ďťż
Przejrzyj wiadomości
Piaseczno i okolice




Jezier - 17-02-2005 22:41
Zrobiłem wykresy ceny gazu - propan w okresie pięcioletnim:
http://www.republika.pl/jezier/propan.gif
http://www.republika.pl/jezier/propan1.gif
Może wam to pomoże w podjęciu decyzji.





tkep - 18-02-2005 13:55
tez rozwazam:
czy kominek z plaszczem + zbiornik podziemny
czy moze pompa ciepla...



Jezier - 18-02-2005 16:44
tkep a duży dom budujesz?



tkep - 19-02-2005 21:54
to wlasnie lezy u podstaw moich rozwazan -
w projekcie mam 1500 m3 kubatury (280 m2 uzytkowej + antresola)





abromba - 19-02-2005 22:40
O rany! sąsiedzie! Taka kubatura???!!!



Jezier - 20-02-2005 21:09
tkep. Najprościej i najmniej kombinowania to wybudować dom tam gdzie jest podciągnięty gaz. Gdybym planował taki dom jak twój to rozważałbym zmianę działki.



moniska - 21-02-2005 09:32
Jezier, dzięki za wykres.
nie masz przypadkiem podobnego porównania dla propan-butanu?

Tadzel - ja zgłosiłam się do orlenu i gaspolu - przysłali oferty, można sobie coś z tego wybrać. Orlen daje propan-butan, ale szersze możliwości wyboru jesli chodzi o instalację, gaspol - propan.
Skontaktuj sie z ich przedstawicielami, na pewno dadzą ofertę z której sobie coś wybierzesz:
http://orlengaz.pl
http://gaspol.pl

pozdrawiam :lol:
monika



tkep - 21-02-2005 09:58
Jezier,
to chyba nie jest najprostsze rozwiazanie - sprzedac dzialke, ktora ma wady, ale kupujac ja juz je zaakceptowalem i kupowac nowa, drozsza
podejrzewam, ze ogrzewanie takiej kubatury gazem tez nie bedzie tanie,
wiec rozczajam kwesie pomp ciepla

abromba,
tak wyszlo sasiadko, mialo sie duzo zmiescic na dole, wiec roslo poddasze,
potem doszla antresola

Tadzel, moniska,
dostalem miesiac temu obszerna oferte od milego pana sprzedawcy z Orlengazu - chetnie przesle mailem, jesli dacie mi adres na maila/priv.



moniska - 21-02-2005 11:22
tkep, dzięki za propozycję, ofertę mam zarówno od gaspolu jak i orlenu. po ostatnim czytaniu forum ciężko z decyzją, co będzie jednajk lepsze w eksploatacji "propan czy propan-butan"

pozdrawiam
monika



mpb1971 - 23-02-2005 08:55
Witam Szanownych Forumowiczów,

śnieg topnieje, niedźwiedzie budzą się z zimowego snu... ( to my ? ), nadchodzi kolejny sezon wydawania kaski W związku z tym szukamy sprawdzonego hydraulika, najlepiej z okolic. Będziemy wdzięczni za każdy namiar.

aby do wiosny...
Gohna



mpb1971 - 25-02-2005 20:59
eeech,

widać, że nie wszyscy się jeszcze obudzili... Coś cicho na forumie... :wink:



tadzel - 25-02-2005 21:12
Cześc o mnie robił Pan Maciejewski podaje jego numer 0601582603 ja jestem zadowolony. Instalacja co tradycyjna.



mpb1971 - 27-02-2005 11:44
Dzięki Tadzel... :D



lrozycki - 27-02-2005 19:53
Czesc Wszystkim!!!

Jesteśmy tu nowi.
Będziemy budować w Mirowicach (k. Prażmowa).
Od razu mamy sprawę: poszukujemy ekipy do zrobienia fundamentów. Możecie kogoś polecić ?

Pozdrawiam,
Łukasz



abromba - 28-02-2005 12:34
A ja tym razem z innej beczki: namierzyliśmy skład z kamieniami w bardzo dużym wyborze i bardzo rozsądnych cenach (szukaliśmy obudowy kominka). Jaka jakość wykonania - będziemy wiedzieć za tydzień. Ale mają naprawdę dużo ciekawych rózności - marmury, granity, serpentynit, bazalt.
Dla chętnych podaję namiary: ABICAM - Kąty 75 Baniocha tel. (22) 790 2777, 0-601 266 516. Zjazd w prawo jadąc od Warszawy na trasie sandomierskiej (na Górę Kalwarię) jakiś kilometr za Baniochą (czyli około 10 km za Piasecznem)



woytek - 04-03-2005 15:06
No okazuje się że są dostępne (na ul. żurawiej w wawie), skala 1:26 000
(szkoda że nie 1:10 000). Szanse na wypatrzenie domku, działki, bloku są.
Cena arkusza:
-na papierze foto 44 PLN
-na płycie CD 100 PLN (!!!)
Podobnież cała Polszcza jest.
Zbieram chętnych na arkusz na CD "Gołków Letnisko / Jazgarzew/ Bobrowiec"
w.



Jezier - 04-03-2005 15:15
A jak aktualne są te mapy?



woytek - 04-03-2005 15:23
niestety 1997
w.



Jezier - 04-03-2005 15:26
Ja sie na pewno składał nie będę bo to nie moje okolice. :wink:



abromba - 04-03-2005 18:32
Sprawdźcie na stronie www.bg.pl (strona Biura Geodety Woj. Mazowieckiego). Jest pełna informacja o dostępnych mapach papierowych, cyfrowych w postaci rastrowej i wektorowej i ortofotomap.
Abromb mi to powiedział, bo on w mapach cyfrowych siedzi.



Jezier - 04-03-2005 18:33
http://www.bgwm.pl/



abromba - 04-03-2005 19:02
Jezier, Wielki jesteś! A ja jak zwykle coś pomieszałam powtarzając za p. Amrombem :oops:



tadzel - 04-03-2005 19:08
Feministki są boskie.



Whisper - 13-03-2005 10:57
Podciągam grupę do góry, bo cisza tu jakaś panuje. Wszyscy czekają na odwilż?
A my za chwilę z Luśką jedziemy na działkę poodśnieżać. A po co odśnieżać? Bo możemy :wink:



abromba - 13-03-2005 12:17
Zasypało nas Whisperku.... O matko, co będzie jak to puści.... A ponadto to ja naprawdę kończę się wykańczać, co mnie wykończyło na maksa. A może jednak widzicie możliwość spotkać się jeszcze przed świętami? Tym razem nalegam na Zalesie. Czy jednak po świętach?



tadzel - 13-03-2005 15:58
Pojechałem dziś rano na działke ale nie moglem dojechac. Podobno nad ranem przeszla nad Pracami Dużymi burza sniezna i zwaliło tyle ze nie było zadnej mozliwosci dojechac. czekam na wiosne.



Jezier - 13-03-2005 16:26
Dla przyszłych mieszkańców okolic mam następujące rady:
Zaopatrzyć się w łańcuchy na koła, A najlepiej posiadać napęd na 4 koła. Wozić ze sobą linkę holowniczą.
Kupić dobre łopaty do odśnieżania - nie takie za kilka zeta z marketu. Mieć pomocnych sąsiadów którzy w razie jakby co pomogą wypchnąć samochód z zaspy. I do tego wszystkiego lubić pracę ciecia.
Tadzel były gorsze dni niż dzisiaj :wink:



tadzel - 13-03-2005 19:51
Jezier przyjmuje twoje rady. Samochod z napedem na cztery kola - moje marzenie - tylko ta cena. Chociaz ostatnio widzialem w TV reklame lady podobno za 36 000 zl. Tylko jaka to jakosc. Dzisiaj bylo bardzo fatalnie bo to niedziela i wszyscy sasiedzi siedzieli w domu . Stad dojazd nie przetarty. Ale juz blizej niz dalej. jak to dawniej mówiono "słoneczko wyzej Sikorski bliżej".



Jezier - 13-03-2005 20:13
Ale jak ten śnieg stopnieje to ani przejechać ani przejść się nie da. A rozlewisko Jeziórki będę z okna widział. Na szczęście mieszkam na górce.



Whisper - 13-03-2005 21:09
Myśmy z Luśką też się dzisiaj wybrali na działkę, ale nie dojechaliśmy z bardziej prozaicznego powodu - chcieliśmy po drodze kupić łopatę do śniegu, żeby koło bramy odgrarnąć i w ogóle wysiłku fizycznego zaznać :wink:. Niestety:
Praktiker - brak
Geant - brak
Ikea - brak
Obi - brak

No więc zrezygnowalim... :(



Jezier - 13-03-2005 21:14
Ja byłem wczoraj w Castoramie. Były chińskie po niecałe 10 zł - w 1 dzień mi się rozwaliła :wink: Były też polskie za 30 i 80 zeta oraz fiskars metalowy za 100 zł - ta zajefajna :lol:.



Whisper - 13-03-2005 21:20
Mam nadzieję, że nim się wybierzemy następnym razem, to już przestanie być potrzebna. WIOSNY!!!



Jezier - 13-03-2005 21:23
Weź ze sobą ponton za tydzień.



Whisper - 13-03-2005 21:32
Myślisz? :wink: Może wsiąknie - u mnie piaski i żwiry.



Jezier - 13-03-2005 21:35
Ale niedaleko Tarczynka kto wie czy nie zmieni się w rzekę wielkości Wisły :wink:



Whisper - 13-03-2005 21:41
No, do Tarczynki to ja mam ze 200 metrów w poziomie i ze 3 metry w pionie. Nie ma siły...



Jezier - 13-03-2005 21:44
Dam znać w tygodniu jak się mają stosunki śniegowo-wodne w gminie po przyjściu ciepłych mas powietrza z zachodu.



Whisper - 13-03-2005 21:48
Niech się stopi, niech wsiąknie, niech spłynie, niech wyjdzie słońce, niech rośnie trawa, niech wejdzie koparka i tę trawę ten tego... :)



Jezier - 13-03-2005 21:50
I będą okropne hałdy humusu na działce i rozpleni sie perz. :wink:
Jak przyjechał do mnie koleś z koparką to starał się mi wcisnąć, że z Tarczyna jechał godzinę. Ale miał wolna koparę.



Whisper - 13-03-2005 21:55
A niech się pleni, co mi tam. Bronią chemiczną go wytępię. Poza tym to MÓJ perz i będzie mógł sobie rosnąć gdzie chce. Ważne żeby powstała dziura w ziemi, którą następnie pracownicy najemni wypełnią złomem żelaznym i zaleją breją tworząc fundament



Jezier - 13-03-2005 21:58
Jak zaczynałem budowę 2 lata temu to śnieg za legał jak dzisiaj. W kwietniu jeszcze padał.



Whisper - 13-03-2005 22:03
Nie ma takiej możliwości żeby w kwietniu śnieg padał. Ty wiesz ile osób by się zawiodło? :D



Jezier - 13-03-2005 22:04
Niech lepiej nie pada bo w maju będę już szukał kupca na mój dom. :wink:



Whisper - 13-03-2005 22:07

Niech lepiej nie pada bo w maju będę już szukał kupca na mój dom. :wink: ?????????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
:o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o



Jezier - 13-03-2005 22:11
Życie na wsi to nie sielanka. To nie wygodne życie w mieście. Nie zawsze jest lato. Czasami czujemy się jak wywiezieni za karę na koniec świata. Wyjśc na spacer nie można bo śnieg po kolana, albo błoto. Jak ta zima potrwa jeszcze długo to presja się tylko zwiększy aby stamtąd uciec.



Whisper - 13-03-2005 22:18
To rzeczywiście kwestia tego czy negatywy nie przeważają nad pozytywami mieszkania na wsi.



abromba - 13-03-2005 23:16

Życie na wsi to nie sielanka. To nie wygodne życie w mieście. Nie zawsze jest lato. Czasami czujemy się jak wywiezieni za karę na koniec świata. Wyjśc na spacer nie można bo śnieg po kolana, albo błoto. Jak ta zima potrwa jeszcze długo to presja się tylko zwiększy aby stamtąd uciec. Coo? I z powrotem do Stolicy???



Whisper - 13-03-2005 23:20
Widzę droga Abrombo, że tak jak ja jesteś zwolenniczką mieszkania na wsi :) Jak najdalej od Warszawy...



Jezier - 13-03-2005 23:21
Inna wieś nas nie interesuje a więc zostałaby stolica. Decyzje jednak jeszcze nie podjęte. Niech lepiej przyjdzie wiosna i lato. Chociaz pogoda ma wpływ tylko w części na planowanie przyszłości.



tadzel - 14-03-2005 16:43
jezier nie łam sie. W tej stolicy to też nie tak słotko. Na chodnikach śniegu a obecnie wody nie brak. Rzeczywiście na tych naszych niby wsiach to zima straszne nudy i warunki ciężkie a za to wiosna, lato to nam będa zazdrościc. Od przyszłego tygodnia zarządzam wiosenne otwarcie.



abromba - 16-03-2005 10:20

Widzę droga Abrombo, że tak jak ja jesteś zwolenniczką mieszkania na wsi :) Jak najdalej od Warszawy... Whisperkowie, jeszcze jestem. Wczoraj nie dojechałam na działkę - stanęłam na sięgaczu o ja (słoba, drobna kobietka :D ) musiałm dźwigać drewno do kominka.
Ale jestem, jestem. Za tydzień zapewne poczuję się jak w Malezji czy Tajlandii mając dom na środku rozlewiska....
A w ogóle to mam naprawdę śliczną klepkę, Jotulek daje jak oszalały - no słowem prawie mieszkam.



mario29 - 16-03-2005 10:41
Kurrrczaki to u Was tak samo jak u mnie ? :))) Już myślałem, że nie będę miał gdzie śniegu zrzucać ;)))

Co tam, na wiosne nie da rady rozpocząć - w moim przypadku ... ale w maju musze ruszyć żeby ze surowym zdążyć przed jesienią.



Wiola - 16-03-2005 12:19

Życie na wsi to nie sielanka. To nie wygodne życie w mieście. Nie zawsze jest lato. Czasami czujemy się jak wywiezieni za karę na koniec świata. Wyjśc na spacer nie można bo śnieg po kolana, albo błoto. Jak ta zima potrwa jeszcze długo to presja się tylko zwiększy aby stamtąd uciec. Witajcie

Dawno mnie tu nie było.
Jezier nie poddawaj się, w życiu - czy to w mieście czy na wsi nie zawsze świecie słońce - ale zawsze kiedyś wyjdzie.
Życie na wsi to nie sielanka. Oczywiście, ale pomyśl o tych którzy w 30 stopniowy upał siedzą w przegrzanych mieszkaniach, w smrodzie spalin - czy Ty nie masz sielanki w porównaniu do nich.
A jesień, zima zawsze jest ciężka. Ale czy nie miło teraz, nawet przy tej ilości śniegu (śnieżnej brei), przy roztopach i niedługo błocie, posłuchać śpiewu ptaków, które rozpoczynają swoje trele. Popatrzeć na sikorki, dzięcioły, sójki, które się dokarmia.
My mieszkamy na wsi 3 lata (właśnie niedługo miną). Niejeden nam mówi, że takiego zadupia to jeszcze nie widział, ale to nasz kawałek miejsca na ziemi. Teraz zimą, szczególnie taką jak w tym roku, jedyne stałe towarzystwo to psy. Nigdy nie wiadomo czy dojedziemy do domu i czy z niego wyjedziemy, np. dziś nie wiem czy uda mi się dojechać, czy "utonę" po drodze (800 m polnej drogi wśród pól - ale dziś wiem jedno napewno - nie zawieje). Czasami mam dosyć, chciałoby się powiedzieć basta. Za co? Po co? Czy warto? Każdy sam musi odpowiedzieć sobie na to pytanie. Przy ostatnich opadach śniegu, kiedy wracałam i trzeba było odśnieżyć działkę (mój mąż wraca późno) to zadawałam sobie powyższe pytania.
Były dni kiedy trzeba było założyć łancuchy, żeby się przedrzeć przez zaspy (tak jak w ostatnią niedzielę - zawiało drogę) a po przejechaniu tych 800 m zdjąć je i wracając abarot to samo. Już nie mówiąc o tym, że człowiek niegdzie się nie wybiera, do kina, znajomych - bo się nie chce w takich warunkach (jak na końcu świata)
Czasami chciałoby się uciec, ale naprawdę nie warto.
Niedługo obeschnie, zazielenią się liście, wrócą ptaki, wszystko zacznie kwitnąć i pachnieć - czy macie ten zapach w mieście. Pracuję w centrum Warszawy - więc wiem co pachnie w mieście. I niedługo nie będziesz chciał uciekać ze swojego końca świata.

Pozdrawiam
Wiola
Sąsiadka z Nowego Prażmowa



mario29 - 16-03-2005 16:56
brawo Wiola !!!

mnie juz nikt by nie wyrwal z tego miejsca. cale dotychczasowe zycie marzylem o domu pod miastem - i mam :) teraz tylko przebudowac, rozbudowac etc i mieszkac :)) To, że czasem bloto, czasem snieg, czasem nie ma swiatla a do cywilizacji troszku daleko - to wszystko nic... Wszystko za to ze czasem mi wiewiorka biega po dzialce, ze nie tylko slysze ale i widze dziecioła nad głową i inne podobne przyjemności. Nie wspomne o tym, że nikt mi nad głową nie bije żony, a pode mną nie stuka szczotką w sufit etc.

Będzie dobrze - musi być:)) Kurrcze ale skóra cierpnie jakie to będzie to lato - z cegłami pod pachą (a raczej bloczkami w łapce;) - nic to - damy radę :)) Za to będzie wielka łazienka z wanną z hydromasażem i dużym oknem :))

Pozdrawiam wszystkich dalszych i bliższych, obecnych i przyszłych sąsiadów.

PS: to kiedy spotkanko w Zalesiu robimy ? :)



abromba - 16-03-2005 18:40
No właśnie, kiedy to spotkanko w Zalesiu??? Ja mogę i w ten weekend. Czy też oddajecie się porządkom przedświatecznym?

W sobotę przyjeżdżają wykładziny na górze. Robi sie domowo.....



Whisper - 16-03-2005 21:35
A ja w sobotę pracuję... Buuuu... :cry: :cry: :cry:



Jezier - 18-03-2005 00:02
Moja droga - po zjeździe z lokalnej autostrady - zamieniła się w kanał. Jadę prawie 2 km zanurzony na 10-20 cm. Dopiero przed samym domem kanał się kończy.



woytek - 18-03-2005 07:28
No to ponton i wodery powinny być u Ciebie na standardowym wyposażeniu samochodu :)
w



Whisper - 18-03-2005 07:46

Moja droga - po zjeździe z lokalnej autostrady - zamieniła się w kanał. Jadę prawie 2 km zanurzony na 10-20 cm. Dopiero przed samym domem kanał się kończy. Dobrze że nie jeżdzisz skuterkiem...



woytek - 18-03-2005 12:38
Czy nie byłoby rozsądnie kupić obecnie drewno na następny sezon grzewczo kominkowy?

Czy ktoś z Was kupował w okolicznych leśniczówkach? /Chojnowski Park i okolice/.

Może pokombinować wspólnie, wtedy transport byłby tańszy.

w.



Wiola - 18-03-2005 13:56

Moja droga - po zjeździe z lokalnej autostrady - zamieniła się w kanał. Jadę prawie 2 km zanurzony na 10-20 cm. Dopiero przed samym domem kanał się kończy. Witaj

Nie martw się. Ja już od 3 dni trzymam samochód u sąsiadów. Kalosze w bagażniku a na czas wędrówki (ok. 1 km) na nogi i jakoś trzeba żyć. też jestem już tym zmęczona i zniechęcona. Na działce błoto, psy (raczej domowe niż podwórzowe) strasznie brudzą w domu. Woda ze studni nie nadaje się do picia, pewnie gdzieś sobie znalazła ujście woda z roztopów. Całe szczęście, że studnia na źródle, więc się wypompuje tą i najdzie nowa. Ale będzie lepiej, takiego roku już dawno nie było, i miejmy nadzieję że nie będzie. Grunt zaczyna rozmarzać i pomału wchłania to morze wody. Dziś jechałam do pracy przez Zgorzałę to w porównaniu do dnia wczorajszego znacznie się już zmniejszyły jeziora na polach, a wczoraj w niektórych miejscach przelewało się przez jezdnię.

Wytrwałości i cierpliwości
Pozdrawiam
Wiola



Jezier - 18-03-2005 14:52
Wiola masz duzo gorzej niż ja. Gdybym musiał zasuwać 1 km w takim błocie o 2 w nocy do domu to już następnego dnia wziałbym tydzień urlopu. Dzisiaj jak jechałem to widziałem koleś kopał kanał odprowadzający wodę z jednego większego stawu na drodze :)
Wczoraj wylewała się woda z rowów melioracyjnych na drogi powiatowe do tego co dzień przybywa po kilka kilkanaście wyrw w lokalnych asfaltach.
W Tarczynie to już chyba nie ma asfaltu - bo znikał w zastraszającym tempie.
Do Warszawy od kilku tygodni jeżdżę przez Łoś i Bogatki - tam jest niezła jezdnia.
Super za to wygląda parujący śnieg na który pada deszcz.
Na szczęście graniczę z lasem, śniegu już w nim nie ma i można wyjść na spacer po lesie. Przeszkadzają trochę walające się wszędzie połamane gałęzie ale jest i tak fajnie. Błota w lesie też nie ma.



Jezier - 18-03-2005 14:57
Wiola ja się nie martwię. Raczej jestem rozbawiony. Dużo frajdy daje mi wjechanie w staw o długości np 50 m z prędkością 40 km/h. Czuję się jak w jakimś rajdzie :lol: Chociaż jest tak głęboko, że zapala mi się lampka od akumulatora.
Nawet jeśli sprzedam dom na wsi to dużo na jego budowie zyskałem.



Wiola - 18-03-2005 15:22
Ja ostatnio wpadłam w panikę jak się przedzierałam przez zaspy i świeciły mi się wszystkie kontrolki m.in. ABS, hamulec ręczny, coś od silnika (na szczęście lampka pomarańczowa) ale wiedziałam że jak się zatrzymam to nie ruszę i grzebałam się do przodu. Jak dojechałam do domu to zgasiłam silnik i jeszcze raz zapaliłam i wszystkie objawy zniknęły. A było to naprawdę niedawno bo w poniedziałek. Jak dziś się spojrzy za okna to można nie uwierzyć że parę dni temu był jeszcze taki problem.

Pozdrawiam
Wiola



abromba - 18-03-2005 16:37
Dołączam do zalanych. W dodatku sąsiedzi, skądinąd sympatyczni, podsypali się tak, że spadek z ich terenu jest do nas, a nie do rowu (rów mają z drugiej strony). Delikatnie zastukałam do nich wczoraj, mam nadzieję, że podejmą jakieś kroki. Na szczęście mam asfaltową drogę gminną o charakterze grobli - więc do domu dojeżdżam bez problemu.
Woda rzeczywiście rekordowa. Przytomnie nie zaczęliśmy użytkować szamba - już się do niego nawlewało górą - będziemy musieli wyciągnąć komin i je podsypać. W ogóle to czy można gdzieś wypożyczyć pompę do brudnej wody i ile taka impreza kosztuje???
To się chyba spotkamy już po powodzi - czyli po świętach?



mario29 - 18-03-2005 16:51
U mnie z zalaniem nie jest tak źle. Może dlatego że działka leśna nia piasku i wszystko wsiąka - snieg powoli znika, zostają miliony kup psa :-? :D

Bardziej mnie wkurza, że pozostały na drodze (tylko utwardzonej i nieodśnieżanej) ubity kołami śnieg zamienił się w lód, pokryty obecnie warstwą wody. Można fiknąc niezłego kozła :o nie wspominając jak rzuca karem.



MaciekW - 18-03-2005 17:05
Witaj grupo okolic Piaseczna!
Ja i cała rodzinka (oprócz mnie to dwie dziewczynki i dwie kotki) mocno wierzymy, że za czas jakiś staniemy się jej faktycznymi, a nie tylko wirtualnymi członkami. Z zainteresowaniem czytałem Wasze listy dotyczące śniegu i wody. Mam nadzieję, że będzie mi łatwiej, bo od asfaltowej i jako tako utrzymywanej drogi dzieli mnie 50m. Ostatni raz byłem tam w poniedziałek. Nie powiem nie było najłatwiej, ale dało się pokonać zwały mokrego śniegu, w których samochód grzązł, a potem poślizgać się w twardych koleinach. Póki co myślę, że w drugiej połowie maja uda nam się rozpocząć budowę.

I dlatego będę zobowiązany za wskazówki. Czy możecie polecić hurtownie, tartaki, składy budowlane i wytwórnie betonu w naszej okolicy? A może w prosty sposób można przeszukać tę część Forum (jak dotąd nie udało mi się)?

A gdyby ktoś z Was miał godną polecenia ekipę do stanu surowego oraz dekarzy (z doświadczeniem w wykonywaniu dachów płaskich), to też poproszę. Może w formie prywatnej wiadomości, co by nie nudzić pozostałych. Już teraz serdecznie dziękuję, mam nadzieję, że nie nadużywam Waszej cierpliwości.

Pozdrowienia. Maciek i pozostali Wodzowie



Jezier - 18-03-2005 17:20
MaciekW. Ja w okolicach Piaseczna korzystałem tylko z hurtowni w Starej Iwicznie - miałem bardzo wygodny układ. Ekip nie będę polecał bo szukałem raczej tanich godząc się z góry na nieprofesjonalizm.
Abromba. Jak się patrzy za okno to odchodzi ochota na cokolwiek.



abromba - 18-03-2005 17:58
A w ogóle to czy Wy też chodzicie od jakiegoś czasu jak otępiali? Czuje się jak po końskiej dawce psychotropów - nie mogę zebrać myśli ( a wkońcu mózgiem pracuję...) Jestem tak rozbita, że położyć się i zasnąć w ciągu dnia tez nie potrafię. Do jako takiej aktywności pobudza mnie tylko Forum. Może to efekt reakcji organizmu na tę przedłużoną zimę.



tadzel - 18-03-2005 18:33
Dzis wybrałem się na wizytacje mojej posiadłości. Czytając Wasze info miałem dusze na ramieniu, ale okazało sie że na mojej ekologicznej drodze dojazdowej / około 600 m od asfaltu/ nie było tak zle mimo ze ulewa byla niezla. Jezeli nie wróca mrozy i ziemia odmarżnie to za trzy dni niema problemu. Inna sprawa to samopoczucie od tej pogody. Czuje się podobnie jak Abromba.Ale to jest typowe dla wczesnej wiosny. Już jest bliżej niż dalej. Pozdrawiam wszystkich i czekam na wspólną kawe.



Whisper - 18-03-2005 20:08
Ja nawet nie mam siły obejrzeć posiadłości po zimie. Jestem ledwie ciepły... :( O 19-tej najchetniej położyłbym się spać, a zwykle mogłem siedzieć bez problemów do 1-2-3 w nocy.

Niech ktoś coś zrobi...



Jezier - 18-03-2005 20:43
Ja się czuę świetnie spać idę o 2 zazwyczaj. A jutro wstaję o 7 bo szambo zamówione :)



Whisper - 18-03-2005 20:44

Ja się czuę świetnie spać idę o 2 zazwyczaj. A jutro wstaję o 7 bo szambo zamówione :) A nie moga sami wyssać? ;)

Co ile bierzesz szambiarkę?



Jezier - 18-03-2005 20:55
Nie mogą niestety sami bo ja biedny inwestor i nie zrobiłem szybkozłączki. Poza tym zawsze budze się z ręką w nocniku i dzisiaj miałem kłopoty aby znaleźć firmę, która przyjechałaby jutro - były terminy na poniedziałem najwcześniej. No i nie wiem czy i tak nie musiałbym wstać.
Ostatnio było 25 dni temu - szambo kupowałem z myślą, że będzie 10 m3 a jest tylko 9m3 :evil:
Najlepiej gdyby miało z 11 m3. Szambo to jednak wtopa trzeba było w POŚ zainwestować.



Whisper - 18-03-2005 20:57
Tylko czy POŚ zmieściłaby ci się na działce? Te wszystkie sączki nie mogą być pod drogami dojazdowymi dla samochodu.



Jezier - 18-03-2005 20:59
Zmieściłoby się spokojnie. Wodziałem takie POŚ po którym jeżdżą sobie.



Whisper - 18-03-2005 21:12
Zależy od POŚa? Poza tym zawsze można gdzieś to próbowac upchnąć.

A ile za jedno ssanie płacisz?



Jezier - 18-03-2005 21:13
Za dużo - 130 zł netto. Czasami netto czasami brutto.



Whisper - 18-03-2005 21:14
Rozumiem, że firma prywatna. A gmina nie ssie?



Jezier - 18-03-2005 21:16
Ssie słyszałem i to dużo taniej ale ja nie mam do tego głowy. Dzwonię jak już ma się przelać. Do gminy musiałbym wcześniej pojechać zapłacić a terminy kilkudniowe.



abromba - 18-03-2005 21:19
To mnie pocieszacie z tym szambem. Chociaż u nas POŚ i tak by przy tym poziomie wód gruntowych nie wypalił :cry:



Whisper - 18-03-2005 21:21

To mnie pocieszacie z tym szambem. Chociaż u nas POŚ i tak by przy tym poziomie wód gruntowych nie wypalił :cry: Pewnie by nie wypalił, raczej by wylał :D



Jezier - 18-03-2005 21:21
Co w tym pocieszającego? Za wywóz szamba płacę tyle co za ogrzanie domu. :lol:



Whisper - 18-03-2005 21:23
Bo grzejesz słabo. Otwórz okna, podkręć ogrzewanie i zaczniesz relatywnie mniej płacić za wywóz szamba.

Cholera, to się nazywa usprawnienie...



Jezier - 18-03-2005 21:27
Szambiarka na nasze miniosiedle przeze mnie przyjeżdża tak samo często jak dostawcy gazu.
Whisper mam aż za ciepło. Jak słoneczko zaświeci to w salonie temp. skacze o 2 stopnie.



Whisper - 18-03-2005 21:31
No to WIETRZ chłopie, WIETRZ! :wink:

A na serio - ile mniej bierze gmina?



Jezier - 18-03-2005 21:32
68PLN za 9m3



Whisper - 18-03-2005 21:38
No to ustal sobie terminarz opróżniania na miesiąc kwiecień i do gminy. Oszczędności niebagatelne.



Jezier - 18-03-2005 21:39
Co racja to racja. Ale lenistwo wygrywa jak na razie.



Whisper - 18-03-2005 21:43
Nie marudź tylko podskocz do Tarczyna, przecież tam się wszystko załatwia na poczekaniu. Kolejek też nigdy tam nie doświadczyłem. Żyć nie umierać...



Jezier - 18-03-2005 21:51
Trzeba pójść do tego baraku z tyłu poczekać aż wypiszą kwitek potem iść do kasy i jeszcze wrócić. O ile łatwiej zadzwonić i zapłacić fakturę z miesięcznym poślizgiem :lol:



Whisper - 18-03-2005 21:57
A nie można ustalić, że mają przyjechać w określone dni przez najbliższe trzy miesiące?



Jezier - 18-03-2005 22:01
Trzeba się dowiedzieć.



abromba - 19-03-2005 07:49
Jezier, a może po prostu szalejecie ze zuzyciem wody? Codzienne kapiele w wannie pełnej piany, zmywanie naczyń pod bieżącą wodą i te rzeczy? :wink:



mario29 - 19-03-2005 22:37

Jezier, a może po prostu szalejecie ze zuzyciem wody? Codzienne kapiele w wannie pełnej piany, zmywanie naczyń pod bieżącą wodą i te rzeczy? :wink: Wlasnie tak sie zastanawialem nad tym... Rany boskie, chlopie ile ty tego zuzywasz i dlaczego to szambo takie drogie ??? :o

Ja wywoze co mniej wiecej 2 miesiace... i kosztuje to 70-100 zl... komercyjnie jak najbardziej... Ten Tarczyn to jakas enklawa dla bogaczy :wink:

U mnie jest 3 osoby dorosle oraz pies ;) Moze u Ciebie jest wiecej osob ?



mpb1971 - 20-03-2005 10:31
Witajcie,

u nas istna powódź. Zachciało nam się mieć prawdziwy staw obok domu. Wczoraj zwiedzałam nasz dom z hudraulikiem i co się okazało?... że nie tylko obok domu mam staw, ale również wokół domu! Masakra! Co będzie z moimi fundamentami? Mam nadzieję, że jakoś przetrwają? :cry:
A jeśli już o wodzie. W zasadzie jest jej dużo, ale potrzebujemy kogoś sprawdzonego i niedrogiego do kręcenia studni ? Mozecie kogoś polecić?



tadzel - 20-03-2005 18:20
Tak wygłąda, że Jezier rozpoczął obrzydzanie nam chałup /lub jak kto woli rezydencji/ na wsi. Wyciąga same minusy. Podłamał sie chłop. Jak by mu tu pomóc ? Może wiosna go podleczy. Jezierku nie łam się bedzie lepiej.



tadzel - 20-03-2005 18:29
Mario29. Prosze wziąść pod uwagę, ze Tarczyn staje się modniejszy od Konstancica. Oczywiście jest to nasza zasługa. To my go tak promujemy licząc,że cena naszych działek pojdzie w góre. Zalesie to jest gdzies koło Tarczyna, nie prawdaż



Whisper - 20-03-2005 19:45
Warszawa jest gdzieś koło Tarczyna. Chyba na północ...



Jezier - 20-03-2005 19:49
A czy nazwa grupy nie brzmi głupio? Okolice Piaseczna hehe. Nie lepiej by brzmiały okolice Tarczyna? :lol:



Whisper - 20-03-2005 19:49
Aaa... przypomniało mi się. Pozdrowienia dla pasażerów zielonego samochodu marki i rejestracji wiadomej, zawierającego ekipę w składzie:
- Pan Abromb (kapitan)
- Pani Abromba (drugi pilot)
- Panicz Abrombiątko (śpiący z tyłu).

Dzisiaj (niedziela), przed 18tą, Puławska w strone Centrum na wysokości Królikarni. Nie trąbiłem, bo nie chciałem Wam dzieciaka budzić, ale na światłach stałem obok :D



Whisper - 20-03-2005 19:50

A czy nazwa grupy nie brzmi głupio? Okolice Piaseczna hehe. Nie lepiej by brzmiały okolice Tarczyna? :lol: Ja jestem za grupą tarczyńsko-piaseczyńską :D Taki mały ukłon w strone tych, co się na prowincji (to znaczy dalej od Tarczyna) budują... :wink:

Kto jest za?



Jezier - 20-03-2005 20:13
Widzieliście w jaką wielką rzekę zmieniła się Jeziorka?



Jezier - 20-03-2005 20:16

Tak wygłąda, że Jezier rozpoczął obrzydzanie nam chałup /lub jak kto woli rezydencji/ na wsi. Wyciąga same minusy. Podłamał sie chłop. Jak by mu tu pomóc ? Może wiosna go podleczy. Jezierku nie łam się bedzie lepiej. Tadzel ja się nie martwię. Wyciągam minusy bo życie na wsi je posiada. Plusy łatwiej znaleźć na forum. Zresztą nawet jeśli sprzedam dom to zyskam na tym naprawdę sporo. W ciągu dwóch lat na tej inwestycji byłbym do przodu ok 100 tys. zł.



tadzel - 20-03-2005 20:35
Jezier nie bierz tak odrazu wypowiedzi na serio. Troche pisałem zeby rozruszac towarzystwo. O minusach też wiem / chociażby dzis jak przemierzałem błoto na mojej ekologicznej drodze/. Ale czy nie lepiej pisac o plusach. A propo. to przed wojna ta II to w warszawie było tak. Jak byłeś włascicielem gruntu to byłeś Obywatelem Warszawy a jak nie miałeś notarialnej działeczki to byłeś Mieszkancem. Tak przez analogie to teraz jesteś OBYWATELEM a możesz zpowrotem zostać sie mieszkancem. Pomysł czy warto tracić ten tytuł. OBYWATEL GMINY TARCZYN to brzmi dumnie.



tadzel - 20-03-2005 20:41
Whispel popieram w calej rozciagłosci nowa nazwe grupy z tą uwaga o rozszerzeniu o prowicje. Proponuje nazwe. GRUPA KRÓLEWSKIEGO MIASTA TARCZYN I OKOLIC.



Whisper - 20-03-2005 20:58

Whispel popieram w calej rozciagłosci nowa nazwe grupy z tą uwaga o rozszerzeniu o prowicje. Proponuje nazwe. GRUPA KRÓLEWSKIEGO MIASTA TARCZYN I OKOLIC. No, z tym królewskim miastem to już Cię trochę poniosło :) Nie wiem czy wiesz, że Tarczyn jest miastem dopiero od dwóch chyba lat (po stukilkudziesięcioletniej przerwie)



Whisper - 20-03-2005 21:03

Widzieliście w jaką wielką rzekę zmieniła się Jeziorka? Nie, ale podziwiałem rozlewiska Tarczynki. Też robi wrażenie.



Jezier - 20-03-2005 21:09
Wkleję zdjęcia jeszcze dzisiaj ale wieczorem :wink:



tadzel - 20-03-2005 21:10
To jest wiadomosc tylko dla wtajemniczonych. Nie nalezy jej rozpowszechniać. A przymiotnik królewskie pocjodzi od tego ze to król dał z godę na to miasto dwu ulicowe.



Whisper - 20-03-2005 21:18

Wkleję zdjęcia jeszcze dzisiaj ale wieczorem :wink: To chyba za chwilę, bo juz wieczór mamy :)



Jezier - 20-03-2005 21:23
Jeziorka dzisiaj:

http://www.republika.pl/jezier/jeziorka3.jpg
http://www.republika.pl/jezier/jeziorka1.jpg
http://www.republika.pl/jezier/jeziorka2.jpg



Jezier - 20-03-2005 22:15
Jeszcze wieczór?



Whisper - 20-03-2005 22:48

Jeszcze wieczór? Oj wieczór...

Wielki Brat jest pod wrażeniem... Nie wygląda to na Jeziorkę...



abromba - 20-03-2005 23:18

Aaa... przypomniało mi się. Pozdrowienia dla pasażerów zielonego samochodu marki i rejestracji wiadomej, zawierającego ekipę w składzie:
- Pan Abromb (kapitan)
- Pani Abromba (drugi pilot)
- Panicz Abrombiątko (śpiący z tyłu).

Dzisiaj (niedziela), przed 18tą, Puławska w strone Centrum na wysokości Królikarni. Nie trąbiłem, bo nie chciałem Wam dzieciaka budzić, ale na światłach stałem obok :D
Tak, to my. Jechaliśmy z Krzychem okrężną drogą na ostry dyżur laryngologiczny :cry: Znów antybiotyk. :cry: Werdykt pani doktor: koniec ze żłobkiem. A tak chcieliśmy faceta rozwijać społecznie... Cała nadzieja w małych Jezierzętach.
A co do zmiany nazwy grupy to PROTESTUJĘ!!!! Secesjoniści się znależli :evil: :wink: :evil: :wink:
Zaraz się spróbuję zrewanżować moimi rozlewiskami.



MaciekW - 20-03-2005 23:35
Hej, hej okolice Piaseczna! Przypominam się jeszcze raz.
Polecicie hurtownie i składy w okolicy?
A ekipę do stanu surowego? Byłoby super!

Jedynie Jezier jak dotąd wskazał na hurtownię w Starej Iwiecznie. Serdeczne dzięki.

Pozdrowienia. Maciek



Jezier - 20-03-2005 23:39
Maciek. Najlepiej zrobić sobie wycieczkę po okolicy. Odwiedzić wszystkie składy budowlane. Zbierz z szyldów i ogłoszeń wszelkie namiary na różne przydatne firmy w czasie budowy. Takie kontakty zawsze się przydadzą. Większość czynnie uczestniczących forumowiczów z okolic buduje daleko od ciebie. Nie sądzę aby chciało ci się jeździć np. do Tarczyna czy Prażmowa po jakieś drobne rzeczy.



Piotrusiek - 21-03-2005 09:40
Witam, chciałem się przywitać. Kupiłem działkę w miejscowości Kolonia Warszawska gm. Lesznowola. Na pewno za jakiś czas będę odzywał z prośbą o konkretne namiary na to i owo.

Pozdrawiam
Piotr



Wiola - 21-03-2005 10:35
Witajcie

Huuuuuuuura. W sobotę udało mi się dojechać do domu samochodem (pierwszy raz po 4 dniach). Nie oznacza to że obeschło. ale zamarzło. Ale jest już lepiej mróz, słońce, wiatr bardzo dobrze robi na błoto. Teraz będzie już tylko lepiej. Wystarczy spojrzeć za okno.
W piątek przy tym wielkim deszczu sąsiad się zagrzebał w naszej drodze. Potrzebny był traktor. Uroki wsi. Ale muszę powiedzieć, że przez całą zimę drogę mieliśmy przejezdną dzięki gminie Prażmów. Codziennie był w tym naszym polu spychacz, w czasie największych opadów nawet 3 razy dziennie. To zaleta mieszkania w małej gminie, łatwiej dostrzec problemy lokalne niż w takim molochu jakim jest gmina Piaseczno.
Jeziorka wygląda przerażająco szczególnie w Jazgarzewie w okolicach kościoła. Biedni są ludzie, którzy mają nisko domy.
My mieszkamy wysoko na skarpie więc nam woda nie straszna, ale nasza mała rzeczka (Jeziorka) zmieniła się w wielki zalew. Osobiście nie miałabym nic przeciwko temu żeby tak została, u nas nie zalała domów tylko okoliczne łąki.
Jezier my zamawiamy szambo z kółka rolniczego w Prażmowie, za beczkę placimy 80 zł. Jutro jak nie zapomnę, podam Ci telefon, może będzie taniej niż Twoja szambiara. mają tylko jedną wadę jeżdżą do 15 (ale chyba już od 7), więc trzeba kombinować żeby być w domu. Przyjeżdżają tego samego dnia lub następnego, zależy jak się umówisz.
A na wiosenne zmęczenie, najlepszym lekiem jest kolokwium w niedzielę o godz. 18, oczywiście po zajęciach od 8 rano, całej sobocie na uczelni i całym tygodniu pracy. Baaaaaaaaardzo stawia na nogi. Nagle inne problemy stają się mało ważne i jakieś takie odległe.

Pozdrawaiam
Wiola[/list]



MaciekW - 21-03-2005 11:17
Jezier, serdeczne dzięki.

Od stronych "technologicznej" czuję się w niewielkim stopniu przygotowany, ale organizacyjnie zupełnie nie. I oczywista dla kogoś rada, mnie otwiera oczy. A może zbyt mocno siedzą mi w głowie analogie z mojej branży, gdzie w W-wie jest zaledwie kilku naprawdę dużych dystrybutorów i niezależnie czy Tarchomin, Truskaw czy Wawer i tak się większość towaru od nich odbiera.

Najbardziej boję się stanu surowego, bo wydaje mi się, że choć część doświadczeń z wykańczania dwóch mieszkań do się przenieść i do domu. A o izolacji fundamentów czy zbrojeniu wieńca nie mam żadnego pojęcia. Tylko co obejrzałem i przeczytałem w Muratorze, książkach i na Forum.

Pozdrawiam. Maciek
A na 80% działki mam rozlewisko głębokie do kostek i budowa studzienek chłonnych to zagadnienie, które mnie teraz najbardziej zajmuje.



Wiola - 21-03-2005 11:55

Hej, hej okolice Piaseczna! Przypominam się jeszcze raz.
Polecicie hurtownie i składy w okolicy?
A ekipę do stanu surowego? Byłoby super!

Jedynie Jezier jak dotąd wskazał na hurtownię w Starej Iwiecznie. Serdeczne dzięki.

Pozdrowienia. Maciek
Witaj

Mogę Ci polecić ekipę, wiadomość wysyłam na priva.

Wiola



Cezarr - 21-03-2005 13:53
Czy moglibyście polecić mi jakiegoś dobrego i niedrogiego elektryka do położenia instalacji?Po świętach mógłby zaczynać.



mpb1971 - 21-03-2005 17:35
Jezier, nie poddawaj się tak szybko. Życie po za miastem ma swoje uroki, które na pewno poznasz wiosną i latem. Dzień na wsi jest dłuższy, zawsze możesz usiąść na własnym tarasie póżnym wieczorem i całym sobą wdychać cudownie miękkie powietrze. W mieście tak nie ma.
A teraz kilka przykładów " cudownego " życia na wsi.
Kiedy wprowadziliśmy się do obecnego domu, nie było utwardzonej drogi. Póżną jesienią, po kilku dniach deszczu, wyjeżdżałam za bramę naszym super hiper fiatem 126p, nagle poczułam jak samochód zapada się po zderzaki w błocie - nie miałam jak wysiąść :roll: . Wyciągał mnie ( oczywiście nie mnie, tylko samochód ), pospolity traktor.
Pierwszej zimy, kiedy napadało bardzo dużo śniegu, a droga wtedy nie była odśnieżana ( byliśmy jedynymi mieszkańcami ulicy ), mój mąż wyjechał do pracy - oczywiście miał trudności, żeby przejechać, więc wrzucił " jedynkę", wysiadł z samochodu i pchał go do pewnego momentu, niestety trafił na świeżo nawianą zaspę z pola i musiał zostawić samochód na drodze na resztę dnia. :lol:
Od tego czasu minęło kilka lat, tamte zdarzenia do dziś wspominamy ze śmiechem, mniej się śmiejemy, kiedy musimy dojść lub dojechać na naszą budowę, błoto bryzga spod kól na wysokość ( nie wiem jaką ale wysoką :wink:). Ale jak to w filmie " mówi się trudno i płynie się dalej ". Na poprawę humoru polecam filmy dla dzieci, np. " Gdzie jest Nemo" :lol:



dpassent - 22-03-2005 19:29
Witajcie!

Razem z dziewczynami staniemy się już za chwile posiadaczami działki w Łosiu. Podniecenie duże, myśli w mózgownicy mase i zero doświadczenia w załatwianiu formalności budowlanych. Na początek byłem w Urzędzie Gminy w Woli Prażmowskiej, gdzie przemiła pani z Wydziału Geodezji powiedziała, żebym na razie darował sobie wniosek o wypis z planu zagospodarowania bo ona mi może to wszystko z pamięci podyktować i żebym lepiej się zajął szukaniem projektu. Ukłoniłem się grzecznie, podziękowałem i porwałem jeszcze kartkę na której Urząd wypisał wszystkie formalności jakie trzeba załatwić przed złożeniem wniosku na pozwolenie na budowe. Tu trochę skląsłem na twarzy i wycofałem się z miną kota na puszczy załatwiającego swoje potrzeby :) No i mam masę pytań. Czy czekać na akt notarialny? Czy teraz już coś zacząć załatwiać? Od czego zacząć? Od ogrodzenia działki? Masa pytań, zero jednoznacznych odpowiedzi...
Jeżeli ktoś przechodził "ścieżkę zdrowia" w Urzędzie Gminy Prażmów, w Starostwie Powiatowym w Piasecznie, w Zakładzie Energetycznym w Konstancinie, lub w Wodociągach w Prażmowie - wszystkie rady mile widziane. Czy są firmy/osoby, które załatwienie wszystkich formalności wezmą na siebie? Czy znacie takie osoby działające sprawnie na tamtym terenie? Wszelka pomoc mile widziana...

Pozdrowienia

DP



Whisper - 22-03-2005 20:26
Mapka...

Bez mapki nic nie załatwisz. Ani prądu, ani pozwoleń wszelakich, ani nic w ogóle.

Mapka do celów projektowych podstawą dokumentów młodego budowlańca.

I załatwiaj sam, nie przez kogoś, chyba że masz za dużo kasy. Tego nie jest tak dużo...

Aha, i witamy w grupie tarczyńsko-piaseczyńskiej, eee.. to znaczy Piaseczno i okolice :wink:



tadzel - 22-03-2005 20:32
Whisper a czytałes wypowiedz Pani Abromba. Widze ze chcesz sie narazić . Moszesz nie byc zaproszony na nastepne spotkanie. Pani kierowniczka zaprotestowała dosyć energicznie. Oj czyło sie to skarcenie.



dpassent - 22-03-2005 20:40
Czyli rozumiem, że pierwszym moim telefonem będzie telefon do Pana Kazimierza - geodety, do którego namiary mam od kumpla budującego się w Mrokowie. Pan Kazimierz zrobi "wszystkie mapki co trzeba". Czy jego obchodzi ze nie mam jeszcze aktu notarialnego?

DP



Whisper - 22-03-2005 20:42

Czyli rozumiem, że pierwszym moim telefonem będzie telefon do Pana Kazimierza - geodety, do którego namiary mam od kumpla budującego się w Mrokowie. Pan Kazimierz zrobi "wszystkie mapki co trzeba". Czy jego obchodzi ze nie mam jeszcze aktu notarialnego?

DP
Pana Kazimierza będzie interesował jedynie wymiar finansowy. Niestety... :wink:



Whisper - 22-03-2005 20:44

Whisper a czytałes wypowiedz Pani Abromba. Widze ze chcesz sie narazić . Moszesz nie byc zaproszony na nastepne spotkanie. Pani kierowniczka zaprotestowała dosyć energicznie. Oj czyło sie to skarcenie. Tadzel, przecież Abromba taka miła jest, na pewno mi krzywdy nie zrobi. Poza tym ja się przejęzyczyłem nazywając grupę tarczyńsko-piaseczyńską. Właściwa nazwa to Tarczyn i okolice. Ooops... Piaseczno i okolice :D



MaciekW - 22-03-2005 22:23
Cześć dpassent!

Gmina w prawdzie nie ta sama, ale Starostwo jedno i ZE też. Jestem kilka kroków przed Tobą i jak masz pytania, wyślij prywatną wiadomość.

Jak dotąd w Starostwie OK, ale monopolista ZE w propozycji umowy przyłączeniowej zaproponował termin za 3 lata. A najbliższa skrzynka jest na płocie obok i jest miejsce do podpięcia! Nie martw się, taki standard - da się ten termin skrócić.

Pozdrowienia. Maciek



dpassent - 23-03-2005 07:33
3 lata? nawet na budowlanke? masakra... dzialki obok maja skrzynki... jak ja pojade do tego Konstancina! jak walne! :)



woytek - 23-03-2005 08:51
Polecałbym załatwiać samemu całą papierologię, fakt zredukujesz urlop, najeździsz się ale to procentuje i takie doświadczenie pewnikiem się przyda. Z odbiorem domku podobnie. Gościa od mapek który bedzie robił plan zagospodarowania można zgrać z gościem który podciągac będzie wodę oraz gaz.
w.



Cezarr - 23-03-2005 10:41
Witaj
Mam podobny problem z ZE Konstancin (nie ja jeden), skrzynka w płocie obok, o prąd stara się trzech nowych odbiorców ZE ma to w d....Termin 2 lata, obecnie odwołujemy się itd, ponoć dokumentacja we własnym zakresie może równiez nie załatwić sprawy. Może macie jakiegoś konkretnego człowieka, który ma dobre wejścia w tym ZE?



mario29 - 23-03-2005 12:04
Mnie jest troche latwiej bo przebudowuje a nie buduje od zera (przylacze jest energ. - bedzie tylko zwiekszana moc).

Papierologia jest trudna ale da sie zrobic. Wazne jest to, ze na wstepne czynnosci nie musisz miec jeszcze aktu wlasnosci - mozesz zalatwiac w skladnicy map czy decyzje o warunkach zabudowy (nazywa sie to: 'mam interes prawny' :).

Najpierw do gminy (wydzial architektury) - telefon czy jest plan miejscowy (a moze na stronie jest info ?).

Jak jest, to jestes w domu - mapka ze skladnicy map (Starostwo Piaseczno - mapa ewidencyjna - 2 szt.) - wniosek do gminy o wypis i wyrys z planu miejscowego (3 tygodnie).

Jak nie ma planu to gorzej - musisz zlozyc wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy - mozesz czekac nawet i 2 miesiace.

Zanim to dostaniesz, bedziesz zalatwial reszte - zbieral info co masz zrobic:)))



dpassent - 23-03-2005 12:10
No to ja już ciutę głupieję... Plan jest. Wypis z planu mogę mieć. To geodeta mi potrzebny czy nie? On mi może załatwić te mapki ze starostwa? Dobrze że idą święta... :)



Whisper - 23-03-2005 12:12

Jak jest, to jestes w domu - mapka ze skladnicy map (Starostwo Piaseczno - mapa ewidencyjna - 2 szt.) - wniosek do gminy o wypis i wyrys z planu miejscowego (3 tygodnie). Hmmm... Ale w składnicy te mapki są chyba niezaktualizowane, więc tak czy owak geodeta. U mnie było tak że geodeta załatwiał sobie te mapki ze składnicy, porównywał ze stanem aktualnym, robił update w składnicy i na tej podstawie majstrował mapę do celów budowlanych (z pieczątką, a jakże)



mario29 - 23-03-2005 12:39

Jak jest, to jestes w domu - mapka ze skladnicy map (Starostwo Piaseczno - mapa ewidencyjna - 2 szt.) - wniosek do gminy o wypis i wyrys z planu miejscowego (3 tygodnie). Hmmm... Ale w składnicy te mapki są chyba niezaktualizowane, więc tak czy owak geodeta. U mnie było tak że geodeta załatwiał sobie te mapki ze składnicy, porównywał ze stanem aktualnym, robił update w składnicy i na tej podstawie majstrował mapę do celów budowlanych (z pieczątką, a jakże)
To jest prawda. Ale do wniosku o np wypis z planu w Piasecznie wystarczala ewidencyjna w wersji ze skladnicy. Geodeta byl u mnie duuzo pozniej - na etapie projektu i wnioskow o warunki techniczne (wlasnie jestem na tym etapie :)))



mario29 - 23-03-2005 12:43

No to ja już ciutę głupieję... Plan jest. Wypis z planu mogę mieć. To geodeta mi potrzebny czy nie? On mi może załatwić te mapki ze starostwa? Dobrze że idą święta... :)
Jest plan to jestes w domu.

Na stronie gminy:

http://www.bip.tarczyn.pl/public/

jest wiekszosc potrzebnego info. Jest wniosek do pobrania o wypis i wyrys z planu. Musisz tylko wiedziec co to za dzialka (wypis z rejestru gruntow pewnie masz bo do umowy kupna byl potrzebny) - isc z tym do starostwa w piasecznie (chyliczkowska ulica) i poprosic o 2 egz, kopii mapy zasadniczej.

Potem wypelnic wniosek (latwa rzecz) ito wszystko zaniesc do gminy tarczyn.

razem bedzie ze 100-150 zl oplat przy tym. tydzien na mapy czekania. 3 tyg na wypis z planu.



mario29 - 23-03-2005 12:48

jest wiekszosc potrzebnego info. Jest wniosek do pobrania o wypis i wyrys z planu. Musisz tylko wiedziec co to za dzialka (wypis z rejestru gruntow pewnie masz bo do umowy kupna byl potrzebny) - isc z tym do starostwa w piasecznie (chyliczkowska ulica) i poprosic o 2 egz, kopii mapy zasadniczej. Przepraszam walnalem glupote... Kopia
mapy ewidencyjnej oczywiscie. W 2 egz.

Potem pogadamy co dalej :)))



dpassent - 23-03-2005 13:14
mario29 gwoli ścisłości Łoś to gmina Prażmów. Już tam byłem. W bardzo miły sposób powiedziano mi, żebym na razie nie zawracał se gitary wypisem. Nic z tego nie rozumiem... Pojade znowu do nich, złożę wniosek o wypis jednak a potem do Starostwa... A potem pogadamy :)



mario29 - 23-03-2005 13:34

mario29 gwoli ścisłości Łoś to gmina Prażmów. Już tam byłem. W bardzo miły sposób powiedziano mi, żebym na razie nie zawracał se gitary wypisem. Nic z tego nie rozumiem... Pojade znowu do nich, złożę wniosek o wypis jednak a potem do Starostwa... A potem pogadamy :) O,przepraszam :)) Jest i Prażmów :))

http://www.prazmow.bip.tc.pl/

Nie jedz do gminy przed wizyta w skladnicy map w starostwie bo to bezcelowe. Wez mapy w skladnicy. Pod pache i do gminy - wez formularz - wypelnij na miejscu (latwe) i zloz w kancelarii. Rozpatrzec wniosek muszą :))) Nie moga odmowic.



dpassent - 23-03-2005 13:57
no to jutro uderzam do starostwa... tylko musze kupic mape Piaseczna (jam Wawiak z dziada pradziada) bo nie mam zielonego gdzie tej/tego Chyliczki jest :)



mario29 - 23-03-2005 14:28

no to jutro uderzam do starostwa... tylko musze kupic mape Piaseczna (jam Wawiak z dziada pradziada) bo nie mam zielonego gdzie tej/tego Chyliczki jest :) e tam bedziesz kupowal...

tu jest mapa:

http://www.pilot.pl/index.php3?z_cit...&lang=pl#infor

i ma zaznaczone gdzie urzad miasta i starostwo ... uwazaj tylko na ulice jednokierunkowe...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 8 z 133 • Zostało znalezionych 14698 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting