Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomogę !!!
szam1953 - 22-03-2008 01:56
Szam, myślę, że intuicja mnie nie zawiodła. Trzykrotnie w jednym poście pytałem o szczegółowy zapis o parku krajobrazowym. Wydaje mi się, że miałem rację - jest to zapis kluczowy dla Twoich dalszych starań. Teraz są dwie opcje, tzn.Twoja działka:
a) leży wg studium (które możesz samodzielnie obejrzeć w gminie - mapy i opis) na terenie zwartej zabudowy mieszkaniowej wsi - i wtedy budowa nowego siedliska wydaje się możliwa. Dlaczego tylko wydaje się? Bo jest bardzo nieostry, a więc uznaniowy zapis "jeżeli w trakcie postępowania strona wykaże brak niekorzystnego wpływu planowanej inwestycji na chronione: krajobrazy, siedliska przyrodnicze oraz gatunki roślin, grzybów i zwierząt". Komu wykaże? I kto będzie rozstrzygał, że strona wykazała? Co jest niezbędne do wykazania?
b) studium przewiduje inne przeznaczenie tego terenu. Wtedy budowa nowego siedliska nie jest możliwa (tylko rozbudowa istniejącego).. I raczej nie ma co marnować czasu na "wykazywanie"...
:D Cz. Dziekuję za tempo odpowiedzi, to jest budujące :D
1/ Załóżmy , że wykaże np. raport odziaływania na środowisko
2/ Po jednej i drugiej stronie w obszarze analizowanym - mniejszym jak 3 krotna dł. drogi publicznej znajdują się siedliska rolnicze z zabudowaniami gosp. w odległości ok 30 m od linii brzegowej
3/W studium zagosp. - tereny rolnicze
4/ Znajduje się w granicach wsi, czy zwartej zabudowy nie wiem, nie znam definicji
W tej sytuacji zasadniczym wydaje sie odp. na pytanie: 1/ czy jeśli w studium zagosp. tereny rolnicze to siedlisko jest ok?
2/ czy jeśli spełnia wszystkie warunki zapisane w punktach 1-4, to muszą wydać mi nowe WZ ?
Zaznaczam , ze obecnie nie spełniam wymogów dot. średniej wielkości gospodarstwa w gminie i województwie. Jednakże mam kwalifikacje rolnicze, prowadze gosp. rolne-ok 4 ha oraz płace obowiązkowy KRUS od 6 lat.
Jakie jest Twoje stanowisko w tej sytuacji ?
Pozdrawiam Szam :D
oskar0259 - 22-03-2008 19:21
Niepokoi mnie ten zapis:
"określonych w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin obszarów zwartej zabudowy wsi ". Wynikać z tego może, że studium powinno zawierać zapis dla tego terenu mówiący coś o zabudowie siedliskowej, a nie tylko "tereny rolnicze". Jak to interpretują na miejscu - skontaktuj się z urzędem wojewódzkim, spróbuj znaleźć odpowiedni wydział (chyba ochrony środowiska?) i spróbuj podpytać, czy, ich zdaniem, musi być wprost taki zapis w studium, czy też wystarczy określony stan faktyczny (który jest u Ciebie - tzn. siedlisko powstałoby między istniejącymi siedliskami).
szam1953 - 22-03-2008 21:57
Niepokoi mnie ten zapis: "określonych w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin obszarów zwartej zabudowy wsi ". Wynikać z tego może, że studium powinno zawierać zapis dla tego terenu mówiący coś o zabudowie siedliskowej, a nie tylko "tereny rolnicze". Jak to interpretują na miejscu - skontaktuj się z urzędem wojewódzkim, spróbuj znaleźć odpowiedni wydział (chyba ochrony środowiska?) i spróbuj podpytać, czy, ich zdaniem, musi być wprost taki zapis w studium, czy też wystarczy określony stan faktyczny (który jest u Ciebie - tzn. siedlisko powstałoby między istniejącymi siedliskami).
:D Dzięki bardzo, za opinię. Jest wielką przyjemnoscią dla mnie czytanie Twoich analiz, są przemyślane, merytoryczne i pozbawione wyższości. Eh! żeby nasi włodarze też czytali je byłoby piknie :D . Stary model jestem rocznik 1953 i chciałbym doczekać czasów, w których urzędnik-decydent w podobny sposób rozmawiałby z obywatelem, żeby "NIE" urzędnika było spowodowane prawem, a nie jego własnym "widzimisiem".
Wesołycz , Pogodnych Świąt dla Wszystkich Forumowiczów i pozytywnie nakręconych.
Pozdrawiam Szam
LeszekR - 26-03-2008 15:53
Witam serdecznie jestem współwłaścicielem z bratem działki o powierzchni 0.39ha mimo iż działka spełniała wszystkie warunki działki budowlanej w planie miejscowym została zakwalifikowana jako działka rolna. Brat dostał pozwolenie na budowę siedliska rolnego (oczywiście po wielu przejściach min musiał wydzierżawić 1ha gruntu od babci). Brat buduje siedlisko na tej części której jesteśmy współwłaścicielami, ja chciałem rozbudować to siedlisko rolne (jeszcze nie istniejące) i wybudować jeszcze jeden budynek.
Chciałem zapytać Oskara lub kogoś kto orientuje się w tym temacie czy mogę rozbudować to siedlisko rolne, jeżeli jestem tylko współwłaścicielem 0.39ha czy muszę spełnić te same wymogi co brat.
Czekam na odpowiedz pozdrawiam.
oskar0259 - 26-03-2008 20:38
Nigdzie nie zapisano, że siedlisko to jeden dom. Praktycznie może być różnie: dom właściciela, dom jego dzieci, mieszkania dla pracowników itp.
Ale w Twoim przypadku raczej nie ryzykowałbym budowy "na przyczepkę" do brata. Myślę, że większość urzędów (starostwa) po prostu nie wydałoby pozwolenia na budowę kolejnego domu w siedlisku dla gospodarstwa o bardzo ograniczonym i nietrwałym areale (dzierżawa).
Jeśli chcesz rozpocząć inwestycję w miarę bezkonfliktowo (z urzędami), to raczej pojdż w ślady brata.
A co napisano w WZ? Co można zbudować na działce?
tacim - 27-03-2008 19:55
Już 4 miechy czekam na warunki końca nie widać. Kurcze to jest Państwo Prawa.
ara7 - 28-03-2008 11:12
Witaj Oskar. Tak jak wcześniej pisałem odnośnie tego że chcę kupić działkę która nie ma dostępu do drogi.
Oficjalnie , na piśmie wystąpiłem do ANR, że jestem zainteresowany tą działką a oto co mi odpisali cyt.:
"Odpowiadając na wniosek z dnia ……..2008 r. wyjaśniamy, że świetle obowiązujących przepisów nie możemy dokonać sprzedaży w/w nieruchomości która nie posiada dostępu do drogi publicznej .
Jednocześnie informuję, że chcąc sprzedać nieruchomość bez dojazdu konieczne jest ustanowienie służebności drogowej, polegającej na prawie przejazdu i przejścia przez działkę będącą Pana własnością a stykająca się z przedmiotową działką oraz drogą, na rzecz każdoczesnych właścicieli tak długo dokąd będzie potrzeba. Po przedstawieniu przez Pana niezbędnych dokumentów zostanie wdrożona procedura przetargowa i będzie możliwość zakupu."
Co niektórzy na forum informowali że ANR jednak sprzedaje takie działki bez żadnych służebności a w gestii kupującego jest późniejsze zadbanie o możliwość dojścia czy dojazdu do działki. Czy będę miał jakąś szansę jednak kupić tą działkę bez ustanawiania służebności?[/i]
oskar0259 - 29-03-2008 22:07
To właściciel gruntu decyduje, czy chce sprzedać nieruchomość, czy też nie. ANR co prawda właścicielem sensu stricto nie jest, ale wykonuje prawa właścicielskie w imieniu Skarbu Państwa.
To tylko uwaga porządkowa. Być może ANR tak bardzo nie chce tej działki sprzedać, skoro piętrzy przed Tobą trudności?
A może chcą wykorzystać Twoje "napalenie" na tę działkę? Przyznam, że widzę możliwość niekorzystnego (dla Ciebie) obrotu sprawy.
Przypuśćmy, że zgodzisz się ustanowić służebność przejazdu przez swoją działkę. I co wtedy? ANR wycenia do przetargu swoja własność, ale już z uwzględnieniem faktu, że jest to działka o pełnej użyteczności. Ma dostęp do drogi publicznej. Jak myślisz, będzie ona droższa czy tańsza? Na skróty: obciążysz swoją działkę (a więc zmniejszysz jej wartość) i więcej zapłacisz za nowo nabytą. Komu to się opłaci?
I weźmy jeszcze pod uwagę opcję dla Ciebie katastrofalną. Jest przetarg i ktoś przebija Twoja ofertę. Kupuje działkę i do końca dni swoich (i swoich następców) jeździ po Twojej działce. Komu to będzie się opłacało? Na pewno nie Tobie.
Rada: napisz do ANR jeszcze raz, przedstaw ofertę, określ swoje warunki. Jeśli je odrzucą - nie zawracaj sobie tą transakcją głowy.
LeszekR - 30-03-2008 13:58
Nigdzie nie zapisano, że siedlisko to jeden dom. Praktycznie może być różnie: dom właściciela, dom jego dzieci, mieszkania dla pracowników itp.
Ale w Twoim przypadku raczej nie ryzykowałbym budowy "na przyczepkę" do brata. Myślę, że większość urzędów (starostwa) po prostu nie wydałoby pozwolenia na budowę kolejnego domu w siedlisku dla gospodarstwa o bardzo ograniczonym i nietrwałym areale (dzierżawa).
Jeśli chcesz rozpocząć inwestycję w miarę bezkonfliktowo (z urzędami), to raczej pojdż w ślady brata.
A co napisano w WZ? Co można zbudować na działce? Witam ponownie Oskar, dziękuje serdecznie za zainteresowanie moją sprawą i szybką odpowiedz. Opiszę moją sytuację bardziej szczegółowo:
- jestem wraz z bratem współwłaścicielem działki o pow. 0,39 ha na terenie którym m.p.z.p dopuszcza jedynie zabudowę zagrodową tj. siedlisko rolnicze
- brat po wydzierżawieniu 1 ha od babci i spełnieniu innych warunków stał się rolnikiem i dostał pozwolenie na budowę siedliska rolniczego
- ja chciałbym na tej samej działce zbudować dom obok brata
- czy muszę też stać sie rolnikiem
- czy mogę rozbudować już istniejące siedlisko będąc współwłaścicielem (nie rolnikiem), czy może to zrobić tylko mój brat
- chodzi o to, że na budowę domu będę musiał wziąć kredyt, muszę więc budować na siebie,
- jak zrobić abym to ja otrzymał pozwolenie na budowę
Pozdrawiam Leszek
oskar0259 - 30-03-2008 22:05
Powtórzę to co napisałem powyżej: żeby móc budować na działce siedliskowej trzeba być rolnikiem (choćby takim, jak Twój brat). Teoretycznie więc Twój brat mógłby rozbudowywać siedlisko, Ty - tylko po spełnieniu kryteriów "bycia rolnikiem".
Co do kredytu: nie wiem, czy znajdzie się bank, który zabezpieczy kredyt na działce we współwłasności. No i czy brat sie zgodzi, aby i jego dom (ewentualnie budowa) był przedmiotem Twojej hipoteki. Nie da się jej ustanowić na części działki - tylko na całej, ze wszelkimi na niej naniesieniami.
ara7 - 30-03-2008 23:22
dziękuję Oskar za odpowiedź. Zrobię jak mówisz, a oni nawet nie chcą tej działki wydzierżawić. Dziwny kraj.
oskar0259 - 31-03-2008 20:05
Spróbuj jeszcze formuły, że działka ANR byłaby przeznaczona na powiększenie Twojej (czyli po zakupie powstałaby jedna "duża" działka). Przy takiej formule nie jest wymagany dla działki przyłączanej geodezyjnie dostęp do drogi publicznej.
marjucha - 02-04-2008 12:51
Rozumiem, że masz wstępną opinię urzędniczki (a wypis z planu to potwierdza), że mozna zbudować drugi dom na działce.
Gratuluję. Ja bym natychmiast skorzystał, tzn. wystąpił o pozwolenie na budowę. Moim zdaniem to, kto wystąpi o pozwolenie to sprawa bardziej techniczna. Mogą wystapić rodzice (jak rozumiem jedyni w tej chwili wlaściciele), ale możesz wystąpić i ty. Masz wykazać się (na potrzeby wydania pozwolenia) prawem do dysponowania działką na cele budowlane, a to wcale nie oznacza, ze musisz być właścicielem. Moim zdaniem np. dzierżawa czy użyczenie (zwykła nienotarialna umowa) powinny wystarczyć, abyś zgodnie z prawem mógł złożyć takie oświadczenie.
Wybrałbym oczywiście drugą opcję, tzn. pozwolenie na siebie (nie musiałbyś w przyszłości "przepisywać" pozwolenia). A w tzw. międzyczasie "załatwiaj" wspólwłasność, a najlepiej podział działki. Ale bez zbędnego pośpiechu - dla celów podatlu od darowizny wartość działki tylko z pozwoleniem na budowę nie wzrośnie. Zacznie rosnąć, gdy zaczniesz budować. I wtedy warto mieć na własność (nie współwłasność) tę część działki, na której budujesz.
Witam.
No to buduję.
Pozwolenie uzyskałem na podstawie umowy użyczenia.
W tym roku robię tylko stan zero, a zimą chciałbym zrobić podział działki.
Pytanie mam następujące: Czy i jakie przepisy pozwalają na podział działki przed ukończeniem inwestycji, w przypadku gdy nowo wydzielone działki będą mniejsze niż zakłada PZP?
Wiem , że po zakończeniu budowy mogę dokonać podziału działku w celu wydzielenia dwóch nieruchomości, ale jak to wygląda gdy budowa dopiero rozpoczęta?
Żeby w miarę szybko skończyć budowę muszę wziąć kredyt i dlatego staram się o wydzielenie odrębnej działki a nie o współwłasność. Nie chcę zostawić rodziców na lodzie w przypadku, gdybym stał się niewypłacalny.
Proszę o jakieś podpowiedzi :roll:
Wielkie dzięki Oskar za odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania.
Od poniedziałku jest bardzo szczęśliwym posiadaczem uprawomocnionej decyzji o podziale działki :D
Jadnak się dało, chociaż trzeba swoje wychodzić :-?
No i miałem świetnego geodetę, który naprawdę pilnował sprawy.
Pozdrawiam :D
oskar0259 - 02-04-2008 12:55
Gratuluję i pozdrawiam.
mekow - 02-04-2008 20:49
Witam,
mam złożony projekt i chce uzyskac pozwolenie na budowe. W uzyskanych wczesniej warunkach zabudowy mam pozwolenie na 2 kondygnacje i budynek nie wyższy niż 12m. Projekt zakłada budynek o mniejszej wysokości, ale z poddaszem użytkowym, gdzie ściana kolankowa będzie miała wys. 2m. Urzędniczka zakwestionowała poddasze i uznała, ze jest to kolejna kondygnacja, do której musimy uzyskać nowe warunki zabudowy.
Czy słusznie?
Będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam!
Marta
oskar0259 - 03-04-2008 00:24
Rozumiem, że to poddasze ze ścianą kolankową wysokości 2 m jest nad parterem i piętrem? Jeśli tak, to w urzędzie mieli rację. Nie można wybrać jednego elementu (w tym przypadku wysokości domu w kalenicy) i do niego dostosować się, ignorując pozostałe zapisy WZ.
Pisz o zmianę WZ - może uda się.
bzyki - 03-04-2008 09:02
No właśnie - mam podobny problem :-?
W obowiązującym na naszej działce MPZP jest następujący wpis:
"obiekt wolnostojący, wysokość obiektu do dwóch kondygnacji nadziemnych"Urzędniczka zakwestionowała nasz projekt, ponieważ zaliczyła piwnicę, jako 3-cią kondygnację.
To, że piwnica jest kondygnacją, nie ulega wątpliwości. W MPZP jest jednak mowa o
"kondygnacjach nadziemnych".
I tu pojawia się moja największa wątpliwość - jak zakwalifikować naszą piwnicę (jako kondygnację nadziemną, podziemną, a może suterenę?) w sytuacji, gdy domek znajduje się na pochyłej działce, jedna ściana owej piwnicy (mur oporowy) jest w całości "w ziemii", dwie boczne ściany są częściowo w ziemii, częściowo "nad" (tak jak leci spad), a frontowa ściana piwnicy (dodam że z oknami i drzwiami) jest 1.05m poniżej "linii gruntu", reszta oczywiście nad.
Według prawa budowlanego, przez
kondygnację podziemną rozumie się:
"(...) kondygnację, której więcej niż połowa wysokości w świetle, ze wszystkich stron budynku, znajduje się poniżej poziomu przylegającego do niego, projektowanego lub urządzonego terenu, a także każdą sytuowaną pod nią kondygnację,"No właśnie - w przypadku ściany frontowej piwnicy ok. 1.05m (czyli mniej niż jej połowa) znajduje się "pod urządzanym terenem" - czyli nie jest spełniony warunek
"ze wszystkich stron budynku".
Przez
kondygnację nadziemną z kolei rozumie się:
"(...) kondygnację, której górna powierzchnia stropu lub warstwy wyrównawczej podłogi na gruncie znajduje się w poziomie lub powyżej poziomu projektowanego lub urządzonego terenu, a także każdą sytuowaną nad nią kondygnację,"Tak więc nasza piwnica tej definicji również nie podlega (o ile dobrze rozumiem zapisy prawa - a jestem laikiem w tej kwestii), ponieważ górna powierzchnia stropu (czyli podłoga piwnicy ???) jest poniżej projektowanego terenu...
No i dylemat - jak to zakwalifikować? Jak przekonać urzędnika?
Będę wdzięczna za wszelkie porady :cry:
mekow - 03-04-2008 09:25
Rozumiem, że to poddasze ze ścianą kolankową wysokości 2 m jest nad parterem i piętrem? Jeśli tak, to w urzędzie mieli rację. Nie można wybrać jednego elementu (w tym przypadku wysokości domu w kalenicy) i do niego dostosować się, ignorując pozostałe zapisy WZ.
Pisz o zmianę WZ - może uda się.
W WZ stoi dokladnie pozwolenie na: "dom jednorodzinny 2-kondygnacyjny z poddaszem użytkowym". I tak, poddasze jest na parterem i piętrem. Niestety nie mogłam nigdzie znaleźć definicji co jest, a co już nie jest poddaszem użytkowym.
Czy w swietle zacytowanych wyżej WZ urzędniczka nadal ma rację, że to poddasze to już nie poddasze, ale kondygnacja i musimy wystąpić o nowe WZ? A jeżeli lepiej wystapić o zmianę WZ - jak najlepiej to zrobić?
Bardzo dziękuję za pomoc!
Rejtan - 04-04-2008 01:13
Moja działka ma 10m szerokości...
Czy ściana, która mogę wybudować w odległości 1,5 m od ogrodzenia sąsiada zakładając, ze moja działka ma wymiary nietypowe (delikatnie mówiąc), może mieć okna ? Pozdrawiam serdecznie forumowiczów :D
oskar0259 - 05-04-2008 21:20
Bzyki i
Mekow, stawiacie mnie w trochę niezręcznej sytuacji. Przyjęło się, że w tego typu sprawach interpretacji własnych zapisów dokonuje organ, który decyzję wydał. Jeśli nie zgadzacie się z interpretacją wójtowskiej decyzji przez starostwo wydające pozwolenie na budowę możecie odwołać się do II instancji (jeśli odmówią wydania pozwolenia na budowę z powodu domniemanej sprzeczności projektu z WZ). To jedyna droga do uzyskania pozwolenia.
Moim zdaniem zapis "dom jednorodzinny 2-kondygnacyjny z poddaszem użytkowym" oznacza 2+poddasze. Gdyby miało być inaczej, zapis powinien brzmieć "budynek dwukondygnacyjny" lub "budynek z poddaszem użytkowym" lub "1 1/2 kondygnacji".
Co do definicji: zwróćcie uwagę, ze definicje "kondygnacji podziemnej" i "piwnicy" w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych... są różne (piwnica może być też w pewnych sytuacjach kondygnacją nadziemną).
Rejtan, jednak nie. Tzn. ściana bliżej granicy tak, ale okno bliżej niż 4 m - nie.
Rejtan - 06-04-2008 11:53
dziękuje za wyjaśnienie, teraz muszę wybłagać sąsiada o jego zgodę na przysuniecie się do jego działki. Wiem, że to nie znaczy automatycznie, że dostane pozwolenie na budowę. Domyślam się, że nawet jeśli prawo budowlane sugeruje możliwość przysunięcia się do sąsiada w wypadku wąskiej działki, może on się na to nie zgodzić i wtedy klops.
rafau8 - 06-04-2008 13:26
witam
Kupujemy właśnie działkę rolną z gruntem RV, posiadającą decyzję o warunkach zabudowy, w której jest zapis o tym, że grunt ten nie podlega ochronie i nie wymaga wydania decyzji ale wymaga wyłączenia z produkcji rolniczej.
Wyczytałem tutaj na forum, że przy tej klasie gruntu jest to praktycznie formalność bez jakichś dodatkowych opłat i wszyscy załatwiają to przy okazji składania wniosku o pozwolenie na budowę.
Tutaj pojawiają się nasze wątpliwości - chcemy z żoną zaraz po zakupie działki posadzić parę drzew nieowocowych, jeszcze dokładnie nie wiemy w którym miejscu działki - z tego co wiem teren na którym rosną drzewa typu sosna, brzoza itp powinien być wyłączony z prod.roln.
I co teraz ?? Możemy sobie sadzić te drzewa gdzie nam sie podoba bez żadnych konsekwencji czy najpierw mamy wyłączać grunt ?? Jak to załatwić ??
Inną sprawą jest to, że gdzieś tu na forum przeczytałem, że działki z gruntem poniżej chyba IV klasy
muszą być wyłączane w całości. Jest to prawda ?? Czy tylko widzimisię urzędnika decyduje o powierzchni jaką trzeba wyłączyć. Nie bardzo nam się uśmiecha wyłączanie 100% działki (ma 2505m2) bo zdecydowanie podniesie to kwotę podatku od nieruchomości.
_lilek_ - 07-04-2008 15:44
Pozwolę sobie zadać i tutaj pytanie, bo czasu mam mało na podjęcie decyzji.
Czy gmina w sytuacji działki, która obecnie ma charakter rolny, ale objęta jest planem zagospodarowania z przeznaczeniem terenu - zabudowa mieszkaniowa jednoridzinna wraz z urządzeniami budowalnymi, może odmówić wydania pozwolenia na budowę? Wiem, że może to idiotyczne pytanie, ale mieszkam w gminie, gdzie wszystko jest możliwe. Przymierzam się do kupna działki i wolałabym wiedzieć, czy istnieje jakiś powód na który może powołać się gmina i odmówić absolutnie budowy domu. Oczywiście zakładając, że z mojej strony spełnione byłyby wszystkie wymogi prawa budowlanego oraz wywtycznych z planu zagospodarowania. Laik jestem, ale staram się ;)
mypal - 07-04-2008 17:23
To masz szczęście, ponieważ pozwolenie na budowę wydaję Starostwo.
_lilek_ - 07-04-2008 19:20
Uwielbiam takie zagrywki! W jakim kierunku poszłoby forum muratora, gdyby można było liczyć tylko na takie „życzliwe” odpowiedzii. Nikt nie uzyskałby pomocy, w końcu błądzić jest rzeczą ludzką, nieprawdaż? Nie wiem, masz satysfakcję z wytknięcia błędu? Agresor mam włączony, więc dalej nie piszę...
mypal - 07-04-2008 19:52
Nie zrozumiałaś moich intencji. Przez to "wytknięcie błędu" (w żadnym wypadku złośliwe) chciałem Ci przekazać, że niekoniecznie będziesz miała pod górkę w urzędzie, ponieważ decyzję o PnB wydaję zupełnie inny urząd niż ten w którym "wszystko jest możliwe", czyli UG. A na tak postawione pytanie może Ci odpowiedzieć tylko i wyłącznie Wydział Budownictwa, i to najpewniej już po złożeniu dokumentów.
Jak będą chcieli to do wszystkiego się przyczepią ;) Mam nadzieję że pocieszyłem :)
rafau8 - 07-04-2008 20:11
hop hop !! :)
wie ktoś jak to jest z tym wyłączaniem gruntu o którym pisałem pięć postów wyżej ??
nurtuje mnie to bo za parę dni finalizujemy zakup działki i w zasadzie moje myśli krążą tylko wokół spraw związanych z tą całą papierologią, która wkróce nas czeka....
z góry dzięki za Wasze opinie
oskar0259 - 07-04-2008 23:22
Rafau8, prawo w Polsce jest jedno, różna jest tylko praktyka jego stosowania. W tej sprawie jest już bardzo obszerny wątek, który jak widzę czytałeś i który wzbudził Twój niepokój. Moim zdaniem nie ma się czego bać: sadż iglaki i inną zieleń gdzie chcesz i nie myśl o opłatach za wyłączenie z produkcji rolniczej. Tylko jakiś wyjątkowy biurokrata, albo debil, może żądać odrolnienia z tego powodu.
Jeśli jesteś formalistą - złóż wniosek o odrolnienie. W 90 proc. urzędów zobaczysz okrągłe oczy urzędników. Przepis rzeczywiście jest, ale taka praktyka (żeby posadzić coś zielonego zamiast chwastów trzeba "wyłączyć") jest kuriozalna.
I jeszcze jedno: wyłączenie z produkcji rolniczej nie oznacza wyższych podatków. W ewidencji gruntów będzie to nadal R, czyli "rola" (z wyjątkiem części pod zbudowanym i oddanym do użytku domem). :roll: :roll:
oskar0259 - 07-04-2008 23:47
_lilek_, nie denerwuj się.
Mypal udzielił prawidłowej odpowiedzi, każdy jednak ma swój własny styl. Jak dłużej pobędziesz na forum, to niejedno jeszcze przeczytasz.
Krótko: gmina uchwala plan, ale zgodność zgromadzonych przez Ciebie dokumentów do pozwolenia na budowę, w tym wypisu i wyrysu z MPZP sprawdzą urzędnicy starostwa. Wydawanie pozwoleń na budowę to bowiem kompetencja powiatu. Oczywiście starosta (ściślej działajacy z jego upoważnienia urzędnik) może odmówić wydania pozwolenia, ale tylko z powodu braków w dokumentacji lub niezgodności Twojego zamierzenia budowlanego z MPZP. Na subiektywne decyzje w prawidłowo prowadzonej procedurze administracyjnej nie ma miejsca. Jeśli są - jest praktycznie pewne, że zmieni to organ II instancji.
Jeśli działka w planie jest przeznaczona pod zabudowę - to będziesz mogła budować. Zapisy w ewidencji gruntów "R" (rola) to tylko rodzaj użytku - informacja, że trzeba będzie złożyć wniosek o wyłączenie z produkcji rolniczej (też w starostwie).
Twoje "uczulenie" na gminę nie ma więc podstaw. :lol:
_lilek_ - 08-04-2008 08:20
Dziękuję za pełną odpowiedź, wiem że gmina nie jest tutaj organem decydującym, lecz starostwo. Mam małą nerwówkę w związku z zakupem działki, a proszę mi wierzyć że w moim regionie stawiane są często absurdalne wymogi i rzucane tzw. kłody pod nogi. Niestety są równi i równiejsci, ale tak w życiu i naszych realiach bywa. Mam też świadomość, że na wszystko jest litera prawa, tylko całość problemu zamyka się w czasie, a mi zależy by czas inwestycji nie był wydłużany bezsensownymi procedurami/odwołaniami. Więc stąd było moje pytanie - czy mogą mi utrudnić życie budowlane na tyle, że się będę bliska rezygnacji.
_lilek_ - 08-04-2008 08:28
A! na forum przesiaduję nałogowo od kilku lat i więcej podczytuję niż piszę, ponieważ na razie nabyłam gotowy dom, teraz opcja z większym wyzwaniem - czyli budowa od podstaw. Niejedno się naczytałam, ale i tak nadal obstaję przy swoim w kwestii udzielania odp. ;) Moim zdaniem forum to jedno z nielicznych miejsc, gdzie po głębszej lekturze można uzyskać fachową więdzę, a z pewnością rozjaśnić wątpliwości. Oki, koniec moich wywodów i dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
rafau8 - 08-04-2008 09:02
oskar0259 - dzięki za opinię - zrobimy tak jak mówisz - sadzimy jak leci a potem wyłączamy z prod.rolnej tylko teren pod budynek, podjazdy, szambo itd.
Jeszcze tylko potwierdź czy dobrze to rozumiem albo uświadom, że jest inaczej:
na razie dopóki nic tam nie buduję podatek rolny płacę od całości działki (2505m2) bo grunt jest w ew.gruntów oznaczony "R".
Po wyłączeniu z prod.rolnej części gruntu przenaczonego pod zabudowę, dalej płacę rolny od 2505m2 plus jeszcze dodatkowo podatek od nieruchomości za powierzchnię użytkową domu czy za tą wyłączoną powierzchnię ??
A może wtedy zapłacę rolny od (2505m2 minus powierzchnia wyłączona) i do tego podatek od nieruchomości za powierzchnię użytkową domu ?
masło maślane ale chyba wiadomo o co mi chodzi
Jaskier30 - 08-04-2008 12:24
"I jeszcze jedno: wyłączenie z produkcji rolniczej nie oznacza wyższych podatków. W ewidencji gruntów będzie to nadal R, czyli "rola" (z wyjątkiem części pod zbudowanym i oddanym do użytku domem)."
Jeszcze w latach siedemdziesiątych mój ojciec zbudował fermę drobiu na działce 3 ha (wyłączył ją z produkcji rolnej, ale opłacał podatek rolny) Działkę przejął mój brat, wydzielił geodezyjnie kilka działek i wybudował ubojnię drobiu.
Tylko niewielka część działki jest zajęta pod budynki i utwardzony plac.
W ewidencji gruntów od dawna jest B i od chwili przejęcia tej dzialki jest naliczany podatek od nieruchomosci,choć rośnie tam zboże.
Czy jest jakiś sposób, żeby to zmienić?
Obecnie jest wykonywany MPZP i działka ta została oznaczona jako tereny zabudowy produkcji w gospodarstwach rolnych. Czy nie przeszkodzi to w wybudowaniu kiedyś zakładu produkcyjnego nie związanego z produkcją rolną? Brat zapłacił już tyle pieniędzy za ten podatek i teraz jeszcze może się okazać, że nie postawi tam np. warsztatu samochodowego dla syna?
Bardzo proszę o poradę.
oskar0259 - 08-04-2008 13:32
Rafau8 - masz rację (tzn. dobrze myślisz). Po zbudowaniu domu zapłacisz wyższy podatek za grunt pod nim oraz (jeszcze wyższy) za powierzchnię użytkową domu i budynków towarzyszących. Za resztę - wg aktualnych przepisów - podatek rolny.
Jaskier30, takie sytuacje (tzn. rośnie zboże, a jest "B") zdarzają się. Znam jeden taki przypadek, gdy pod budynkami i utwardzeniami jest 500 m kw., natomiast "B" jest 2000 m kw. Taka rozbieżność wynika z tego, że kiedyś (kilkanaście lat temu) właściciel podał taką powierzchnię jako zabudowaną w informacji dla celów podatkowych zbieranej przez gminę. Ponieważ ewidencja gruntów była wtedy też w gminie, naniesiono poprawkę i tak już zostało. Wszystko było dobrze do czasu, aż znacznie zróżnicowano podatki: gruntowy (rolny) i od nieruchomości.
I tak jest też u Ciebie.
Co do MPZP: jeśli wiecie, co na tej działce chcecie robić, a plan jest w trakcie opracowywania, dopilnujcie, aby w projekcie planu znalazł się zapis, który "konsumuje" wasze zamierzenia. Zgłoście uwagi, że chcecie, aby uwzględniono tam również przetwórstwo rolne, a nawet sprecyzujcie szeroko, że chodzi m.in. o ubolnię, przetwórstwo, pakowanie itp., a może nawet o usługi nie związane bezpośrednio z produkcją rolną. Gmina nie powinna opierać się przed wprowadzeniem tych uzupełnień, a Wy będziecie mieli pewność, że w przyszłości czegoś Wam nie zabronią, powołując się na ogólne zapisy planu.
adamas01 - 15-04-2008 12:02
Witam,
Moja rodzina jest w posiadaniu atrakcyjnie położonych działek w Warszawie (blisko 3 ha). Działki nie są objęte (i prawdopodobnie nie będą) mpzp. Dodatkowo aktualnie są to łąki i częściowo tereny leśne.
W Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy działki te figurują w obszarach ZL, ZP1 i ZP2. Dodatkowo część terenu objęto warszawskim obszarem chronionego krajobrazu i strefą szczególnej ochrony
W niedalekim sąsiedztwie od kilkunastu (a może i więcej) lat znajduje się zabudowa. Nie graniczy ona bezpośrednio z naszymi działkami.
Dodatkowo kilkaset metrów dalej kwitnie budownictwo jednorodzinne, gdzie ceny gruntów osiągają ceny ok 1000 zł/m2.
Sytuacja wydaje się patowa. Zgodnie z informacją uzyskaną w dzielnicy są niewielkie szanse na uzyskanie WZ dla tych terenów - miasto w przyszłości widzi tutaj tereny rekreacyjne. Aktualnie te "naturalne" tereny służą głównie zwałce i wysypywaniu śmieci z okolicznych budów. Dodatkowo dzielnica nie planuje przygotowania mpzp, bo to i tak tereny wyłączone spod zabudowy.
Moje pytanie brzmi: co w takiej sytuacji może zrobić właściciel ziemi?
Czy jest sens walczyć z gminą o wypłatę odszkodowania za zrobienie "rezerwatu" na naszych prywatnych gruntach?
Z góry dziękuję za wszystkie porady i sugestie,
Adamas
Rejtan - 20-04-2008 16:24
Rejtan[/b], jednak nie. Tzn. ściana bliżej granicy tak, ale okno bliżej niż 4 m - nie. Sytuacja z moją działką wygląda jednak coraz gorzej...Ma ona 9 m szerokości (nie 10 jak wcześniej optymistycznie myślałem) . 20 cm od granicy stoi dom 2,5 kondygnacji z płaskim dachem. 10 lat temu wydano pozwolenie na dobudowanie bliźniaka. Pozwolenie już jest nieaktualne a w ścianie domu jest okno. Nie jest to jedyne okno do pomieszczenia ale jest...Czy jest prawo, które pozwala jednak na zbudowanie takiego bliźniaka ( ewentualnie odwołując się do nieaktualnego pozwolenia na budowę?) i zamurowanie okna sąsiada ? Moja działka jest budowlana z miejscowym planem zagospodarowania.
Z góry dziękuję za pomoc w rozwianiu wątpliwości.
minuszka - 20-04-2008 18:48
Witam, mam pytanie odnosnie pozwolen na budowe i wydawania decyzji.Mialam do czynienia z tym w 2002 r. i nie mam pojecia czy sie nie zmienilo a mam ogromny problem. Czy chcac rozpoczac budowe jest tak jak kiedys, ze najpierw Gmina wydaje i rozsyla do sasiadow plany zagospodarowania dzialki, potem jak wszyscy sie zgodza i nie maja roszczen, to uzyskuje sie pozwolenie na budowe?
Obok mojej mamy na dzialce buduje sie deweloper.Nie maja zadnej tablicy informacyjnej, nikt z sasiadow nie dostal zadnych dokumentow odnosnie tego ze zostaje rozpoczeta tam budowa i czy sie ktos zgadza na to czy nie.Poza tym wsrod domkow jednorodzinnych powstaje 12 metrowy biurowiec ktory bedzie przeslanial caly budynek mieszkalny.Moze ktos z Was mi podpowie, gdzie mozna "uderzyc" z ta sprawa do kogo, zeby moc sie odwolac.Serdecznie dziekuje za pomoc
Nefer - 20-04-2008 18:52
Z tego co mówili moi sąsiedzi , dostali tylko powiadomienie, że wystąpiłam o WZ.
Informcji o tym, że dostałam pozwolenie na budowę nie dostali.
A ja bym próbowała blokować, odwoływać się, pisać, dzwonić, marudzić.
oskar0259 - 20-04-2008 19:32
Minuszka, domagaj się uznania za stronę postępowania prowadzonego przez starostwo (jeśli jest to postepowanie o wydanie pozwolenia na budowę) lub gminę (jeśli nie ma planu zagospodarowania i trzeba wydać warunki zabudowy). Ustal w obu urzędach (najlepiej osobiście) jaki jest stan spraw. Potem działaj. Zgłosić żądanie zawsze możesz, czy zostanie ono uznane - to inna sprawa.
Jeśli deweloper wystąpił o pozwolenie na budowę, a strefa oddziaływania jego inwestycji nie wchodzi na Twoją nieruchomość - nie zostaniesz uznana za stronę (tu zmieniło się w prawie budowlanym od 2002 r.). Jeśli wydawano mu WZ - to wszyscy sąsiedzi muszą być zawiadomieni - i tu nie ma odstępstw.
Jeśli chcesz pisać skargi, to oczywiście jest to możliwe. Organy właściwe do nadzoru w tej sprawie to: wojewoda, WINB, w ostateczności GUNB. Ale jeśli uda sę, skorzystaj z procedury administracyjnej.
jaro11 - 20-04-2008 22:47
Jestem właścicielem działki rolnej 3000m2.Proszę o podpowiedź jakie warunki muszę spełniać aby wybudować dom na zasadzie siedliska. Czy oprócz domu musiałbym pobudować jakieś budynki gospodarcze? W obecnym planie zagospodarowania przestrzennego działka ta jest rolna natomiest w Studium jest przeznaczona pod budownictwo jednorodzinne. Jednak Gmina planuje zmianę pzp dla tego terenu za ponad 10 lat :cry:, po sąsiedzku z dwóch stron są działki budowlane, do działki jest dojazd i przy działce są wszystkie media. Czy jest możliwe coś w rodzaju korekty pzp przed jego całkowitą nowelizacją i zmiana przeznaczenia tylko mojej działki.
Pozdrawiam serdecznie.
justyna_m - 24-04-2008 09:41
Witam
mamy taki problem...
kupując działkę mieliśmy piękny plan zagospodarowania...wszystkie media w drodze gminnej...ale jak przyszło do ustalania waruków niestety wodociągi odmówiły nam wydania warunków ze względu na niskie cisnienie i brak możliwości przyłączenia nowych odbiorców...w tym momencie postanowiliśmy, że wybudujemy przydomową oczyszczalnię ścieków...ale w starostwie nie chcą nam wydac pozwolenia ponieważ w planie zagospodarowania jest iż musimy przyłączyć się do istniejącej sieci kanalizacyjnej, której nie ma!!!! i koło się zamyka.
Gmina uchwaliła plan, zapisała, żed podłączenie do istniejącej sieci kanalizacyjnen, a i tak nie można się podłączyć!!!
co mamy zrobić ... czy wiecie coś na ten temat??
Gagata - 24-04-2008 15:49
justyna_m Jesli nie ma możliwości wodociągu w perspektywie - musi być zgoda na POŚ, bez łaski. I jeszcze gmina powinna się dorzucić !
justyna_m - 24-04-2008 16:20
Gagata ---- mam nadziję, że dadzą, dziś dzwoniliśmy do wójta gminy, przesłaliśmy mapki i odmowę z MWiK...mam nadzieję, że cos zadecydują w tej sprawie...
jedno tylko pytanie...skoro jest uchwała gminy o planie zagospodarowania a w nim zapis - podłączenie do istniejącej sieci kanalizacyjnej (której nie ma w rzeczywistości:-) jaja!!) to czy wójt może napisać nam zgodę na POŚ i starostwo nam to zaakceptuje pomimo, że jest uchwała??? czy wójt jest ponad uchwałą??? chodzi nam o kompetencje wójta w tym przypadku...czy ma on takie prawo zmienic coś co jest zapisane w uchwale???
chcieliśmy dowiedzieć sie wszystkiego w wydziale budownictwa ale tam siedzą tak "przemiłe" panie, że nawet strach podejść...a jak cos się zapyta człowiek to odpowiadają, że nie mają obowiązku udzielać informacji...KOSZMAR!!!!
skąd biorą się tak niekompetentni i niemili ludzie...TRAGEDIA
Gagata - 24-04-2008 16:49
Ale to rzeczywiście przypadek rodem z Misia... :o
Sama jestem ciekawa jak z tego wybrną urzędnicy....
Napisz jaki jest ciąg dalszy; ja niestety w kwestii kompetencji kolejnych organów to nic nie podpowiem ale niewątpliwie ktoś mądry na forum się znajdzie, możesz byc pewna (Oskar?) :D
Istotą sprawy dla urzędów jest fakt, że
podpisaliście gotowośc korzystania z wodociągu.. a że wodociągu NIE MA - no to co :o :o :o ????
..no naprawdę Bareja nie przesadzał....
justyna_m - 24-04-2008 17:00
ciekawe jak to będzie...:-)
jedno jest pewne i już to wiemy na tym etapie - wszystko jest zależne od gminy...czyli WÓJT!!! jutro uderzamy do urzędu:-) zobaczymy co nam powiedzą.
Pozdrawiam i odezwę się jak tylko będziemy coś wiedzieć:-)
sSiwy12 - 24-04-2008 17:07
"przemiłe panie" może i nie maja obowiazku udzielania informacji, ale maja OBOWIĄZEK jako urząd odpowiedzieć na pismo.
Taka rada. Zacznij pisać, a okaże sie, że sprawa wcale nie jest tak tragiczna.
justyna_m - 29-04-2008 08:37
kochani...znalazło się mam nadzieję rozwiązanie naszej sprawy.
Mój mąż zadzwonił wczoraj do jednego z departamentów Ministerstwa Budownictwa i zaczął pytać...okazało się, że istnieje rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002r. a w jego treści paragraf 26, w którym mowa, że jeśli jest brak warunków na przyłączenie do kanalizacji wówczas można wybudować przydomową oczyszczalnię ścieków. Zgodnie z hierarchią aktów prawnych rozporządzenie Ministra jest wyżej niż uchwała Rady Gminy.
Mam nadzieję, że znaleźliśmy wyjście z tej sytuacji.
Pozdrawiam
katarzyna6007 - 29-04-2008 09:39
Szanowny Panie,
dostaliśmy decyzję o warunkach zabudowy treści: "dwa budynki jednorodzinne jednolokalowe w zabudowie bliźniaczej" na dwie osoby, bo działka jest współwłasnością.
złożyliśmy każdy oddzielnie wnioski o pozwolenie na budowę każdy na "jeden budynek jednorodzinny jednolokalowy w zabudowie bliźniaczej" (oddzielne projekty i wszystko)
pan w urzędzie powiedział, że może nam ewentualnie wydać jedno pozwolenie wspólne, gdyż PROJEKT NIE JEST ZGODNY Z decyzja O WARUNKACH ZABUDOWY (???) Dlaczego?
w innym urzędzie Pani powiedziała, że możemy złożyć wnioski dwie osoby=jeden budynek, dwie osoby= drugi budynek, a potem zrobić przeniesienie, ale ja tego zupełnie nie rozumiem
to przecież bez sensu dlaczego jeśli działka ma dwóch współwłaścicieli i WZ są na 2 budynki, to nie może każdy inwestor robić swojego i dlaczego nie mogą być te dwa pozwolenia? i o co chodzi z tym przenoszeniem
Proszę o pomoc. 5 maja wraca z urlopu BARDZO WAżNY KIEROWNIK urzędu, z którym będę rozmawiać, a muszę wiedzieć, czy mam argumenty.
kajahY - 02-05-2008 17:12
Jestem rolnikiem. Spełniam wszystkie warunki, aby starać sie o wydanie warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej. Gmina zawiesiła wydanie warunków na rok. Czy gmina może zawiesic postepowanie w sprawie wydania warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej?
Prosze o odpowiedż.
kajahY - 02-05-2008 17:14
I jeszcze jedno: czy warto pisać w tej sprawie odwołanie do Samorządowego kolegium Odwoławczego? I jak je uzasadnić? Bardzo proszę o odpowiedż. Zostało mi 3 dni na napisanie takiego odwołania.
M GR - 03-05-2008 09:36
Jestem rolnikiem. Spełniam wszystkie warunki, aby starać sie o wydanie warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej. Gmina zawiesiła wydanie warunków na rok. Czy gmina może zawiesic postepowanie w sprawie wydania warunków zabudowy dla zabudowy zagrodowej?
Prosze o odpowiedż.
Gmina zawiesiła postępowanie zapewne dlatego, że przystąpiła do sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nic, tylko czekać...
krab32 - 03-05-2008 11:53
Witam, również potrzebuję pomocy. W pierwszym założeniu mieliśmy wybudować domek z garażem w bryle i o takie warunki zabudowy się postaraliśmy, dostaliśmy je bez problemu. Jednak w tej chwili zmieniliśmy zdanie i projekt został zakupiony bez garażu, a o to moje pytanie : czy musimy starać się o zmianę warunków zabudowy w związku z tym że domek jest bez garażu .
TORUNIANKA_TC - 03-05-2008 14:02
Witam!
Kupiliśmy działkę:) Otrzymaliśmy zaświadczenie od gminy, że zgodnie z Planem Zagospodarowania Przestrzennego ten teren przed podziałem przeznaczony był pod uprawy rolne. Plan wygasł w 2003 roku natomiast w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego działka przeznaczona jest pod budownictwo letniskowe. Moje pytanie brzmi :oops: : CO TO WŁAŚCIWIE OZNACZA DLA NAS :-?
W gminie uzyskaliśmy informację, że jest to "tylko" studium czyli, że furtka jest otwarta..................
W wypisie z Rejestru Gruntów jest to ziemia rolna VI klasy
POZDRAWIAM :lol:
TORUNIANKA_TC - 03-05-2008 14:11
C.D. mojego pytania :)
Czy można na tej działce zbudować " normalnie " dom, zameldować się w nim i zamieszkać oraz czy można dokonać wszystkich odliczeń...
A drugie pytanie Szanowny Ekspercie brzmi:
W Decyzji o Warunkach Zabudowy dla terenu przed podziałem jest zapis, że " teren nie wymaga wyłączenia gruntów rolnych z użytkowania rolniczego". W związku z tym czy nie trzeba wysyłać zapytania o chęć skorzystania z prawa pierwokupu?
M GR - 03-05-2008 16:02
C.D. mojego pytania :)
Czy można na tej działce zbudować " normalnie " dom, zameldować się w nim i zamieszkać oraz czy można dokonać wszystkich odliczeń...
Nie jestem pewien mojej odpowiedzi, tak więc proszę o ewentualne jej skorygowanie. Piszesz działka w "starym" planie miała funkcję rolną. Obecnie planu nie ma, a w studium wskazana jest zabudowa letniskowa. Studium nie jest aktem prawa miejscowego, a tylko polityką przestrzenną gminy. Jednak decyzję o warunkach zabudowy wydaje wójt opierając się, tak mi się wydaje, na starym planie i studium. Zatem może być różnie...
[/quote]
W Decyzji o Warunkach Zabudowy dla terenu przed podziałem jest zapis, że " teren nie wymaga wyłączenia gruntów rolnych z użytkowania rolniczego". W związku z tym czy nie trzeba wysyłać zapytania o chęć skorzystania z prawa pierwokupu?
Grunt nie wymaga wyłączenia, bo to grunt- rola VI klasy bonitacyjnej, co wynika z ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych (przy drobnych warunkach) Jeśli chodzi o prawo pierwokupu, to przecież kupiliście już tę działkę, i na etapie sprzedaży notariusz (zwykle on to robi) musiał zawiadomić ANR o tym prawie.
v5904 - 03-05-2008 22:42
Witam,
chciałbym zwrócić się o pomoc/poradę w następującej kwestii:
Na gruncie rolnym II klasy wytyczone zostały działki pod zabudowę (jedną z nich kupiłem) oraz jedna działka stanowiąca drogę dojazdową łączącą działki z drogą publiczną.
Chciałem zapytać o drogę. Czy działka wyznaczona jako droga dojazdowa do drogi publicznej:
1) musi być odrolniona
2) jeżeli tak, to czy taka działka może być potraktowana jako działka na cele budowlane i może być zastosowany Art. 12a Ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych:
"Obowiązek uiszczenia należności i opłat rocznych, a w odniesieniu do gruntów leśnych
również jednorazowego odszkodowania, o którym mowa w art. 12 ust. 1, nie
dotyczy wyłączenia gruntów z produkcji rolniczej lub leśnej na cele budownictwa
mieszkaniowego:
1) do 0,05 ha w przypadku budynku jednorodzinnego;
2) do 0,02 ha, na każdy lokal mieszkalny, w przypadku budynku wielorodzinnego."
A może jest jakiś inny sposób na zmiejszenie opłaty jednorazowej i rocznej związanej z odrolnieniem drogi?
Pozdrawiam
Waldek
mekow - 07-05-2008 12:43
Witam, prosze o radę:
dostaliśmy pozwolenie na budowę, niestety w terminie wpłynął protest sąsiadów (z naszą działką sąsiadują 3 segmenty). Nasz projekt zachowuje oczywiście wszystkie wymagane prawem odległości od granicy działki, co więcej, do projektu zostal nawet dołączony pomiar nasłonecznienia, żeby pokazać, że nie zabieramy światła sąsiadom, projekt jest zgodny z WZ rzecz jasna.
Sąsiedzi w proteście podnoszą, że nasz dom zabierze im światło i piszą, że nie będzie kontynuowana "zasada dobrego sąsiedztwa". Moim zdaniem ta zasada nie ma w naszym przypadku nic do rzeczy (o ile się dobrze zorientowałam, zasada ta odnosi się do wydawania WZ). Dodam, że nasz dom ma miec 12m wysokości (zgodnie z WZ), a na sąsiedniej działce stoi dom 11,5m wysokości.
Wg nas protest sąsiadów jest bezzasadny, bo nasz projekt jest zgodny z wszelkimi przepisami i regulacjami. Oczywiście zabierzemy sąsiadom widok na pole, zamiast tego będzie widok na nasz dom, więc domyślam się, że chcą po prostu maksymalnie uprzykrzyć nam życie i liczą na maksymalne opóźnienie sprawy.
Pytanie: Jak bardzo protest sąsiadów może opóźnić naszą budowę? Czy warto iść do sąsiadów i próbować przekonać ich, żeby wycofali protest? W gminie powiedziano nam, że teraz sprawa poszła do wojewody. Rozumiem, że wojewoda rozstrzygnie, czy protest jest zasadny, czy nie. Jakie są mniej więcej drogi postępowania, jeżeli wojewoda uzna, że protest nie jest zasadny? A jakie, jeżeli z jakiegoś powodu uzna, że jest zasadny?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc.....
sibek - 08-05-2008 01:26
Witam
Odmówiono nam wydania warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie budynku mieszkalnego jednorodzinnego z
podziałem nieruchomości na terenie działki nr...
Odmowe wydano ze względu na brak zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na nierolne, o której mowa w art.61 ust.1 pkt.4 ustawy o planowaniu...
W uzasadnieniu napisano cyt. po przeprowadzeniu analizy stanu faktycznego i prawnego
wynikającego z przepisu art. 53 ust.3 ustawy o planowaniu i zagosp. Teren objety wnioskiem stanowi działka rolna klasy IIIb
o pow. 0,73ha. Teren działki nie posiada zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolne o ktorej mowa
w art.61 ust.1 pkt.4 ustawy o planowaniu i zagosp. Zgodnie z art 7 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych
przeznaczenie gruntów rolnych o zwartm obszarze przekraczającym 0,5ha użytków rolnych klasy I do III wymaga zgody misitra rolnictwa.
I teraz mam pytanie co najlepiej zrobić:
1 podzielić działkę na 2 mniejsze i jeszcze raz starać się o wydanie WZ (dodatkowo stracony czas i wyższe koszty)?
czy
2 złożyć odwołanie do SKO (prawdopodobnie sąsiednie działki zabudowane są na tej samej klasie ziemi co moja)? Co w takim wniosku napisać?
czy
3 należy wystąpić z wnioskiem do ministra rolnictwa o wydanie zgody na zmiane przeznaczenia gruntu ( i czy w tym przypadku pisząc
wniosek piszę go bezpośrednio do ministra rolnictwa czy innego organu)?
4 Inne propozycje rozwiązania tego problemu
Reszta warunków została spełniona. Proszę o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
Dziękuję i Pozdrawiam
Paweł
mati_com - 08-05-2008 10:39
Proszę o Pomoc
Właśnie otrzymałem
ODMOWNE WZ na działece rolnej bez planu położonej we wsi , gaz , prąd woda wjazd na działkę z drogi JEST !!! Doczepili sie tylko do działki sąsiedniej !! Działki sąsiednie są ale tylko na przeciwko mojej tzn . po 2 stronie drogi . Urbanista z urzędu wziął obszar analizowany 3X ale tylko po tej samej stronie drogi !!
W tel. rozmowie z nim powiedział że mam napisać odwołanie do SKO. Ale nawet potwierdził że kolegiom przyzna mi rację i decyzja będzie pozytywnie rozpatrzona !!! Nie jest to dziwne dlaczego od razu tego nie mogą pozytywnie rozpatrzyć ???
I czy jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji , Bo w SKO podobno długo się czeka na decyzję a mi zależy na czasie
A moja prośba jest taka czy ktoś nie posiada wzoru lub jakiegoś gotowego Odwołania do SKO z którego mógłbym skorzystać ???
Dziękuję i pozdrawiam
Mateusz
mysweetbabys - 12-05-2008 23:42
a ja mam problem z linia zabudpwy nieprzekraczającą.sytuacja wyglada tak:nasza dzialka ma oko 48 arow,pisalismy o wz na dwa domy i takie dostalismy z tym ze nieszczeszsna linia zabudowy nam we wsyztskim przeszkadza.otoz wyznaczyli nam linie zabudowy 6m od drogi i niedalej niz 85 metrow,z tego wynika ze z 48 arow mozemy budowac tylko na polowie a reszta dzialki na nic nam sie przyda bo przy tej lini tak wychodzi,niewiem wogole skad ta linie zabudowy wzieli,jak to może być że tylko polowe dzialki moge przeznaczyc na budowe nie po to kupywalem dzialke zeby miec z niej 1/4 bo do drugiej polowy bedzie gdzies dalej,czy da sie jakos ominac ta linie zabudpwy nie wspominajac o tym ze to wszytsko zostalo wyrysowane na zlej mapce gdzie zostalo 1/4 dzialki przydzielona sasiadowi. bede wdzieczny za odpwiedz jakiegos fahcowca
mysweetbabys - 14-05-2008 23:20
:-? jak było pełno pomocnych głów tak teraz nima żadnej,no nic pożyjemy zoabczymy co z tego naszego fanta wyjdzie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhergon.pev.pl
Strona
30 z
46 • Zostało znalezionych 4323 wyników •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28,
29,
30,
31,
32,
33,
34,
35,
36,
37,
38,
39,
40,
41,
42,
43,
44,
45,
46