :P Przypomniałam sobie w trakcie pisania! To jest MADAKO Sp. z o.o. tel. 2299915. Właściciel - Marek Grzyb.
A w ogóle, to nie zdawałam sobie sprawy z tego ile takie malutkie staczko kosztuje zachodu. Z kamieniami dopiero wyszłam nieco nad poziom wody! A gdzie reszta? Ale przynajmniej nie robię już za nurka głębinowego.
A ta klima wcale nie jest znowu taką rewelacją. Mnie już boli gardło :D
januszek - 20-08-2004 08:52
stokrotko
4 jaja
szklanka cukru
2 szklanki mąki
1/2 szklanki oleju
i tyleż wody
proszek do pieczenia
śliwki
i oczywiście robot zelnerowski z miską
utrzeć jaja z cukrem (trzepakami)
dodać mąkę, olej, wody (z umiarem)
proszek cały czas ucierać robotem zelmerowskim
wylać do brytfanki
śliwki posypaś mąką :P :P :P ( jaki mądry jestem) i ułożyć na cieście
160- 180 ( u mnie 180) 40 min i termoobieg
ale nie jest to ciasto kruche
Tylko czy to jest temat budowlany :-?
(powiedzmy że przepis prawie taki sam jak na beton) :wink:
:P :P :P
PS: jakby komuś zachciało się pichcić to zapomniałem jeszcze o aromacie ja daję cukier waniliowy 2 łyżeczki ale można jakiś inny aromat.
Stokrotka - 20-08-2004 08:52
Stokrotko: zwrot różnicy w podatku VAT nie ma nic wspólnego z ulgą budowlaną. To dwie różne sprawy. Swojego czasu, w czerwcu bodajże, były dość obszerne publikacje na ten temat w "Gazecie Prawnej". Wyślę Ci wycinki, gdzieś je mam. Kończ łazienke, kończ.
[
Wiesz, ja gdzieś tam o tym słyszałam, ale myślałam, że to tylko jakiś projekt - no i że nie dotyczy korzystających z ulgi (analogicznie jak z ulgą odsetkową). No ale skoro to działa, to byłoby miło...łazienkę i tak musimy zrobić w pierwszej kolejności odśnieżania, właśnie dlatego, że to już ostatni rok ulgi.
Anika - 20-08-2004 08:58
Stokrotko: bo ulga odsetkowa to nic innego jak duża ulga budowlana w innej formie. Dlatego one obie się wykluczają. Natomiast zwrot różnicy VAT 7 i 22 to ukłon w strone indywidualnych inwestorów budujących systemem gospodarczym. Bo biorąc firme i tak płacisz VAT 7 % za wszystko.
januszek - 20-08-2004 09:10
Aniko
placek jak sama widzisz prawie sam się robi (ale pod warunkiem że masz robot zel......)
placek mogę Ci upiec, ale żeby tak od razu ożenek :-? i to z kims kto nośi kamienie :wink:
ale nie wiem czy byś chciała bo gwozdzi nie umiem wbijać :oops: :oops:
przychodzi lekarz do pracy po udanej imprezie
głowa ciężka i myśli aby nikt nie przyszedł dzisiaj
a tu pan Więcek
- Panie doktorze co mam
- ma Pan raka
- jak to wcześniej pan mówił że kamienie :o
- kamienie, kamienie a pod każdym rak
:P :P :P
Darob - 20-08-2004 10:54
Anika wielkie dzięki za namiary. Będę dzwonił do tego Grzybka.
Skądś to nazwisko i firmę już znam, tylko muszę się zastanowić jeszcze skąd?
Przed wczoraj odwiedziłem przyszła rezydencję
Baru, powiem tylko że już to pięknie wygląda, a co będzie jak to wszystko będzie zrobione na zero. Fajny zgrabny domek.
W sam raz dla gromadki czterech dziewczynek ooops! pięciu :lol:
no i chopa oczywiście.
Jedna sprawa mnie zachwyciła, ten krajobraz za domem to jest to.
To trzeba poprostu zobaczyć. I tego Ci zazdroszczę Baru. :wink:
Żadnych zbędnych chałup czasami niezbyt miłych sąsiadów.
Darob - 20-08-2004 14:08
Zapomniałem podać info dla
Baru na temat firmy oferujacej
pompy głębinowe, do hydromasażu, oleju, hydrofory itp:
KIM Import-Export
tel./fax 873 01 30 lub 604 578 299
Jest przedstawicielstwo regionalne firmy BEL SYSTEM I Ltd.
Darob - 20-08-2004 14:25
Dowcip na popołudnie.
Trójka dzieci z 1 klasy stoi przed ostatnia szansa aby otrzymać
promocje do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor
- Jasio, przeliteruj słowo TATA
- T, A,T, A
- Świetnie! Zdałeś!
- A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA
- M, A, M, A
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy...
- A teraz ty Ahmed...
- Przeliteruj proszę.... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCOW W SWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH....
:lol:
AnetaS - 20-08-2004 21:18
Witajcie, wczoraj cieszyłam się patrząc jakie to mam ładne kominy, i że tak wszystko sprawnie idzie, a dziś....
dachu jeszcze nie ma a już dwie krokwie złamane. :cry: :evil: :(
przyjechał transport keramzytu i rozładowując zahaczył i po krokwiach pękły przy kotwach.
Jak zadzwonili do mnie do pracy to o mało co z krzesła nie spadłam.
Chyba zbyt gładko szła ta budowa.
Ale to nic jutro też jest dzień, a w przyszłym tygodniu ma być cieśla do łacenia to wymieni to co zostało uszkodzone. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Darob dzięki za dowcip "na popołudnie" dla mnie był na wieczór
Piszecie o takich słodkościach, że aż ślinka leci, chyba sama zaraz zrobię jakąś szarlotkę.
Wszystkim wam życzę miłej nocki i weekendu :wink:
Renia - 20-08-2004 21:41
Aneta S
przykro mi z powodu złamania krokwi :( , na pocieszenie powiem Ci, że u mnie fachowcy robili dylatacje koło komina już po wylaniu betonu na stropie i pękł pustak i upieprzyli jedną kamionkę ze środka komina, wszystko do wymiany. Drugi komin będą odkuwać po postawieniu krokwi, pewnie też nie uda się bez strat.
Ale napisz mi przy okazji jaką folię położyłaś na dach i którym prepatatem malowałaś drzewo na więźbę ?
Pozdrawiam
Baru - 20-08-2004 22:09
Dzięki
Darek, za namiary. W poniedziałek ich sprawdzę :wink:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhergon.pev.pl
Strona
26 z
150 • Zostało znalezionych 16407 wyników •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28,
29,
30,
31,
32,
33,
34,
35,
36,
37,
38,
39,
40,
41,
42,
43,
44,
45,
46,
47,
48,
49,
50,
51,
52,
53,
54,
55,
56,
57,
58,
59,
60,
61,
62,
63,
64,
65,
66,
67,
68,
69,
70,
71,
72,
73,
74,
75,
76,
77,
78,
79,
80,
81,
82,
83,
84,
85,
86,
87,
88,
89,
90,
91,
92,
93,
94,
95,
96,
97,
98,
99,
100,
101,
102,
103,
104,
105,
106,
107,
108,
109,
110,
111,
112,
113,
114,
115,
116,
117,
118,
119,
120,
121,
122,
123,
124,
125,
126,
127,
128,
129,
130,
131,
132,
133,
134,
135,
136,
137,
138,
139,
140,
141,
142,
143,
144,
145,
146,
147,
148,
149,
150