ďťż
Przejrzyj wiadomości
Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomogę !!!




buczynka - 07-12-2007 22:29
:oops: Witam! czytam już wątek od dluższego czasu. Dzięki temu nie zwątpiłam nawet po 7 miesiącach czekania na wzizt, a raczej walki o wzizt. Trochę jednak czasem opadają mi skrzydełka - ale mam nadzieję, że starczy mi determinacji.

Ostatnim problemem pani urzędnik jest to, że dostęp do działki z drogi publicznej jest zapewniony przez działkę leśną Ls (działka należy do nas jest wydzielona specjalnie pod drogę wewnętrzną z sąsiedniej działki leśnej).

Czy koniecznie trzeba ją wcześniej odlesić i wyłączyć z produkcji leśnej?





jogging - 08-12-2007 15:23

Masz działkę przeznaczoną pod budownictwo jednorodzinne?
Tak, bo tak zostało zapisane w MPZP.
Po co więc robić cokolwiek?
Co najwyżej mogłbyś teraz zmienić klasyfikację S-R na R (bo na B na pewno nie, bo przecież jeszcze nic nie zbudowałeś) - tylko po co?
Starając się o pozwolenie na budowę wystąpisz o wyłączenie z produkcji rolnej obszaru pod dom, inne zabudowania i utwardzone dojazdy.
Gdy zbudujesz dom, będziesz mógł zmienić klasyfikację "wyłączonego" terenu na "B". Reszta nadal pozostanie z literką R, bo chyba nie chcesz płacić za wyłączenie z produkcji rolnej 1500 m kw. (wyłączenie 500 m kw. jest nieodpłatne)?
Oskar0259, mam pytanie techniczne już. Czy w wystąpieniu o wyłączeniu z produkcji rolnej powierzchnię do wyłączenia określa architekt na podstawie planu zagospodarowania działki? Czy cały proces w ramach wniosku o pozwlenie o budowę (i automatycznie jest odrolnienie) czy też to zupełnie coś innego - inne podanie, inny adresat



maden - 08-12-2007 20:54
witam mam problem z dzialka a mianowicie jak ja kupowalem nie bylo planow zagospodarowania przestrzennego lecz w gminie ludzie mowili kupuj ok tak zrobilem dzialka o wymiarach 23,5na 80 m kupilem ogrodzilem posadzila zona ze 300 tujek i wszystko cacy pojechalem do gminy po wniosek o warunki zabudowy a pan pokazal mi jeszcze nie zatwierdzone nowe plany i sprawa ma sie tak ze oni gmina chce mi ukrasc 6 metrow z szerokosci dzialki i stanie sie ona praktycznie bezsensowna do celow zabudowy bo ja mam projekt domu w firletkach ktory na takiej dzialce sie nie zmiesci ludzie pomozcie mi oskar jesli jestes doradca to podaj nr tel ja zaplace musze napisac jakis protest ale nie wiem czym go motywowac ludzie mojej zonie musialem dac 100 bo myslalem ze sie przekreci bo ja juz mialem kupowac bloczki stal belit itp szlak mnie trawia na to a kiedys mowilem zonie jak przebrne przez urzedy to dom bedzie stal a tu na dzien dobry trach ps nie moge tego tak zostawic bo po 1 dzialka mnie za duzo kosztowala po 2 to byla jedyna ktuta sie mojej zonie podobala ps nowe plany maja nie wiem jak to nazwac obowiazywac od lutego ja musze jakis protest zawiecs tam w poniedzialek oskar odezwij sie i cos doradz wole porozmawiac przez tel



oskar0259 - 09-12-2007 16:28
Sprawa, jak czytam, jest już porządnie zabagniona.
Za część tego sam odpowiadasz. Mimo, iż plan był cały czas opracowywany (sądzę, że od 2 lat) nie zainteresowałeś się wcześniej, nie protestowałeś - i stad teraz problem. Czy plan był już wyłożony w gminie? Czy może już rada go uchwaliła? Zbyt mało informacji. Te 6 metrów to pod drogę publiczną? Jeśli tracisz na całej długości działki, to jest to jakaś złośliwość - powinni tak planować, żeby działka choć w części nadawała się pod zabudowę.
Jeśli plan nie jest uchwalony, to napisz uwagi do planu (spójrz na ustawę o zagospodarowaniu i planowaniu przestrzennym - rozdział o planowaniu w gminie), powołaj się na naruszenie Twoich konstytucyjnych praw własnościowych, zagroż, że wystąpisz do sądu o odszkodowanie (ale na początku spróbuj jeszcze raz spokojnie sprawę wyjaśnić i ustal, co da się jeszcze "odkręcić po dobroci"!).
Argumentacja "protestu", a raczej uwag. Nie ma uniwersalnej. Jeśli to jest złośliwość albo chronienie czyichś interesów (sąsiedzi nic nie tracą?), to wszelkie racjonalne argumenty bledną - jest interes realizowany Twoim kosztem. Jeśli nie ma innej możliwości poprowadzenia drogi (w co nie wierzę, przynajmniej częściowo można poprowadzić drogę tak, że wszyscy beneficjenci planu oddadzą po kilka metrów kwadratowych) to też niewiele zdziałasz.
Jeśli chcesz napisać więcej, a nie chcesz na forum - napisz na priv.
P.S. Co do płacenia. Traktuję to forum jako miejsce wzajemnej pomocy, a tego nie powinno sie wyceniać.





buczynka - 09-12-2007 17:11
Jeszcze raz ja, przepraszam OSKAR, że się dopominam o odpowiedź, a raczej wskazanie podstwy prawnej czy orzeczenia do odparcia zarzutu niespełniania warunku zapewnienia dojazdu do działki przez drogę wewnętrzną z drogi publicznej.
Droga wewnętrzna powstała przy podziale dwóch dużych wąskich działek rolnej i leśnej, by umożliwić dojazd do wydzielonych działek. Drogę do wszystkich tworzy działka oznaczona Ls. Jest współwłasnością wszystkich właścicieli pozostałych działek.
W projekcie decyzji mam że jest leśna i nie moge zmienić jej zagospodarowania. Ale ja go nie zmieniam jest dojazdem do działek rolnych i leśnych obecnie. O budowie zjazdu też nie ma nic we wniosku bo i jedna i druga droga jest piaszczysta.
Pani urzędnik rozszerzyła też wniosek o część działki - drogi wewnętrznej, liczy nawet trzy razy front działki plus szerokość drogi. Pisze też ciągle o projketowanej drodze, ja jej nie projektuję ona tam jest.
Pomóż proszę, może rzeczywiście ma do tego prawo.



oskar0259 - 09-12-2007 19:31
Czy została ustanowiona służebność przejazdu dla Twojej działki w tym pasie sąsiedniej działki, którym chcesz dojeżdżać? Albo czy w decyzji podziałowej zapisano tę działkę jako drogę wewnętrzną? Jeśli nie, to jest to "normalna" działka, tyle że wąska i długa, o takim samym przeznaczeniu jak działki sąsiednie.
Moim zdaniem służebność powinna załatwić sprawę (ale przepisu prawa na to nie znajdę :D ).
Obawiam się, że jeśli tego co napisałem powyżej nie ma, będziesz jednak musiała wejść w procedurę odlesiania. Ale skoro nie ma na trasie drogi drzew, to powinno być to proste.
Użytek Ls to nie tylko las - art 3 ustawy o lasach:
Art. 3. Lasem w rozumieniu ustawy jest grunt:
1) o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną (uprawami leśnymi) - drzewami i krzewami oraz runem leśnym - lub przejściowo jej pozbawiony:
a) przeznaczony do produkcji leśnej lub
b) stanowiący rezerwat przyrody lub wchodzący w skład parku narodowego albo
c) wpisany do rejestru zabytków;
2) związany z gospodarką leśną, zajęty pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywany na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.




buczynka - 09-12-2007 23:14
dziękuję Oskarze, że się odezwałeś :)
hmm ze służebnością będzie chyba łatwiej, bo jeśli cokolwiek będzie zależało od prezydenta miasta na prawach powiatu to nie mam szans na uzyskanie zgody :-?

1. mam w akcie notarialnym darowizny oświadczenie "darczyńcy" że jest to droga wewnętrzna, a darowizna obejmuje również proporcjonalne udziały w tej działce, zapisy w KW bedę musiała sprawdzić

2. "odlesienie" lasu prywatnego (na działce drzew praktycznie nie ma)
zmiana na ziemię rolną - art 13 ust. 2 ustawy o lasach i ust. 3 pkt 2 lit. a - niestety starosta, a zmiana przeznaczenia na cele nieleśne tylko w planie :(

3. ale czy jest to wogóle powód do odmowy wydania WZ, bo nie spełnia art. 61 ust. 1 pkt 2 - nie ma dostępu do drogi publicznej.
podział był powyżej 0,30ha więc nie wymagał decyzji zatwierdzającej podziału nie podpadał zatem pod ustawę o gospodarce nieruchomościami,

4. przepisów regulujących podział rolnych czy leśnych większych niż 0,3 nie znalazłam, najlepiej by było, gdyby przez analogię wskazać (z ustawy o gospodarce nieruchomościami art.92, art. ), że wymagane przy podziale zapewnienie dojazdu, a jeśli jest współwłasność działki stanowiacej drogę wewnętrzną nie jest wymagane ustanowienie służebności, cóż będe jeszcze męczyć geodetę, który dzielił



maden - 10-12-2007 18:32
witam dzieki Oskar za odpowiedz mowisz malo informacji sprawa ma sie tak plan byl opracowywany jakis czas ale tej drogi mialo nie byc dzis bylem w gminie napisalem pismo typu protest ze mam projekt ktory na dzialce po wywlaszc zeniu sie nie miesci itp bylem u glownego geodety mowi ze nie powinno byc problemu z ta droga rozmawialem po dobroci bo powiedzialem ze chcialbym zeby on mi wytyczyl budynek napisalem o kosztach poniesionych typu ogrodzenie dzialki na ktore uzyskalem pozwolenie w gminie o nasadzeniu drzewek ok 300 nawiezieniu ziemi itp wylozenia planow jeszcze nie bylo bedzie po nowym roku ale do tego czasu chce sie przygotowac na wszystko ps ktos maczal w tym pance bo obok mojej dzialki jest waska dzialka i nastepna tez waska a po wycieciu drogi zyskuje facet ktory ma waska dzialke i odkupuje pare metrow z odciecia drogi i jemu z 16,5 metra zrobi sie jakies 25 metrow pytanie brzmi co jeszcze moge zrobic czy musze czekac na wylozenie planow i znow pismo typu protest pozdrawiam



oskar0259 - 10-12-2007 20:09
Nie musisz czekać na wyłożenie planu. Możesz składać uwagi na każdym etapie prac nad planem - tak jak zrobiłeś to teraz.
Zapewne było tak, jak domyśliłem się - Ty uwierzyłeś we wstępne zapewnienia, ale ktoś zainteresowany innym przebiegiem drogi zabiegał o zmianę cały czas - i na razie swoje wychodził . Na szczęście jest to jednak taki etap (przed wyłożeniem), że jeszcze można wiele zmienić.
Wyliczenie w piśmie do gminy Twoich kosztów związanych z podniesieniem wartości działki (nawiezieniem ziemi i nasadzeniami) jest dobry. Muszą wiedzieć, że w przypadku pójścia na udry będziesz dochodził swego.
Ponieważ strzeżonego Pan Bóg strzeże, przyjrzyj się jak wygladają prace nad planem, czy zachowana jest procedura (terminy, zawiadomienia itp.) przewidziana w ustawie o której pisałem powyżej. W razie konfliktu i pójścia do WSA znalezienie takich uchybień bardzo pomaga. To, że nie zgadasz się z ustaleniami planu dotyczącymi Twojej działki może nie wystarczyć (powinny być stwierdzone istotne uchybienia proceduralne w pracach nad planem).
Oczywiście obowiązkowo musisz zareagować na stan planu w chwili wyłożenia - jeśli nic nie zmienią zgodnie z Twoimi wnioskami.
P.S. Jestem realistą. Nauczyło mnie tego życie. Nie zawsze skutkują sążniste petycje i protesty. Czasami warto porozmawiać, przekonać rozmówców, że to nie tylko nasz interes, ale również... ich (ten pomysł z wytyczeniem domu przez gminnego geodetę jest boski :lol: - w końcu komuś będziesz musiał to zlecić :P ).



maxr - 11-12-2007 10:38
Witam serdecznie
Mam dwa pytania odnosnie MPZP.
1- W wypisie z MPZD mam określone sposub przyłącza wody i prądu, i teraz problem nr.1
Słup energetyczny mam w lini prostej ok 40 m a w MPZP każą zrobić przyłącze z projektowanego trafo który oddalony jest o ok. 100m czy muszę się do tego dostosować ?
Problem nr.2
Piszą iż ujęcie wody ma być z gminnego wodociągu który oddalony jest o ok.100. Czy mogę pomimo tego wykopać studnie np. głębinówke
Pozdrawiam i prszę o odpowiedź.



oskar0259 - 11-12-2007 20:44
Jeśli coś jest zapisane w planie, to tak powinno być. Możesz oczywiście ponegocjować z dostawcami mediów, którzy ostatecznie (gdy będziesz wykonywał media) zgodzą się na inne rozwiązanie (zwłaszcza ZE). Ale papiery do pozwolenia mu8zą zgadzać się z wypisem z planu...



maden - 13-12-2007 20:34
witaj Oskar mam pytanie moja zona chce pisac nastepne pismo typu co z ta droga moje pytanie czy to ma sens przed wylozeniem pozdrawiam



maden - 14-12-2007 16:08
witam piszę jeden pod drugim ale co tam pytanie pewnie do Oskara dzis dowiedziałem się ze ten sąsiad z wąskiej działki nie jest tego ze chcą mu zabrac na drogę świadomy pytanie moje brzmi jeśli dostanę namiary na człowieka to co powinienem zrobić czy porozmawiać z nim i pisać pisma razem zeby drogę zlikwidowali czy dać sobie z tym spokój ps tak mi sie wydaje bo w gminie nie ma innego pisma tylko nasze chyba ze czeka na wyłozenie planów wiem ze działkę nabył w tym roku za spore pieniądze kicha to kicha ale gmina nie zapłaci mu nawet połowe sumy którą on zapłacił



.:ZABA:. - 16-12-2007 18:35
Witam,

Budujemy sie na dzialce siedliskowej. W obecnym planie zagospodarowania jest to teren z zakazem zabudowy, ale my rozpoczelismy budowe przed uchwalnieniem planu i na podstawie warunków zabudowy, z tym ze musimy wybudowac jeszcze budynek gospodarczy.

Mam pytanie:
1. czy jest mozliwosc zmiany przeznaczenia dzialki na budowlana i pozbycia sie niemalego klopotu z budynkiem gospodarczym?
2. w gminie uchwalono studium do planu, w ktorym nasza dzialka ma byc przenczona pod zabudowe mieszkaniowa, ale czy cos z tym mozemy zdzialac?
3. Nie wiemy, kiedy moze pojawic sie nowy plan zagospodarowania.
4. W gminie podobno mozemy zlozyc jakas propozcje zmian w planie, ale czy w ten sposob cos osiagniemy?

Z gory dzieki za odpowiedz.



palkens - 17-12-2007 09:31
Witam.
Chciałem się poradzić w następującej sprawie. Mam działkę rekreacyjną, która ma dostęp do drogi publicznej poprzez tereny leśne. W gminie kazano mi do wniosku o WZ dołączyć dokument, który określa formę prawną dojazdu do działki z drogi. Dostałem zgodę od lasów w formie umowy najmu (muszę im płacić) i to dołączyłem. W trakcie załatwiania papierków dowiedziałem się, że moi sąsiedzi (jest 12 działek w dwóch rzędach), którzy już otrzymali WZ NIE MAJĄ żadnej wzmianki nt dojazdu z działki do drogi publicznej. JA będę jedynym u którego zażądano tego faktu. Jak ma się taka sprawa odnośnie prawa (w ustawie jest jasno napisane że musi być dojazd), jak to wygląda przy pozwoleniu na budowę?
Czy starosta wydając pozwolenie będzie się od pozostałych właścicieli domagał wykazania dostępu do drogi, czy może będzie tak, że oni dostaną pozwolenie bez problemów, a ja będę musiał jako jedyny podpipsać umowę z lasami i taką umowę dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę?
Czy można w jakiś sposób zwrócić uwagę burmistrzowi, że jego pracownicy poprzednie wnioski wydali niezgodnie z prawem?
Czy można takie wydane decyzje w jakiś sposób zakwestionować?
Poradzcie coś w tej sprawie bo już nie wiem jak dalej zagrywać z urzędnikami

Pozdrawiam



marjucha - 17-12-2007 11:00

Witam.
Chciałem się poradzić w następującej sprawie. Mam działkę rekreacyjną, która ma dostęp do drogi publicznej poprzez tereny leśne. W gminie kazano mi do wniosku o WZ dołączyć dokument, który określa formę prawną dojazdu do działki z drogi. Dostałem zgodę od lasów w formie umowy najmu (muszę im płacić) i to dołączyłem. W trakcie załatwiania papierków dowiedziałem się, że moi sąsiedzi (jest 12 działek w dwóch rzędach), którzy już otrzymali WZ NIE MAJĄ żadnej wzmianki nt dojazdu z działki do drogi publicznej. JA będę jedynym u którego zażądano tego faktu. Jak ma się taka sprawa odnośnie prawa (w ustawie jest jasno napisane że musi być dojazd), jak to wygląda przy pozwoleniu na budowę?
Czy starosta wydając pozwolenie będzie się od pozostałych właścicieli domagał wykazania dostępu do drogi, czy może będzie tak, że oni dostaną pozwolenie bez problemów, a ja będę musiał jako jedyny podpipsać umowę z lasami i taką umowę dołączyć do wniosku o pozwolenie na budowę?
Czy można w jakiś sposób zwrócić uwagę burmistrzowi, że jego pracownicy poprzednie wnioski wydali niezgodnie z prawem?
Czy można takie wydane decyzje w jakiś sposób zakwestionować?
Poradzcie coś w tej sprawie bo już nie wiem jak dalej zagrywać z urzędnikami

Pozdrawiam
Ale co naprawdę jest problemem?
To, że musisz płacić, czy to że inni nie muszą?
:roll:



palkens - 17-12-2007 11:52
No to że musze płacić to jakoś przeżyłem :) ale wydaje mi się co najmniej dziwne że mniej więcej w tym samym okresie czasu wydawane są decyzje o różnych zapisach mimo że dotyczą dokładnie tego samego terenu.
Wychodzi tak że ja musze mieć uregulowany prawnie dostęp do drogi a sąsiad zza płotu już nie musi. Czyli można przypuszczać że sąsiad dał w łapę a ja nie chcę dać :-)
Chodzi mi o to czy mozna jakoś podważyć decyzje wydane wcześniej, że są niezgodne z prawem.



marjucha - 17-12-2007 13:20

No to że musze płacić to jakoś przeżyłem :) ale wydaje mi się co najmniej dziwne że mniej więcej w tym samym okresie czasu wydawane są decyzje o różnych zapisach mimo że dotyczą dokładnie tego samego terenu.
Wychodzi tak że ja musze mieć uregulowany prawnie dostęp do drogi a sąsiad zza płotu już nie musi. Czyli można przypuszczać że sąsiad dał w łapę a ja nie chcę dać :-)
Chodzi mi o to czy mozna jakoś podważyć decyzje wydane wcześniej, że są niezgodne z prawem.
A co na tym zyskasz? :roll:



oleniek - 17-12-2007 13:42
Witam
Sprawa u nas jest następująca.
chcemy kupić działkę. Jesteśmy ostrozni i wszystko "badamy". Działka odpowiada nam pod każdym względem (no może mogłaby być za darmo :lol: ).
Nie ma MPZP ale właścicel (który podzielił swoje 3000m2 na dwie działki i jedną zostawił sobie a drugą chce sprzedać) wystąpił o WZ dla sprzedawanej działki, zeby było ją łatwiej sprzedać. We wniosku podał dane takie jak dla swojego (malutkiego) domku. Zatem działka (1350m2) ma WZ
- budynek parterowy (ok taki miałby być :lol: )
-linia zabudowy (ok wpasujemy się)
szerokość elewacji frontowej do 18m - zmieścimy się
wysokośc elewacji...- ok
kąt nachylenia dachu i inne ... - ok
- powierzchnia zabudowy do 140m2 - ZA MAŁO! Mamy projekt domu po obrysie zewnętrznym 18m na 10,5m (użytkowej z garażem wychodzi 140m2)
-dach wielospadowy - miał być DWUSPADOWY

Właściciel twierdzi że bez problemu WZ da się zmienić bo w okolicy stoją domy i większe i mniejśze o dachach takich i siakich, parterowe ii praterowe z użytkowym poddaszem.

A ja się zastanawiam czy rzeczywiście będzie tak łatwo :-? Czy też WZ "mojej" działki nie będzie oparte o WZ działki sasiada, który ma malutki domek.

Pytanie moje zatem brzmi, Czy jak kupię działkę to czy jak wystąpię o nowe WZ to je dostanę? A jeśli odmówia nowych WZ na większą powierzchnię zabudowy, to czy chociaż da się tam wybudować parterowy z użytkowym poddaszem?

Acha droga dojazdowa jest czyjąć własnościa w którą musiałaby być wpisana służebnośc. Czy jest ty jakiś "hak"?

z góry bardzo dziękuję za okazaną pomoc



mkrejza - 17-12-2007 21:46
Zamierzam kupić działkę, sytuacja przedstawia się w ten sposób, że wystąpiliśmy wraz z właścicelem działki o warunki zabudowy i po otrzymaniu pozytywnej decyzji mieliśmy sfinalizować transakcję. W odpowiedzi z gminy, właściciel działki otrzymał pismo, w którym było napisane że rada gminy właśnie podjęła decyzję o przygotowaniu planu zagospodarowania przestrzennego terenu i że ta akurat działka została objęta tym przyszłym planem, w związku w czym wydanie decyzji o warunkach zabudowy może zostać wsztrzymane nawet na 12 miesięcy. Byłem w szoku jak zobaczyłem to pismo, właściciel działki zresztą też. Rada gminy była w dniu 29.11.2007, a pismo o warunki zabudowy wpłynęło 3.12.2007, czyli po decyzji o opracowywaniu PZP. Architekt w gminie twierdzi że te tereny na pewno będą przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową, ale w tej chwili jest to działka rolna i sprzedający nie może sprzedać mniej niż 3000 mkw. Opracowanie PZP zajmie około roku albo dłużej (przetargi, opracowanie, wnioski i ew. protesy itp). Nie wiem czy da się coś z tym jeszcze zrobić, dodam że zarówno mi jak i sprzedającemu zależy na czasie. Z tego co wiem działki sąsiednie uzyskiwały WZ bardzo szybko i była to tylko formalność. Co zrobić z tym fantem? Pzdr



Darek_Skwarek - 17-12-2007 22:52
Witam
Oskar, mam do Ciebie pytanie, zamierzam budować siedlisko rolinicze bowiem takie dopuszcza m.p.z.p. Złożyłem już dokumenty o pozwolenie. W planie zagospodarowania działki wolnostojący budynek gospodarczy stanowi garaż bowiem tak sie nazywa projekt "garaż G9A" jest to drugi "garaż" bowiem pierwszy jest w projekcie domu. Pani kierownik w starostwie jednak upiera się, że wolnostojący garaż to garaż a nie budynek gospodarczy i żąda ode mnie jeszcze naniesienia w planie zagospodarowania działki projektu innego budynku gospodarczego z przeznaczeniem na cele rolnicze, nie pomogły tłumaczenia, że taka jest nazwa projektu nie zaś jego przeznaczenie.



oskar0259 - 18-12-2007 21:47
Maden, to co żona chce zrobić (czyli pisać do gminy w sprawie przebiegu drogi) ma sens, bo jest szansa (może nikła, ale jednak) że plan wyłożony będzie zawierał jednak inny przebieg tej feralnej drogi (czasami wytrwałe obstawanie przy swoim powoduje reakcję z drugiej strony).
Co do drugiego postu. Zrozumiałem, że i sąsiadowi zza przyszłej drogi też chcą zabrać pas pod tę drogę. A więc musisz sprawdzić o co chodzi, czyli kto na takim rozwiązaniu korzysta (zapewne właściciel/e dalszych działek, który/rzy uzyska/ją w ten sposób możliwość podziału swoich włości). A sąsiad może być w walce o inny przebieg drogi Twoim sojusznikiem (w końcu macie ten sam interes - niedopuszczenie do "zepsucia" Waszych działek pod budowę). Angażuj więc go w swoje działania - nie będziesz sam.
.:ZABA:. - moim zdaniem (jeśli ktoś ma inne, to chętnie przyznam, że mylę się), możecie zbudować to, na co dostaliście pozwolenie na budowę przed wejściem w życie nowego planu. Choć z drugiej strony możecie argumentować, że jako rolnicy (a tylko oni mają możliwość budowy siedliska) chcecie tylko rozbudować istniejącą zagrodę w celu obsługi reszty gospodarstwa. Ale podejrzewam, że jesteście rolnikami tylko formalnie, tak więc możliwość skutecznego skorzystania z tego argumentu jest znikoma.
Zapis w studium - bardzo dobrze, że taki jest. Ale przyda sie dopiero wtedy, gdy gmina przystąpi do prac nad zmianą planu. Zmiana musi być zgodna ze studium, ale samo studium dla mieszkańców nie jest podstawą do wydania jakiejkolwiek decyzji zezwalającej lub zakazującej. To tylko podstawa dla wójta i rady przy pracach nad planem.
Wniosek o zmianę planu - piszcie, przyda się w przyszłości (gdy rada podejmie uchwałę o zmianach w planie). Może w ten sposób okres oczekiwania będzie krótszy?
Palkens, nie wiem, co Ci poradzić. Chcesz sprawiedliwości: skoro ja mam płacić, to niech wszyscy płacą, jeśli ja muszę dopełnić formalności, żeby dostać pozwolenie, to niech inni zrobią to samo (pod rygorem utraty WZ), czy też osiągnąć to, aby nie czepiali sie akurat Ciebie? Powiem szczerze - działałbym spokojnie i nieformalnie na urzędników, którzy wydali poprzednie WZ - w przeciwnym razie, gdy sąsiedzi coś stracą, będziesz miał przeciwko sobie całe (przyszłe) osiedle.
Poprzednie WZ zostały najprawdopodobniej wydane z naruszeniem prawa (brak dostępu do drogi publicznej w formie wymaganej przez prawo - przynajmniej służebność przejazdu). I tyle. Chcesz być jedynym sprawiedliwym? Szczerze mówiąc - nie radzę... Sąsiedzi i urzędnicy oczywiście będą musieli przełknąć gorzką pigułkę - Ty będziesz miał satysfakcję, że miałeś rację, ale co potem?



oskar0259 - 18-12-2007 22:47
Oleniek, WZ będzie napisane na podstawie analizy urbanistycznej okolicy, czyli zabudowy odległej w praktyce w promieniu do ok. 3 szerokości frontu Waszej działki (ustawa mówi, że co najmniej 3 szerokości, ale gminy przyjmują z reguły dolną granicę). Jeśli masz w obszarze analizowanym domy podobne (piszę skrótem - chodzi o ogólne parametry) do tego, który chcecie zbudować - istnieją podstawy do zmiany WZ. Jeśli nie ma takich domów, a domek właściciela jest jedyny, to zmiana jest problematyczna (moim zdaniem gmina powinna być zainteresowana, aby poprawiał się standard zabudowy, ale nie musi).
Wystąpienie o zmianę WZ. Może lepiej nich zrobi do dotychczasowy właściciel, a Wy zabezpieczcie się przed wycofaniem się go z transakcji za pomocą zawartej u notariusza umowy przedwstępnej? Na jego ogólne zapewnienia raczej bym nie poszedł...
Poddasze użytkowe - powinno sie udać.
Droga dojazdowa. Dojazd (dostęp do drogi publicznej) musi być wskazany w WZ. Bez co najmniej ustanowionej służebności gmina nie powinna wydać WZ. Bez zapewnionego dojazdu do działki WZ są, moim zdaniem, "trefne", tzn. mają wadę prawną powodującą ich nieważność.
Mkrejza, niestety, spóźniliście się. Gmina "zamroziła" (czyli zawiesiła) postępowanie na rok i ma do tego pełne prawo. nie wiem, czy Was pocieszę, ale raczej na pewno gmina nie zmieści się z uchwaleniem planu w 12 miesiącach. Tak więc będziesz mógł po "odwieszeniu" dostać WZ. Ale czas niestety stracisz (bo w postępowaniu administracyjnym w sprawie zawieszenia na rok nie wygrasz). Takie jest, niestety, prawo.
Informacje z gminy są prawdziwe. WZ były wydawane w innej sytuacji (nie było prac nad planem), nie możesz więc snuć analogii.
Masz dwa wyjścia:
1) nie kupować, jeśli chcesz budować natychmiast i poszukać sobie działki w innym miejscu,
2) kupić teraz, a perturbacje związane z brakiem WZ spróbować wykorzystać do "zbicia ceny". Przy takich zapewnieniach z gminy działka może być dobrą lokatą kapitału (gdy będzie plan wartość gruntów wzrośnie).
Darek_Skwarek, może architekt zaadaptuje Ci projekt garażu na budynek gospodarczy? Adaptacja, moim zdaniem, może polegać na zmianie nazwy, opisu funkcji, jaką będzie pełnił budynek, no i może jakimiś innymi zmianami?.
To pierwszy pomysł. Drugi, to umieszczenie na działce jakiegoś budynku gospodarczego. Nie musisz go budować "w pierwszym etapie budowy" (czasami oznacza to "w ogóle").
A swoją droga Twój przykład znakomicie ilustruje niedoskonałość naszego prawa. Rolnik buduje w siedlisku (a więc na potrzeby gospodarstwa) i nie chce nic zbudować, co służy do prowadzenia produkcji rolniczej. Wystarczy mu miejsce na samochód, którym dojeżdża do pracy lub sklepu...



oleniek - 19-12-2007 08:35
Dzięki Oskar
Rzeczywiście domy "podobne" do naszego sa "dookoła" to tylko dom sasiada "nieco odbiega wyglądem od okolicznych" :D Oczywiście zadbamy o to by droga miała dojazd, innej nie kupimy :D i todojazd zapewniony notarialnie (chyba musi się to nazywać "droga użyteczności publicznej" :-? - żeby móc bez problemu pociągnąć media, przez cudzą działkę :-? .
Jeszcze raz bardzo dziękuję :P



oskar0259 - 19-12-2007 18:18
Powinno Was interesować:
a) ustanowienie służebności dojazdu i doprowadzenia mediów albo
b) wytyczenie drogi wewnetrznej - prywatnej z jednoczesnym zapewnieniem sobie współwłasności w niej i zgody pozostałych współwłaścicieli na doprowadzenie mediów (przez każdego zainteresowanego współwłaściciela) albo
c) ustanowienie drogi publicznej - właściciel przekazuje działkę pod drogę gminie, ta się na to zgadza (przekazanie odpłatne lub nieodpłatne, ale np. z pewnymi cesjami ze strony gminy) i uchwałą rady zalicza drogę do dróg gminnych.
Każda z tych opcji ma swoje plusy "dodatnie i ujemne". Były już na ten temat dyskusje na forum.



oleniek - 19-12-2007 19:03
Dzięki
Odpowiedź spadła jak z nieba :wink: jutro się spotykamy z właścicielami i wiem o co zadbać :D



oleniek - 19-12-2007 19:05
Acha
skoro była o tym dyskusja na forum to czemu ja w wyszukiwarce jej nie znalazłam :-? :cry: Chętnie bym przeczytała :oops: No nic spróbuję znaleźć po położeniu dziatwy :roll:



Bamse - 20-12-2007 13:23
Witam Forumowiczów,
Ponieważ nigdzie nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na mój problem zgłaszam się do Was. Pomóżcie!
Sprawa wygląda następująco:
Posiadam działkę budowlaną objętą planem zagospodarowania, jednak nie mogę na niej pobudować wymarzonego domu, ponieważ nie mogę zachować odległości budynku od kanalizacji i wodociągu. Przeszukałem już internet, przejrzałem warunki technicznie i nigdzie nie znalazłem przepisu, który mówi, że odległość fundamentu budynku od wody i kanalizacji powinna wynosić np: 1,5m jak mi powiedziano w Urzędzie Gminy.
Może jeszcze pokrótce postaram się opisać sytuację na działce:
Działka szerokości 17,5 na 47 metrów. W części północnej działka jest niezagospodarowana i znajduje się tu wjazd, w części południowej znajdują się 2 budynki. Jeden mieszkalny, drugi gospodarczy. Budynek mieszkalny podłączony jest do wodociągu i kanalizacji. Po jednej stronie działki wzdłuż długości w odległości 2m od granicy idzie rura wodociągu do budynku mieszkalnego, po drugiej stronie analogicznie w odległości 3m od granicy idzie kanalizacja. Oba przyłącza mają mniej więcej długość około 30m (idą wzdłuż długości działki). Nowy dom szerokości 10m umyśliłem pobudować pomiędzy wodą a kanalizacją. Z jednej strony zachować odległość 4m od granicy z drugiej 3m. Jednak ten przepis niweczy moje plany. Ostatecznie jak na razie widzę następujące rozwiązania: znaleźć inny projekt, przerobić wodę i kanalizację.

Z góry dziękuję i pozdrawiam,



sliwaprz - 20-12-2007 22:47
Jak dlugo wazne sa warunki zabudowy od momentu wydania? Podobno jest to 2 lata, a podobno sa bezterminowe. Oskar, czy mozesz mi powiedziec jak dlugo sa one wazne?

Pozdrawiam



martins - 20-12-2007 22:55
Witam
Mam pytanie skierowane do Oskara, jak większość chyba. :) Jeżeli ktoś inny odpowie to się nie obrażę. :) Mam decyzję o warunkach zabudowy (siedlisko) wydaną na całą niezabudowaną działkę (8 ha). Czy przy takiej decyzji jest szansa na wydzielenie z niej dwóch działek, każda z nich miałaby po 4000 m2? Nowe działki miałyby bezpośredni dostęp do drogi publicznej.



boodzisz - 22-12-2007 16:57
Witam. mam nastepujace pytanie. Intaresuje mnie nieruchomosc. Jest to dom w stanie surowym z dobudowana halą w stanie surowym. dom ten wlasciciel budowal kilkanascie lat temu i to tak stało i gniło. Teraz czlowiek ten postanowil sprzedac to ale niestety wszystkie pozwolenia i warunki zabudowy sie przeterminowały.
Pierwotnie mial tam byc zaklad slusarski i taki zapis w tym starym pozwoleniu jest.
Ja natomiast aby wziac kredyt na ten dom musialbym miec w przeznaczeniu budowy "budynek mieszkalny"
Media ktore sie znajduja w tej dzialce to woda. prad jest w ulicy, czyli mozna powiedziec ze nieuzbrojona.
mam pytanie czy istnieje mozliwosc przeksztalcenia tych starych pozwolen i warunkow zab,. na budowe budynku mieszkalnego. Podobno amnestia na takie "samowole budowlane " konczy sie w tym roku. Ale ja niechcialbym legalizacji budowy zakladu slusarskiego (ograniczenia kredytowe) tylko przekształcenia tego na bud. mieszkalny.

czy da rade takie cos zrobic?? Pomózcie.



dana.dd - 22-12-2007 23:07
Witam serdecznie! Mam następujący problem: po złożeniu dokumentacji w sprawie wydania pozwolenia na budowę okazuje się, że przedstawiony projekt nie spełnia wymagań miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zakłada (cytuję)
"wysokość proj. zabudowy: parter + poddasze użytkowe; przekrycie dachami stromymi".
Ja przedstawiłam projekt z poddaszem nieużytkowym. Projektant bez problemu wyraził zgodę na przeprojektowanie poddasza na użytkowe. Po tej zmianie wysokość i gabaryty domu absolutnie się nie zmienią, ponieważ dom jak na parterówkę jest bardzo wysoki. Ja natomiast nie mam zamiaru korzystać z "dodatkowej powierzchni", sztucznie zawyżonej w projekcie.
Na dodatek wszystkie biura projektowe informują mnie, że ta "nieprawidłowość" nie powinna wpłynąć na wydanie pozwolenia na budowę.

Proszę o informację, czy z powodu "widzi mi się" urzędników muszę udawać, że mam poddasze użytkowe? :lol:



oskar0259 - 25-12-2007 14:16
Oleniek, znajdziesz i to sporo. Wpisz tylko do wyszukiwarki np. droga AND wewnętrzna czy służebność AND przejazdu. Sukces w poszukiwaniach gwarantowany!
Bamse, wybór należy do Ciebie. Ja sprawdziłbym, na jakiej podstawie linia kanalizacyjna i wodociągowa znajduje się na twojej działce. Droga usuwania (na koszt właściciela medium) jest trudna, ale sukces (pozbycie się rur z działki) możliwy. Chcesz wiedzieć więcej - poczytaj na tym forum wątki o słupach na działce itp. (i zastosuj analogicznie). Na razie nowelizacji przepisu kodeksu cywilnego w sprawie ustanawiania służebności dla właścicieli mediów nie ma.
Sliwaprz, bezterminowo, tracą ważność, gdy dla tego terenu zostanie uchwalony MPZP.
Martins, szansa na podział jest (działki miałyby powyżej 0,3000 ha). Ale aby móc je zabudować musisz wystąpić o warunki zabudowy. Na podstawie obecnych WZ możesz wybudować siedlisko (jedno, choć niekoniecznie z jednym domem mieszkalnym). Na tych nowych działkach musisz uzyskać możliwość budowy domów jednorodzinnych (a więc mieć w stosunku do nich "dobre sąsiedztwo" podobnej zabudowy).
Boodzisz, nie do końca sprecyzowałeś, w czym tkwi problem. Proces legalizacji musi spowodować inwentaryzację stanu istniejącego. A możliwość kontynuacji (tu: zakończenia) budowy będzie zależała od obecnych ustaleń planu miejscowego (musi być wydane nowe pozwolenie na budowę) lub warunków zabudowy (gdy planu zagospodarowania nie ma, musisz o nie wystąpić). Nie musisz oczywiście budować warsztatu ślusarskiego.
Ana.dd - musisz spełnić wymogi planu. Adaptacja dokonana przez projektanta to zapewni. Nie musisz oczywiście wykańczać dodatkowej powierzchni, jeśli jest Ci niepotrzebna. A co do:
- "widzimisię", to nie jest to wina urzędników, ale organu stanowiącego gminy. Oni tylko egzekwują te ustalenia,
- "udawania" - "twarde prawo, ale prawo" (cokolwiek byśmy o nim nie myśleli). Masz oczywiście alternatywę - nic nie zbudować.



dana.dd - 26-12-2007 12:06
Dziękuję bardzo Panu za odpowiedź.
Mam jednak obawy, że sztuczne zawyżenie powierzchni użytkowej okaże się dla mnie stratą np. po wprowadzeniu podatku katastralnego. Wiadomo, że dom będzie miał wyższą wartość i tym samym będę płaciła więcej pieniędzy za nic.

Pisząc o "widzimisię" urzędników pisałam oczywiście o organie stanowiącym to prawo.
Tak się składa, że w okolicach raz trzeba mieć poddasze użytkowe raz nieużytkowe i tak naprawdę nikt tego nie respektuje. Na tym etapie zaczyna się kombinowanie i okazuje się, że respektowanie prawa jest jedynie na papierze... to właśnie określiłam słowem "udawanie". "Twarde prawo, ale prawo" okazuje się daleko odbiegać od rzeczywistości. To jest żenujące :(

Być może mam błędne wyobrażenie, ale w ustawie o planowaniu przestrzennym wyraźnie jest mowa o ładzie przestrzennym, czy walorach krajobrazowych, a ta sytuacja nie ma z tym nic wspólnego.



boodzisz - 26-12-2007 17:50
oskar0259 dziękuje za odpowiedz, jednak mam jeszcze kilka innych pytan jezeli pozwolisz. Po pierwsze
- kto moze dokonac takiej inwentaryzacji budowlanej?
- jezeli o dokonczeniu budowy beda decydowaly nowe warunki zabudowy w ktorych np. bedzie ze dach musi byc dwuspadowy 45st. budynek parterowy, itp. a tam jest dokladnie odwrotnie (dach polplaski - 1spad. budynek pietrowy itp? to czy moze wystapic koniecznosc wyburzenia budynku??
- nie rozumiem za bardzo na czym polega ta inwentaryzacja. Jezeli stan istniejący nie bedzie spelnial wymogow aktualnych warunkow zabudowy to co wtedy?
- aha i kiedy nalezy starac sie o to przeksztalcenie "w pierwotnej wersji" zakladu slusarskiego na budynek mieszkalny?? czy to ma byc juz zawarte w nowym pozwoleniu na budowe??
- gdzie to wszystko zalatwiac/? od czego zacząć??

Pozdrawiam.



oskar0259 - 27-12-2007 21:18
Ad 1. Architekt (projektant, który będzie robił projekt rozbudowy).
Ad 2. Wyburzenie nie, ale zmiana nachylenia dachu - tak. Ale skoro nie ma MPZP i mają być wydane WZ, to istnieje większa możliwość, że warunki będą zbieżne z tym, co jest na działce (chyba, że hala warsztatowa w sposób zdecydowany odbiega wyglądem od budynków w okolicy).
Ad 3. Jeśli tak będzie, to będziesz musiał dostosować to, co zamierzasz zbudować 9dokończyć?) do WZ, albo zrezygnować z inwestycji.
Ad 4. Występujesz o pozwolenie z nowym projektem, zawierającym inwentaryzację tego, co już zbudowano i projekt przebudowy (rozbudowy). Jeśli nie wystąpisz o pozwolenie na dokończenie "warsztatu ślusarskiego", ale o pozwolenie na budowę (przebudowę) budynku mieszkalnego, to nikt nie będzie wracał do "ślusarskiego" zamierzenia z przeszłości.
Ad 5. WZ - w gminie, pozwolenie - w powiecie. Projekt i inwentaryzację - u projektanta z odpowiednimi uprawnieniami.



martins - 27-12-2007 22:02
Dzięki za odpowiedź Oskar. Dobre sąsiedztwo o którym piszesz jest - zabudowania na sąsiedniej działce przy tej samej drodze publicznej, więc o uzyskanie WZ na nowe działki budowlane jestem dobrej myśli. Idąc za ciosem mam jeszcze jedno pytanie dotyczące tego podziału. Czy w sytuacji gdy mam decyzję o WZ na siedlisko mogę wydzielić nowe działki w trybie rolnym, czy muszę składać wniosek o podział do gminy żeby wydała decyzję podziałową?



boodzisz - 28-12-2007 20:15
Oskar doczytalem ze MPZP . na podstwie jego w 1981r. zostalo wydane pozwolenie na budowe tego warsztatu, ale czy to nie jest problemem ze dzialka ta i wogole okreg wtedy nalezalo do innej gminy a teraz wchlonelo tą okolice duze miasto i i czy toz mnienia MPZP? wczesniej nalezalo do jednej z "satelit kilkanasie kilometrow od mojego miasta a teraz juz do niej nie nalezy.

Czy jezeli jest MPZP to nie trzeba warunkow zabudowy??/
Wtedy pozwolenie wydawane jest na podst obowiazujacych PZP. czy one siue zmieniaja?

Gdzie to mozna sprawdzic jakie obowiazuja na ta chwile?



.:ZABA:. - 01-01-2008 17:27

.:ZABA:. - moim zdaniem (jeśli ktoś ma inne, to chętnie przyznam, że mylę się), możecie zbudować to, na co dostaliście pozwolenie na budowę przed wejściem w życie nowego planu. Choć z drugiej strony możecie argumentować, że jako rolnicy (a tylko oni mają możliwość budowy siedliska) chcecie tylko rozbudować istniejącą zagrodę w celu obsługi reszty gospodarstwa. Ale podejrzewam, że jesteście rolnikami tylko formalnie, tak więc możliwość skutecznego skorzystania z tego argumentu jest znikoma.
Zapis w studium - bardzo dobrze, że taki jest. Ale przyda sie dopiero wtedy, gdy gmina przystąpi do prac nad zmianą planu. Zmiana musi być zgodna ze studium, ale samo studium dla mieszkańców nie jest podstawą do wydania jakiejkolwiek decyzji zezwalającej lub zakazującej. To tylko podstawa dla wójta i rady przy pracach nad planem.
Wniosek o zmianę planu - piszcie, przyda się w przyszłości (gdy rada podejmie uchwałę o zmianach w planie). Może w ten sposób okres oczekiwania będzie krótszy?
Wielkie dzieki za wyczerpujace informacje. Zlozymy wniosek, nie zaszkodzi :)



oskar0259 - 01-01-2008 22:06
Boodzisz - to, czy teraz jest plan, możesz sprawdzić w swojej gminie (w Twoim przypadku - w urzędzie miesta). Tam możesz zapoznać się z zapisami dotyczącymi m.in. Twojej działki. Jeśli planu nie ma, powinny być wydane (także przez miasto - burmistrza lub prezydenta) warunki zabudowy.
To, że miejscowość należała do innej gminy nie ma znaczenia w tej sprawie.
Martins - możesz "w trybie rolnym' , ale pamiętaj, że dzielisz gospodarstwo na działki rolne. Nie wiem, czy uda Ci się zdobyć na nie WZ...



piotri - 07-01-2008 22:12
Witam
Właśnie dostaliśmy odmowe ustalenia warunków zabudowy :(
Sprawa przedstawia się następująco: Teściu jest rolnikiem i chciał nam dać kawałek ziemi na domek, ta częśc miała być przy ulicy, obok jest dom i działka sąsiada(zresztą wydzielona z teścia gruntu ale daaawno temu. Same zabudowania teścia są po grugiej stronie ulicy.

Uzasadnienie odmowy:
1. "Niespełnienie punkku 4 i 5 art 61 ust1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym . Działki zlokalizowane wzdłuż przemiotowej cześci ul....., w nieobowiązującym miejscowym planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego miasta stanowiły całość terenu oznaczonego symbolem tr i nie posiadały zgody na przeznaczeniena cele nierolnicze. Wnioskowana część działki powstała w wyniku podziału wydzielenia z gruntu rolnego, który nie rodzi praw do zabudowy wskazanego terenu zabudową jednorodzinną. Teren działki nr 2 jest gruntem rolnym, podlegającym ochronie na podstawie ustawy z 3.2.1995 o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Przeznaczenia gruntów rolnych na cele nieronicze można dokonać wyłącznie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego i to za zgodą właściwych organów"

2. Dodatkowo jeszcze nie ma kanalizy i tez napisali "Na terenie jest brak sieci kanalizacyjnej. Odstąpiono od wezwania o brakującą umowę o sieć kanalizacyjną lub zbiornik bezodpływowy, gdyż nie wpłynęło by to na merytoryczne rozstrzygnięcie wniosku..."

Czy da się coś zrobić z pierwszym punktem? Jest jakaś szansa warunki zabudowy?
A o co chodzi z tą kanalizą? Skoro jej nie ma to mam mieć umowę na zbiornik bezodpływowy?

Jesteśmy załamani :cry: a tak się cieszyliśmy że jest szansa na domek.



moni@ - 08-01-2008 13:13
Witam i proszę o pomoc w rozwiązaniu takiego problemu.
Latem kupiliśmy działkę budowalaną na terenie na którym obowiązywał plan zagospodarowania przestrzennego. Na początku grudnia wystąpiłam do gminy z wnioskiem o wypis i wyrys z MPZP potrzebny do PnB, miało to trwać około 3 tygodni. Kiedy udałam się do gminy po odbiór dokumentów okazało się że nie otrzymam wypisu i wyrysu ponieważ zgodnie z wyrokiem Sądu Administracyjnego z 20 grudnia plan został uchylony :evil: . Proszę o informację jakie konsekwencje dla mnie ma taki wyrok. Czy do czasu uprawomocnienia się wyroku gmina jednak nie powinna wydawać wypisów. Czy w przypadku odwołania się gminy od wyroku plan będzie nadal obowiązywał i powinnam dostać dokumenty. Czy po uprawomocnieniu się wyroku plan przestaje obowiązywać i muszę występować o warunki zabudowy. Generalnie jak to jest w przypadku wyroku sądu o uchyleniu MPZP.
Pozdrawiam
A.



AGABA2 - 08-01-2008 14:32
Witam,
proszę o pomoc, gdyż 06 lipca 2007 roku w Urzędzie Wwa gmina Białołeka złożyłam z mężem wniosek o wydanie decyzji dot. WZ.
Do dnia dzisiejszego nie mogę uzyskać żadnej informacji jaki jest postęp w załatwieniu sprawy. Uzyskałam informację, że pracownik zajmujący się obrębem w jakim znajduje się nasza działka jest od początku grudnia na zwolnieniu lekarskim i nie ma komu się zająć jego sprawami . Zgodnie z obowiązującym prawem jest 65 dni na wydanie decyzji WZ
Jesteśmy bezsilni z mężem , nawet rozmowa z Naczelnikiem nic nie pomogła - braki kadrowe.
Proszę o radę czy w takiej sytuacji warto jest złożyć zażalenie na brak postępowania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Pozdrawiam wszystkich
Agnieszka :wink:



oskar0259 - 08-01-2008 18:07
Piotri, oznaczenie tr - to grunty pod groblami przy stawach rybnych. Czy naprawdę Twoja działka to grobla? Wg stanowiska prezesa GUGiK taki użytek wg nowej klasyfikacji (instrukcja G-5) jest zaliczana do powierzchni stawu w ramach którego funkcjonuje.
Czy taki jest stan faktyczny? :-?
A co z klasą owych gruntów i ich pochodzeniem - mineralne czy organiczne (sprawdź w starostwie na gleboznawczej mapie gruntów)?
Moni@ - uchwała uchylona z punktu widzenia prawnego nie wywołuje skutków prawnych. Trzeba poczekać, aż będzie ostateczne postanowienie sądu.
Obecny stan rozumiem jako stan zawieszenia - nie ma podstaw, żeby przyjąć, że plan jest, ale również, że planu nie ma. Wnioski o WZ zakończą się zawieszeniem postępowania (na okres do 12 miesięcy).
AGABA2, rozmawiaj w takim razie z którymś z burmistrzów. Tak wąskie "specjalizacje" i brak zastępstwa są niedopuszczalne. Skarga na bezczynność? Będzie skuteczna, ale ostrzegam - rozpatrywanie spraw w kolejnych instancjach długo trwa. Lepiej naciskać na miejscu.



moni@ - 08-01-2008 18:37

Moni@ - uchwała uchylona z punktu widzenia prawnego nie wywołuje skutków prawnych. Trzeba poczekać, aż będzie ostateczne postanowienie sądu.
Obecny stan rozumiem jako stan zawieszenia - nie ma podstaw, żeby przyjąć, że plan jest, ale również, że planu nie ma. Wnioski o WZ zakończą się zawieszeniem postępowania (na okres do 12 miesięcy).
Dziękuję serdecznie. Wynika z tego że muszę czekać. Jeśli gmina odwoła się od wyroku to taki stan zawieszenia może potrwać, a w tym czasie wg tego co zrozumiałam nikt nie uzyska wypisu i wysysu z planu ani WZ i nie uzyska PnB. Czy w takich sprawach są jakieś obowiązujące terminy ?



piotri - 08-01-2008 19:37
Dzięki za odzew.
Hmm. To sa grunty rolne. Myślałem że tr - oznacza "tereny rolne" lub coś w tym rodzaju. Nie ma tu żadnych stawów rybnych. :o
Co do klasy gruntu to jest on "klasy IVa i V, wykształcony z gleb pochodzenia mineralnego"
Troche poczytałem w sieci dzisiaj i z tego co jeszcze jest napisane w uzasadnieniu wynika też, że nie można wydzielić działki mniejszej niż 0,3h (chyba że na powiększenie sasiedniej działki lub regulację granic) Z drugiej strony jeśli byśmy chcieli wydzielić większą to i tak nie da się jej odrolnić bo nie ma planu zagospodarowania :( i kółko się zamyka?
Nie wiem, ale odrolnienie i wyłączenie z produkcji rolnej to 2 różne sprawy?

Zasiedlić na teścia też raczej nie można bo całość ma tylko 5 h.
Pomysły już mi się skończyły. Myśleliśmy nad odwołaniem ale brakuje argumentów. :cry:



AGABA2 - 09-01-2008 08:52
Witam,
dziękuję za podpowiedż.
W Urzędzie Dzielnicy Białołęka Pan Burmistrz nie przyjmuje interesantów ze sprawami dot WZ, gdyż pracownicy jemu nie podlegają i skierowano mnie do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego przy Pl. Defilad. :(
Powiem szczerze szlag mnie trafia.. :evil: człowiek jest bezradny wobec istniejącej biurokracji a raczej jej brak. Chyba pozostaje mi tylko wniesienie zażalenia.
Ciekawa jestem czy w innych Urzędach w Warszawie wszystko tak się "wlecze"
Pozdrawiam serdecznie i miłego dzionka
Agnieszka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 27 z 46 • Zostało znalezionych 4137 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting