ďťż
Przejrzyj wiadomości
Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomogę !!!




oskar0259 - 29-08-2006 22:21
B.Sz.
Tak, to chyba jedyne wyjście. Cytat z Prawa budowlanego:

Art. 9. 1. W przypadkach szczególnie uzasadnionych dopuszcza się odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych, o których mowa w art. 7. Odstępstwo nie może powodować zagrożenia życia ludzi lub bezpieczeństwa mienia, a w stosunku do obiektów, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 3 - ograniczenia dostępności dla osób niepełnosprawnych oraz nie powinno powodować pogorszenia warunków zdrowotno-sanitarnych i użytkowych, a także stanu środowiska, po spełnieniu określonych warunków zamiennych.
2. Właściwy organ, po uzyskaniu upoważnienia ministra, który ustanowił przepisy techniczno-budowlane, w drodze postanowienia, udziela bądź odmawia zgody na odstępstwo.
3. Wniosek do ministra, o którym mowa w ust. 2, w sprawie upoważnienia do udzielenia zgody na odstępstwo, właściwy organ składa przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę lub o zmianie sposobu użytkowania obiektu budowlanego. Wniosek powinien zawierać:
1) charakterystykę obiektu oraz, w miarę potrzeby, projekt zagospodarowania działki lub terenu, a jeżeli odstępstwo mogłoby mieć wpływ na środowisko lub nieruchomości sąsiednie - również projekty zagospodarowania tych nieruchomości, z uwzględnieniem istniejącej i projektowanej zabudowy,
2) szczegółowe uzasadnienie konieczności wprowadzenia odstępstwa,
3) propozycje rozwiązań zamiennych,
4) pozytywną opinię wojewódzkiego konserwatora zabytków w odniesieniu do obiektów budowlanych wpisanych do rejestru zabytków oraz innych obiektów budowlanych usytuowanych na obszarach objętych ochroną konserwatorską,
5) w zależności od potrzeb - pozytywną opinię innych zainteresowanych organów.
4. Minister, o którym mowa w ust. 2, może uzależnić upoważnienie do wyrażenia zgody na odstępstwo od spełnienia dodatkowych warunków.

Właściwy organ to Starosta.

Resztę w zasadzie masz w przytoczonym przepisie (oczywiście stosuj swoje argumenty "na odwrót", tzn. udowodnij, że nie będzie zagrożeń i przeciwskazań wymienionych w tym artykule. Twoje pismo będzie najprawdopodobniej załącznikiem do wniosku starosty o odstępstwa. Dołącz też pismo sąsiada, w którym oświadczy on, że godzi się na lokalizację budynku. Na pewno to nie zaszkodzi.
Argmentacja wniosku: na pewno szerokość działki. Poza tym argumentuj funkcjonalnością (poprawą warunków użytkowych) zagospodarowania działki (np. zapewnienie dojazdu) i, jeśli się da - poprawą możliwości racjonalnego zagospodarowania działki sąsiedniej.

Koszty - to nic nie kosztuje (chyba tylko znaczki).
Ministerstwo w większości przypadków wyraża zgodę na odstępstwo.





oskar0259 - 29-08-2006 22:38
K. Szarzec
Kasiu
Jeśli masz jeszcze czas na złożenie odwołania do SKO - złóż je. Jeśli termin upłynął pozostaje Ci tylko próba negocjacji z gminą.
Wyjście awaryjne - budowa wg projektu realizowanego w dwóch etapach (są takie projekty). Cały dom będzie miał ponad 100 m kw., ale Ty zrealizujesz tylko I etap - o mniejszej powierzchni.
Pisanie do starosty czy departamentu (ministerstwa) nie ma sensu. Wójt wydał decyzję administracyjną od której można się w odpowiednim terminie odwołać. Jeśli to nie nastąpiło, to nie ma drogi prawnej mogącej wzruszyć prawomocną decyzję. No chyba, ze uda Ci się udowodnić jej sprzeczność z prawem. Ale moim zdaniem nie masz szans na udowodnienie, że ustalenie przez gminę określonej powierzchni budynku jest sprzeczne z prawem.



oskar0259 - 29-08-2006 23:09
Panda Leśna
Ad 1. Szansa jest (choć dwie działki to w tych warunkach to wszystko co da się z trudem wykroić - gmina moze upierać się przy powierchni działki 3000 m kw. i dopóki nie będzie planu miejscowego niewiele można bedzie zrobić. Wystąp do gminy o WZ, zaproponuj podział.
Ad 2. Droga dojazdowa moim zdaniem powinna mieć minimum 5 metrów (ciąg pieszo-jezdny).
Ad. 3. Główny koszt to geodeta (o cenach jest sporo na tym forum - poszukaj - nie ma "urzędowego" cennika).
Ja_budowniczy
Sprawdź (najlepiej w starostwie - wydział architektury) jakimi dokumentami dysponuje sąsiad. Jeśli jest plan miejscowy - to czy dopuszcza on budowę w granicy, jeśli są WZ - to czy stwierdzono w nich to samo. W tym ostatnim przypadku sprawdź, czy byłeś (lub poprzedni własciciel Twojej działki) stroną w postępowaniu o wydanie WZ (jeśli nie, jest szansa, aby taka decyzje unieważnić.
Przeczytaj art. 9 Prawa budowlanego - czego nie wolno i jeśli lokalizacja domu sasiada nie jest Ci na rękę - działaj! Złóż wniosek do starostwa, żeby nie zapomnieli, że w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę powinieneś być stroną (nie będą zachowane odległości od granicy). Wtedy od decyzji dla sąsiada będziesz mógł sie odwołać.
Jaca_1
To może być problem. Jednym z warunków niezbędnych do wydania WZ jest zapewnienie dostępu do mediów. Albo przekonasz gminę, albo SKO (jeśli decyzja będzie negatywna i odwołasz się). Moim zdaniem argument, że były to w wygasłym planie tereny budowlane (a więc gmina musiała planować uzbrojenie również Twojej działki w media) może być potraktowany poważnie i decyzja odmawiająca ustalenia WZ w trybie odwoławczym może być uchylona.
Rad_milano
Nie ma żadnych szans (tylko odwołanie od decyzji - jeśli jest jeszcze czas).



oskar0259 - 29-08-2006 23:32
Bartja
Twoja linia zabudowy wynika z linii wyznaczonej przez zabudowę na działkach sąsiednich? Widocznie masz sąsiadów, którzy mają domy dalej od jeziora, a "jedna osoba" ma działkę obok tych, którzy mieszkają bliżej. Szanse na powodzenie w SKO z argumentacją, że chcesz wykroić jeszcze jedną działkę są żadne.
Kef
Problem rzeczywiście jest - brak w planie miejscowym rozwiązań tymczasowych, do czasu doprowadzenia kanalizacji. Należałoby (myślę o starostwie) wykazać trochę pragmatyzmu, ale formalnie urząd jest "na prawie". Pat. Skoro gmina nie ma na kanalizację, to może też nie mieć środków na zmianę planu...
Jaco_ch
Jeśli sąsiad ma budynki w granicy, to i Ty możesz zlokalizować swój budynek przy jego ścianie (moim zdaniem najbardziej racjonalne rozwiązanie, skoro zgodziłeś sie na budowę sąsiada w "ostrej" granicy i działka jest wąska. W przeciwnym razie pozostaje chyba tylko występienie o zgodę na odstępstwo.





bartja - 30-08-2006 01:34
moja sytuacja : mam działkę pomiędzy domem o 50m od jeziora,a domem o 20 m od jesziora, mam z każdej strony około 250m w linii prostej do tych działek. a plan wykonano dla działek gdzieś z 400 m w linni prostej ode mnie . jakie są ogólnie zasady prawne na których gmina musi bazować dotyczące linii zabudowy od jeziora ?



oskar0259 - 30-08-2006 11:11
Najogólniej kompetencje gminy określa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniuprzestrzennym - art. 3 i 4.



jaco_ch - 30-08-2006 11:53
""Właściciel wodociągu korzysta z twojego gruntu. Jeśli pozostajesz w przeświadczeniu, że robi to bezprawnie, możesz śmiało wezwać go do usunięcia wodociągu z twojej nieruchomości.

W tym momencie druga strona musi przedstawić stosowne dokumenty, które sankcjonują ten stan lub zastosować się do twojego wezwania. Jeśli nie nastąpi ani jedno ani drugie, ty sam możesz usunąć wodociąg ze swojej działki, co więcej, obciążając kosztami jego usunięcia właściciela wodociągu.

Jest jeszcze jedna ważna rzecz. Z tego co pamiętam, w tym przypadku nie może być mowy o zasiedzeniu fragmentu twojej nieruchomości, nawet jeśli od czasu wybudowania wodociągu minęło 20 lat (w dobrej wierze) lub 30 lat (w złej wierze), gdyż wodociąg jako taki nie jest widoczny na powierzchni ziemi"".

Witaj oskarze, przez mojądziałkę przechodzi wodociąg (nie zasilający mojej działki) jeden z forumowiczów poradził mi to co powyżej, co ty na to? Może wiesz jak jest z zasiedzeniem jezeli na działce mam zawór wodny wystający ponad powierzchnię gruntu? Dzięki za pomoc.



oskar0259 - 30-08-2006 12:36
Też walczę (z linią energetyczną i przyłączami). Jaki będzie efekt - zobaczymy, choć zdaję sobie sprawę, że nie prędko.
Z orzecznictwa SN wynika, że ewentualne zasiedzenie może być tylko w złej wierze - wyrok Sądu Najwyższego z 4 lutego 1988 r (sygn. akt IV CR 45/88 8).
Teza tego wyroku:"Korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej na podstawie oświadczenia złozonego bez formy aktu notarialnego jest posiadaniem służebności w złej wierze".



jaco_ch - 30-08-2006 13:24
Dzięki wielkie i powodzenia w walce!!
Jacek



szpclab - 30-08-2006 13:45
Jakie właściwie ma prawa i obowiązki gmina/starostwo w zakresie infrastruktury gruntów przeznaczonych na budownictwo jednorodzinne?
Uchwalony jest MPZP - budownictwo jednorodzinne. Ponieważ obszar jest spory jest problem z drogą dojazdową do drogi publicznej z działek będących w środku. Część właścicieli jest opornych w kwestii wytyczania dróg, nie spieszy im się, choć kiedyś trzeba będzie to zrobić jeśli chcą swoją ziemię sprzedać.
Ogólnie rzecz biorąc pat. I nie wiem czy w to się pchać, choć działka śliczna, niedroga i nie spieszy mi się z budowaniem.
Jest jakiś bat (gminny/powiatowy) oprócz sądowego ustanowienia drogi koniecznej?

S.



jelik - 30-08-2006 20:59
Mam następujace pytanie:
Jestem na etapie zakupu działki, na której 5 lat temu miało powstać osiedle domków jednorodzinnych lecz miała to budować spólka i im to nie wyszło stad zaczęli te działeczki sprzedawać. Na ten czas istniał plan zagospodarowania przestrzennego i takowy dokument otrzymałem od sprzedajacego lecz doczytałem się że owy plan wygasł w 2003 r.
Co ciekawe owe działki mają projekt i pozwolenie na budowe (oczywiście też nieaktualne).

Dobra cena działki - nie będzie problemu z planem zagospodarowania przestrzennego?
Prosze o info
Pozdrawiam



kopia - 31-08-2006 01:10
A@a skad jestes?
Moge prosic do ciebie numer telefonu ?
Lub jakiegos e-mail to bede cie dreczyc w zaciszu ;)
Jestem na etapie zakupu dzialaki ale nie wiem jaka wybrac.



oskar0259 - 31-08-2006 12:25
Jelik
Będzie problem. Nie ma planu zagospodarowania - potrzebne będą warunki zabudowy (i spełnienie przez Ciebie jednocześnie 5 warunków z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - art. 61 - szczegóły w watku "warunki zabudowy...").
Szpclab
Obowiązki gminy dotyczące dróg w MPZP:
1. Drogi oznaczone w planie jako publiczne gminne powinny być przez gminę wykupione (możliwe jest porozumienie - wzajemne rozliczenie opłat "adiacenckich" i wartości gruntów przejętych pod drogi).
2. Drogi wewnetrzne - gmina ich nie wykupi. Tutaj ustalenie muszą nastąpić między właścicielami gruntu przeznaczonego pod drogę, a właścicielami działek, którzy bedą korzystali z dojazdu i możliwości doprowadzenia mediów. Możliwości - współwłasność, służebność.[/img]



Rofor - 07-09-2006 22:20
U mnie problem wygląda następująco:

nabyłem działkę (niestety kwalifikacja ls), sama działka to praktycznie 2 drzewa i trochę krzewów; wokoło starsza i w miarę nowa zabudowa, są wszystkie media, dostęp do drogi... Ale plan zagospodarowania oczywiście wygasł, nowy w opracowaniu i nie wiadomo kiedy wejdzie w życie (a już wiem że dla mojego kwartału planowana jest zabudowa jednorodzinna ekstensywna); wystąpiłem o warunki zabudowy

Teraz dowiaduję się, że najprowdopodobniej będzie odmowa, gdyż działka wymaga przekwalifikowania z las na budowlaną a wcześniejszy plan nie przewidywał w tej okolicy zabudowy, choć na przestrzeni paru ostatnich lat powstało parę domów (zabudowa uzupełniająca)...

Mój architekt twierdzi, że niech wydają negatywną decyzję, od której się odwołamy, bo urząd może jedynie postawić warunek, że działka musi być przekwalifikowana przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę a nie mogą decydować, że niemożliwa jest na niej żadna zabudowa.

Co sądzisz o takiej argumentacji? Warto ryzykować?

dziękuję z góry za pomoc



oskar0259 - 07-09-2006 23:20
Twój architekt moim zdaniem zbyt twórczo interpretuje prawo. Wyłaczenie gruntu z produkcji rolnej pod budynek i przyległości to nie "odrolnienie" dla celów związanych z planowaniem przestrzennym. Ale jakie masz wyjście - skoro jest odmowa, to trzeba spróbować powalczyć. Nic nie ryzykujesz.
Co do lasu - niestety, liczy się klasyfikacja w rejestrze (rodzaj użytku) a nie stan faktyczny. Mógłbyś doprowadzić do zmian w rejestrze gruntów, ale to nieco trwa i skutek nie zawsze jest pożądany.
Moim zdaniem ważna jest jeszcze klasa gleby i jej pochodzenie mineralne lub organiczne (jest o tym wątek na forum) - w przypadku tej z IV, V i VI z reguły spełnia się warunki do wydania WZ, mimo ze teren nie był w "starym planie" przeznaczony pod budownictwo.
Co to znaczy "zabudowa uzupełniająca"? Albo można budować wg planu lub warunków zabudowy, albo nie. Jeśli sąsiedzi pobudowali się (jak rozumiem korzystając również z decyzji w sprawie WZ), to podobne warunki powinieneś dostać również TY.[/img]



xarra - 08-09-2006 19:17
To może ja opiszę swoją historię
Posiadam działkę ok 27/90m na której ok 33m od drogi rośnie sad, więc złożyłam wniosek o WZ i możliwość postawienia domu ok 40m od drogi (powiatowej ) :( ) Sąsiednia działka jest zabudowana, a jakże, ale dom stoi 10 m od drogi, więc w decyzji wyznaczono nam OBOWIĄZUJĄCĄ linię zabudowy na równi z linią zabudowy domu sąsiada, czyli te przeklęte 10m. Gdyby ta linia nazywała się NIEPRZEKRACZALNA a nie obowiązująca to moglibyśmy wybudować dom w obszarze oddziaływania (czy jak ta on się zwie), czyli do ok 35 m od drogi. To by nawet zaspokoiło nasze ambicje.
Po oglądnięciu projektu decyzji o WZ złożyliśmy wniosek o właśnie taką zmianę nazwy tej linii. Ale gdzie tam, nie Pani architekt mówi : nie zmienię, nie pozwolę i tyle a wójt jej przytakuje.
Nie było rady - właśnie taką decyzję nam wydano.
Wczoraj złożyliśmy od niej odwołanie. Satysfakcjonuje nas nawet minimalne przesunięcie domu w głąb działki.
Znalazłam pewien haczyk i powołałam się na niego w odwołaniu. A mianowicie: par.4 art. 3 rozporządz. z 26.08.2003 mówi, iż w sytuacji gdy linia zabudowy na sąsiednich działkach tworzy uskok (czyli np. jakiś budynek stoi dalej, w głębi działki), to obowiązującą linię zabudowy dla nowego domu trzeba ustalić na podstawie lokalizacji budynku, który znajduje się dalej od pasa drogowego.
Jeden z moich sąsiadów (zaznaczony w obszarze analizowanym-ale po drugiej stronie ulicy) ma dom postawiony ok 25m od ulicy - Pani Architekt sama określiła tę odległość w projekcie decyzji. Więc może pozwolą nam przesunąć dom chociaż do tych 25m od drogi.
Złożylam odwołanie w gminie, a Wojt zerknął jednym okiem skomentowal to krótko, cytuję: " i tak go.no z tego" :o
co wy na to ? jak myślicie, jakie mamy szanse na to, że SKO przyzna nam rację????



jayzet71 - 08-09-2006 20:05
Proszę o informację jakie są opłaty skarbowe za wydanie decyzji o war. zab. i zagosp. terenu na lokalizację garażu wolnostojącego.
W wielu informatorach gminnych widzę stawkę 38 zł (za decyzję dot. garażu lub pom. gospodarczego). Natomiast mi naliczono opłatę 100 zł.
Czy znacie podstawę prawną - tzn. gdzie w ustawie, w której zmianie mówi się o stawce na garaż?



suwalek - 10-09-2006 19:39
Mój problem zwiżany jest z "szerokością" pojęcia: kalenica równolegle do drogi.
Mam tego rodzaju zapis w swoich WZT i projekt domu z dachem dwuspadowym. Sąsiad ma również taki sam zapis, ale dom z dachem 4 spadowym. Elewacja frontowa jego domu jest odchylona o kilka stopni od linii równoległej. Dzięki temu ściany boczne domu są równoległe do bocznych granic działki (która, podobnie jak i moja ma kształt rombu). Ja również chciałbym w taki sam sposób postawić dom - aby ściany boczne były równoległe do granic bocznych, a tym samym - do ściany bocznej domu sąsiada.
Tymczasem moja pani architekt upiera się, ze nie może tak wrysować domu w mapkę, bo wtedy będzie to sprzeczne z WZT.
Pytanie - czy rację ma moja pani architekt, czy też mogę obrócić o kilka stopni układ domu w stosunku do linii rówoległej - tak jak sąsiad?



Rofor - 10-09-2006 23:36
Po pierwsze dziękuję za dotychczasowe wyjaśnienia.
Ponadto się dowiedziałem, że wydział zajmujący się planowaniem dla mojej dzielnicy wystąpił do marszałka województwa o zmianę klasyfikacji działek w moim kwartale (niestety nie wiem z jakiego tytułu). Tylko nie wiem kiedy ta zmiana nastąpi i czy nie jest uzależniona od innych warunków np. od uchwalenia nowego planu zagospodarowania.
Mam więc pytanie, czy rzeczywiście realna jest generalnie odmowna decyzja o WZ, jeśli ten warunek, że "działka nie wymaga przekwalifikowania..." nie jest spełniony?
Inny znajomy twierdzi, że w mojej sytuacji powinni wydać decyzję o WZ z dodatkowym warunkiem typu: przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę należy dokonać zmiany kwalifikacji działki..."
Dziękuję za pomoc



xarra - 14-09-2006 07:13
Rofor
Twój kolega ma rację. Tak samo było w moim przypadku. Działka była rolna a w WZ dali mi warunek, że przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę muszę działkę przekwalifikować na budowlaną.



Alkman - 15-09-2006 21:33


Mój problem dotyczy określenia powierzchni zabudowy w decyzji o warunkach zabudowy. Składając wniosek nie wiedziałam jeszcze jaki projekt domu wybiorę ( bo ponoć wybiera się po uzyskaniu WZ). Pani w Gminie kazała mi jednak okreslić we wniosku jaka mniej więcej będzie powierzchnia zabudowy, no to wpisałam. Okazało się, że w decyzji ta infomacja została ujęta i w tej chwili mój dom może mieć pow.zabudowy 130 m2 :cry: . Teraz kiedy znalazłam juz projekt nijak nie moge się zmieścić w tej liczbie, mało tego zachciało mi się budynku gospodarczego wraz z wiatą przy budynku a decyzja jest dla budynku bez garażu i wiaty. Czy ja mam szanse zmienic te warunki? Czy składa się nowy wniosek, czy wniosek o zmiane decyzji?
Uwaga chwalę się jak rozwiązałam swój problem !!!!
Prawie miesiąc temu złożyłam wniosek o zmianę decyzji o warunkach zabudowy (zdecydowanie po czasie bo WZ uzyskałam w czerwcu czyli po magicznych 14 dniach przeznaczonych na odwołanie). Prośba dotyczyła zmiany :
powierzchni zabudowy (ze 130 do 200 m),
poszerzenie zakresu budowy (czyli dodatkowo o pom.gosp.+wiata)
układu kalenicy (dopuszczenie kalenicy prostopadłej do drogi przy dachu kopertowym - w WZ była tylko równoległa)
Dzisiaj otrzymałam decyzję o zmianie decyzji :D - wszystko zaakceptowali!!!!!!!!!!
Uff... czasami warto spróbować :D Pozdrawiam



oskar0259 - 15-09-2006 22:14
Gratuluję. :D :wink:



Alkman - 17-09-2006 09:48
A dziekuję, dziekuję. Też sobie gratuluję :D . Teraz czeka mnie tudna droga do otrzymania pozwolenia na budowę :(



AnetkaS - 18-09-2006 13:11
Witam,
moja sytuacja wygląda następująco. Kupiłam działkę rolną (zgodnie z aktualnie obowiązującym planem miejscowym). Jest to działka rolna, więc teoretycznie nie mogę się na niej budować. Gmina jest w trakcie opracowywania studium (projekt już był wyłożony, teraz po zebraniu uwag trafił do uchwalenia). Zgodnie ze studium moja działka będzie przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną.
Jakie warunki muszą być spełnione, abym otrzymała pozowlenie na budowę? Czy wystarczy samo studium, cz musi być sporządzony nowy plan? I czy działka musi być działką budowlaną, czy wystarczy, że będzie miała przeznaczenie pod zabudowę jednorodzinną? Zapytałam architekta o możliowść przekształcenia tej działki na budowlaną. Gmina nie przekształci tylko mojej działki, tylko cały teren oznaczony w studium pod zmianę, który aktulanie jest obszarem gruntów rolnych i leśnych. Mogę sama złożyć wniosek o jej przekształcenie, ale kosztowałoby mnie to kilkadziesiąt tysięcy złotych. To chyba z tego nie skorzystam.
A może wcale nie musze przekształcać tej działki i czekać na nowy plan? Pogubiłam się już i nie wiem, co powinnam zrobić... pomóżcie .. :) :-?



vittorio - 18-09-2006 15:59
pytanko do zorientowanych:

Najpierw opis sytuacji :
kupiłem ziemie rolną ok 2ha, w gminie jest brak planu, ziemia posiada IV, V, VI klasę, żadna z sąsiednich działek nie jest zabudowana, dla danej gminy do zabudowy siedliskowej wystarczy mieć 1ha

Pytanko:
Chciałbym podzielić działkę. Czy korzystniej jest najpierw zrobić podział i następnie uzyskać warunki zabudowy na kaźdą z nich, czy najpierw uzyskać WZ na całość a następnie podzielić?? Czy jest jakaś zasadnicza róźnica możliwościach podziału (słyszałem że jeśli najpierw uzyskam WZ to działka uzyska inny status i będę mógł wydzielić działki mniejsze niż 3000m2). Dodam iż część działki chciałbym odsprzedać ok 1-1,5ha a na pozostałej części rozpocząć budowę własnego domu.

Jeśli komuś się będzie chciało odpowiedzieć to chętnie poczytam.Pzdr



oskar0259 - 18-09-2006 16:44
AnetkaS
Opracowanie nowego studium nic Ci nie daje. Do wydania decyzji administracyjnej (pozwolenia na budowę) potrzebny jest plan zagospodarowania. Studium nie jest aktem prawa miejscowego, ustala tylko kierunki zagospodarowania gminy i jest "wytyczną" dla rady - uchwała w sprawie planu nie może byc sprzeczna z ustaleniami studium.
W praktyce, przy obecnie obowiązującej procedurze, możesz poczekać więcej niż 2 lata (czas na dokończenie prac nad studium i całą procedurę uchwalania planu).
Te kilkadziesiąt tysięcy, które mogłabyś wpłacić, to zapewne koszty uchwalenia planu dla najbliższej okolicy. Jest to wobec Ciebie swoisty szantaż - możesz mieć dla siebie (choć nie tylko) plan szybciej, bo nie wiadomo, czy w gminnym budżecie takie środki szybko się znajdą.
Ja bym nie płacił (no, chyba, że baaardzo chcesz budować). Liczyłbym na zmianę prawa w zakresie planowania przestrzennego i uproszczenie procedury. Jeśli te 3 mln mieszkań ma powstać, to rządząca koalicja musi coś szybko zrobić, tzn. umożliwić wykorzystanie nowych terenów.



oskar0259 - 18-09-2006 16:52
Vittorio
Wszystko zależy od tego, jaka będzie treść warunków zabudowy. Jeśli wójt dopuści w nich podział na działki mniejsze niż 3000 m kw., to oczywiscie będziesz mógł takie działki wydzielić. Ale jeśli wójt ustali minimalna wielkość działki na tę powierzchnię lub nawet wyższą, to nic na tym nie skorzystasz.
I jeszcze jedno: nie eksponuj czysto komercyjnych celów podziału. W małym, lokalnym środowisku może być to przyczyną różnych perturbacjji z podziałem, a zwłaszcza zi jego sfinalizowaniem.



AnetkaS - 18-09-2006 18:23
Dzięki Oskar
Oczywiście nie skorzystam z propozycji pana architekta z urzędu gminy i w tej sytuacji za takie pieniądze nie złożę wniosku o przekształcenie działki. Budować się mam zamiar za najwcześniej 2 lata. Chciałam tylko wiedzieć, co daje mi uchwalone studium a brak nowego planu (obowiązujący stary plan). Mam nadzieję, że do tego czasu aż postanowimy ruszyć z budową nowy plan zostanie uchwalony. Gmina tak naprawdę cały czas podkreśla, że swój rozwój widzi między innymi poprzez przyciągnięcie mieszkańców z Wrocławia. Obecnie na terenach przewidzianych w przyszłości pod zabudowę jednorodzinną będzie budowana kanalizacja.
Dobrze, ale w takiej sytuacji, kiedy zgodnie z planem nie mogę się na tej działce budować, a ponieważ jest aktualny plan to nie dostanę warunków zabudowy, to jak sprawdzić jaki dom ewentualnie mogłabym na tej działce postawić. W okolicy są już oczywiście nowe domy, ja mam upatrzony projekt, brak mi tylko "akceptacji" ze strony gminy.



oskar0259 - 18-09-2006 19:19
Nie ma planu, nie ma "wytycznych", jaki powinien byc dom na Twojej działce. Jeśli masz wybrany projekt to musisz pilnować na wszystkich etapach uchwalania planu, aby kolejne teksty założeń do uchwały, a później projekty "konsumowały" Twój projekt. Zgłaszaj więc terminowo wnioski - zgodnie z harmonogramem prac (gdy już będzie uchwała w sprawie przystąpienia do uchwalania MPZP).



vittorio - 19-09-2006 11:36
oskar0259 dzięki za odp.

Jednak mam kolejne pytanie: czy to wójt ustala wielkość wydzielonych działek? Zakładasz iż wystąpię od razu o WZ na całość, ale czy nie lepiej jest najpierw dokonać podziału, następnie wziąć na każdą wydzieloną odrębnie działkę WZ i wtedy je sprzedać. Ja jako właściciel całości dostanę chyba WZ na wszystkie z pozwoleniem na budowę na wszystkie, natomiast w przypadku sprzedaży załóżmy 1 działki (przyjmijmy iż będzie to 3000 m2) nabywca nie uzyska pozwolenia na budowe bo nie będzie miał wymaganych 1ha w tej gminie.

Dodatkowo interesuje mnie kwestia "traktowania" tych działek rolnych jako budowlane w przypadku podziału po uzyskaniu WZ. Czy istnieje coś takiego czy to bzdura?? Czy jeśli to prawda mogę podzielić działkę na mniejsze niż 3000m2 (jak zakłada ustawa)? I czy w tym przypadku będzie mnie obowiązywał podatek na rzecz gminy, jakaś opłata adiacenka, czy od podziału (oprócz 10% od sprzedaży)?Pzdr



viktoria271199 - 19-09-2006 15:50
Witam,

moj problem jest nastepujacy:

nasza dzialka 500 m/2, nieuzytki,lezy jako pierwsza od ulicy w szeregu paru dzialek tej wielkosci. Przylega z boku do dzialki ok. 3000 m/2 od 60 lat zabudowanej domem jednorodzinnym.
Spelniamy wszystkie warunki pod zabudowe dobrego sasiectwa, ale stojacy dom jest dalej od ulicy jak cala nasza dzialka (czyli linia zabudowy jest (srodek stojacego domu) na granicy z nastepna dzialka tez 500m/2 w glebi od ulicy.
Czy to moze byc podstawa niedostania WZ ?

Pozrawiam

wyciag-bud
www.wyciagi-budowlane.com
.



MartaiPawel - 19-09-2006 20:49
A@a !!!
Kupilismy działkę z wydanymi warunkami zabudowy i chcielibysmy już kupić projekt ale jest duże ALE ponieważ kąt nachylenia dachu w warunkach zabudowy określony jest w przedziale 37-45 stopni a nasz wymarzony projekt ma dach o kącie nachylenia 30 stopni. Prosimy o radę ...



Eugeniusz_ - 20-09-2006 09:09
Wrócę do starego postu ale sprawa nadal się ciągnie
:-? :evil:
celem wprowadzenia -

"Jestem w trakie oczekiwania na WZ i pobierając mapę zauważyłem że jest na działce zaznaczona linia z opisem "proj.l.rozgr. BPRW 14.11.1995", "wchodząca" na posesję na głebokość około 2m, obecnie droga jest o szerokości 8m i jest typową drogą osiedlową -
-czy w jakiś sposób będzie to miało wpływ na odległośc zabudowy od drogi i ogólnie WZ?
-czy przy podziale tej działki będe musiał wydzielić pas na poszerzenie drogi?
-czy takie linie projektowane muszą być gdzieś zatwierdzone - uchwalone?
-jak wygląda kwestia budowy ogrodzenia na podmurówce lub słupkach? "


Szerokość ulicy (drogi) w liniach rozgraniczających została zapewne określona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (przygotowanym przez Biuro Planowania Rozwoju Warszawy, a uchwalonym w 1995 lub 1996 roku). A więc miała wtedy - i do końca 2003 r. - charakter obowiązujący.
Moim zdaniem od 1 stycznia 2004 r. to ustalenie przestało obowiązywać, tak jak cały plan. Ale nie oznacza to, że możesz nad tym przejść do porządku dziennego. WZ są takim miniplanem zagospodarowania i są ustalane przez organ tego samego samorządu (wtedy gminy, dziś dzielnicy). Tzw. władztwo planistyczne jest domeną samorządu i od jego woli, a czasami tylko widzimisię zależy, czy podtrzyma dawne ustalenia.
Poprzednio plan uchwalała rada, teraz przy WZ decyzję podejmą urzędnicy odpowiedniego biura/wydziału/referatu urzędu dzielnicy.
Nie masz innego wyjścia niż porozmawiać w urzędzie, a jeśli dostaniesz nie satysfakcjonującą decyzję - odwołać się do SKO. Jednak moim zdaniem kolegium uzna, że dzielnica miała prawo do ustalenia nowej (czyli tej "starej" z 1995 r.) linii rozgraniczającej .
Co do ogrodzenia, to powinno stać w ustalonej w WZ linii rozgraniczającej, a za pas na poszerzenie drogi należy ci się odszkodowanie.
Ale oczywiście możesz eksperymentować - budowa ogrodzenia od strony ulicy podlega zgłoszeniu, Zgłoś budowę w dotychczasowej granicy działki i czekaj. Jeśli "władza" nie zgłosi sprzeciwu w ciągu 30 dni - możesz budować. Jeśli przypomną sobie w przyszłości o przesuwaniu linii ogrodzeń to dostaniesz odszkodowanie. Tylko czy warto?
Obecnie juz mam WZ oraz postanowienie opiniujące podział nieruchomości no i zaczeły się schody :-? .W opini jest zapis "projektowane działki należy wydzielić zgodnie z danymi technicznymi ul..... i ul.......... określonymi w decyzji o warunkach zabudowy"
czy na tej podstawie muszę wydzielać działeczki pod poszerzenie drogi?,
czy jest przepis który mnie do tego zmusza?
Ustawa o gospodarce nieruchomościami mówi ze działki na poszerzenie drogi przechodzą na własnośc gminy, ale jaka jest podstawa że ja je mam wydzielić - dokładnie geodeta?
Przy tym podziale powstanie zachwianie linii ogrodzeń, dookoła stare domy i ogrodzenia czyli nikt ich dłuuuuuuugo nie ruszy, czyli szanse na poszerzenie to około 100 lat, z ładnej uliczki z linią ogrdzeń zrobi się "szczerbata szczęka" co kawałek linia przesunięta.
I jeszce jedno pytanie :wink: , w lini pasa 2 m jest wiekowy o wys. około 2 m , jak gmina to przjmie kto będzie to utrzymywał, czy gmina przejmie obowiązek?????? :-? :wink:



szpclab - 20-09-2006 11:24
Czy wójt/gmina/starostwo może zablokować podział i sprzedaż działki budowlanej jeśli nie ma do niej prawnego dojazdu (droga)?
Czy notariusz powinien mieć coś przeciwko sporządzeniu aktu na działkę budowlaną bez drogi?

Pozdrawiam,
S.



kowala - 20-09-2006 15:59
Hej!
Moj problem to wysokosc do kalenicy. Moje WZ okreslają wysokosc do 8,5 m. Nam podoba się projekt z wysokoscia 8,70 m. Zresztą w wiekszosci projektow, ktore wpadaja nam w oko, wysokosc jest w granicach 9m. Pytalam architekta czy da sie projekt jakos "przerobic", ale od razu powiedzieał, ze nie. Czy rzeczywiscie nie da sie z tym nic zrobic? Co w tej sytuacji powinnam zrobic? Moze ktos mial podobny problem?

pozdr.
Kowala



oskar0259 - 20-09-2006 18:12
Eugeniusz_
W zasadzie bezbłędnie udało mi się przewidzieć przebieg wypadków. Masz kilka wyjść:
1) próbować odwoływać się od decyzji (o WZ) i postanowienia (opiniujacego projekt podziału) - moim zdaniem, jeśli w aktach tych nie ma uchybień prawnych (tzn. np. błędnej podstawy prawnej) to radzej SKO je podtrzyma.
2) zaakceptować stan ustalony w decyzji oraz postanowieniu i co najwyżej próbować, z udziałem geodety, który będzie wydzielał działki, negocjować najmniej "toksyczne" dla siebie rozwiązanie.
Co do pytań: podstawę prawną do wydzielenia działek pod drogi (ocelowo publiczne) i przekazania ich z mocy prawa na własność gminy będziesz miał w decyzji podziałowej - podstawa to ustawa o gospodarce nieruchomościami, art. 98:
Art. 98. 1. Działki gruntu wydzielone pod drogi publiczne: gminne, powiatowe, wojewódzkie, krajowe - z nieruchomości, której podział został dokonany na wniosek właściciela, przechodzą z mocy prawa odpowiednio na własność gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa z dniem, w którym decyzja zatwierdzająca projekt podziału stała się ostateczna, a orzeczenie o podziale prawomocne. Przepis ten stosuje się także do nieruchomości, której podział został dokonany na wniosek użytkownika wieczystego, z tym że prawo użytkowania wieczystego działek gruntu wydzielonych pod drogi publiczne wygasa z dniem, w którym decyzja zatwierdzająca projekt podziału stała się ostateczna, a orzeczenie o podziale prawomocne.
2. Właściwy organ składa wniosek o ujawnienie w księdze wieczystej praw gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa do działek gruntu wydzielonych pod drogi publiczne.
3. Za działki gruntu, o których mowa w ust. 1, przysługuje odszkodowanie w wysokości uzgodnionej między właścicielem lub użytkownikiem wieczystym a właściwym organem. Jeżeli do takiego uzgodnienia nie dojdzie, odszkodowanie ustala się i wypłaca według zasad i trybu obowiązujących przy wywłaszczaniu nieruchomości.
4. Jeżeli w wyniku podziału nieruchomości wzrośnie jej wartość, zarząd gminy może ustalić w drodze decyzji opłatę adiacencką z tego tytułu. Stawkę procentową opłaty adiacenckiej ustala rada gminy w drodze uchwały w wysokości nie większej niż 50% różnicy wartości nieruchomości. Przepisy art. 145, art. 146 ust. 2 i ust. 3, art. 147 oraz art. 148 ust. 1-3 stosuje się odpowiednio.

Tak więc możesz negocjować, np. nie zapłacenie opłaty adiacenckiej w zamian za zapłatę za działkę wydzielona pod drogę (jeśli to się opłaci).
Co do linii ogrodzeń na działkach sąsiednich, to nie potrafię racjonalnie odpowiedzieć. Widocznie taka jest polityka przestrzenna gminy i perspektywiczne plany - nie mnie oceniać.



oskar0259 - 20-09-2006 19:02
Wiktoria271199
Może to być podstawą nie wydania WZ. Wójt uzna, że nie jest możliwe wyznaczenie wszystkich elementów składającycch się na decyzję o WZ, w tym przypadku nie zapewniona jest (wymagana) kontynuacja istniejącej linii zabudowy. Rozporządzenie przewiduje jednak możliwość odstepstw, ale urbanista przygotowujący projekt decyzji musi to szczegółowo omówić (uargumentować, dlaczego dopuszcza odstępstwo, czyli przysunięcie budynku do drogi). Argumentem może być powierzchnia działki i jej mała "głębokość". Jeśli teraz nawet dostaniesz decyzję odmowną, to tak możesz argumentować w odwołaniu do SKO - z szansą na uwzględnienie.
Marta i Paweł
Przyjdzie Wam się chyba zaadaptować projekt. Albo wystąpić o zmianę warunków zabudowy.
Szpclab
Nie ma działki "budowlanej" bez dostępu do drogi publicznej. Zwróć uwagę na ustęp 3 art 93 ustawy o gospodarce nieruchomościami:
Art. 93. 1. Podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli jest on zgodny z ustaleniami planu miejscowego oraz przepisami szczególnymi. W razie braku tego planu stosuje się przepis art. 94.
2. Zgodność z ustaleniami planu w myśl ust. 1 dotyczy zarówno przeznaczenia terenu, jak i możliwości zagospodarowania wydzielonych działek gruntu.
3. Podział nieruchomości nie jest dopuszczalny, jeżeli projektowane do wydzielenia działki gruntu nie mają dostępu do drogi publicznej; za dostęp do drogi publicznej uważa się również wydzielenie drogi wewnętrznej wraz z ustanowieniem na tej drodze odpowiednich służebności dla wydzielonych działek gruntu albo ustanowienie dla tych działek innych służebności drogowych, jeżeli nie ma możliwości wydzielenia drogi wewnętrznej z nieruchomości objętej podziałem. Nie ustanawia się służebności na drodze wewnętrznej w przypadku sprzedaży wydzielonych działek gruntu wraz ze sprzedażą udziału w prawie do działki gruntu stanowiącej drogę wewnętrzną.
4. Zgodność proponowanego podziału nieruchomości z ustaleniami planu miejscowego oraz przepisami szczególnymi, z zastrzeżeniem art. 94 i art. 95, opiniuje wójt, burmistrz albo prezydent miasta.
5. Opinię, o której mowa w ust. 4, wyraża się w formie postanowienia, na które przysługuje zażalenie.
6. Jeżeli przy dokonywaniu podziału nieruchomości zaistnieje konieczność wydzielenia działek gruntu pod drogi publiczne, a ustalenia planu miejscowego nie określają zasad podziału nieruchomości, wójt, burmistrz albo prezydent miasta może żądać od osoby, która składa wniosek o podział, dołączenia do wniosku koncepcji zagospodarowania tej nieruchomości. W koncepcji określa się linie rozgraniczające układy komunikacyjne oraz rodzaje zabudowy, z uwzględnieniem ustaleń planu miejscowego i przepisów szczególnych. Koncepcję opracowuje osoba posiadająca uprawnienia urbanistyczne lub uprawnienia budowlane w specjalności architektonicznej
.
Kowala
Naprawdę 20 cm to taki problem? Jeśli tak, to wystąp o zmianę WZ.[/i]



viktoria271199 - 20-09-2006 19:55
halo oskar 0259,

przeczytalem wszystkie posty w tym rozdziale ale nie bylo czegos podobnego z WZ.
moze starac sie wybudowac dokladnie na granicy tych dwoch dzialek i zachowac linie zabudowy .
te dwie dzialki z brzegu od ulicy po 500 m/2 naleza do nas.
nie wiem czy to jest mozliwe? moze bedzie latwiej tak dostac WZ?

pozdrawiam
wyciag-bud
www.wyciagi-budowlane.com



oskar0259 - 20-09-2006 20:13
Obowiązującą linię nowej zabudowy na działce, której dotyczy wniosek o wydanie warunków zabudowy, wyznacza się jako przedłużenie linii już istniejących budynków na działkach sąsiednich (par. 4 ust. 1 rozporządzenia). Nie jest to jednak wymóg bezwzględny, bowiem gdy linia istniejącej zabudowy na działce sąsiedniej jest niezgodna z przepisami odrębnymi (np. prawem budowlanym), to obowiązującą linię zabudowy ustala się zgodnie z tymi przepisami. Nie stosuje się w takim przypadku par. 4 ust. 1 rozporządzenia. Natomiasl w sytuacji gdy linia zabudowy na sąsiednich działkach tworzy uskok (czyli np. jakiś budynek stoi dalej, w głębi działki), to obowiązującą linię zabudowy dla nowego domu trzeba ustalić na podstawie lokalizacji budynku, który znajduje się dalej od pasa drogowego.
Podstawa: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (Dz. U. z dnia 19 września 2003 r.).
Do Twojej sytuacji może mieć zastosowanie § 4 pkt 4:
4. Dopuszcza się inne wyznaczenie obowiązującej linii nowej zabudowy, jeżeli wynika to z analizy, o której mowa w § 3 ust. 1.
Rozporządzenie masz m.in. tu:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/1588.htm



szpclab - 20-09-2006 23:09
Dzięki Oskar, o takie coś mi właśnie chodziło.

I pytanie dodatkowe: kto jest odpowiedzialny jeśli taka działka została jednak wydzielona i sprzedana?
W moim poście - działka budowlana=działka na terenie budownictwa jednorodzinnego w mpzp.



viktoria271199 - 21-09-2006 12:20
oskar0259,

wszystkiego najlepszego z okazji 1 roku uczestnictwa na tych stronach i podziekowania chyba od wszystkich, za tak efektowne i kompetentne rady.

wyciag-bud
www.wyciagi-budowlane.com



oskar0259 - 21-09-2006 16:04
No proszę, nie zwróciłem uwagi.
Rzeczywiście minął rok.
Dziękuję za pamięć.



renjul - 21-09-2006 18:50
Renjul
Ciekawe, w decyzji SKO powinno być dokładnie wyjaśnione, dlaczego przyjęło ono w kwestii obszaru analizowanego inną odległość niż gmina. Jeśli błędne rozstrzygnięcie gminy w tej sprawie było przedmiotem uchylenia decyzji przez SKO, to gmina nie ma prawa po raz kolejny odmawiać na podstawie tego samego argumentu co poprzednio.
Napisz odwołanie, a osobno pismo do przewodniczącego SKO w prośbą o przyspieszenie rozpatrzenia, zwracając uwagę, że gmina sabotuje decyzje jego firmy. Nikt tego nie lubi...
A dla świętego spokoju zmierz jeszcze raz frontowy bok działki (z tego, z którego będzie wyjazd). Jeśli jego trzykrotność będzie równa lub większa od 60 m , to nie masz sie czego obawiać.[/url][/quote]

Kolegium ustalilo, ze obszar przyjety do analizy powinien miec 75 metrow, gdyz front mojej dzialki to 25 m. Gmina przyjela za front wjazd na moja dzialke, ktory wynosi 3,5 metra.
Niestety, gmina nie ma prawa sabotowac, ale sabotuje :( Mimo zapewnien przewodnivczacego, ze w takiej sytuacji mozemy liczyc na wydanie WZ, nie otrzymalismy ich, a jedynie uchylenie blednej decyzji gminy. Zreszta pisze o tym w innym watku:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=81205
:( :( :( :(



Eugeniusz_ - 21-09-2006 20:04

Eugeniusz_
W zasadzie bezbłędnie udało mi się ..... ....
oskar0259 dziękuję, tutaj chyba przyjdzie mi podarowac sobie ten pas pod poszerzenie drogi, zaczęło mnie przerażać opłata adiacencka, w mojej gmine ustalili na 50% czyli na maxa, niby z jakiej okazji ma wzrastać wartośc działki podzielonej na pół dla zniesienia współwłasności, rozumię 1ha na kilka działek ale nie 1700m na pół. Tutaj też będę musiał się jakoś obronić.
Zapis w ustawie "Art. 98. 1. Działki gruntu wydzielone...." mówi o działkach wydzielonych, ale gdzie jest przepis że ktoś je musi wydzielić, jaka jest podstawa, no i czy można podważyć uzasadnienie trzymania się starego planu drogi która kroi wszystkie działki, i zupełnie jest nieuzasadnione tworzenie tak szerokiej drogi - tutaj 11m gdy obecnie ma około 8m ??? i jest drogą ślepą. Cały czas brakuje mi podstawy prawnej na utrzymanie przez wydział takiego wyznaczania dróg, bo przecież jeżeli decyduje urzędnik to może zmusić kogoś do zrobienia drogi na czyjejś działce aby jego kolega miał np lepsze warunki sprzedaży, używania działki :-?. Ktoś powinien to zatwoierdzać. I pomyśleć że oni żyją z naszych podatków, a wszystko robią nie dla dobra mieszkańców :evil: :oops: .



oskar0259 - 21-09-2006 21:53
Renjul
Jest mi głupio, bo w normalnych warunkach moje rady powinny poskutkować, a recydywa organu I instancji nie jest mozliwa. Widocznie chcesz budować w nienormalnej gminie, tzn. mającej nienormalne władze.
Starałem się coś napisać w wątku:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic...394504#1394504

Eugeniusz
Nie możesz (bo nie musisz) kwestionować ustaleń nieobowiązującego planu. Możesz odwoływać się od warunków z WZ. Jeśli tego nie zrobiłeś, to niestety oznacza to w procedurze administracyjnej, że się z nimi zgodziłeś. Ta argumentacja co powyżej powinna znaleźć się w odwołaniu.
Pewne jest jedno: działki muszą mieć dostęp do drogi publicznej, reszta to wynik kompromisu (niestety, czasami dyktatu gminy). Co do zatwierdzania decyzji: dlatego jest dwuinstancyjność, a potem możliwość złożenia skargi do sądu administracyjnego. I tylko korzystanie z tej drogi (oprócz działań "polubownych") jest skuteczne. Wiem, że obywatele z drogi prawnej rzadko korzystają, bo brak im czasu, cierpliwości, chcą wreszcie coś skończyć albo zacząć. Ale to juz całkiem inny temat...
Jeśli to Cię pocieszy, to powiem, że moja żona podarowała (na razie nie zdecydowała się, co będzie chciała w zamian) pas pod drogę szerokości 16 m (na wsi, choć tuż przy granicy sporego miasta). Pomnóż to przez szerokość działki 24 m.
Ale czasami lepiej ustąpić, bo po miesiącach i latach "prawowania się" może być czasami tylko pyrrusowe zwycięstwo.



renjul - 21-09-2006 22:29
[quote="oskar0259"]Renjul
Jest mi głupio, bo w normalnych warunkach moje rady powinny poskutkować, a recydywa organu I instancji nie jest mozliwa. Widocznie chcesz budować w nienormalnej gminie, tzn. mającej nienormalne władze.
Starałem się coś napisać w wątku:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic...394504#1394504

Bardzo ci dziekuje. Skorzystam z rad. Co do gminy, masz niestety racje. U nas kazdy kto chce zabudowac kawalek laki to wrog publiczny. Podobno jest niepisane polecenie burmistrza zeby odmawiac wydania WZ na wszystkie dzialki ktore w starym planie byly niebudowlane :(



Eugeniusz_ - 21-09-2006 23:51
oskar 0259 dziękuje, trochę pocieszenia, ale szkoda jak się kupuję działkę bo jest ładnie ogrodzona żywopłotem itd a potem gmina to zabiera, po to aby leżało kolejne 50 lat pas nie wiedomo już czego czy żywopłotu czy lasu bo oni nie będą dbać o to :-? :-? :roll:.
Dziękuję ci bardzo, napewno predzej czy później poznasz efekt końcowy sprawy :)



vittorio - 22-09-2006 12:24

oskar0259 dzięki za odp.

Jednak mam kolejne pytanie: czy to wójt ustala wielkość wydzielonych działek? Zakładasz iż wystąpię od razu o WZ na całość, ale czy nie lepiej jest najpierw dokonać podziału, następnie wziąć na każdą wydzieloną odrębnie działkę WZ i wtedy je sprzedać. Ja jako właściciel całości dostanę chyba WZ na wszystkie z pozwoleniem na budowę na wszystkie, natomiast w przypadku sprzedaży załóżmy 1 działki (przyjmijmy iż będzie to 3000 m2) nabywca nie uzyska pozwolenia na budowe bo nie będzie miał wymaganych 1ha w tej gminie.

Dodatkowo interesuje mnie kwestia "traktowania" tych działek rolnych jako budowlane w przypadku podziału po uzyskaniu WZ. Czy istnieje coś takiego czy to bzdura?? Czy jeśli to prawda mogę podzielić działkę na mniejsze niż 3000m2 (jak zakłada ustawa)? I czy w tym przypadku będzie mnie obowiązywał podatek na rzecz gminy, jakaś opłata adiacenka, czy od podziału (oprócz 10% od sprzedaży)?Pzdr
podbijam pytanie :wink:



lukas0259 - 22-09-2006 13:00
Jeśli jest plan zagospodarowania, to określona jest minimalna powierzchnia działki.
Gdy nie ma planu, ustala się to w decyzji, którą wydaje wójt. Ostatecznie więc można powiedzieć, że to on ustala (choć na Twój wniosek zawierający przecież projekt podziału) powierzchnię wydzielonych działek. Ale jest przecież procedura odwoławcza - jest przynajmniej teoretyczna kontrola tych decyzji.
Działka z WZ pozostaje rolna, ale z możliwością zabudowy. Tylko (i aż) tyle.
Gmina może naliczyć opłatę z tytułu podziału.



AnetkaS - 22-09-2006 18:17
A ja mam teraz taki problem:
jest okazja, żeby kupić za niedużą kasę fajną działkę - 30 arów, z której da się zrobić trzy jaszcze fajniejsze działeczki po 10 arów. Ta działka jeszcze nie jest wydzielona, właściciel dopiero się za to zabiera, ale ogłoszenie już dał, że sprzedaje. Gmina, gdzie znajduje się działka jest w trakcie uchwalania STUDIUM, na dzień dzisiejszy obowiązuje auktulany PZP. Zgodnie z tym planem całe pole tego pana jest oczywiście gruntem rolnym (klasa gruntów VI, V i VI). W projekcie studium nie obejmowało działki tego Pana, i jego działka rolna miała pozostać nadal rolną, ale on wniósł uwagę do studium i uwaga została rozpatrzona pozytywnie, niestety tylko w części. Ten obszar, który pan chce wydzielić i sprzedać zgodnie z projektem sudium ma pozostać nadal gruntem rolnym, a pod zabudowę jednorodzinną został wydzielony na jego działce inny teren. Czyli jednym słowem jego podział pola nie pokryje się wydzielonym przez studium terenem pod zabudowę jednorodzinną. I teraz mam pytanie, czy jak kupię od niego taką działkę, która zgodnie z nowym PZP będzie działką rolną, to mogę ją podzielić na 3 mniejsze działki i będzie się można na nich wybudować w trybie zabudowy siedliskowej? Studium określa minimalną wielkość działki pod zabudowę jednorodzinną na 800 mkw, ale czy to odnosi się także do zabudowy siedliskowej?



piekania - 22-09-2006 20:35

Witam.
Mam problem, chcemy kupić z żoną działkę dla której wygasł plan zagospodarowania i z działki budowlanej z powrotem uzyskała status działki rolnej. Wystąpiliśmy do gminy o wydanie warunków na przyłączenia wody i kanalizy i tutaj mały zgryz.
Gmina odmawia wydania warunków agrumentując, że z uwagi na małą wydolność zasobów wodnych nie widzi możliwości podłączenia do sieci wodociągowej.
Są to działki w drugiej linii zabudowy i sytuacja jest o tyle dziwna, że gdyby była w pierwszej linii z warunkami nie było by problemu. Dla mnie jest to dziwne.
Jak to ugryźć ??
RATUNKU
Na końcu odmowy powinno być pouczenie o możliwości odwołania się do SKO i należy to jak najszybciej uczynić.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 9 z 46 • Zostało znalezionych 3101 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting