ďťż
Przejrzyj wiadomości
Piaseczno i okolice




ms. - 19-01-2009 09:09
Ja pana Czesława miałam w komplecie z materiałem kupowanym w ZAPOLSKI i S-KA, ul. Puławska 498 (róg Drumli), tel./fax.: 0-22 855-51-58.





savee - 19-01-2009 21:34
Pana Czesława sobie spisałam.. Czytałam o nim w dzienniki magnolii i strasznie mi się podobało :)

A my się natknęliśmy na pierwsze schody.. W sumie to nie pierwsze, ale te jakoś nas chwilowo zmogły. Najpierw pani ze starostwa, która zajmuje się naszym projektem budowlanym, wezwała nas do uzupełnienia 7 (słownie siedmiu) papierów. W tym zgody na wycinkę drzewa - nie mamy w projekcie żadnego drzewa bezpośrednio na terenie domu, ale faktycznie mamy blisko, tak pewnie ze dwa metry od ściany budynku. A potem spłynęły do nas oferty od ekip budowlanych - 45 tys bez więźby, 66 tys z więźbą, 60 tys z więźbą. Trochę drogo, mamy dość prosty dom i liczyliśmy, że w 50 tys z wieźbą damy radę :(

No ale nic, jutro będzie nowy dzień, który rozpoczniemy od wizyty w starostwie, a potem pełni energii i sił witalnych obdzwonimy kolejnych 15 wykonawców.

Dobra, już przestaję ględzić, sorry, tak musiałam sobie ulżyć :)

W sumie od Sylwestra minęło już trochę czasu, ale z okazji 19 stycznia pozwolę sobie życzyć wszystkim budującym dużo cierpliwości i dobrego humoru. O.



savee - 19-01-2009 22:08
bosz, w dzienniku ms., przepraszam :)))



ms. - 20-01-2009 09:12
Z cenami ekip budowlanych zdecydowanie nie jestem na bieżąco. Widzę, że jest drogo, ale ekipy są zainteresowane. W 2007 roku trudno było znaleźć wykonawcę. A jak wykonwca był to była kicha z materiałami.

Co do drzew - tak sami z siebie nie wnikają czy są drzewa na działce. Przypadkiem nie masz ich wykazanych na mapie?





Zazdrośnica - 20-01-2009 09:40
Z tymi drzewami to dziwna sprawa. Sąsiedzi mają (mieli) na działce choiny, takie samosiejki ale na gęsto. Jak kupowałam działkę to sięgały mi do kolan, bardzo szybko rosną po dwa słoje na rok. I Pani urzędnik jak przyjechała to wszystkie zakwalifikowała, że mają grubo powyżej 5 lat. Musieli czekać długo na papierki, wywalić sporo kasy na odlesienie kawałka, potem jeszcze więcej na przesadzanie i karczowanie. Najlepiej to się nie pakować w takie działki, gdzie duże i okazałe drzewa. Fajnie to wygląda a potem jest kłopot jak się chce dom wpasować w otoczenie.

Witam Nowych Forumowiczów :D

Save a jaki masz metraż domku, czy jest z garażem itp. Ja za swoje maleństwo płaciłam 30 tyś na początku roku 2008 - stan surowy z więźbą.



savee - 20-01-2009 11:25
ms. tak, niestety, właśnie mam te drzewa na mapie :/ a najlepsze jest jeszcze to, że moim zdaniem one są źle na mapie oznaczone. znam tą działkę nieźle i mam wrażenie, że geodeta sobie je tak na oko wrysował. no ale nie wiem, może już przesadzam.

Z nowości - byliśmy dziś w starostwie i pani inspektor poprosiła o doniesienie zaświadczenia z wydziału ochrony środowiska w gminie, że jakby co, to zgodzą się na wycinkę drzew. A w gminie panie powiedziały, że one nie mają czegoś takiego jak 'zaświadczenie że jakby co', bo to jest w ustawie i tyle, a z kolei zezwolenia na wycinkę nie mogą wydać zanim nie dostarczymy im prawomocnego pozwolenia na budowę :) Wymiękłam. No ale ostatecznie powiedziały, że mogą wystawić 'opinię'.

Zazdrośnica, mam ok 170 m2 plus garaż dwustanowiskowy, parter + poddasze. Ale kształt prosty, dach dwuspadowy.

Macie rację, ekipy rzeczywiscie są.. Jak na razie tylko jedna nam odmówila, tłumacząc, że przechodzą na budowy w technologii kanadyjskiej. Nic, szukamy dalej :)



savee - 20-01-2009 11:30
Nie wiecie przypadkiem, czy ogrodzenie trzeba jakoś uzgadniać? Czy wybudowane ogrodzenie musi się zdadzać z projektem? Jednym z zastrzeżeń starostwa było właśnie, że ogrodzenie koliduje z jakimś drzewem czy jest za blisko - myślę, czy by po prostu na planie nie wygiąć tego ogrodzenia odpowiednio, tak, żeby drzewo znalazło sie zdecydowanie z jednej strony ogrodzenia. I zastanawiam się, na ile to będzie dla mnie wiążące, że to ogrodzenie ma akurat tak być wygięte, a nie inaczej..



ms. - 20-01-2009 16:02
Ogrodzenie między Twoją posesją a sąsiada nie wymaga zgłoszenia, jeśli jego wysokość < 2,2 m. Budowę ogrodzenie od strony ulicy należy zgłosić w starostwie. Wystarczy przedłożyć odręczny rysunek ogrodzenia.

Na etapie pozwolenia na budowę trochę za wcześnie wnikać w przebieg ogrodzenia. Gorzej, gdy architekt wrysuje bramę wjazdową a zaraz za bramą, na środku podjazdu masz drzewo. Wycinkę lepiej zrobić legalnie.



savee - 20-01-2009 17:43
Dzięki. Chodzi właśnie o ogrodzenie od strony ulicy. Nie jest aż tak źle, że projektant zrobił mi wjazd wprost na drzewo :) Ale pani inspektor w starostwie właśnie przebieg ogrodzenia się nie spodobał, że jej zdaniem jest za blisko drzewa w rogu (!) działki. Przecież nie będę wycinała pięknego dębu i brzozy w rogu działki tylko dlatego, że kolidują z ogrodzeniem - nie wiem, może niektórzy tak by zrobili, ale nie po to kupowałam działkę z drzewami, żeby je wycinać - i to w tak mało istotnym z punktu widzenia zagospodarowania terenu miejscu jak róg działki.

To tak zrobię - dla świętego spokoju na projekcie wygnę ten płot w tym rogu, żeby drzewo było na zewnątrz, a jak już faktycznie zabiorę się za niego, to zgłoszę najwyżej w starostwie, że jednak ma przebiegać inaczej. Najlepsze, że tam w tej chwili stoi siatka, mniej więcej metr - półtora od tych drzew, i ja moje docelowe ogrodzenie chcę postawić mniej więcej w tym samym miejscu, co siatka.. Ale co z tego, że ja wiem, że w terenie się da, jak zdaniem pani inspektor koliduje to z drzewem. Eh :(



Gosiek33 - 20-01-2009 18:54
Widziałam takie ogrodzenie obejmujące łukiem piękne drzewo. Trzeba tylko brać pod uwagę, że drzewo rośnie również w obwodzie :-? Mieliśmy przeboje z wycinką kilku sosenek, które sami wcześniej sadziliśmy przed płotem, dla osłony przed wiatrem. W nieświadomości sadziliśmy je na drodze gminnej i żeby dostać pozwolenie na usunięcie tych drzew mieliśmy sporo zachodu. Udało się i w zamian posadziliśmy klony na działce. Na własnej działce gdy nie ma ich na planach i sąsiedzi się nie trącają praktycznie można wycinać aczkolwiek jest to nielegalne w stosunku innych drzew niż owocowe.



Zazdrośnica - 20-01-2009 19:28
To jest kawałek domu. Ja stawiam garaż osobno. Czyli jeśli znajdziesz ekipe w granicach 55 tys z więźbą to bierz (oczywiście niech pokażą robote najlepiej, jakiś zbudowany domek).
Mój też dach prosty dwuspad i budynek w miarę, z wykuszem i daszek spory przy wejścu, taki mini tarasik ze schodami wyszedł.
Czyli z cen nie zjechali ani nie podnieśli jak widać.

Ja znowy nasadzę drzew ile się da - owocowych sporo i ozdobnych, Czeremchę też bo nazwałam ulicę - Czeremchowa.
Aaa własnie szanowna grupo gdzie najtaniej w naszych okolicach zamówic tabliczkę z nazwą ulicy, już dawno powinnam zamówić ale jak zwykle to sie zostawia na końcu :roll:



tadzel - 20-01-2009 19:56
A tablice z nazwa ulicy to nie obowiązek gminy. Chyba że to całkowicie jakaś ulica prywatna. Ale to by musiała byc ulicą wewnętrzną, czyli nie ujętą w planie miejscowości. U mnie ulica / ha ha ekologiczna/ gminna ale tabliczek gmina tez nie dała.Bede musiał wystosowac do nich pismo.



Gosiek33 - 20-01-2009 19:59

Aaa własnie szanowna grupo gdzie najtaniej w naszych okolicach zamówic tabliczkę z nazwą ulicy, już dawno powinnam zamówić ale jak zwykle to sie zostawia na końcu :roll: Podobno w Auchanie za ok 140 zł, ale wymyśliliśmy kupno mosiężnych cyferek. Też są powszechne, chyba że ktoś ma trzycyfrowy numer :roll:
Na Allegro można zamówić plastikowe za ok 25 zł+koszty przesyłki



Betsi2006 - 20-01-2009 20:14
Niniejszym potwierdzam wszystko co napisaliście o ekipie dekarskiej Czesława Wrzoska od "Statka". U mnie też robił dach i uważam że była to jedna z nalepiej zorganizowanych ekip jakie u mnie były.

Savee
Czy dawałam Ci kontakt do firmy, która budowała u mnie? Pytam, bo czytam że jesteś na etapie zbierania ofert.

Tabliczkę na dom zamawialiśmy w urzędzie gdzie nadają numery domów i nazwy ulic ( jakim?-nie wiem) :oops:



marcin&kasia - 20-01-2009 21:40
Ktoś zna ciekawą ekipę godną polecenia do budowy ?
Zamierzam na wiosnę zacząć budowę w Złotokłosie.
pzdr



savee - 20-01-2009 22:23
Czy ktoś zna lub wie o istnieniu jakichś norm, określających min. odgledłość ogrodzenia od przebiegającego pod ziemią wodociągu? W MPZP jest mowa o min. odległości ogrodzenia od gazociągu (0,5 m), ale o odległości od wodociągu nic nie ma.. Przeszukałam chyba cały internet i nie znalazłam słowa..



Betsi2006 - 21-01-2009 10:05
Savee

Nie wiem gdzie szukać takich przepisów, ale chyba w prawie budowlanym.
U mnie po budowie nikt tego nie sprawdzał.

Marcin&Kasia

Witajcie w grupie
Wysyłam kontakt na PW



ms. - 21-01-2009 10:58
savee, wodociąg i kanalizacja kładziona jest głęboko i jako takie nie kolidują z ogrodzeniem.

Przewody gazowe idą dosyć płytko i stąd zapisy, żeby wyeliminować niebezpieczeństwo przypadkowego uszkodzenia.

Mam wrażenie, że obawy pani inspektor wynikają z tego, że od razu zakłada iż będziesz robiła solidne ogrodzenie na porządnym fundamencie. Wtedy może dojść do uszkodzenia systemu korzeniowego drzew.

Kiedyś interesowałam się tymi odległościami i znalazłam, że odległość wody i gazu od kanalizacja to 1,5 m. Kanalizacji od kabli energetycznych 0,8 m.



savee - 21-01-2009 11:03
Betsi, dzięki, z panem Zenonem jesteśmy w trakcie rozmów.

Co do tych odległości - w prawie budowlanym nic o tym nie ma, mam jeszcze podejrzenie, że może to być w jakiejś Polskiej Normie, ale na razie nic nie znalazłam. Mój projektant też nic na ten temat nie wie :/ Próbuję jeszcze wydębić taką informację od Elmaru, na razie spuścili nas już raz na drzewo, ale będę jeszcze próbować.

Skończy się to tym, że w zmodyfikowanym projekcie zagospodarowania terenu w ogóle nie wrysuję ogrodzenia od strony ulicy :) Już sprawdziłam - zalegalizowanie samowoli budowlanych w postaci ogrodzenia - 5 tys :)



ms. - 21-01-2009 11:23
Jak już postanowisz ogrodzić się od ulicy - zrób zgłoszenie w starostwie, pięknie wyrysuj gdzie brama, gdzie furtka, gdzie ominięcie drzewa. A zaoszczędzone w ten sposób 5 tys. wydaj na lepsze cele. :wink:

PS. Ja w sobotę się wybieram. A Ty?



savee - 21-01-2009 11:57
tak, z tymi 5 tys to widzę sporo możliwości lepszego spożytkowania tych pieniędzy :)

Też się wybieramy w sobotę. Mam nadzieję, że jakaś ulewa nas nie zniechęci.



Zazdrośnica - 21-01-2009 13:02
Droga całkowicie prywatna ale odchodzi od jednej z głównych dróg Gabryelina. Przeszła normalny tryb nadawania nazwy. Dlatego nie wiem czy mogę ją zamówić na Allegro czy w urzędzie.
Nr. domów nie będzie na razie tylko sama tabliczka żeby trafić do nas było łatwiej. Bo póki co będą tylko dwa domy mój i sąsiadów.



tadzel - 21-01-2009 16:12
Zazdrośnica Tabliczka z numerem domu i nazwa ulicy montowana na budynku to tzw. numer policyjny i twoim obowiaskiem jest go zainstalować. Ba ,dawniej wymagali aby był podswietlany nocą. Natamiast tablica informacyjna z nazwa ulicy to obowiazek gminy.Pisz do gminy prośbe o oznaczenie ulicy.



Betsi2006 - 21-01-2009 17:21

Też się wybieramy w sobotę. Mam nadzieję, że jakaś ulewa nas nie zniechęci. A gdzież Wy się koleżanki wybieracie w tą sobotę?
Jak jakies ciekawe miejsce po podzielcie sie informacjami :wink:
( nie mam tu na myśli urzędów).



Gosiek33 - 21-01-2009 18:49

Zazdrośnica Tabliczka z numerem domu i nazwa ulicy montowana na budynku to tzw. numer policyjny i twoim obowiaskiem jest go zainstalować. Ba ,dawniej wymagali aby był podswietlany nocą. Natamiast tablica informacyjna z nazwa ulicy to obowiazek gminy.Pisz do gminy prośbe o oznaczenie ulicy. Czyli same numery (bez nazwy ulicy) są niezgodne z przepisami? Niejeden taki dom widziałam :roll:



Zazdrośnica - 21-01-2009 22:51
E tam urzędowo to będę czekać za długo, zamówiłam na Allegro standardową europejską, nazwa ulicy a pod spodem miejscowości.

Nr. domu można nadać chyba dopiero po oddaniu do użytkowania czy się mylę?

Większość domów ma same numery.



Gosiek33 - 21-01-2009 22:56
Chyba od czasu uzyskania pozwolenia na budowę możesz składać podanie w urzędzie i po 10 dniach powinnaś mieć nadany ,,numer policyjny". Opłata coś ok 20 zł



ms. - 22-01-2009 09:42
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Skoro była uchwała zatwierdzająca nazwę ulicy możesz już wystąpić do gminy od nadanie numeru tzw. policyjnego.

Do tej pory w dokumentach posługujesz się pewnie numerem działki.



ms. - 22-01-2009 09:45

A gdzież Wy się koleżanki wybieracie w tą sobotę? Betsi, nic wielkiego - spotkanie wioskowe. :wink:



savee - 22-01-2009 12:40
W kwestii odległości ogrodzenia od wodociągów - jakby ktoś kiedyś potrzebował tej informacji, to wygląda na to, że nie istnieją przepisy budowlane regulujące tą sprawę. Są jedynie warunki techniczne wykonania i odbioru sieci wodociągowych, które jednak nie zostały wydane przez żadnego ministra w formie rozporządzeń i w związku z tym nie stanowią prawa. Nie wiem, skąd się wzięły w takim razie, pewnie jakieś zalecenia.

W każdym razie, zgodnie z tym zaleceniami, dla rury wodociągowej o średnicy do 300mm, odległość ścianki rury od ogrodzenia powinna wynosić min. metr.

Swoją drogą zastanawiam się - czy jeśli coś nie jest częścią obowiązującego prawa, to można to po prostu zignorować? :)



keramb - 22-01-2009 16:45
Witam wszystkich serdecznie,

Zaczynam budowę wiosną i jestem już szcześliwym posiadaczem pierwszego problemu. Mój umówiony wcześniej inspektor nadzoru z przyczyn zdrowotnych zrezygnować musiał z kierowania budową. Czy może ktoś łaskawie podzielić sie namiarem na godnego zaufania przedstawiciela tego zacnego zawodu? Interesuje mnie ktoś, kto nie tylko wpisze do Dz.B, ale również cokolwiek zaangażuje sie w budowę.

Pozdrawiam gorąco,



RenataS - 23-01-2009 10:56
jeżeli ktos potrzebuje wykonawców do tzw. kompleksowej wykończeniówki, w mnie ocieplali dach i zabudowywali gk, szpachlowali ściany, robili sufity podwieszane, glazurę i terakotę w całym domu, efekty można zobaczyć w moim linku, dodam jeszcze, ża ja wymyślałam trochę w łazienkach i zabudowach gk i ponowie doskonale sie sprawdzili u mnie pewnie będa robic jeszcze tydzień lub góra 2 i koniec aż do malowania, a na wiosnę reszta



Betsi2006 - 23-01-2009 20:30
Mam pytanie odnosnie ogrodzeń.
Czy wiecie może o jakiś pisanych przepisach dotyczących wspólnej partycypacji w kosztach ogrodzenia sąsiadów.?



keramb - 23-01-2009 21:29
Kodeks Cywilny
Art. 152. Właściciele gruntów sąsiadujących obowiązani są do współdziałania przy rozgraniczeniu gruntów oraz przy utrzymywaniu stałych znaków granicznych; koszty rozgraniczenia oraz koszty urządzenia i utrzymywania stałych znaków granicznych ponoszą po połowie.

Czyli koszty budowy parkanu oraz jego konserwacji teoretycznie fifty fifty.
W praktyce jednak róznie bywa, bo jak sasiad nie chce, to trudno przecież biegać po sądach. Chyba, ze ktos ma takie hobby.



Betsi2006 - 24-01-2009 12:00
Keramb

Dziekuje za odpowiedź.
Często w rzeczywistosci jest tak jak piszesz. Sąsiedzi nie chcą płacic wspólnie. Postawiłam płot od 3 sąsiadów i żaden złotówki nie chciał dołozyc. Dodam ze jeszcze na swój koszt musiałam kawał starego, rozwalajacego sie płotu rozebrać i skuć podmórówkę.
Teraz czwarta sąsiadka, która postawiła swój płot zanim kupiłam swoją działkę chce zebym oddała jej jakis pieniadze. Była to siatka na podmurówce. W lato zamontowała sobie piekne sztachety i siatke zdjęła. Nie mam zamiaru płacic jej za te sztachety.

Podpowiedzcie proszę jak dobrze załatwić sprawę zeby utrzymać dobre sasiedzkie stosunki.
Pozostali sasiedzi, którzy od razu powiedzieli że nie dołożą sie do budowaneo przeze mnie ogrodzenia nie przejmuja sie zupełnie i nie poczuwaja do żadnego obowiazku to dlaczego niby ja miałabym cos płacic tej sąsiadce co płot już miała?



edzia_niedzwiedzia - 24-01-2009 12:47
Niby mamy art. 152 KC, ale nie można go czytać tak, że sąsiada można do czegoś zmusić. Można założyć przecież, że sąsiad w ogóle nie chce budować ogrodzenia. Dlaczego więc miałby uczestniczyć w kosztach. I z tego co pamiętam, w tym kierunku szło orzecznictwo sądów.
Co innego w przypadku istniejącego ogrodzenia - obie strony powinny ponosić koszty jego utrzymania.
My mamy sąsiadów z 3 stron. Z dwoma dzieliliśmy się kosztami, trzeci nie chciał się dokładać.



tadzel - 24-01-2009 13:03
trzech sasiadów, jeden sie dołożył pozostali nie.



Gosiek33 - 24-01-2009 15:36
Sąsiad zrobił podmurówkę i dał trochę słupków, mąż siatkę, która razem naciągali. Pozostałe trzy strony bez sąsiadów.

Możesz powiedzieć sąsiadce, że bardziej podobała Ci się siatka - :-?

A tak poważniej powiedz, że sorry ale nie uzgadniała z Tobą wyglądu nowego ogrodzenia ani kosztów przed zmianą sztachet więc nie poczuwasz się teraz do wspólnej partycypacji w kosztach.



ms. - 24-01-2009 22:47
Szkoda, że sąsiadka wymieniając ogrodzenie nie zagadnęła w sprawie kosztów.

Możesz jej zaproponować, że chętnie pomożesz jej w pracach przy konserwacji ogrodzenia.

Każdy płot, a szczególnie drewniany ma to do siebie, że co jakiś czas wymaga renowacji.



Betsi2006 - 25-01-2009 11:15
DZiekuje Wam wszystkim za odpowiedzi.
Widzę, ze w rzeczywistosci jest tak, ze nie każdy sie dokłada i też często sami ponosiliscie koszty.
Ms poddała mi dobry pomysł, zeby zaproponowac wspólne prace konserwatorskie ( czyli od czasu do czasu pomalować ten plot z mojej strony).



Halszka - 25-01-2009 22:27
Proszę o namiary na sprawdzoną ekipę budowlaną i kierownika budowy. Przydadzą się też namiary na specjalistów od instalacji wodnej i elektrycznej.

Słyszałam coś o murarzach z Góry Kalwarii. Odpowiadaliby mi ze względu na lokalizację. Czy wiecie coś o nich? Warci są polecenia? Jeżeli tak, to podzielcie się namiarami.

Skąd bierzecie wodę na budowę? Czy studnia to dobry pomysł?

Skąd wziąć ziemię do wyrównania działki?

Kto może mi zrobić ogrodzenie z bloczków betonowych na działce?

Czy ekipa budowlana może sama zrobić kosztorys budowy potrzebny do uzyskania kredytu?

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za ewentualne odpowiedzi.



edzia_niedzwiedzia - 26-01-2009 09:55
Jeśli chodzi o studnię, to polecam to rozwiązanie - o ile poziom wody w okolicy jest dobry - najlepiej popytac sąsiadów czy maja studnie i na jakiej głębokości.
Moi studniarze trafili na wodę od razu. Mogę wysłać na priv namiary na nich.
Nawet jeśli w przyszłości podłączycie się do wodociągu - woda do podlewania ogrodu będzie darmowa :)

Natomiast co do kosztorysu - to zalezy od banku. W większości banków wystarczy własnoręcznie zrobiony, najczęściej na druku banku. Czasem potrzebny jest podpis kierbuda.



dzabij - 26-01-2009 17:17
A ja mam pytanie do osób które juz oddały budynki do użytkowania, ale z lekkimi odstępstwami od zatwierdzonego projektu - jak reaguje na to Piaseczyński PINB ? Od razu odsyłaja po projekt zastępczy (czy jak to sie tam nazywa) czy wystarcza wpis kierownika budowy o nieistotności zmiany ? Ja zamieniłem sobie miejscami jedno okno z drzwiami tarasowymi i powiększyłem nieco taras, jak myślicie, jaka będzie reakcja PINB ?



tadzel - 26-01-2009 18:24
dzabij - powiekszenie tarasu na poziomie gruntu to nie powinno byc problemem, zmiana otwów okiennych to problem ze zmiana wyglądu elewacyjnego.Może bedzie potrzebna zgoda architeta / prawa autorskie/. Obowiazkowo na planach wszystkie zmiany kierbudowy musi czerwonym atramencikiem nanieś . Porobić ksero kart z naniesionymi zmianami.bo to musi zostac unich. Nie beda trzymac całej komumentacji. Na dobra sprawe to powinien załatwic kierbud. Moje doswiadczenie z urzedem w piasecznie pozytywne.



ms. - 27-01-2009 09:29
A jak jest odbiór budynku to co dalej?

Wczoraj kierbud zawiadomił nas, że są już papiery z odbiorem budynku. Mam pytanie - co teraz mam z tym zrobić?
Mam coś zgłosić w gminie czy starostwie?
:oops:



edzia_niedzwiedzia - 27-01-2009 11:50
No w gminie mozna się zameldować i zgłosić do opodatkowania budynek. Będzie opodatkowany od poczatku nowego roku po oddaniu do uzytku.



edzia_niedzwiedzia - 27-01-2009 11:51
Aha ms, zapomniałam, gratuluję!

P.S. i troszkę zazdroszczę... chciałabym mieć to za sobą...



dzabij - 27-01-2009 12:29
tadzel, dzięki.

A no właśnie, opodatkowanie działki - jak to jest ? W moim przypadku mam klasę ziemi RIV albo jakoś tak, krótko mówiąc mojej działki nie wyłącza się z produkcji rolnej bo jest wyłączona z definicji. No i teraz załóżmy że odbieram sobie dom do użytkowania. Geodeta postraszył mnie ze będę płacił podatek od nieruchomości według stawki "działka budowlana" od całej powierzchni działki (bo cała jest odrolniona) a nie tylko od zabudowanej części. Dodam że oczywiście nie mogę zabudowć całej działki, bo miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego mówi o możliwości zabudowy jedynie ok 20% dzialki. Jak to wygląda u Was ?



Gosiek33 - 27-01-2009 12:37

A jak jest odbiór budynku to co dalej?

Wczoraj kierbud zawiadomił nas, że są już papiery z odbiorem budynku. Mam pytanie - co teraz mam z tym zrobić?
Mam coś zgłosić w gminie czy starostwie?
:oops:
gratulacje :lol:



ms. - 27-01-2009 13:51
dzabij, jakoś marnie to widzę. Pewnie skoczy stawka za mkw działki + podatek od powierzchni budynku.
Ale tylko tak sobie gdybam. Na początku budowy nie sądziłam, że dotrwam do tego momentu.

Też mam odrolnioną całą działkę, a na niej budynek o stosunkowo małej powierzchni użytkowej i zabudowy. Dostałam od geodety (oprócz mapki z inwentaryzacją powykonawczą) dokument "Wykaz zmian gruntowych".

Myślę, że czas ujawnić się w gminie z tym wykazem.



ms. - 27-01-2009 13:56
Gosiek, pod koniec roku mieliśmy zrobione akurat tyle, żeby bez problemu zgłosić budynek do odbioru.

Prace wykończeniowe trwają w dalszym ciągu. :wink:



tadzel - 27-01-2009 15:03
Dzabij Ja tez mam działeczke odrolniona całą. W takiej sytuacji klasa ziemi nie ma znaczenia. Bulisz za całą działke. W najwiekszym zadupiu koło Warzawy czyli gminie tarczyn licza 30 gr za m2 + jescze za budynek. Jak złozyłem te budowlane papiery to jeszcze nie zdążyłem odebrac papierów w Piasecznie a juz przyszło pismo z datami w płaty 4 raty. U mnie wyszło równo 800 zł / rok. Podobno narazie nie moga drozej. Ale taniej juz nie bedzie. Szykuj kase.



keramb - 27-01-2009 20:58
pod koniec roku mieliśmy zrobione akurat tyle, żeby bez problemu zgłosić budynek do odbioru.

Prace wykończeniowe trwają w dalszym ciągu. :wink:[/quote]

To po co ten pośpiech ze zgloszeniem budynku. Spieszno Wam podzielić się groszem z gminą? :)



dzabij - 27-01-2009 23:02
Jak nie z gminą to by poszło (z kieszeni ms.) na certyfikat energetyczny, tak czy inaczej dooopa zbita :-) Mnie to czeka .....



ms. - 28-01-2009 09:44
dzięki dzabij, wyczułeś nasze intencje. Niedługo też musimy zamknąć sprawy z bankiem.

keramb
Odbioru budynku nie da się zrobić spontanicznie - jak zwykle kluczowa jest mapa z inwentaryzacją powykonawczą. W Piasecznie nie da się tego zrobić szybko i trzeba czekać od półtora do trzech miesięcy.



edzia_niedzwiedzia - 28-01-2009 12:46
Jeśli chodzi o podatki gminne - za grunt powinny byc naliczone w zgodzie z Ewidencja Gruntów i Budynków.
Podatek rolny płaci się, jeśli w ewidencji grunt ma klasę rolną. Przy tym kl. V i VI są zwolnione.

Jesli klasa jest leśna - płaci się podatek lesny (najtańszy)

Jesli jest inna klasa - może to byc np. B lub dr - wtedy podatek od nieruchmości (stosunkowo najdroższy)

Jesli chodzi o budynki - podatek od nieruchomości.



flamenco108 - 28-01-2009 13:36

tadzel, dzięki.

A no właśnie, opodatkowanie działki - jak to jest ? W moim przypadku mam klasę ziemi RIV albo jakoś tak, krótko mówiąc mojej działki nie wyłącza się z produkcji rolnej bo jest wyłączona z definicji. No i teraz załóżmy że odbieram sobie dom do użytkowania. Geodeta postraszył mnie ze będę płacił podatek od nieruchomości według stawki "działka budowlana" od całej powierzchni działki
Zgadza się. Ja też mam takie informacje - geodeta dwa razy musiał latać z papierami, bo właśnie się pomylił w tej sprawie. Cała działka staje się budowlana.



flamenco108 - 28-01-2009 14:13

Dlatego normalni ludzie srają na ich przepisy i ceny i jak kto może to wylewa gdzie się da.Jak jest taka superhiper fajna i europejska ta oczyszczalka to cena powinna być przystępna a nie płacić po 500 stów miesięcznie za wywóz wody. Choć nie podzielam w pełni Twoich poglądów, w pełni podzielam Twoją wściekłość. Ja co prawda wobec niespodziewanej (?) i tymczasowej (?) zwyżki kosztów wywozu ograniczyłem zużycie wody do minimum, przez co udało się nam ograniczyć do 10m3 na cztery tygodnie mniej-więcej (z dwójką dzieci to chyba można uznać za osiągnięcie), ale humoru mi to bynajmniej nie poprawiło. Nie poprawia mi humoru również fakt, że łatwo przyszło - woda studzienna u nas i w całej okolicy kiepska, więc pluskanie w wannie i tak, do czasu podłączenia wodociągu, nie wchodzi w grę.
Jednakowoż zdarzyło mi się w życiu mieszkać kilka lat na prawdziwej wsi, gdzie zlewanie szamba na pola było normalną praktyką. Nawet, jak wynająłeś szambiarza, żeby pojechał do nowowybudowanej za ojro oczy-szczalni, to i tak zlewał na pola, bo na tym zarabiał lepiej. Cóż, następował taki okres w roku, kiedy niosło po polach gnojowicą, ale to był czas, kiedy chłopi na pola wywozili gnojowicę. Po szambie śladu nie było.
Myślę, że "ekologowie" przesadzają, w myśl krotochwili Sapkowskiego:
Natura może sobie poradzić z wieloma rzeczami nie nadwyrężając się zbytnio. A jeżeli nie śmierdzi i widok się od tego nie psuje, lokalna społeczność to akceptuje, to czemu nie? Przepisy robią się coraz bardziej restrykcyjne, naturalne zatem będzie ich coraz częstsze omijanie. Gorzej jednak, jeżeli ma się takiego sąsiada, co podlewa gnojówką swój ogródek i raczy tym zapachem nasz taras, na którym zamiarowaliśmy jeść obiad. Na takich w tym kraju mocnych nie ma - niska szkodliwość i takie tam zasady społecznego. A lincz przecież jest zabroniony.

Nie uczestniczyłem w tym wątku przez długi czas, ale czy lamentowano tu nad wejściem tego idiotycznego audytu energetycznego (kto to wymyślił?!)? Generalnie, praktyka urzędnicza wygląda na sprofilowaną pod cwaniaków: jeżeli starasz się dokładnie przestrzegać przepisów, toś frajer, a skoroś frajer, to płać, jak cię stać.



tadzel - 28-01-2009 15:07
" Gorzej jednak, jeżeli ma się takiego sąsiada, co podlewa gnojówką swój ogródek i raczy tym zapachem nasz taras, na którym zamiarowaliśmy jeść obiad"

Nie za bardzo wierze żeby sąsiad wylewał gnojowice na swój ogródek i to w południe. Jeżeli robił to w tym czasie to rzezczywiscie palant. Inna opowieść:

letni cieplutki wieczor na taraz docieraja zapachy maciejki i innych kwiatów,jest przyjemmnie, nagle docieraz zapach palonego wegla drzewnego i smród palonego miesa. Sasiad grilluje. Wynosimy sie z tarasu zamykamy okna i drzwi koniec z przyjemnego letniego wieczoru.

Wylewanie na ogródek szamba - zbrodnia,
grillowanie - modne i jakie to spaniałe.
urzadzanie dziesiatków m2 trawników - w soboty od rana do wieczora warkot silnikow ok.

Pytanie po co się wyprowadzac z bloków czy jest sens. Spokoju nie osiagnełeś a na dojazd tracisz tyle czasu i nerw. Warto to , NIE WIEM NAPISZCIE>



Gosiek33 - 28-01-2009 15:47
Zgadzam się z Tobą, że grilowanie to plaga, szczególnie gdy jesteś na górze a ktoś smrodzi grilem pod Twoimi oknami.
Domek mój stoi na szczęście w okolicy bezgrilowej, a jeśli nawet, do daleko od nas. Natomiast za rzeką, tuż przed moją działką, co roku rolnicy wywlekają obornik, nie wiem czy krowi czy świński, w każdym razie okrutnie cuchnący, i musimy przeżyć te kilka dni do czasu aż nie zostanie zaorany :cry: Dla mnie najgorsze jest jesienne palenie liści. Wtedy cała okolica zasnuta jest śmierdzącym dymem. Szczególnie gdy pali się w bezwietrzne, wilgotne dni :-? Większość liści kompostuję, jedynie liście kasztanowca lub zarażone z drzew owocowych staram się zlikwidować. Wtedy sama nie jestem bez winy, ale w zasadzie patrzę z której strony wiatr wieje i palę tylko wtedy gdy dym na pola zawiewa. Palę liście dopiero gdy rozpalę dobry ogień na jakiś gałęziach czy innym drewnie rozbuchany. Wtedy dymu jest stosunkowo mało. Jeśli chodzi o wylewanie nieczystości na pole to coś mi się zdaje, że przenika to do wód gruntowych i ci korzystający z wody w studni muszą liczyć się z tego konsekwencjami. Pokażcie mi tych, którzy regularnie badają wodę studzienną używaną do konsumpcji?



GO-TRANS - 28-01-2009 21:25

tadzel, dzięki.

A no właśnie, opodatkowanie działki - jak to jest ? W moim przypadku mam klasę ziemi RIV albo jakoś tak, krótko mówiąc mojej działki nie wyłącza się z produkcji rolnej bo jest wyłączona z definicji. No i teraz załóżmy że odbieram sobie dom do użytkowania. Geodeta postraszył mnie ze będę płacił podatek od nieruchomości według stawki "działka budowlana" od całej powierzchni działki
Zgadza się. Ja też mam takie informacje - geodeta dwa razy musiał latać z papierami, bo właśnie się pomylił w tej sprawie. Cała działka staje się budowlana. witam
czyli wynika z tego że działka staje się budowlana, gdy oddajemy budynek do użytkowania, a w moim przypadku płacę wyższy podatek od momentu gdy stałem się posiadaczem, a działka nie jest ogrodzona,nie ma mediów nie mam jeszcze pozwolenia na budowę
W gminie powiedzieli że to wina geodety który robił podział, a w rejestrze gruntów odmówili mi przywrócenia użytkowania rolniczego.



keramb - 29-01-2009 01:17
Mam pytanie do osób załatwiajacych w ostatnim czasie warunki tech. przył. gazu. Jaką cenę zaproponowała Wam gazownia za przyłącze gazowe ? U mnie za ok. 2m odcinek żądają 6000 zł ( plus oczywiście opłata przyłaczeniowa 1300+vat). Od czego ta cena zależy? Ja rozumiem, że monopol ma swoje prawa, ale żeby aż tak bandyckie cenniki ! Zamierzam oczywiscie zgłębić temat u źródeł, ale ciekaw jestem opinii i doswiadczen innych bo pewnie jakakolwiek proba negocjacji to sprzeczka głowy z murem.
A może są jakieś inne tajne sposoby na uzyskanie np. upustów?

Pozdrawiam



keramb - 29-01-2009 01:31
GO-TRANS usługi koparko-ładowarką, transport: piach, żwir, ziemia itp

czy w ramach "itp." jest tez gruz betonowy? Potrzebuję ok. 25 ton do utwardzenia dojazdu, tylko nie za gruby. W jakim rejonie prowadzisz usługi koparką?

Pozdrawiam



ms. - 29-01-2009 08:40
keramb, ciekawe rzeczy piszesz.

Druga połowa 2007 (to chyba nie jest ostatnio) - ok. 1100 zł - tylko opłata przyłączeniowa. W ramach tej opłaty - wykonawca gazowni zrobił podejście od gazociągu do skrzynki w ogrodzeniu (też ok. 2 mb).

W moim zakresie była budowa "instalacji gazowej" - od ogrodzenia do domu + instalacja wewnętrzna.



dzabij - 29-01-2009 10:05
podzielam zdanie ms., do skrzynki powinno to kosztować zdecydowanie mniej. Regulacja jest chyba taka że płacisz za "moc" przyłącza a nie za ilośc metrów bierzących. Albo chcesz ogrzewać szklarnie :-), albo coś się strasznie pozmieniało (odświeżałem swoje warunki tech. w kwietniu '08 i mnie wcinka też kosztuje ok. 1500 PLN brutto).



edzia_niedzwiedzia - 29-01-2009 10:34

tadzel, dzięki.

A no właśnie, opodatkowanie działki - jak to jest ? W moim przypadku mam klasę ziemi RIV albo jakoś tak, krótko mówiąc mojej działki nie wyłącza się z produkcji rolnej bo jest wyłączona z definicji. No i teraz załóżmy że odbieram sobie dom do użytkowania. Geodeta postraszył mnie ze będę płacił podatek od nieruchomości według stawki "działka budowlana" od całej powierzchni działki
Zgadza się. Ja też mam takie informacje - geodeta dwa razy musiał latać z papierami, bo właśnie się pomylił w tej sprawie. Cała działka staje się budowlana. witam
czyli wynika z tego że działka staje się budowlana, gdy oddajemy budynek do użytkowania, a w moim przypadku płacę wyższy podatek od momentu gdy stałem się posiadaczem, a działka nie jest ogrodzona,nie ma mediów nie mam jeszcze pozwolenia na budowę
W gminie powiedzieli że to wina geodety który robił podział, a w rejestrze gruntów odmówili mi przywrócenia użytkowania rolniczego. Nie, działka nie staje się budowlana, kiedy oddajesz budynek do uzytkowania.
Rozumiem, że problem polega na tym, że jestes rolnikiem, uprawiasz buraki i takie inne i chciałbyś mieć podatek rolny... Jeśli nie, to nie wiem, w czym problem.



adam2007 - 29-01-2009 10:41

Mam pytanie do osób załatwiajacych w ostatnim czasie warunki tech. przył. gazu. Jaką cenę zaproponowała Wam gazownia za przyłącze gazowe ? U mnie za ok. 2m odcinek żądają 6000 zł ( plus oczywiście opłata przyłaczeniowa 1300+vat). Od czego ta cena zależy? Ja rozumiem, że monopol ma swoje prawa, ale żeby aż tak bandyckie cenniki ! Zamierzam oczywiscie zgłębić temat u źródeł, ale ciekaw jestem opinii i doswiadczen innych bo pewnie jakakolwiek proba negocjacji to sprzeczka głowy z murem.
A może są jakieś inne tajne sposoby na uzyskanie np. upustów?

Pozdrawiam

Witam,
Ja załatwiałem gaz w zeszłym roku. Zapłaciłem ok.1700 + Vat za opłatę przyłączeniową.Początkowo miałem opłatę 1100 + VAT ,ale że zrobili mi droge asfaltową to podnieśli mi koszt ponieważ muszą przeciskać się pod nią. :lol: Terefere
Jeśli chodzi o przyłącze po mojej stronie to dległość domu od skrzynki w ogordzeniu to ok.10 m. Firma z ramienia gazowni za całą kompleksową obsługę czyli podprowadzenie ze skrzynki w ulicy do domu (2 punkty : kuchnia i kotłownia - w sumie ok. 50m rury ziemią) +projekt+ skrzynka gazowa ogrodzeniowa+ fundamrent pod nią +2 skrzynki na budynku i inne złączki+geodeta wyszło 6300pln na gotowo.
Pozdr.



keramb - 29-01-2009 10:52

podzielam zdanie ms., do skrzynki powinno to kosztować zdecydowanie mniej. Regulacja jest chyba taka że płacisz za "moc" przyłącza a nie za ilośc metrów bierzących. Albo chcesz ogrzewać szklarnie :-), albo coś się strasznie pozmieniało (odświeżałem swoje warunki tech. w kwietniu '08 i mnie wcinka też kosztuje ok. 1500 PLN brutto). Szklarnie pewnie ogrzewałbym węglem :) Mam moc 2,6 m3/h, czyli zupełny standard tzn. 1 kuchnia gazowa 0,2 m3/h plus kocol dwufunkcyjny 2,4m3/h
Warunki z 10.2008 a oplata nazwana jest:" projektowany koszt wykonania przyłaczenia" - 6100 zł. Dla mocy przyłaczeniowej obliczana jest tzw. opłata za przyłaczenie (u mnie 1350+vat) i tę traktuję jako oczywistą oczywistaość. Boli mnie natomiast ta pierwsza opłata. 6100 zł. za rurkę 2m to pewnie nawet Gazprom od Ukrainców by sobie nie zazyczył :-?



dzabij - 29-01-2009 11:36
A widzisz, jest dobrze. Z tego co kojarzę to ta druga kwota to jest koszt jaki poniesie gazownia na wykonanie przyłącza. Czyli gdybyś np. znalazł sobie firmę inną niż ta polecona przez gazownię, to musi ona się zmieścić w tej kwocie (tyle gazownia jest w stanie zapłacić). Taki "target costing". Ja tak właśnie robiłem, zakontraktowałem wykonawcę do wszystkich robót i z nim się rozliczałem, natomiast teraz "sprzedaję" wcinkę gazowni za jakieś tam pieniądze.



Mani - 29-01-2009 13:12
Witam,

Mnie też przywalili podatek po inwentaryzacji geodety i ujawnieniu budynku, baba z urzędu powiedziała że geodeta zmienia wtedy status działki na budowlany.

Czy możecie polecić rzeczoznawcę?
muszę uaktualnić wartość domu dla banku, bo wyszło im że po skoku franka, kredyt przewyższa wartość domu.... :o



keramb - 29-01-2009 14:14
dzabij

Wielkie dzieki. Takiej informacji wlaśnie szukałem. Potwierdze jeszcze w gazowni, ale pewnie jest tak jak piszesz. To ma sens.

Mani

...kredyt przewyzsza wartość domu...

No to Ameryka nam się zrobiła :D

Ja robię wyceny u Kiziniewicza ( znajdziesz w google). A który to bank tak na bieżąco monitoruje LTV? Czy to przypadkiem nie przymiarka, aby podniesc oprocentowanie lub zarządać dodatkowych zabezpieczeń ?



Mani - 29-01-2009 14:25
Na pewno wartość domu urosła 2 lub 3 krotnie od 2 lat, bo sama ziemia tyle poszła w górę w dom kosztował więcej niż kredyt. ale właśnie boli ich że mają stare dane. To bank Handelsbanken szwecki.

Ten Kizimizi to z Warszawy?



ms. - 29-01-2009 14:31
Mani, aleś mnie zaskoczyła.

A ziemia była jako wkład własny? Jeśli tak, to trochę się dziwię. Z reguły wartość domu jest zaledwie skromnym dodatkiem do ziemi, na której go postawiliśmy.

Jeśli zabezpieczeniem kredytu jest działka, wtedy dla banku zabezpieczeniem jest cała nieruchomość (ziemia + dom).

PS. Podpytaj Magnolię o rzeczoznawcę.



adam2007 - 29-01-2009 15:48

A widzisz, jest dobrze. Z tego co kojarzę to ta druga kwota to jest koszt jaki poniesie gazownia na wykonanie przyłącza. Czyli gdybyś np. znalazł sobie firmę inną niż ta polecona przez gazownię, to musi ona się zmieścić w tej kwocie (tyle gazownia jest w stanie zapłacić). Taki "target costing". Ja tak właśnie robiłem, zakontraktowałem wykonawcę do wszystkich robót i z nim się rozliczałem, natomiast teraz "sprzedaję" wcinkę gazowni za jakieś tam pieniądze. dzabij,keramb
Możecie mi to jaśniej wytłumaczyć ?
W moim przypdaku było podobnie.Pierwsza kwota za przyłącznie standardowo wg. cennika ,a druga miałem ok. 5100 z warunków technicznych czy umowy ,a zapłaciłem 6300. Firma jest z ramienia gazowni. Jak się ma ta kwota z warunków do mojego kosztu skoro róznica jest ok. 1200 pln ?
Pozdr,



Mani - 29-01-2009 15:54
MS.
No wiesz teraz ziemia w okolicy Warszawy tyle kosztuje ze dom rzeczywiscie moze byc tanszy, ale ja kupilam dzialke za ok 100 tys. i byla zabezpieczeniem razem z domem budowanym na kredyt ale dołozylam do domu duzo swojej kasy, bo oczywiscie koszt wszystkiego przerosl wszelkie kosztorysy, ktore zrobilam dla banku



GO-TRANS - 29-01-2009 16:59

GO-TRANS usługi koparko-ładowarką, transport: piach, żwir, ziemia itp

czy w ramach "itp." jest tez gruz betonowy? Potrzebuję ok. 25 ton do utwardzenia dojazdu, tylko nie za gruby. W jakim rejonie prowadzisz usługi koparką?

Pozdrawiam
witam. jezeli chodzi o koparke to uslugi prowadze w zachodnich okolicach Warszawy( Blonie, Grodzisk Maz) w przypadku wiekszego zlecenia mozna jechac gdzies dalej (np. do Konstancina :D ), w przypadku gruzu to owszem mam ale na taka odleglosc to beda za duze kaszty dla Ciebie bo jest za daleko.



dzabij - 29-01-2009 17:12

A widzisz, jest dobrze. Z tego co kojarzę to ta druga kwota to jest koszt jaki poniesie gazownia na wykonanie przyłącza. Czyli gdybyś np. znalazł sobie firmę inną niż ta polecona przez gazownię, to musi ona się zmieścić w tej kwocie (tyle gazownia jest w stanie zapłacić). Taki "target costing". Ja tak właśnie robiłem, zakontraktowałem wykonawcę do wszystkich robót i z nim się rozliczałem, natomiast teraz "sprzedaję" wcinkę gazowni za jakieś tam pieniądze. dzabij,keramb
Możecie mi to jaśniej wytłumaczyć ?
W moim przypdaku było podobnie.Pierwsza kwota za przyłącznie standardowo wg. cennika ,a druga miałem ok. 5100 z warunków technicznych czy umowy ,a zapłaciłem 6300. Firma jest z ramienia gazowni. Jak się ma ta kwota z warunków do mojego kosztu skoro róznica jest ok. 1200 pln ?
Pozdr, 5100 to kwota netto ? 5100 *1,22 = 6222 ~ 6300 ?

Jeżeli to nie Vat, to może poprostu firma z ramienia gazowni wycenia inaczej swoje usługi niż kosztorys gazowni (drożej) i trzeba dopłacić....

Gruz betonowy chyba można kupić w Mysiadle przed betoniarnią Budokruszu. Mostostal zrobił tam sobie składzik kruszyw i mam wrażenie że jest tam również gruz betonowy. Ewentualnie firma Kruszer ogłasza się że ma jakiś gruz betonowy na okęciu



dzabij - 29-01-2009 17:17
Btw, czy ktoś wie co się dzieje na mokotowie w okolicach Marynarskiej - wiaduktu nad torami PKP linia radomska ? Czyżby zaczeli budować trasę S7 ? Karczują wszystko po obu stronach marynarskiej, czyli raczej nie nowy biurowec.



Betsi2006 - 29-01-2009 20:35

"
Wylewanie na ogródek szamba - zbrodnia,
grillowanie - modne i jakie to spaniałe.
urzadzanie dziesiatków m2 trawników - w soboty od rana do wieczora warkot silnikow ok.

Pytanie po co się wyprowadzac z bloków czy jest sens. Spokoju nie osiagnełeś a na dojazd tracisz tyle czasu i nerw. Warto to , NIE WIEM NAPISZCIE>
Tadzel
Dorzucę do tego jeszcze wspomniane palenie lisci oraz kotłowanie ( bógwieczym) w piecach. czasami jak wjeżdżam do swojej wsi to nad ulica unosi się mgiełka z dymu. Do garazu wjeżdżam jak tylko otworzy sie brama i jak najszybciej zamykam, bo cały ten smrodek wlatuje do wnetrza.

To czy warto wyprowadzać sie z bloków to każdy musi ocenic indywidualnie. Dla mnie - warto-pomimo wymienionych wczesniej niedogodnosci.
Ale mysle ze mozna stworzyc tez liste zalet tego ze wyprowadzilismy sie z bloków. :wink:
Jedną z nich, dla mnie, jest to ze wreszcie bedę mogła kupić sobie psa bez poczucia winy ze trzmam go kilka godzin w zamknietym pomieszczeniu
( pieska kupuje w przyszłym tygodniu) :P
Dzieki budowie domu i pisania na tym forum poznałam sporo fajnych ludzi ( to też wielka zaleta).

Witajcie ponownie Mani , Flamenco, Adam 2007
Jak Wam sie mieszka?

Flamenco - ja zapełniam szambo 10m3 równo w miesiac ( 2 dorosłych i dziecko - też jak dorosłe) bez żadnego oszczedzania. Własnie podpisałam stałą umowe z Sitą na wywóz szamba w konkretny dzień miesiąca i dostałam 10%
znizki.

Odnosnie przyłączania gazu przez gazownie to udało nam sie przekonać gazownię że opłaca im sie pociągnąć nitkę do 2 domów na ich koszt. My robilismy tylko projekt ( 1200zł) i zapłacilismy opłate przyłączeniową ( też cos koło 1200 zł na 1 dom).



Jezier - 29-01-2009 20:56

Btw, czy ktoś wie co się dzieje na mokotowie w okolicach Marynarskiej - wiaduktu nad torami PKP linia radomska ? Czyżby zaczeli budować trasę S7 ? Karczują wszystko po obu stronach marynarskiej, czyli raczej nie nowy biurowec. Czyszczą z krzaków teren pod przyszłą S79 od marynarskiej do węzła lotnisko. Mają czas do końca lutego bo potem rozpocznie się sezon lęgowy i nie mogliby zacząć prac aż do jesieni. S79 będzie budowana wraz z kawałkiem S2. S7 nie zaczną budować przed 2010 r.Ale jak już zaczną to od tego węzła S79/S2 przy lotnisku.
Ma się w tym roku zacząć też remont Marynarskiej. Po 3 pasy od Galmoka do torów. Nowe wiadukty nad torami razem z węzłem z S79. Przestawione będą tory i pętla tramwajowa wzdłuż Marynarskiej. Powstaną dwa nowie wiadukty. Jeden nad Marynarską w ciągu ulicy Postępu oraz nowy wiadukt nad torami kolei radomskiej połączenie ul. 17 stycznia z Cybernetyki.
Może w 2010 będzie można śmigać po służewcu. :roll:



keramb - 29-01-2009 21:22

Na pewno wartość domu urosła 2 lub 3 krotnie od 2 lat, bo sama ziemia tyle poszła w górę w dom kosztował więcej niż kredyt. ale właśnie boli ich że mają stare dane. To bank Handelsbanken szwecki.

Ten Kizimizi to z Warszawy?
Kiedyś z Warszawy, teraz pomiedzy Piasecznem a Konstancinem.



savee - 29-01-2009 21:22
Mani, ja mam dobre doświadczenia z p. Grzegorzem Kolibowskim (tel.: 0602 159 158), dwa razy robił dla nas wyceny i za każdym razem nie dość, że szybko i za sensowną cenę, to jeszcze był elastyczny i mógł przyjechać np. pod moją pracę, żeby mi przekazać wycenę.

[/b]



keramb - 29-01-2009 21:27
GO-TRANS
witam. jezeli chodzi o koparke to uslugi prowadze w zachodnich okolicach Warszawy( Blonie, Grodzisk Maz) w przypadku wiekszego zlecenia mozna jechac gdzies dalej (np. do Konstancina :D ), w przypadku gruzu to owszem mam ale na taka odleglosc to beda za duze kaszty dla Ciebie bo jest za daleko.[/quote]

dzięki, za daleko :)



Mani - 29-01-2009 23:26
Mieszka się cudownie,
chociaż ciągle dokańczamy pewne rzeczy.
Mam już totalny wstręt do robienia czegokolwiek, malowania itp,
więc gdzieniegdzie świecą niedoróbki,
ale jest cudownie tu u nas w lesie.

Np prysznic mi przecieka... :o Nasz dom jest drewniany, jak biorę prysznic w łazience u góry, na dole kapie po balach i oknie :P
Chwilowo zrezygnowałam z prysznicowania się, pewnie sami będziemy musieli to rozkuć, bo nie wierzę ze jakikolwiek wykonawca się podejmie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 118 z 133 • Zostało znalezionych 25823 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting