ďťż
Przejrzyj wiadomości
Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomogę !!!




aniak25 - 01-09-2009 21:12
Witam

Wg mnie to wszystko zależy od...różnych czynników.
Po pierwsze od kogo kupujesz. Jeśli od gminy to mają oni obowiązek zapewnić dostęp do działki.
Po drugie jeśli na mapie jest droga, tzn działka jest oznaczona jako drogowa to droga jest czyli jest zapewniona komunikacja.
Po trzecie możesz próbować się dowiedzieć od urzędu czy dostaniesz wogle WZ bo jeśli nie ma punktu odniesienia to nie wydadzą.

U mnie wydali WZ i zapewnili komunikację przez działkę x a potem się kłócili, że to działka budowlana gminna a jak ja sobie podzieliłam dziłkę rodzinną to mam sie martwić. Walczyłam o służebność i ją dostałam bo pani zrozumiała ze skoro obok mojej jest działka gminna to żeby do niej dojechać to muszą przejechać koło mnie idąc tropem tym że gmina zapewnia dostęp do działki.
Poza tym najpierw mówili ze działka ma by wystawiona na sprzedaż i to jużmiało być dawno temu. Niedawno dowiedziałam się, że nie mogą jej sprzedać bo nie mogą do niej ustalic WZ bo...nie mają punktu odniesienia czyli mojego domu...hihihihi i dopiero jak ja sie wybuduje to bedą mogli sprzedać i dobrze im tak bo narobili mi bigosu

Zreszta zapraszam do mojego dziennika, tam też pisaam o problemie, wogle męcze się już półtora roku ale jutro na 99,99% składamy w koncu pozwolenie (już drugi az zresztą bo musieliśmy wycofać pierwsze).

trzymam kciuki i pozdrawiam





oskar0259 - 01-09-2009 22:16
Chciałbym jeszcze wrócić do sprawy Rafaal.
Być może komuś, w walce o WZ przydadzą się obszerne fragmenty, a zwłaszcza uzasadnienia dwóch decyzji SKO w podobnej sprawie co jego.

SKO (...) działające na podstawie art. 127 § 2 w związku z art. 17 pkt l ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego /k.p.a./ (Dziennik Ustaw z 2000 r. numer 98, pozycja 1071 z późniejszymi zmianami) oraz art. l i 2 ustawy z dnia 12 października 1994 r. o samorządowych kolegiach odwoławczych (Dz. U. z 2001 r. nr 79, poz. 856 z późn. zm.), po rozpatrzeniu odwołania państwa X od decyzji nazwanej „postanowieniem" Wójta Gminy ………. z dnia ……………. nr ……../…/../…/200… odmawiającej przeniesienia decyzji nr ……/../200… z dnia ……. w sprawie ustalenia warunków zabudowy i zagospodarowania terenu położonego we wsi D., gmina ….. - działki ew. nr 1/6, 1/7, 1/8, 1/9, 1/12, 1/13 - dla inwestycji polegającej na budowie domów jednorodzinnych na rzecz państwa X
orzeka:
na podstawie art. 138 § l pkt 2 k.p.a. w związku z art. 63 ust. 5 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. nr 80, poz. 717 z późn. zm.) - uchylić zaskarżoną decyzją nazwaną „postanowieniem" w całości i orzec o przeniesieniu na rzecz państwa Y decyzji z dnia ……. nr ……. o warunkach zabudowy w odniesieniu do działek ew. nr 1/7 i 1/8 we wsi D. gmina ……..
UZASADNIENIE
Kolegium ustaliło następujący stan faktyczny w niniejszej sprawie.
Wnioskiem z dnia …… państwo Y zwrócili się do organu I instancji o przeniesienie na ich rzecz decyzji nr ……. z dnia ……… w sprawie ustalenia warunków zabudowy i zagospodarowania terenu położonego we wsi D., gmina ……. - działki ew. nr 1/6, 1/7, 1/8, 1/9, 1/12 - dla inwestycji polegającej na budowie domów jednorodzinnych, wydanej na rzecz państwa X. We wniosku państwo Y zwrócili się o przeniesienie na ich rzecz ww. decyzji odnośnie działek ew. nr 1/7 i 1/8.
Postanowieniem z dnia ……….. organ I instancji odmówił takiego przeniesienia ww. decyzji na rzecz ww. osób wskazując na art. 63 ust. 5 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i wskazując, że „niemożliwym jest przeniesienie warunków w zakresie ograniczonym dla części terenu objętego decyzją tj. jedynie dla działek 1/7, 1/8."
Od ww. postanowienia odwołali się państwo X. Zdaniem odwołujących się, organ I instancji dokonał nieprawidłowej interpretacji art. 63 ust. 5 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w sytuacji, gdy art. 63 ust. l ww. ustawy przewiduje możliwość wydania decyzji o warunkach zabudowy więcej niż jednemu wnioskodawcy, a organ ten w postanowieniu „usiłuje reglamentować dostępność wyżej wymienionej decyzji tylko na jednego właściciela (lub wnioskodawcy), mimo spełnienia przez obie strony - przekazujących i przejmujących - wszelkich warunków przewidzianych przez ustawę."
Mając na uwadze wyżej przedstawiony stan faktyczny, Kolegium zważyło co następuje. Zgodnie z art. 63 ust. 5 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. nr 80, póz. 717 z późn. zm.):
„Art. 63. 5. Organ, który wydał decyzję, o której mowa w art. 59 ust. l, jest obowiązany, za zgodą strony, na rzecz której decyzja została wydana, do przeniesienia tej decyzji na rzecz innej osoby, jeżeli przyjmuje ona wszystkie warunki zawarte w tej decyzji. Stronami w postępowaniu o przeniesienie decyzji są jedynie podmioty, między którymi ma być dokonane jej przeniesienie. " Zasadne są argumenty odwołania, że organ I instancji dokonał nieuprawnionej, rozszerzającej interpretacji ww. przepisu. Warunki decyzji o warunkach zabudowy to te, które zostały wymienione w art. 54 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennych, a tych strony nie kwestionują. Z kolei zgodnie z art. 52 ust. 3 ww. ustawy, który ma zastosowanie do decyzji o warunkach zabudowy w związku z art. 64 ust. l, „Art. 52. 3. Nie można uzależnić wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego ód zobowiązania się wnioskodawcy do spełnienia nieprzewidzianych odrębnymi przepisami świadczeń lub warunków. "
Przeniesienie decyzji o warunkach zabudowy na inne osoby - w odniesieniu do części działek, których dotyczy decyzja pierwotna nie jest więc sprzeczne z art. 63 ust. 5 ww. ustawy, a jest przy tym zgodne z art. 63 ust. l ww. ustawy, który stanowi: „Art. 63. 1. W odniesieniu do tego samego terenu decyzję o warunkach zabudowy można wydać więcej niż jednemu wnioskodawcy, doręczając odpis decyzji do wiadomości pozostałym wnioskodawcom i właścicielowi lub użytkownikowi wieczystemu nieruchomości." Przeciwna teza sprowadzałaby się do uwarunkowania wykonania decyzji przez jednego inwestora na wszystkich działkach, których dotyczyła decyzja o warunkach zabudowy - teza taka, zdaniem Kolegium, nie byłaby do obrony na gruncie przepisów ww. ustawy.
W związku z powyższym, zaskarżoną decyzję należało uchylić w całości i orzec o przeniesieniu na rzecz państwa Y decyzji z dnia ….. nr …… o warunkach zabudowy w odniesieniu do działek ew. nr 1/7 i 1/8.
Należy jeszcze dodać, że w przedmiocie przeniesienia decyzji o warunkach zabudowy na rzecz innych osób wydaje się orzeczenie w formie decyzji administracyjnej.
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w części wstępnej niniejszej decyzji.


I uzasadnienie innego składu tego samego SKO w odniesieniu do innej działki:

po rozpatrzeniu odwołań Państwa Z oraz Pani Y od decyzji ……… w sprawie ustalenia warunków zabudowy i zagospodarowania ternu położonego w miejscowości D., gmina ….. dla działek o nr ew. ……. dla inwestycji polegającej na budowie domów jednorodzinnych na rzecz Z. w zakresie obejmującym działkę nr ew. 1/12
orzeka:
na podstawie art. 138 § l pkt 2 uchyla zaskarżoną decyzję w całości i orzeka o przeniesieniu na rzecz Państwa Z. decyzji Wójta Gminy … Nr ………. ustalającej warunki zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji polegającej na budowie domów jednorodzinnych na działkach oznaczonych nr nr ……., położonych w miejscowości D. gmina ….. w odniesieniu do działki nr 1/12.
UZASADNIENIE
Pismem z dnia …………… Pani Y zwróciła się do Wójta Gminy ….. o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji polegającej na budowie domów jednorodzinnych na działkach oznaczonych nr nr ……………...
Decyzją Nr … z dnia ……. Wójt Gminy …. ustalił warunki zabudowy wnioskowanej inwestycji.
Powyższa decyzja stała się ostateczna.
Pismem z dnia ……. P.P. Y i Z zwrócili się do Wójta Gminy ….. o przeniesienie ww. decyzji odnośnie działki nr 1/12.
Decyzją Nr ………… Wójt Gminy ….. odmówił takiego przeniesienia ww. decyzji na rzecz Państwa Z, wskazując, iż niemożliwym jest przeniesienie warunków zabudowy w zakresie ograniczonym dla części terenu objętego decyzją, tj. jedynie w odniesieniu do działki nr 1/12.
Od powyższej decyzji odwołania w ustawowym terminie wnieśli X i Z.
We wniesionych odwołaniach podniesiono, iż Wójt Gminy …. dokonał nieuprawnionej interpretacji, iż decyzja w sprawie warunków zabudowy, co prawda dla 6 działek, ale ustalająca parametry samodzielnej i niezależnej zabudowy każdej z nich wolnostojącym domem jednorodzinnym, nie może być przeniesiona odnośnie jednej z działek. Ponadto odwołujący się podkreślili, iż spełnione zostały wszystkie warunki wymagane przepisem art. 65 ust. 5 * ustawy z dnia 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Rozpatrując niniejszą sprawę Kolegium zważyło co następuje:
Zgodnie z art. 63 ust. 5 zd. l ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym organ, który wydał decyzję, o której mowa w art. 59 ust. l, jest obowiązany, za zgodą strony, na rzecz której decyzja została wydana, do przeniesienia tej decyzji na rzecz innej osoby, jeżeli przyjmuje ona wszystkie warunki zawarto, w tej decyzji.
Unormowanie zawarte w powyższym przepisie przewiduje możliwość przeniesienia uprawnień z decyzji o warunkach zabudowy z adresata określonego w treści tej decyzji na osobę trzecią. Konstrukcja przenoszenia praw i obowiązków zawartych w decyzji administracyjnej na osobę trzecią, zwana sukcesją prawną albo następstwem prawnym, jest w obszarze prawa administracyjnego zjawiskiem wyjątkowym, zwłaszcza w odniesieniu do aktów, które - tak jak decyzja o warunkach zabudowy - nie są aktami rzeczowymi. Decyzja o warunkach zabudowy sama przez się nie nadaje bowiem terenowi jakiegoś szczególnego statusu. Uzasadnienia wprowadzenia konstrukcji sukcesji decyzji o warunkach zabudowy można by poszukiwać w zamiarze usprawnienia i przyspieszenia procesu prawnego niezbędnego do podjęcia zamierzeń inwestycyjnych (vide: wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 4 lipca 2007 roku sygn. akt IV SA/Wa 629/07, niepubl.).
Podkreślić należy, iż przeniesienie warunków zabudowy możliwe jest jedynie w przypadku przyjęcia wszystkich warunków zawartych w decyzji. Warunki, o jakich mowa w tym przepisie wymienione zostały w art. 54 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i są to m.in. rodzaj inwestycji, warunki i szczegółowe zasady zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy wynikające z przepisów odrębnych, a w szczególności w zakresie: warunków i wymagań ochrony i kształtowania ładu przestrzennego, ochrony środowiska i zdrowia ludzi oraz dziedzictwa kulturowego i zabytków oraz dóbr kultury współczesnej, obsługi w zakresie infrastruktury technicznej i komunikacji, wymagań dotyczących ochrony interesów osób trzecich, ochrony obiektów budowlanych na terenach górniczych.
W niniejszej sprawie inwestor Pani Y legitymuje się ostateczną decyzją Wójta Gminy …… z dnia …… o ustaleniu warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie domów jednorodzinnych na działkach oznaczonych nr nr …………. Zauważyć należy, iż przedmiotem tej decyzji jest inwestycja polegająca na budowie sześciu domów jednorodzinnych na wskazanych działkach, zaś warunki zabudowy w odniesieniu do poszczególnych domów określone zostały w identyczny sposób.
Wobec powyższego brak jest przeszkód do przeniesienia decyzji Wójta Gminy …….. z dnia …………. w odniesieniu do warunków ustalonych jedynie w stosunku do inwestycji realizowanej na działce nr 1/12.
Ponadto zauważyć należy, iż przepis art. 63 ust. l ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie zawiera wyraźnego uregulowania tej kwestii. Należy zatem odnieść się do treści innych przepisów z zakresu planowana i zagospodarowania przestrzennego, czyli do tzw. wykładni systemowej. Takim przepisem jest art. 63 ust. l ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w myśl którego w odniesieniu do tego samego terenu decyzję o warunkach zabudowy można wydać więcej niż jednemu wnioskodawcy, doręczając odpis decyzji do wiadomości pozostałym wnioskodawcom i właścicielowi lub użytkownikowi wieczystemu nieruchomości.
Nie ma przeto przeszkód, aby w sytuacji kiedy decyzja ustalająca warunki zabudowy i zagospodarowania terenu dotyczy kilku inwestycji dających się wyodrębnić i mogących niezależnie funkcjonować dokonać zmiany podmiotowej tylko tej jej części.
Mając powyższe na uwadze należało orzec jak w sentencji.




oskar0259 - 01-09-2009 22:46

Mam zamiar kupić działkę budowlaną na terenie bez planu zagospodarowania przestrzennego. Nie mam pewności czy będę mogła się tam wybudować. Boję się, że kupię działkę, wydam kasę i będę miała problem z WZ albo ich nie dostanę.

Bardzo dobrze, że jesteś ostrożna.

Woda na działce jest z prądem tez nie powinno być problemu

To argumenty za ustaleniem warunków zabudowy.

martwię się drogą. Droga idąca do drogi publicznej jest tylko na mapie (faktycznie to właściciele działek obok, tych niezabudowany wysunęli się z warzywami - więc jest pole marchewkowe :( )

Tego bym nie bał się. Ważniejsze jest to co na mapie, a nie to co w terenie. Droga jest na mapie, a więc istnieje dojazd. Na razie nie wiemy, czy będziesz mogła z niego skorzystać...

Sprawdziłam w urzędzie droga jest osobną działką z nadanym numerem i należy ponoć do Skarbu Państwa (tak powiedziała pani od mapek)

I tu zaczyna się problem. Nie jest to chyba droga publiczna (ma nazwę? została zaliczona np. do dróg gminnych?), bo tej własności mogłaby być chyba tylko droga krajowa lub autostrada. Ale być może gmina ma opóźnienia w procesie komunalizacji i wg jej klasyfikacji jest to droga gminna, ale teren nie został skomunalizowany i w ewidencji jest to nadal Skarb Państwa? Musisz wyjaśnić status tej drogi i:
1) jeśli jest to droga gminna, powiatowa czy wojewódzka to wszystko w porządku - masz dostęp do drogi publicznej
2) jeśli nie jest to droga publiczna, to masz (będziesz miała po zakupie) problem. Musisz wystapić do właściciela "drogi" z zapytaniem, czy jest skłonny ustanowić na Twoją rzecz służebności drogowej i najważniejsze - za ile?


Trochę poczytałam forum o problemach z drogami :o - niepotrzebnie czytałam, bo się wystraszyłam. Czy gmina może robić problemy że nie mam faktycznego dostępu do drogi publicznej?Jak przez to przejść?

Gmina może robić problemy, bo bez służebności nie masz dostępu do drogi publicznej. Jak przejść? Patrz wyżej.

Jak myślicie jest szansa na WZ?

Jest, ale... patrz wyżej. Bez uregulowania dojazdu - służebność, wejście z SP we współwłasność (zakup współwłasności w "drodze") - nie.

I jeszcze jedna rzecz czy muszę spełniać warunek o dobrym sąsiedztwie?

Tak, i spełnisz warunek, jeśli ten dom jest położony bliżej niż w odległości 3 długości frontu Twojej działki (bok od drogi). Jeśli jest dalej, narażasz się na ryzyko "uznania" przez organ (wójta). Może uznać że spełniasz warunek, ale raczej stwierdzi, ze go nie spełniasz...




dorboh - 06-09-2009 20:11
aniak, oskar dzięki za odzew w mojej sprawie.
Cóż... zrezygnuję z zakupu tej działki. Droga wyznaczona na mapie okazała się zwykłą 15-sto arową działką, należącą do ANR. ANR po naszej interwencji ma wystąpić do gminy o przejęcie tej działki. Jeżeli nawet gmina ją przejmie, nie mam pewności czy dostanę WZ mogą nie chcieć jej urządzać i blokować WZ (a ja chcę się budować a nie czekać latami na pozwolenie). Wyjściem byłoby prawdopodobnie skrzyknięcie pozostałych właścicieli działek i wystąpienie na drodze sądowej o służebność drogi do ANR. Tylko, że tym ludziom nie zależy na drodze, bo uprawiają tam warzywa. Sam właściciel działki też wydaje się nie zainteresowany uregulowaniem sytuacji drogi dojazdowej. Jestem przygnębiona, bo działeczka bardzo mi się podoba.... no ale cóż pewnych rzeczy nie da się obejść. Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi.





coci - 21-09-2009 23:18
witam,
mam ogromną prośbę o pomoc.
Wybudowałam dom zgodnie z obowiązujacym MPZP (zabudowa jednorodzinna, 40 % powierzchni działki, 1,5 kondygnacji, maksymalnie 9 metrów wysokości). Jednak w międzyczasie na "wniosek sąsiada" (dewelopera) plan został zmieniony na: zabudowa wielorodzinna, 60% powierzchni działki, 12 metrów wysokości, 3 pełne kondygnacje. Obok mojej posesji ow deweloper postawił juz 6-cio rodzinny moloch (dom ten zaczął budować gdy obowiazywał jeszcze stary plan zagospodarowania) i szykuje się do budowy kolejnego. Czy mogę go jakos powstrzymac i czy mozna przywrócic stary MPZP? Nadmienie tylko, że zmiana planu i inwestycje dewelopera(pierwszego lecz jak sądze nie ostatniego w mojej okolicy) nie tylko mi spędzają sen z powiek,wszyscy sąsiedzi, którzy uciekali od miejskiego zgiełku na peryferie,tak jak ja wpadli z deszcu pod rynnę. Co możemy w tej sytuacji zrobic? Będę wdzięczna za każdą poradę. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
_________________



lwica3 - 22-09-2009 20:05
Witam
Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi co oznacza zapis w Decyzji o warunkacch zabudowy /warunki i wymagania kształtowania ładu przestrzennego/ pkt. b) "budynek może zawierać maksymalnie 1 lokal mieszkalny"
z góry dziękuje za pomoc



oskar0259 - 22-09-2009 21:06

Witam
Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi co oznacza zapis w Decyzji o warunkacch zabudowy /warunki i wymagania kształtowania ładu przestrzennego/ pkt. b) "budynek może zawierać maksymalnie 1 lokal mieszkalny"
z góry dziękuje za pomoc
Budynek jednorodzinny to, zgodnie z definicją zawartą w Prawie budowlanym, budynek o maksymalnie 2 lokalach. Budynkiem jednorodzinnym jest więc bliźniak i dom dwupokoleniowy z wydzielonymi częściami dla dwóch rodzin.
U Ciebie znaczy to co zapisano: budynek ma mieć jeden lokal i tyle. W przyszłości np. nie przebudujesz domu i nie wydzielisz z niego drugiego samodzielnego lokalu.



oskar0259 - 22-09-2009 21:55

witam,
mam ogromną prośbę o pomoc.
Wybudowałam dom zgodnie z obowiązujacym MPZP (zabudowa jednorodzinna, 40 % powierzchni działki, 1,5 kondygnacji, maksymalnie 9 metrów wysokości). Jednak w międzyczasie na "wniosek sąsiada" (dewelopera) plan został zmieniony na: zabudowa wielorodzinna, 60% powierzchni działki, 12 metrów wysokości, 3 pełne kondygnacje. Obok mojej posesji ow deweloper postawił juz 6-cio rodzinny moloch (dom ten zaczął budować gdy obowiazywał jeszcze stary plan zagospodarowania) i szykuje się do budowy kolejnego. Czy mogę go jakos powstrzymac i czy mozna przywrócic stary MPZP? Nadmienie tylko, że zmiana planu i inwestycje dewelopera(pierwszego lecz jak sądze nie ostatniego w mojej okolicy) nie tylko mi spędzają sen z powiek,wszyscy sąsiedzi, którzy uciekali od miejskiego zgiełku na peryferie,tak jak ja wpadli z deszcu pod rynnę. Co możemy w tej sytuacji zrobic? Będę wdzięczna za każdą poradę. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
_________________
Mogę tylko współczuć. Oczywiście możecie złożyć wniosek o zmianę planu, ale będę okrutny: z niewielkimi szansami na powodzenie. Plan zmienia się w określonym celu - jak rozumiem w tym przypadku było umożliwienie zwiększenie intensywności zabudowy. Na etapie uchwalania zmian trzeba było walczyć i blokować - teraz jest już, moim zdaniem, "po piwie".

Wyobraź sobie, że gmina zmienia plan w oczekiwanym przez Was kierunku. Co zrobi właściciel (właściciele) działek, na których umożliwiono zlokalizowanie takich, jak piszesz, "molochów"? Zwróci się do gminy o odszkodowania z tytułu pogorszenia parametrów, a więc i wartości swoich działek. I gmina odszkodowanie w końcu zapłaci. Który z radnych podniesie rękę za uchwałą zmieniającą MPZP, która może "wyjąć" z gminnej kasy być może wielomilionowe kwoty?

Dlatego jestem pesymistą. Stały się fakty trudno odwracalne. Nie z powodu kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy potrzebnych na zmianę planu. Z powodu "praw nabytych" tych, którzy poprzednio lobbowali za zmianą planu i na niej skorzystali.

Oczywiście i Wy możecie wystąpić z roszczeniami związanymi z Waszymi odczuciami, że wartość Waszych nieruchomości spadła z powodu sąsiedztwa. Czy spadła? Będzie to zależało od wyceny rzeczoznawcy. Obawiam się, że niezależnie od Waszych odczuć może okazać się, że wartość nieruchomości... wzrosła. Zresztą jednym z załączników do zmiany planu (tej dokonanej) powinna być analiza skutków. Zajrzyjcie do niej. Zapewne rzeczoznawcy wyszło, że przez ten "minibloczek" staliście się bogatsi...



lwica3 - 22-09-2009 23:13
Bardzo dziękuję za pomoc Panie Oskarku



PatiJ - 23-09-2009 14:06
Witam
mam pytanie odnośnie MPZP. Otóż mam zamiar zakupić działke gdzie jest aktualny MPZP. Przewiduje on między innymi i tu cytat:

"Wymagane walory architektoniczne budynków w zakresie formy i materiałów wykończeniowych elewacji: zalecany horyzontalny kształt budynku (prostokątny rzut poziomy) z dominującą kalenicą prostopadłą do frontu działki, dach symetryczny; w elewacji należy stosować materiały pochodzenia naturalnego typu kamień, ceramika budowlana, drewno, kolorystyka elewacji w tonacjach jasnych, nie zaleca się okładzin z tworzyw sztucznych typu "siding" oraz elewacji w całości z cegły lub kamienia; pokrycie dachów ceramiczną dachówką lub innymi materiałami o podobnym kolorze i fakturze; obowiązuje zharmonizowanie kolorystyki elementów wykończeniowych elewacji i pokrycia dachowego."

Moje pytanie jest następujące: czy słowo "zalecany" określa jednoznacznie że kalenica dominująca ma być prostopadła do frontu? Mam zamiar budować dom z kalenicą równoległą do frontu - z tej strony jest wejście do domu w projekcie który wybrałem i tak pasują strony świata, typowy dom, dach dwuspadzisty.
Czy można to traktować jedynie jako wskazówke czy mus?
Czy mam się zwrócić do urzędu o interpretacje tego?

Pozdrawiam
Szymon



ajuda - 23-09-2009 15:47
Witam,

Pytanie na które nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. A wiec po kolei:
- Wydane są warunki zabudowy wazne 2 lata
- Wydane zostało pozwolenie na budowę do tych warunkow

Trwa budowa i jak się okazało nastąpiła zmiana istotna w wysokości budynku(ale nadal mieści się w dopuszczalnych warunkach zabudowy).
Czyli trzeba wystapić z wnioskiem o zmianę pozwolenia na budowę, ale.... no właśnie:
- minely 2 lata od wydania warunkow zabudowy
- w miedzy czasie uchwalono MPZP, ktory nie przewiduje zabudowy jednorodzinnej.

Co w takim przypadku? Warunki zabudowy juz sa niewazne? Czy mozna składać wniosek o zmianę pozwolenia do wydanych wczesniej warunkow? Czy w takim wypadku budynek pozostaje samowolą, której nie da się zalegalizować?

Gdzieś kiedyś chyba czytałem, że warunki zabudowy nie wygasają, jeśli wydano już pozwolenie (ale co jeśli uchwalono plan po wydaniu pozwolenia?)
Pozdrawiam i dziękuję



oskar0259 - 23-09-2009 15:58

czy słowo "zalecany" określa jednoznacznie że kalenica dominująca ma być prostopadła do frontu?
Nie.
Czy można to traktować jedynie jako wskazówke czy mus?
Jako ważną, ale niekoniecznie obowiązującą, wskazówkę.
Czy mam się zwrócić do urzędu o interpretacje tego?
Tak, ale co będzie, jak urząd gminy dointerpretuje to jako "obowiązujący"? Na razie pozostaw ten dylemat organowi wydającemu pozwolenie.
Argumenty dla Ciebie, za
http://megaslownik.pl/slownik/synoni...26675,zalecany
ĹĄ przymiotnik zalecany
synonimy: polecany, rekomendowany, wskazany, zalecany
antonimy: niewskazany, niezalecany
ĹĄ przymiotnik zalecany
synonimy: godny polecenia, zalecany, godny zaufania
antonimy: niezalecany, niegodny zaufania
ĹĄ przymiotnik zalecany
synonimy: celowy, wskazany, zalecany, stosowny
antonimy: niewskazany, niezalecany




oskar0259 - 23-09-2009 16:14

Witam,

Pytanie na które nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. A wiec po kolei:
- Wydane są warunki zabudowy wazne 2 lata
- Wydane zostało pozwolenie na budowę do tych warunkow

Trwa budowa i jak się okazało nastąpiła zmiana istotna w wysokości budynku(ale nadal mieści się w dopuszczalnych warunkach zabudowy).
Czyli trzeba wystapić z wnioskiem o zmianę pozwolenia na budowę, ale.... no właśnie:
- minely 2 lata od wydania warunkow zabudowy
- w miedzy czasie uchwalono MPZP, ktory nie przewiduje zabudowy jednorodzinnej.

Co w takim przypadku? Warunki zabudowy juz sa niewazne? Czy mozna składać wniosek o zmianę pozwolenia do wydanych wczesniej warunkow? Czy w takim wypadku budynek pozostaje samowolą, której nie da się zalegalizować?

Gdzieś kiedyś chyba czytałem, że warunki zabudowy nie wygasają, jeśli wydano już pozwolenie (ale co jeśli uchwalono plan po wydaniu pozwolenia?)
Pozdrawiam i dziękuję
Masz "prawa nabyte" związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę.
To jedno jest pewne (nikt Ci domu zgodnego z pozwoleniem nie rozbierze.
Problem jednak jest w związku z zapisem art. 65 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Art. 65. 1. Organ, który wydał decyzję o warunkach zabudowy albo decyzję o ustaleniu lokalizacji celu publicznego, stwierdza jej wygaśnięcie, jeżeli:
1) inny wnioskodawca uzyskał pozwolenie na budowę;
2) dla tego terenu uchwalono plan miejscowy, którego ustalenia są inne niż w wydanej decyzji.
2. Przepisu ust. 1 pkt 2 nie stosuje się, jeżeli została wydana ostateczna decyzja o pozwoleniu na budowę.
3. Stwierdzenie wygaśnięcia decyzji, o których mowa w ust. 1, następuje w trybie art. 162 § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania administracyjnego.


Wygasić decyzji WZ nie można, a więc ona nadal obowiązuje. Ale z drugiej strony nie ma żadnej wykładni, jak traktować "poprawki" pozwolenia na budowę w sytuacji, gdy aktualny akt planistyczny (czyli MPZP) nie dopuszcza zabudowy.
Nie chcę kusić się na zdecydowane rozstrzygnięcie. Na Twojej sprawie może "doktoryzować się" co najmniej kilku urzędników (i nie tylko), a więc nie można z góry przewidzieć rozstrzygnięcia...
Moim zdaniem, skoro WZ nadal obowiązują i nie ma prawnych możliwości wyeliminowania ich z obrotu prawnego (art 65 ust. 2), a zmiana istotna mieści się w parametrach określonych w WZ, to należy na ich podstawie wydać decyzję zatwierdzającą zmieniony projekt budowlany.



ajuda - 23-09-2009 20:16
Właśnie tego sie obawialem, że jednoznaczna odpowiedź nie jest łatwa. A tym bardziej w naszym czepialskim się urzędzie.
Ale przynajmniej podsunąłeś, mi art65 ust 2, to chyba ten o którym myślałem.

Wielkie dzięki



ari64 - 24-09-2009 12:42
WITAM.
Mamy z żona ogromną prośbę o pomoc, ale po kolei otóż kupiliśmy działkę w 2006r w gminie która nie miała MPZP działka była rolna położona przy drodze powiatowej , najbliższa zabudowa była w odległości 45m. W 2007r wystąpiliśmy do gminy o WZ odp. była pozytywna otrzymaliśmy WZ. Na tej podstawie w 2008r działke ogrodziliśmy i uzbroili (woda,prąd). Obecnie będąc w gminie dowiedzieliśmy się że 2008r powstał MPZP dla gminy o czym nie zostaliśmy poinformowani że WZ straciły ważność i teren działki wrócił do pierwotnego stanu czyli teren rolny z brakiem zabudowy kubaturowej .
Jednym słowem marzenia o własnym domu legły w gruzach , teraz nie wiemy jak to ugryźć żeby móc wybudować tam dom. Może jest jeszcze jakaś nadzieje.Będziemy wdzięczni za każdą poradę.
Z góry dziękuję.



oskar0259 - 24-09-2009 13:38
Niestety, obecnie jedyna nadzieja w zmianie zapisów planu. Musicie wystąpić z wnioskiem i czekać. Raczej długo i bez gwarancji, że gmina "podejmie temat".
Nie możecie powoływać się na "prawa nabyte" i np. żądać odszkodowania za zmniejszenie wartości nieruchomości z tytułu zapisów w MPZP.



ari64 - 24-09-2009 18:12
Dziękuje oskar0259 za odpowiedź.
Jesteśmy właśnie po rozmowie z wójtem udzielił nam takiej samej odpowiedzi , z tego co zrozumiałem to jest nadzieja bo obecny plan był robiony i opierany na studium z 1999r i wszystko możliwe że w najbliższym czasie będą próbowali coś z tym zrobić , bo już zostało złożonych kilkanaście wniosków o zmianą planu .Odszkodowanie nie wchodzi w rachubę .



ari64 - 24-09-2009 18:28
oskar0259 jeśli był byś tak uprzejmy i podpowiedział co jest dobrze ująć w takim wniosku o zmianę planu. Z góry dziękuję.



oskar0259 - 24-09-2009 20:37
Skoro jest kilkanaście wniosków i wójt skłania się do rozwiązania sprawy, to naprawdę uzasadnienie nie ma większego znaczenia. Napiszcie, że na podstawie WZ ogrodziliście i uzbroiliście działkę, zleciliście opracowanie projektu budowlanego itp. Naprawdę, sensowne uzasadnienie brzmi: chcemy budować, odebrano nam taką szansę przez zmianę przeznaczenia terenu.



ari64 - 24-09-2009 21:12
Wielki dzięki za informacje.



ebenezer - 30-09-2009 10:08
Mam nie lada problem. Prowadzę (służbowo) inwestycję budowlaną (sporą) na firmowej parceli. Uzyskałem WZ 22 czerwca. I wszystko byłoby cacy, już tylko iść do starostwa po pozwolenie na budowę a tu zonk. 24 czerwca firma będąca właścicielem terenu (my ją dzierżawimy) przysłała skoczybruzdę i ten dokonał zniesienia działki firmowej 12 ha oraz małej działeczki obok 0,2ha (też ich własność) i utworzył nową działkę 12,2ha. W starostwie zarejestrowano tę operację 26 czerwca. Oczywiście nikt nikomu nic nie powiedział jak to w wielkich korporacjach. Gdy zjawiłem się w starostie z WZ i resztą papierów sprawa wyszła na jaw. Kazali mi zmienić WZ. Pojechałem do magistratu gdzie złożyłem wniosek o zmianę WZ w postaci zmiany li tylko nr parceli. Magistrat błyskawicznie wydał decyzję z tym że pokazał mi środkowy palec czyli odmówił zmiany WZ z uwagi na zmianę nr pareceli bo "w dniu wydania decyzji nr działki był prawidłowy". Z tym śmieciem pojechałem do starostwa a tam konsternacja. Nikt nic nie wie. Poradźcie mi jak teraz zmusić (prawnie - jakieś orzeczenia, interpretacje itp) starostwo do wydania pozwolenia na budowę gdy wszystkie papiery tj. projekt, oświadczenie o dysponowaniu terenem są na nowy nr parceli a WZ jest na numer stary plus decyzja odmowna zmiany WZ plus posiadana przez starostwo dokumentacja geodezyjna utworzenia nowej działki, gdzie wpływ tej operacji (przyłączenie tych 0,2 ha drogi) nie ma żadnego wpływu na meritum sprawy ani na niczyje prawa. Mam się pojawić w poniedziałek ale dobrze wiem co usłyszę - że "się nie da". Nie mam czasu na zabawę w skarżenie decyzji odmownej miasta ani na wydawanie nowych WZ dla nowej działki (które będą 100% identyczne jak te które posiadam). Ratujcie moją duszę, umysł i ciało. Mam 4 dychy na karku i nie potrzebuję zawału w tak młodym wieku. Rozumiem urzędniczą trwogę i wstrzemieźliwość, to nie ludzie, to automaty. Nie myślą, nie czują, wykonują wyłącznie program.



rafaal - 02-10-2009 20:18
Witam ponownie,
Moich problemow i watpliwosci ciag dalszy i w zwiazku z tym potrzebuje kolejnej rady...

Tak doradziliscie zlozylem w Gminie wniosek o przeniesienie WZ...dzis sie dowiedzialem ze Gmina sie do tego wniosku przychylila. W poniedzialek maja mi wyslac oficjalne pismo i za 2 tygodnie WZ beda prawomocne.

Wszystko niby pieknie, ladnie, szczyt szczescia ale...

Po uzyskaniu WZ bede musial udac sie do Starostwa aby czesc dzialki wylaczyc z produkcji rolnej (IIIb) - to wiem.

Wyczytalem gdzies w necie, ze w przypadku gdy sa wydane WZ, teren posiada MPZP i tam grunt jest przwidziany jak uprawny nie ma szans na uzyskanie wylaczenie...

U mnie MPZP nie ma ale jest Studium Uwarunkowan uchwalone przez Gmine -ktore mowi ze jest to teren rolniczy wylaczony spod zabudowy.

Jest jakas szansa na wylaczenie czesci dzialki z produkcji rolniczej czy mam o tym zapomniec?
Moze Gmina tylko zgodzial sie przepisac mi te WZ aby mnie uciszyc? Jak sie pytalem milego Pana z Gminy czy z tymi WZ bede mogl wystapic o PNB to z przekonaniem powiedzial, ze tak...

Dzieki za rady!!



oskar0259 - 02-10-2009 21:16
Bierz z życia to co dobre. :lol: Składaj wniosek i nie martw się na zapas. :D Będą problemy, będzie trzeba reagować, nie będzie - korzystaj :P :) :roll:



rafaal - 02-10-2009 21:27
No nic innego nie chce tylko brac to co dobre...ale tu sie pojawia kolejne "ale" i kolejne watpliwosci...

Jak zloze wniosek o wylaczenie z produkcji do Starostwa to moga mi odmowic, tak?

Jaka jest w takim przpypadku roznica miedzy Stuadium a MPZP? Czy to jest "prawie" to samo?

:)



oskar0259 - 03-10-2009 00:07
W tym przypadku (studium-plan) PRAWIE robi kolosalną różnicę.

A wracając do tematu: jeśli wyłączysz do 0,0500 ha, to nic nie zapłacisz. Oczywiście masz już plan zagospodarowania działki z obliczonym obszarem przeznaczonym do wyłączenia?

I na jakiej podstawie mogą odmówić?



oskar0259 - 03-10-2009 00:14
W tym przypadku (studium-plan) PRAWIE robi kolosalną różnicę.

A wracając do tematu: jeśli wyłączysz do 0,0500 ha, to nic nie zapłacisz. Oczywiście masz już plan zagospodarowania działki z obliczonym obszarem przeznaczonym do wyłączenia?

I na jakiej podstawie mogą odmówić?

Przeczytaj:
http://www.rp.pl/artykul/122487,7007...ji_rolnej.html



rafaal - 03-10-2009 00:35
Planu zagospodarowania dzialki jeszcze nie mam gdyz dopiero dzis sie dowiedzialem ze przepisza nam WZ. Czekamy na pisemko z naszej super Gminy :)

Czy do sporzadzenia tego planu potrzebuje juz miec konkretny projekt domu czy wystarczy, ze architekt tak "na oko" policzy jaka powierzchnie chce wylaczyc sumujac wymiary, np. dom 10mx9m, dojazd, taras, garaz, szamo, smietnik, itp?

Dzialka ma 1001m2 wiec sadze, ze te 500m2 spokojnie na to wszytsko wystarczy.



GRISZA80 - 03-10-2009 09:54
Witam,

Szukam pomocy w sprawie podziału działki budowlanej. Niby proste, ale nie dla mnie... :oops:

Sytuacja wygląda następująco:
Na działkę budowlaną są wydane warunki zabudowy na dom parterowy i garaż wolnostojący. Jest również wydane pozwolenie na włączenie nieruchomości do drogi gminnej (generalnie na wjazd).
Działka ma 2321 m2. Działka ma kształt trapezu, przy czym front ma ok.43 m.
Druga część działki ma należeć do mojego brata.

Ktoś mi powiedział, że powinnam wystąpić o warunki zabudowy dla celów podziału (żeby anulować poprzednie warunki). Poźniej geodeta i wszystkie formalności (ale jakie? :roll: ). Po podziale znowu nowe warunki zabudowy, ale już pod konkretne projekty.

Od czego zacząć... :roll:
Wiem, że osoby, które przebrnęły już kiedyś przez te wszystkie formalności, zasługują na miano ekspertów :D

Pozdrawiam
Grisza



oskar0259 - 03-10-2009 11:28

Planu zagospodarowania dzialki jeszcze nie mam gdyz dopiero dzis sie dowiedzialem ze przepisza nam WZ. Czekamy na pisemko z naszej super Gminy :)

Czy do sporzadzenia tego planu potrzebuje juz miec konkretny projekt domu czy wystarczy, ze architekt tak "na oko" policzy jaka powierzchnie chce wylaczyc sumujac wymiary, np. dom 10mx9m, dojazd, taras, garaz, szamo, smietnik, itp?

Dzialka ma 1001m2 wiec sadze, ze te 500m2 spokojnie na to wszytsko wystarczy.
Potocznie nazywane"odrolnienie" (decyzja) jest jednym z dokumentów niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę. Dokonuje się jej na podstawie konkretnego projektu zagospodarowania działki i oczywiście pod odpowiedni projekt domu (powtarzalny "zaadaptowany" lub indywidualny). Nie masz co spieszyć się - "popchnij do przodu" inne sprawy: wybór projektu, wybór architekta, który ci go zaadaptuje (lub narysuje projekt indywidualny), a przy okazji sporządzi plan zagospodarowania działki. Zadbaj też o wszystkie "przyrzeczenia" przyłączenia mediów (są zapewne na poprzedniego właściciela.
A "odrolnienie" "w swoim tempie". Pamiętaj jednak, że wydawanie tej decyzji potrwa 2 tygodnie a może miesiąc - i uwzględnij to w swoim harmonogramie.
W Twoim przypadku - grunty kl. IIIb - decyzja musi być wydana (nie można, ze względu na klasę ziemi, umorzyć postępowania). Ale uspokój się: tu nie ma uznaniowości, że organ może "odrolnić" albo odmówić "odrolnienia". Kwestia tylko w tym, czy zapłacisz (jeśli będzie powyżej 500 m kw.).
I pamiętaj: niech projektant zaprojektuje Ci na znaczącej części działki np. sad owocowy (drzewa i krzewy), ogród warzywny, szklarenkę itp. Taki teren nie podlega odrolnieniu. Gdyby natomiast architektowi przyszło na myśl zaprojektowanie Ci rozległego trawnika z nasadzeniami ozdobnymi, iglakami, kaskadami, oczkiem wodnym to w żadnym wypadku nie da się tego "podciągnąć" pod uprawy rolnicze, a więc teren taki też powinien być "odrolniony". I na podstawie kilku kresek i banalnego opisu zapłacisz "jak za mokre zboże" (ściślej w kwintalach żyta).



rafaal - 03-10-2009 14:52
Dzieki wielkie Oskarze!

Czyli teraz, tak na chlopski rozum:

- czekam na uprawomocnione WZ,

- wybieram projekt domu zgodny z WZ,

- zalatwiam architekta, ktory zrobi nam mapke do celow projektowych, adaptacje projektu,

- architekt nanosi na mapke zagospodarowanie dzialki i wylicza powierzchni do wylaczenia z produkcji

-kompletuje promesy przylaczenia mediow (prad juz mam)
(A co jezeli bysmy chcieli wiercic studnie?)

-skladam pismo o wylaczenie z produkcji rolnej - zalozmy, ze juz sie zgodzili.

-skladam wniosek o wydanie PNB

Tak? :)



oskar0259 - 03-10-2009 16:51
1. "Ktoś" ma rację. Należy wystąpić o WZ na zbudowanie na nieruchomości dwóch domów, zaznaczając, że mają one byc usytuowane na dwóch projektowanych działkach (załączyć szkic z "podziałem" na kopii mapy) powstałych z działki "2321".
2. Teoretycznie można by też zwrócić się o zmianę już wydanej decyzji WZ w ten sposób, że dopuszczać ona będzie zabudowę nieruchomości drugim budynkiem.
3. Warunki zabudowy, czy to wg pkt 1 czy 2 będą podstawą (art. 97 ustawy o gospodarce nieruchomościami), a ściślej - jednym z załączników do wniosku do wójta o zaopiniowanie wstępnego projektu podziału, a potem - wydania decyzji podziałowej.
4. Po uprawomocnieniu decyzji masz dwie działki - wnioskujesz o ZMIANĘ WZ w części dotyczącej numerów działek ewidencyjnych. Moim zdaniem nie musisz ponownie występować o WZ - bo je już masz.

Co do umiiejscowienia na działkach "konkretnych" projektów, to na etapie pkt 1 lub 2 chyba wiesz, jaki dom/domy chcesz/chcecie budować (ogólnie - z pewną tolerancją). Konkretnie będzie na etapie wyboru projektu w procedurze uzyskiwania pozwolenia na budowę.



oskar0259 - 03-10-2009 17:32

- czekam na uprawomocnione WZ,

- wybieram projekt domu zgodny z WZ,

- zalatwiam architekta, ktory zrobi nam mapke do celow projektowych (tę wykona geodeta), adaptacje projektu,

- architekt nanosi na mapke zagospodarowanie dzialki i wylicza powierzchni do wylaczenia z produkcji

-kompletuje promesy przylaczenia mediow (prad juz mam)
(A co jezeli bysmy chcieli wiercic studnie?) Zobacz - była dyskusja w sprawie studni na tym forum - robią to "z pełnymi szykanami" (długo i trochę kosztuje) i bez (niebezpieczeństwo ze strony "życzliwych")

-skladam pismo o wylaczenie z produkcji rolnej - zalozmy, ze juz sie zgodzili.

-skladam wniosek o wydanie PNB

Tak? :)
Tak, jakieś szczegóły po drodze (np. kilka druczków do wypełnienia - w tym osw8iadczenie o dysponowaniu nieruchomością na cele budowlane), ale kierunek OK!



GRISZA80 - 04-10-2009 10:33
Oskar, jesteś wspaniały. Dziękuję. :P
Odnośnie tych drugich WZ, to będę musiała się dokładnie dowiedzieć w gminie.
Najbardziej przeraża mnie czas tych wszystkich formalności - ponoć wydanie WZ i podział łącznie mogą trwać ok. 12 miesięcy. A poźniej kolejny czas na WZ na podzielone działeczki (o ile rzeczywiście będą niezbędne) i wydanie PNB (Kolejne 6 m-cy). A myślałam, że najpóźniej w maj/czerwiec zacznę budowę.

Tak się zastanawiam, czy nie lepij byłoby wystąpić o WZ na dwa domy, ze wstępną propozycją podziału. Dać sobie spokój na chwilę z podziałem. Wystąpić o PNB na te dwa domki. Zacząć budowę i dopiero wtedy martwić się o podział. :wink:
Czy takie rozwiąznie jest w ogóle możliwe?? :roll:



GRISZA80 - 04-10-2009 10:45

Odnośnie odrolnienia działki:
Czy podobny "myk" trzeba będzie zastosować przy "odrolnianiu" klas IVa, IVb i V. Czy to się tyczy tylko tych lepszych klas gleby.



oskar0259 - 04-10-2009 11:45

Tak się zastanawiam, czy nie lepij byłoby wystąpić o WZ na dwa domy, ze wstępną propozycją podziału. Dać sobie spokój na chwilę z podziałem. Wystąpić o PNB na te dwa domki. Zacząć budowę i dopiero wtedy martwić się o podział. :wink:
Czy takie rozwiąznie jest w ogóle możliwe?? :roll:
Bardzo dobre rozwiązanie!
A co do rozpoczęcia budowy. Przecież masz już WZ i możesz dostać pozwolenie na budowę na "dużą" działkę. Możesz budować i równolegle "załatwiać" nowe WZ a nawet podział...
Aha, starając się o nowe warunki zabudowy z niczego, co jest w dotychczasowych nie rezygnujesz. Rozpoczynasz nową procedurę - na tę samą nieruchomość można wydać KILKA różnych (także w zapisach dotyczących co i gdzie można zbudować).



oskar0259 - 04-10-2009 12:06

Odnośnie odrolnienia działki:
Czy podobny "myk" trzeba będzie zastosować przy "odrolnianiu" klas IVa, IVb i V. Czy to się tyczy tylko tych lepszych klas gleby. To nie jest myk :D :lol: :P To jest stwierdzenie najprawdziwszej prawdy wynikającej z lektury ustawy i stanu faktycznego powstałego po zakończeniu budowy.
Architekci rysujący plany zagospodarowania działek są albo zbyt drobiazgowi, wprowadzając szczegóły "miejskie" zagospodarowania krajobrazu, albo poprzestają na wrysowaniu domu i dróg dojazdowych. W jednym i drugim przypadku powstaje pole do interpretacji, czy pole powierzchni działki poza obrysem domu będzie użytkowane rolniczo, czy też nie.
I stąd potem jakieś zarządzenia powielaczowe szefów komórek zajmujących się odrolnieniami, żeby odralniać całe działki, bo użytkowanie rolnicze pozostałych kilkuset metrów (poza domem) jest fikcją. A często nie jest (lub ma nie być) jeśli na działce chcemy mieć kilka krzewów, drzewek owocowych, inspekt, małą szklarnię itp.



Betusia35 - 05-10-2009 21:50
Witam, mam takie pytanie, złożyłam w gminie wniosek o wydanie warunków zabudowy, ogólnie nie powinno być problemów, ale działka objęta wnioskiem graniczy z działką, która nie ma właściciela ustalonego. Aktualnie toczy się sprawa o zasiedzenie działki.

Sprawa prawdopodobnie może się toczyć długo, bo ewentualnych uczestników może być kilkudziesięciu.

Proszę o pomoc co zrobić w takiej sytuacji.

Czy gmina może wystąpić do Sądu o ustanowienie kuratora dla doręczeń?

Czy może jakieś inne rozwiązania istnieją??



oskar0259 - 06-10-2009 21:10
Trudno mi na te pytania odpowiedzieć, bo wszystko zależy od uznania (administracyjnego). Jeszcze kilka lat temu w przypadku warunków zabudowy standardem było zawiadamianie właścicieli nieruchomości sąsiednich o rozpoczęciu postępowania, a potem o wszystkich krokach podejmowanych w jego trakcie, łącznie z decyzją o WZ. Sąsiedzi byli więc stronami postępowania.

Teraz jest... różnie. W niektórych gminach rozsyłanie korespondencji do sąsiadów jest traktowane jako "akcja informacyjna". Sam widziałem w kilku gminach, że już tak skrupulatnie nie sprawdza się wszystkich zwrotek, a często nie podjęcie korespondencji w terminie wystarczy do przyjęcia, że istnieje milcząca zgoda.

Myślę, że w Twoim przypadku, skoro stan prawny nieruchomości sąsiedniej jest nieuregulowany wystarczyłoby wysłać decyzję o WZ do ustalonych z imienia i nazwiska spadkobierców - niekoniecznie wszystkich. To w praktyce powinno spełnić wymogi procedury, której celem nie jest regulowanie stanów prawnych nieruchomości sąsiednich, ale wskazanie sposobu zagospodarowania konkretnej nieruchomości.

Ale... gmina może w przyszłości ponieść konsekwencje takiego rozwiązania.
Twoja decyzja może zostać, w wyniku działań któregoś z "nowo odkrytych" współwłaścicieli, uchylona. Wtedy będzie Ci przysługiwało roszczenie cywilne wobec gminy (jeśli z tego tytułu poniesiesz straty). Stąd w gminie mogą "dmuchać na zimne". Pozostawiłbym sposób rozwiązania gminnemu prawnikowi. I nie jestem w stanie przewidzieć, jaką decyzję podejmie... Tak więc nie mogę Ci pomóc - bo rozwiązania dobrego dla wszystkich nie ma.



Betusia35 - 08-10-2009 19:19
Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Dziś na razie telefonicznie dowiedziałam się, że stroną mam być tylko ja, bo "obszar oddziaływania zamyka się w obrębie działki". Mam nadzieję, że rzeczywiście tak będzie. :). Na razie cichutko czekam na decyzję...

Pozdrawiam!



oskar0259 - 08-10-2009 20:29
OK, przyjęto rozwiązanie korzystne dla tempa wydawania decyzji i jej uprawomocniania. O "sąsiadach" możesz zapomnieć (przynajmniej na razie).



broker - 08-10-2009 21:06
Sąsiad użytkuje budynek niezgodnie z przeznaczeniem. W tej chwili postępowanie prowadzi nadzór budowlany w związku z faktem dokonania samowoli budowlanej. Jak się zdziwiłem, gdy otrzymałem z gminy zawiadomienie o wszczęciu postępowania dot. wydania warunków zabudowy dla zmiany sposobu użytkowania budynku sąsiada :o Czy można to jakoś blokować. Sąsiad prowadzi nielegalną działalność, a teraz występuje o warunki zabudowe, mimo, że już od jakiegoś czasu użytkuje ten obiekt niezgodnie z przeznaczeniem :-?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 41 z 46 • Zostało znalezionych 4870 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting