ďťż
Przejrzyj wiadomości
Decyzje o warunkach zabudowy i plany - pomogę !!!




oskar0259 - 04-03-2007 13:21
Tak, SKO w II instancji przyjmują z reguły, że działki zabudowane po drugiej stronie drogi i będące w obszarze analizowanym, też zapewniają dobre sąsiedztwo.
Moim zdaniem gminy powinny zaoszczędzić starającym sie o WZ czasu i nerwów i od razu stosować zasady, które już zostały określone nie tylko w decyzjach SKO, ale i w orzecznictwie sądów administracyjnych. Niestety, w części gminnych przypadków postępowań stosuje się taktykę "zobaczymy co w SKO powiedzą". Dopóki nie będzie odpowiedzialności urzędniczej za decyzje, to podobne "sondaże" w I instancji będą miały miejsce.





@d@m - 05-03-2007 22:13
pomocy- założyłem nowy wątek
http://forum.muratordom.pl/viewtopic...light=dojazdem



pluton - 06-03-2007 01:14
Ile gmina ma czasu na wydanie WZ ?
Czy jest to w jakiejs ustawie okreslone ?



Lonio - 08-03-2007 12:48
Nie jestem Kobietą, ale dzień 8 marca 2007 będę ciepło wspominał.

Otórz po lekkiej nerwówce i panikowaniu z mojej strony dziś rano odebrałem Warunki Zabudowy dla mojej działeczki.
Wniosek złożyłem 31.01.2007r. - a więc nie było tak długo jak mnie straszono.
A straszono mnie m.in. koniecznością odrolniania części mojej działki, ale jak się okazało (dusia2006 miała rację) działka w starym planie zagospodarowania przestrzennego była już odrolniona.
Tak więc dzięki za słowa otuchy dla oskara0259 i dusi2006, której dobre rady wykorzystałem - przede wszystkim mam namyśli - "nękanie" urzędników swoimi ciągłymi wizytami i dopytywaniem w sprawie wniosku. To chyba pomogło. Mieli mnie już dosyć i wniosek wydali.
Tak więc, życie jest piękne. Mogę już przeskoczyć na kolejny etap:
- ostateczny wybór projektu domu,
- zaklepanie ekipy budowlanej (przewiduje na sierpień),
- złożenie wniosku o pozwolenie na budowę.
Mam więć nadzieję, że w tym roku mury domu wyrosną.

Pozdrawiam serdecznie zwłaszcza drogie Forumowiczki.

A ja uciekam już z tego wątku na te dotyczące już konkretnie budowy
- czego też wam borykający się z WZ życzę





alela - 09-03-2007 11:02
To i ja się dopiszę , co prawda ja nie Dziękuję bo nikt nie odpowiedział na Mojego posta ale może pomogę innym i też skorzytają.
Przypomnę że moje WZ leżały bez stempelka że są wazne 1,5 w gminie bo na poczcie zagubili jedną,,zwrotkę,,!!!!!! Była składana reklamacja ale i tak to strasznie długo by trwało bo na rozpatrzenie wspaniała Poczta Polska ma aż m-c czasu! No więc wzięłam sprawę w swoje rece i wymogłam na pracowniku gminy ze sama sie pofatyguje do osoby (sąsiada) którego zwrotka zginęła i napisze mi oświadczenie że WZ przeczytał i nie będzie się odwoływał. Tak zrobiłam, tego samego dnia do gminy świstek dowiozłam i tym samym moje warunki się uprawomocniły. Po wydaniu Pozwolenia na budowe biorę firmę kurierską która dostarczy listy. Na Pocztę nie mam zamiaru liczyć!
Tażze walczcie w gminie o swoje. Moja Pani Naczelnik jest osobą raczej mało kontaktową ale się udało.
Pozdrawiam



Diana74 - 10-03-2007 11:57
Witam wszystkich i z góry dziękuję za pomoc. Na wstępie zaznaczę, że jestem kompletnie "zielona" w poruszanych tematach a niestety potrzebuję wyłożenia kawy na ławę żeby podjąć pewną decyzję.
W marzeniach (jak większości Was) był zawsze dom. Perspektywa daleka i nierealna. Niedawno zaczęłam myśleć o działce rolnej i przekwalifikowaniu jej.
Pomóżcie proszę bo znalazłam piękną działeczkę i nie wiem co robić.
Zatem - działka zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z roku 2005 leży na terenach RP objętych uprawami polowymi.
Dojazd do działki jest drogą asfaltową, wszystkie media przy drodze. 20 metrów wcześniej wybudowano 4 nowe budynki. Pomiędzy nimi a tą działką jest niewielka część działki rolnej. Pytaliśmy w gminie i orzekli, że nie widzą przeszkód w przekwalifikowaniu działki. W trakcie przygotowań jest nowy plan zagospodarowania (prawdopodobnie na 2010r.).
Zaznaczę, że nic nas nie pali ale fajnie by było gdyby ta działka do 5 lat mogła być przekwalifikowana na budowlaną.
Czy są na to jakieś szanse?
Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.



oskar0259 - 10-03-2007 18:37
Szanse są, nawet duże, jeśli jest taka wola władz gminy.
Ale:
1) kupując działkę nie będziesz miała teraz pewności, że tak się stanie. Ryzykujesz, ale jeśli Ci się podoba położenie i cena jest korzystna? Moze warto zaryzykować?
2) co do ryzyka, to co będzie, gdy w tym 3-letnim okresie oczekiwania zmieni się koncepcja (np. związana ze zmianą władz gminnych)? Pozostaniesz z działką rolną bez prawa zabudowy?
Krótko: musisz sama oszacować zakres ryzyka, że Twoje plany nie będą mogły być zrealizowane.
Dotyczy to bowiem konkretnej sytuacji, w której decyzje zależą również od elementów uznaniowych (a więc niepewnych).



oskar0259 - 10-03-2007 19:02
Pluton
Terminy określa kodeks postępowania administracyjnego. Sprawa szczególnie skomplikowana - czas na załatwienie - 2 miesiące (art. 35 paragraf 3). Praktyka bywa różna. Urząd powinien przynajmniej poinformować o przyczynach zwłoki i określić termin załatwienia (patrz art. 37-38).
Adamos10
Jeśli nie ma MPZP i dom jest przy tej samej drodze, a jednocześnie leży w obszarze analizowanym wokół Twojej działki (w promieniu będącym 3-krotnością frontu - czyli boku, z którego będzie wyjazd na drogę - Twojej działki, ale nie mniejszym niż 50 m) to szanse na WZ są. Złóż wniosek i pozwól miastu wypowiedzieć się. Mogą oczywiście zawiesić postępowanie na 12 miesięcy, ale jeśli w tym czasie miasto planu nie uchwali, to prezydent będzie musiał wydać warunki zabudowy. Pamiętaj, że oprócz dobrego sąsiedztwa będziesz musiał spełnić jeszcze 4 warunki z art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
I naprawdę pospiesz się, bo w Ministerstwie Budownictwa leży już projekt ustawy - bubla, który:
1) precyzuje pojęcie działki sąsiedniej (zabudowana musiałaby graniczyć przynajmniej jednym bokiem z Twoją), w ten sposób całe orzecznictwo - SKO i sądów administracyjnych oraz doświadczenia z tego forum diabli wezmą, :evil:
2) miasto miałoby prawo zawiesic postępowanie na 18 miesięcy (na okres 1,5 raza dłuższy).
To wszystko w ramach tworzenia warunków do rozwoju budownictwa mieszkaniowego (I tego 1 mln mieszkań). :lol: :evil:



Diana74 - 10-03-2007 19:02
Oskar - dziękuję za odpowiedź. Problem w tym że działka jest ładna i ma wszystkie media. Byłoby strasznie szkoda gdyby nie można było tego wykorzystać. Jeszcze raz dziękuję



oskar0259 - 10-03-2007 19:23
Link do projektu zmian w ustawie:
http://www.mb.gov.pl/lad_przestrzenny/proj_310107.pdf
i do uzasadnienia:
http://www.mb.gov.pl/lad_przestrzenny/uzasadnienie.pdf



CYCU - 11-03-2007 11:08
Czy ktoś może mi powiedzieć co oznacza taki zapis-"max intensywność zabudowy netto do 0,6.



ma.rako - 11-03-2007 20:28
Były na tym wątku ciekawe, fachowe wpisy o podziale działek, więc proszę nieśmiało o radę.
Buduję się na działce prawie kwadratowej ok. 10a , którą pragnę powiększyć o część działki sąsiada, prawie prostokątnej, o dłuższym boku graniczącym z moją działką. Sąsiad jest gotów sprzedać całą działkę, ale będziemy rozmawiać też o jej części (na całą mnie nie stać - to 25 arów). Rozważam kupno nawet wąskiego paska o szerokości parunastu metrów (tak 7-8 arów), w ten sposób sąsiadowi zostałaby dalej prostokątna działka o przyzwoitej szerokości ok. 30m, atrakcyjna do sprzedaży (kupiony pasek tworzyłby z moją częścią kształt sześciokąta). Nie wiem jednak, czy gmima zgadza się podzielić działki na takie nierówne części, np. 7a i 18a (w MPZP jest to działka pod zabudowę mieszkaniową i chyba istnieje jakieś minimum na wielkość takiej działki) i jak długo to potrwałoby. Niezbyt ciekawy jest kształt docelowy sześciokąta, ale od biedy lepszy taki, niż obecny stan.
Ale może lepiej zainwestować w całe 25a (kosztem chwilowego niewykończenia domu), a potem samemu scalać z moją, dzielić sensownie i na koniec sprzedać odcięty kawałek, aby wykończyć dom? Ae wtedy, czy nie zapłacę jakiegoś wielkiego podatku od tzw. spekulacji za sprzedaż szybko po kupnie, tzn. po upływie czasu niezbędnego do scalenia i podziału (sprzedaż po cenie zbliżonej do ceny kupna!, bez zysków na metrze kw).
Zupełnie nie mam orientacji, co można zrobić i jak byłoby najlepiej postąpić w tym przypadku. Może ktoś poradzi mi, jak postąpiłby w mojej sytuacji.
Na dokupieniu kawałeczka, nawet małego, bardzo mi zależy, bo obecnie na całej mojej działce pod ziemia są rury od PC, a pragnę mieć parę drzew o większym systemie korzeniowym; zdaje się nie jest wskazane sadzenie ich na rurach.
Dziękuję z góry za radę.



pumpkins - 11-03-2007 23:45
Witam,

Otrzymałem z gminy decyzję o warunkach zabudowy i zagosp. (dla terenu na którym leży moja działka nie ma miejscowego planu. W decyzji napisano że max. powirzchnia zabudowy działki to 15% powierzchni działki. Działka ma 1000m2. Poniweaż mam zamiar rozpocząć budowę za rok/dwa, nie mam jeszcze sprecyzowanego projektu domu. A do wniosku podałem tak z kapelusza że będe budował dom z garażem, z użytkowym poddzaszem o pow. 150m2 . Zastanawiam się teraz:
1) czy to wystarczy na taki dom, dla 5 osobowej rodziny?
2) czy jak będę chciał wybudować coś większego (np z 2-ma garażami) to nie dostanę pozwolenia na budowę?
3) czy będę mógł ponownie wystąpić o ustalenie nowych warunków za rok/dwa przed staraniem się o pozwolenie na budowę?
5) czy max pow. dotyczy tylko domu, czy też podjazdów (utwardzonych), chodników, tarasu?
6) Na jakiej podstawie określana jest max. powierzchnia? (Przyszły sąsiad dostał 18% na działce o 100m2 mniejszej.).

Będę wdzięczny za rady. Nie wiem czy się już odwoływać od decyzji (termin upływa za kilka dni)

Pozdrawiam,
Pumpkins.



oskar0259 - 12-03-2007 12:41
Pumpkins
Na jakiej podstawie urząd ustala? W Twoim przypadku - na podstawie wniosku (150 m kw. na działce 1000 m kw. to właśnie 15 proc.). I tak urząd był "rozrzutny", bo nie przeliczył np. metrów kwadratowych na poszczególne kondygnacje (poddasze to np. ok.1/3 całkowitej powierzchni).
Jeśli masz takie plany, to wystąp o sprostowanie decyzji w tym zakresie (np. popełniłeś błąd pisarski we wniosku).
A na przyszłość dla wszystkich: nie zamykajcie sobie drogi własnymi zbyt rygorystycznymi, warunkami. Podawajcie parametry w dużych "widełkach". A nuż w Waszych planach coś się zmieni (np. większa wygrana w Lotto)?
Ma.rako
Moim zdaniem jest to jak najbardziej realne, ale tylko wtedy, gdy sąsiadowi pozostanie co najmniej działka o powierzchni określonej w MPZP jako minimalna. A ten pasek? Geodeta, którego zatrudnisz, będzie to wiedział najlepiej. Pasek zostanie przeznaczony na powiększenie działki sąsiedniej (czyli Twojej). Po podziale zostanie "scalony" w jedną działkę ewidencyjną z Twoją (tzn. Twoja "nowa i stara" działka dostanie nowy numer).



angela82 - 13-03-2007 13:22
Jestem w. na etapie wypełniania WZ (czekam na listonosza z zapewnieniami o mediach) i mam wątpliwości: początkowo chciałam dom parterowy i tak mimochodem przy zabieraniu papierków wspomniałam w urzędzie o tym, a pani na to, że dostanę odmowną decyzje (ale czego WZ?), bo w tym rejonie dom ma mieć minimum 1,5kondygnacji (czyli parter i poddasze do zagospodarowania-teoretycznie, bo po co- może być??) i dach minimum 37 st.
Więc wybrałam sobie już taki projekt z poddaszem użytkowym, ale ciągnie mnie do tej parterówki - i na wniosku WZ myślę,żeby taką wstawić. Przecież WZ to jest właśnie dopiero określenie jaki ma być dom, więc we wniosku o WZ mogę sobie wymyśleć byle jaki projekt, a dopiero do pozwolenia o budowe stosuję sie do konkretnych warunków, które mam czarno na białym. Czy dobrze to rozumiem? Jest coś takiego jak odmowna decyzja WZ?



oskar0259 - 13-03-2007 20:50
Tak, urząd może odmówić ustalenia WZ z powodu nie spełnienia przez wybrana przez ciebie lokalizację inwestycji przynajmniej jedego warunku wymienionego w art. 61 ustawy. Co do parametrów zabudowy, to oprócz woli inwestora należy brać pod uwagę zabudowę w sąsiedztwie. Najprawdopodobniej z tego powodu urząd upiera się przy liczbie kondygnacji i nachyleniu dachu. Rada: walcz o jak najszersze widełki poszczególnych wymiarów ("do 37 stopni" - to również mniej, "do 1,5 kondygnacji" - w tym parametrze mieści się również budynek parterowy).



adamos10 - 13-03-2007 21:22
oskar0259 dzięki za odpowiedź, jak się okazało ojciec jakiś czas temu składał już podanie o WZ i dostał odpowiedź odmowną jako że brak MPZP :cry: ale to było już 5 lat temu, w związku z tym mam pytanie:
1. czy warto składać ponowne podanie w gminie?
2. jeśli tak to czy podanie powinno zawierać jakieś uzasadnienie o sąsiedniej działce i czy może są jakieś przykłady takiego podania?

Jeszcze raz dzięki za odpowiedź i prośba o kolejną. Pozdrawiam i dziękuję.



oskar0259 - 13-03-2007 21:42
5 lat temu była inna ustawa. Teraz musisz spełnić warunki określone w art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Wzór pisma powinieneś dostać w gminie. A reszta - poszukaj na forum.



angela82 - 14-03-2007 11:47
dzięki oskar za wyjaśnienia :lol: na działce sąsiedniej jest dom z poddaszem użytkowym i ostrym kącie dachu :cry: :evil: a drugiej strony nie ma na razie nic :cry: , ale z kolei na działce ciut dalej (ta na której nic nie ma jest na 22m)są dwa domy: parterowy z ostrym dachem dwuspadzistym oraz piętrowy z dachem kopertowym-na oko nie ma więcej niż 35st.
Więc... mogę "pominąć' dom obok i odnieść się do dalszego sąsiedztwa-tzn. po 1-jeden dom jest parterowy, po 2-drugi ma dach o kącie 35st. :lol:

oskar ja mam mieć minimum 37 st.-czyli nie do, ale powyżej. i minimum 1,5kondygnacji, a nie do 1,5. więc parterówka o kącie 37st. tutaj wchodzi w gre :-?



Danusieńka - 14-03-2007 14:00
Kogo urząd zawiadamia , że zostało wszczęte postępowanie administracyjne o wydaniu decyzji o pozwoleniu na budowę?, mam napisane adresaci wg rozdzielnika.



oskar0259 - 14-03-2007 21:16
Strony wg kpa.
Stronami w Twoim postępowaniu mogą być wszyscy własciciele działek sąsiednich, którzy znajdują się w obszarze oddziaływania Twojej inwestycji. Z tym, ze w przypadku budowy domu jednorodzinnego uznaje się, że oddziaływanie ogranicza się się do działki inwestora. Wyjątek: gdy odległości od granic działki są mniejsze od odpowiednio 3 i 4 m.
Albo urzędnicy chcą mieć d...krytkę na wszelki wypadek, albo nie znają przepisów, albo któryś z sąsiadów wcześniejszą korespondencją "zaszantażował" urząd. Nic straconego - gdyby któryś z sąsiadów Ci brużdził (a masz już z nim przykre doświadczenia - coś sobie przypominam, chyba jakiś "deweloper" mający chrapkę na Twoją działkę), masz prawo złożyć wniosek o pozbawienie go przymiotu strony. Rosstrzyga organ II instancji.
Aha, wśród stron zapewne jest zarządca drogi publicznej, do której przylega Twoja działka. Ale to uczestnik z reguły bierny.



oskar0259 - 14-03-2007 21:20
Angela82, tak też się obawiałem (że parametry podane przez Ciebie bedą "od", a nie "do"). Ale jak czytam już pogodziłaś się ze stromym dachem, więć jakoś chyba uda Ci się dojść do porozumienia z gminą :roll:



Danusieńka - 15-03-2007 07:39
OSKAR 0259

Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam :wink:



Mroovka - 15-03-2007 08:30
Drogi Oskarze, napisałeś, że

Strony wg kpa.
Stronami w Twoim postępowaniu mogą być wszyscy własciciele działek sąsiednich, którzy znajdują się w obszarze oddziaływania Twojej inwestycji. Z tym, ze w przypadku budowy domu jednorodzinnego uznaje się, że oddziaływanie ogranicza się się do działki inwestora. Wyjątek: gdy odległości od granic działki są mniejsze od odpowiednio 3 i 4 m.


Czy w związku z tym jeśli na działce chcę zbudować mały jednowrodzinny domek , a ustawowe odległości z sąsiadami są zachowane to urząd nie musi zawiadamiac sąsiadów o opracowywaniu WZ i pozwolenia na budowę? Jeśli tak- bardzo proszę o podanie źródła, które można wskazać niedokształconym paniom w urzędzie. Zetknęłam się z przypadkiem, w którym właściciel sąsiedniej działki nie żyje, więc urząd nie chce wydać WZ, ze względu na " niemożność doręczenia". [/b]



oskar0259 - 15-03-2007 17:03
W przypadku wydawania WZ zawiadamiani są właściciele działki, na którą warunki są wydawane (bywa, że występuje o nie nie własciciel) oraz wszyscy właściciele działek sąsiednich. Od tej listy nie ma wyjątku.
Powyżej pisałem tylko i wyłącznie o procedurze wydawania pozwolenia na budowę.
A co do podstawy prawnej - zrób to sam, jeśli chcesz mieć szybko, bo w tej chwili nie mam pod ręką ustaw. Przypominam tylko, że ustawy są dwie: o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i prawo budowlane.
W Twojej konkretnej sytuacji obawiam się, że urząd będzie chciał Cię "przetrzymać" do zakończenia postępowania spadkowego. Inna opcja to tzw. domniemanie doręczenia, czyli uznanie pisma za doręczone mimo nie podjecia go przez adresata w określonym terminie (mimo powiadomień). Zobacz np. tu:
http://www.monitorprawniczy.pl/index...&cid=18&id=886
Choć z drugiej strony jest wyrok SN, który mówi, że domniemanie doręczenia z art. 44 k.p.a. nie ma zastosowania do pisma błędnie zaadresowanego - postanowienie SN z 6 kwietnia 2000 r., sygn. akt III RN 141/99. Niewątpliwie adres sąsiada jest nieaktualny...



Mroovka - 16-03-2007 12:14
Bardzo dziekuję za odpowiedź.

Pozdrawiam wszystkich zmagajacych sie z problemami i naszych nieocenionych doradców.



sofix - 16-03-2007 12:25
Witam wszystkich (tu ukłon dla Oskara za wcześniejszą pomoc)! Mam pytanie odnośnie ustalania linii zabudowy dla nowej działki. Czy może dojść do sytuacji, że nie można ustalić linii zabudowy pomio tego, iż sąsiednia działka jest zabudowana. Proszę o opinie z własnych doświadczeń i interpretację tego:

§ 3. 1. W celu ustalenia wymagań dla nowej zabudowy i zagospodarowania terenu właściwy organ wyznacza wokół działki budowlanej, której dotyczy wniosek o ustalenie warunków zabudowy, obszar analizowany i przeprowadza na nim analizę funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu w zakresie warunków, o których mowa w art. 61 ust. 1-5 ustawy.

2. Granice obszaru analizowanego wyznacza się na kopii mapy, o której mowa w art. 52 ust. 2 pkt 1 ustawy, w odległości nie mniejszej niż trzykrotna szerokość frontu działki objętej wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy, nie mniejszej jednak niż 50 metrów.

§ 4. 1. Obowiązującą linię nowej zabudowy na działce objętej wnioskiem wyznacza się jako przedłużenie linii istniejącej zabudowy na działkach sąsiednich.

Moja działka jest tak usytuowana, że pociągnięta linia zabudowy z sąsiedniej działki jej nieobejmuje.

2. W przypadku niezgodności linii istniejącej zabudowy na działce sąsiedniej z przepisami odrębnymi, obowiązującą linię nowej zabudowy należy ustalić zgodnie z tymi przepisami.

3. Jeżeli linia istniejącej zabudowy na działkach sąsiednich przebiega tworząc uskok, wówczas obowiązującą linię nowej zabudowy ustala się jako kontynuację linii zabudowy tego budynku, który znajduje się w większej odległości od pasa drogowego.

4. Dopuszcza się inne wyznaczenie obowiązującej linii nowej zabudowy, jeżeli wynika to z analizy, o której mowa w § 3 ust. 1.

Czy to oznacza, że jest to panaceum na każdą sytuację?



alela - 16-03-2007 22:27
Oskar moze Ty mi pomożesz? odebrałam pozwolenie na budowe a dziś sąsiad do domu którego bede się dostawiać powiedział mi że boi się czy aby moja budowa nie spowoduje że jego dom się ,,zawali,,! Niby pogadał i wysłuchał że będą lane specjalne ławy wzmacniajace (kopiemy również piwnice) po czy poszedł ale coś się boję żeby nie wyskoczył w gminie z jakimś odwołaniem:) w zw z tym mam do Ciebie pytanie co tak realnie moze mi,,zrobić,, na ile opóznic budowę miałam zaczynać zaraz po uprawoomocnieniu sie pozwolenia , jak wygląda taka procedura z punktu widzenia gminy, no i na koniec jakie ewentualnie ja mam zrobic ruchy żeby jakoś temu zapobiec?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedz, co prawda nie mam 100% pewnosci że to zrobi ale w niedzielę wieczorem mamy się jeszcze spotkać,,pogadać,,i wolałabym wiedzieć co mi ,,grozi,,?
Wielkie dzięki jesli będziesz wiedział.



oskar0259 - 17-03-2007 09:09
Sofix, myślę, że pkt 4 to jedyny sposób rozwiązania problemu (choć interesowałoby Cię chyba również pkt 2 - ustalenie linii zabudowy zgodnie z przepisami szczególnymi, czyli ustawą o drogach publicznych).
Alela, masz kilka możliwości:
a) pozamerytoryczne - tak zagadać lub zająć sąsiada, aby zapomniał o terminie złożenia odwołania, :lol:
b) merytoryczne - przekonać go, pokazując rysunki, rzuty, opisując sposoby zabezpieczeń. Czasami doinformowanie pomaga - nie zakładaj, że sąsiad kieruje się tylko emocjami i robi wszystko wbrew. Może przy jego wiedzy o sprawie to co robisz rzeczywiście nie wygląda najlepiej (a może należałoby przekonać również jego rodzinę, np. żonę)?
Co może zrobić sąsiad? Budujesz w granicy, a więc jest stroną z praktycznie takimi samymi prawami do oprotestowania (odwołania się od) decyzji co Ty.
Proces odwoławczy to w praktyce kilka miesięcy straconych. :evil:



anonim13 - 17-03-2007 23:41
Mój problem jest w zasadzie odmienny od pozostałych. W gminie jest nowy, obowiązujący plan zagospodarowania. Według tego planu działka położona obok mojej działki budolwanej jest działką rolną ("tereny produkcji rolnej"), a kolejna obok niej jest działką leśną ("tereny leśne"). Obie działki sąsiadują również z innymi działkami budowlanymi. Chciałbym kupić obie te działki i powiększyć sobie ogródek. I tu zaczynają się schody, gdyż właściciel wycenia obie te działki na poziomie zbliżonym do cen działek budowlanych w okolicy twierdząc, że możliwe będzie przekształcenie ich z rolnej i leśnej na budowlane. Powołuje się przy tym na dwie możliwości: 1.dobrosądziedztwo z innymi działkami budowlanymi, 2. twierdzi, że w poprzedzającym MPZP studium działki te dawały prawo do zabudowy (jeszcze tego nie sprawdziłem).
Czy właściciel tych działek ma rację? Czy uda mu się je przekształcić bez zmiany planu? Jeśli nie ma racji, na jakie akty prawne się powołać przy rozmowie z nim nt. ceny w/w działek.
Dodam, że właściciel jest "dobrze poukładany" w gminie.
Dzięki za pomoc.



sliwaprz - 18-03-2007 02:38
Nie moze sie powolac na dobrosasiedztwo, bo warunki zabudowy wydawan sa jedynie w przypadku braku planu. Jesli dzialka w planie jest lesna to bedzie cholernie trudno to przeksztalcic na budowlana badz chocby rolna. Bedzie musial placic duze odszkodowanie za odlesienie jesli mu sie to wogole uda. Rolna dzialke moze przeksztalcic jedynie w przypadku braku planu. Inaczej sie nie da.



anonim13 - 18-03-2007 12:11
Ok, czyli dobrosąsiedztwo odpada. A co z tym, że poprzednio w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego te działki - jak twierdzi sprzedający - były przeznaczone pod zabudowę?
W zasadzie kwestia jest prosta - czy jest jakiś sposób (oprócz zmiany planu), aby te działki przekształcić na budowlane?



sliwaprz - 18-03-2007 16:12
Jesli jest plan to koles powinien jak majszybciej zapomniec o planie, no chyba ze go zmieni, ale to dosc pracochlonne i moze trwac kilka lat.



alela - 18-03-2007 21:14
Dzięki Oskar w tym tygodniu będę gadać dalej z sąsaidem na razie o wojnie nie mam mowy są dyskusje, zobaczymy co z tego wyniknie, dam znać.
Pozdrawiam



Gasol - 18-03-2007 21:53
Czesc,

Chcialbym zbudowac oczyszczalnie sciekow. Mam pytanie: jesli w miejscowosci, w ktorej bede budowal dom, jest wodociag, to czy zmienia to w jakis sposob dozwolone odleglosci oczyszczalni od granic, drog i studni? Najbardziej interesuje mnie sprawa odleglosci od studni. Sasiednie dzialki (budowlane), sa w tej chwili puste, ale maja juz doprowadzony wodociag. Czy oznacza to, ze mozna zignorowac zalecenie umiejscowienia studni chlonnej (drenazu) w odleglosci 30m od ujec wody pitnej?

Bardzo prosze o pomoc,

Pzdr.



oskar0259 - 18-03-2007 22:58
Anonim13, sąsiad nie musi kłamać. Ale tylko pod jednym warunkiem: gdy na Twojej działce kończy się obszar objęty MPZP, a jego działki "rolna" i "leśna" nie są objęte planem. Wtedy możliwe jest wydanie warunków zabudowy. Ale z treści Twojego postu wynika, że klasyfikacja terenu pochodzi jednak z planu (a więc działki też są nim objęte) - wtedy zmiana przeznaczenia jest możliwa tylko przez zmianę MPZP. Nie ma znaczenia, że tereny te w studium były przeznaczone pod budownictwo - nie jest ono nigdy aktem prawa miejscowego i nie moze być podstawą do jakiejkolwiek decyzji administracyjnej. Co do ceny: jego prawo żądać każdej, możliwej do uzyskania, Twój interes - zbić ją jak najniżej. Nie ma przymusu zarówno sprzedawania jak i kupowania - wysokość zależy od chęci dokonania transakcji w odpowiednim czasie, miejscu i za odpowiedającą obu stronom cenę. A co do podstaw prawnych - zapoznaj sąsiada z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w szczególności z zapisami dotyczącymi uchwalania MPZP (dotycza one odpowiednio również jego zmiany) i zachęć go do wystąpienia do gminy z takim wnioskiem (niepełnowartościowy towar nie moze mieć ceny pełnowartościowego). Może to pomoże.



paca - 22-03-2007 07:18
Czy mogę się nie zgodzić na warunki zabudowy sąsiada który 4m za od ogrodzenia chce postawić halę 7m wysoką i 40 m długą. Ma to być magazyn. Jest to zgodne z przeznaczeniem tego terenu ( MU). Sąsiad ten już funkcjonuje obok - nie jest uciążliwy. Było mu za ciasno więc dokupił obok wolny teren 2000m i planuje budynek biurowo-magazynowy o pow. ok. 1000m. Moja wąska ( 20 m) działka dochodzi w środku jego 50 m działki. Jest to moja zachodnia strona która daje mi jedyne doświetlenie z tej strony ( od strony południowej mam u drugiego sąsiada 15 metrowe jesiony). Mój dom od strony planowanej inwestycji jest odsunięty o 13 m. Mam b. mało czasu na reakcję .Post ten umieściłem jako nowicjusz na forum ogólnym PiP ale tu chyba prędzej doczekam się upragnionej rady.



oskar0259 - 22-03-2007 09:40
Tak, masz prawo. Ale żeby odwołanie było skuteczne musisz poważnie zastanowić sie nad argumentacją (nie może być to tylko w stylu "to mi sie nie podoba"). Sam piszesz, że inwestycja jest zgodna z zapisami MPZP, a więc jeden argument prawny odpada. Przeczytaj dokumenty (jesteś stroną, więc masz prawo zapoznania się ze wszystkimi dokumentami w organie wydającym pozwolenie) i zobacz, jak to jest ze strefa oddziaływania nowego obiektu, przesłanianiem światła słonecznego itp.



oskar0259 - 22-03-2007 09:49
Aha, na wszelki wypadek przeczytaj jeszcze uważnie zapisy planu zagospodarowania - dopuszczalna wielkość obiektu, powierzchnia zabudowy lub biologicznie czynna, profil działalności. Może tu będą jakieś odstępstwa?



paca - 22-03-2007 10:37
B. dziękuję Oskarze. Zastanawiam sie tylko czy na temat dopływu światła słonecznego dowiem się czegoś w gminie. Co to jest pow. biologicznie czynna ? Ta działka ,jak większość, jest nieużytkiem ,jednym z ostatnich w tej okolicy, na którym gniazdują różne ptaki ( tę moją wątpliwość obśmiała moja żona). Wydaje mi się, że obiekt jest po prostu za duży do tej działki. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.



niki7 - 22-03-2007 13:33
Witam! Chciałam podzielić swoją nieruchomość ( 2 ha) na działki budowlane do 10 arów, jednak gmina nie posiada planu zagospodarowania przestrzennego i nie mogę wydzielić takich działek. Co robić? Pomóżcie!!!



Aleksandra W. - 22-03-2007 14:10
Jesteśmy przed przetargiem na ziemię rolną (2h), która graniczy z naszą działką.
Nie ukrywam, że gdyby się udało wygrać, to chcielibyśmy wydzielic 2 działki po 30 arów i je sprzedać.

Oskar, proszę powiedz, czy na wniosek gminy ANR może skorzystac z prawa pierwokupu ? Jeśli tak, to w jakich przypadkach?
Pracownik urzędu gminy udzielił mi takiej informacji (powiedział też, że gmina z pewnością będzie tym zainteresowana). Jego rodzina też bierze udział w tym przetargu i nie wiem, czy nie chciał nas skutecznie zniechęcić do kupna tej ziemi.

gratuluję zdanego egzaminu!!
ten wątek to wielka kopalnia wiedzy




oskar0259 - 22-03-2007 17:40
Aleksandro, czy przypadkiem nie chodzi o to, że gmina chce skorzystać z prawa pierwokupu w stosunku do nieruchomości, którą chcesz kupić (od ANR?)? Z faktu, że poinformował Ciebie o tym gminny urzędnik wyciągam taki wniosek.
Gminie przysługuje prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży nie zabudowanej nieruchomości nabytej uprzednio przez sprzedawcę od Skarbu Państwa albo jednostek samorządu terytorialnego.
Jeśli z prawa pierwokupu ma skorzystać gmina, to może to zrobić po spisaniu przez sprzedawcę i Ciebie umowy sprzedaży. W imieniu gminy robi to wójt w formie oświadczenia złożonego przed notariuszem w terminie 1 miesiąca.

Nieco więcej o prawie pierwokupu (bo moge się mylić co do instytucji, które chce z niego skorzystać).
1. ogólnie o prawie pierwokupu:
http://www.krn.pl/krajowy-rynek-nier...ci-2_0_14.html
2. pierwokup wykonywany przez gminę:
http://nisko.bip.pl/
3. pierwokup wykonywany przez ANR:
http://www.anr.gov.pl/pl/article/483



Zulaga - 22-03-2007 18:55
Witam serdecznie!

Kupiłem działkę w wyniku przetargu z gminy o powierzchni 1522 m2, nie było dla niej warunków zabudowy-, czyli działka rolnicza.
Kupując ją czytałem zapoznałem się z badaniami gruntu dla tej działki, gdyż gmina zleciła ich wykonanie. Konsultowałem ich interpretacje z firmą, która je wykonywała. Nikt nie widział specjalnych problemów co do posadowiena budynku.

Generalnie działka znajduje się na skarpie, skarpa się nie obsypują ani nie przesuwa, woda nie występuje. Grunty są nośne.
Działka spełnia wszystkie wymagania dotyczące posadowienia, drogi, sąsiedztwa, dachu, linii zabudowy, koloru elewacji..... W gminie zero zastrzeżeń jako działka pod budowę domu....

Tak jak pisałem, gdy ją kupowałem warunków zabudowy nie było. Ale były w trakcie uzgadniania ze starostwem, tzn. gmina wysłała dokumenty do uzgodnienia w starostwie.
Po tygodniu jak zakupiłem działkę przyszła odpowiedź ze starostwa-, co mnie bardzo zdziwiło i w gminie też byli zaskoczeni, gdyż odpowiedź ze starostwa była negatywna. Ze względu na zdanie zawarte w opinii badania gruntu.
Cytuje "w obecnym stanie działka nie nadaje się do zabudowy"
starostwo po prostu przepisało jedno wyrwane z kontekstu zdanie z opinii wcale jej nie interpretując.

W związku z takim postąpieniem sprawy zwróciłem się do firmy, która to badanie robiła o interpretacje oceny gruntu i co należy zrobić, aby można było taki budynek bezpiecznie posadowić.

Taką pozytywna opinię oczywiście otrzymałem i załączyłem ją do wniosku o warunki zabudowy i wystąpiłem do gminy o warunki zabudowy.

Czekałem spokojnie 2 miesiące i oto otrzymałem wyssaną z palca bzdurną odpowiedź:

cyt..
...
Wprawdzie autor dokumentacji badań geotechnicznych w opinii z dnia 29.O1.2007r. opisuje możliwości bezpiecznego posadowienia i eksploatacji projektowanego domu jednorodzinnego na terenie działki nr 139/12 w Bąblinie pod rygorem spełnienia odpowiednich warunków: m.in. przebudowę skarp od strony wschodniej i zachodniej (maksymalnie jak to możliwe obniżenie ich korony i odpowiednio uformowanie zbocza skarp poprzez wykonanie odpowiednich półek i ich wzmocnienia np. roślinnością) oraz częściowe usunięcie roślinności porastającej skarpy. Autor przewiduje posadowienie budynku bezpośrednio na pociłożu rodzimym zalegającym pod warstwą humusu lub na odpowiednio uformowanym nasypie oraz niezbędnym może okazać się wykonanie odpowiedniego drenażu opaskowego, który chronił będzie uformowane zbocza oraz projektowany dom przed negatywnym wpływem wód spływowych pochodzących z opadów atmosferycznych oraz wód roztopowych.
Jednakże zdaniem organu wszelkie działania mające na celu ewentualną przebudowę skarp
i częściowe usunięcie roślinności występującej w postaci drzew i krzewów możeosłabić struklurę skarp
i przy niekorzystnych warunkach hydrogeologicznych spowodować niekontrolowane przemieszczanie
się materiału skalnego, stwarzając zagrożenie dla nowopowstałego budynku mieszkalnego.

Biorąc powyższe pod uwagę postanowiono jak w osnowie.
Pouczenie
Na niniejsze postanowienie przysługuje Stronom zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Pile za pośrednidwem Starosty Obomickiego w terminie 7 dni od daty jego doręczenia.
.....koniec cytatu

PARANOJA :evil:

Teraz od jutra mam 7 dni na odwołanie od decyzji starostwa.

Posiadam wszystkie opinie i dokumentacje poskanowane w pdf-ach. Prześle je zainteresowanym osobą na maila .

Bardzo proszę o pomoc :evil: :evil: :evil:
Czy opinia Strostwa jest dla Gminy wiążąca, czy Gmina może wydać jednak pozytywną opinię o warunkach zabudowy mimo takiej opinii ze Starostwa ??????

tel 606106667



Aleksandra W. - 22-03-2007 19:13
Oskar, czytam ten mój poprzedni post i się rumienię, bo faktycznie trzeba się było domyślac co poeta miał na myśli...Tym bardziej dziękuję Ci za odpowiedź. Nie dośc,że pomagasz tylu ludziom, to jeszcze musisz sam wyciągac wnioski z jakichś tam informacji :oops:

Gmina nie jest teraz zainteresowana nabyciem tej nieruchomości od ANR. Facet mi zasugerował, że w momencie, kiedy ja wydzielę np. te 2 działki i będę chciała je sprzedac przed upływem 5 lat, to wtedy gmina może złożyc do ANR wniosek o to, żeby ANR skorzystała z prawa pierwokupu, bo gmina jest zainteresowana tą działką :o (desperat?? o co mu w ogóle chodziło) Mówił, że ANR powiadamia gminę o umowach przedwstępnych (np. kiedy ja będę chciała sprzedac te 30 arów teściom).



sofix - 22-03-2007 20:13
Być może pracownikowi gminy chodziło o prawo odkupu, do którego ma prawo przez 5lat- myślę, że ANR umieści taki zapis w umowie sprzedaży gdyż ma taki obowiązek prawny, a co do wnioskowania gminy do ANR o skorzystanie z tego prawa to niekoniecznie będzie to możliwe, gdyż to ANR będzie musiała odkupić tę ziemię, a nie po to ją sprzedaje aby zaraz kupić.
Uważaj, aby ANR nie zastrzegła w umowie, że korzysta z prawa odkupu po cenie sprzedaży, wtedy ciężko np. za 5 lat będzie coś więcej wyciągnąc ponad to co w akcie. ANR ma również prawo pierwokupu, ale z tego co wiem nie ma tu żadnej granicy czasowej dla skorzystania z tego prawa podczas sprzedaży zimi rolnej.
art. 29 ust. 4 i 5 ustawu o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa z 91 r

A odnośnie pierwokupu zajrzyj do art. 109 - 111 ustawy o gospodarce nieruchomościami ( ale to nie ta sama co wyżej) ja teraz dopiero zobaczyłem, że notariusz popełnił błąd i nie powiadomił gminy o sprzedaży działki, tylko ograniczył się do ANR.
Może ktoś wie co w takiej sytuacji mi grozi?



oskar0259 - 22-03-2007 22:01
Sofix, gmina nie będzie stroną umowy sprzedaży (jak rozumiem jest to sprzedaż ziemi z zasobu będącego w dyspozycji ANR), nie będzie więc miała prawa odkupu. Może mieć to prawo sprzedający (jeśli taki warunek zostanie zawarty w akcie notarialnym). Poza tym prawo odkupu jest niepodzielne, nie można więc wybrać sobie np. wydzielonej części (np. tych dwóch planowanych działek) i żądać ich odkupu.

Co słusznie zauważyła Aleksandra, chodzi raczej o prawo pierwokupu przysługujące gminie w przypadku wszystkich niezabudowanych działek nabytych uprzednio od Skarbu Państwa lub samorządów. Ale nie zawsze może być one wykonywane. Nie może być np. zastrzeżone na wypadek innej umowy niż sprzedaż, np. umowy darowizny (co daje dość szeroką furtkę do uniknięcia pierwokupu).
Pierwokup nie może być także wykonywany w przypadku sprzedaży osobom bliskim. Nasuwa się analogia do "odczarowywania" mieszkań komunalnych wykupywanych z bonifikatą - stosowana jest powszechnie praktyka z pogranicza prawa, gdy sprzedaje sie mieszkanie osobie bliskiej, a potem... ostatecznemu kupującemu - już nie ma ograniczenia i bonifikaty nie zwraca się. Ale wiem, że już trwają prace legislacyjne, aby takie praktyki uniemożliwić.

Ponadto, przy okazji, warto dodać dwa przykłady z orzecznictwa. Np. Sąd Najwyższy wyrokiem z 10 października 2000 r V CKN 96/2000 uznał, że wyłączone jest prawo pierwokupu gminy przewidziane w art. 109 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2000 r. Nr 46, poz. 543), jeżeli nieruchomość będąca przedmiotem sprzedaży została zabudowana budynkiem w stanie surowym zamkniętym (co nie jest żadną sensacją, bo przecież działka przestała byc niezabudowana).

Ale jest jeszcze jedno orzeczenie, dotyczące co prawda użytkowania wieczystego, ale dające się chyba odpowiednio zastosować do zbywania prawa własności. Otóż zgodnie z postanowieniem SN z 7 września 2000 r I CKN 143/99 - prawo pierwokupu przewidziane w art. 76 ust. 1 ustawy z 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości nie przysługuje w wypadku sprzedaży użytkowania wieczystego wydzielonej fizycznie części nieruchomości jeżeli sprzedawca na oddanej mu w użytkowanie wieczyste nieruchomości dokonał (na podstawie pozwolenia budowlanego) zabudowy, do której był zobowiązany (czyli możliwa jest sprzedaż części pierwotnej działki, jeśli na części pozostającej mu nieruchomości zbudował to, do czego się zobowiązał).

I jeszcze o prawie pierwokupu ANR. W Senacie jest projekt nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Zakłada on, że sprzedaż ziemi poniżej 1 hektara nie będzie podlegała prawu pierwokupu przez Agencję Nieruchomości Rolnych.



sofix - 22-03-2007 22:22
Masz rację Oskar, ale we wcześniejszym poście pojawiła się informacja że pracownik gminy uprzedzał, że ANR będzie mogła wykupić działki przez 5 lat, a termin ten jest związany z prawem odkupu ( a ludzie nawt w gminie nie rozróżniają tych 2 rzeczy).
A co do mojego pytania o błąd notariuszki i niepowiadomienia gminy o sprzedaży nieruchomości niezabudowanej przez sprzedającego, który nabył ją wcześniej w ANR. Jakie mogą spotkać mnie jako ostatniego nabywcę konsekwencje tego zaniechania?



oskar0259 - 22-03-2007 22:49
Myślę, że zachodzi tu sytuacja zapisana w art 599 kc:

Art. 599. § 1. Jeżeli zobowiązany z tytułu prawa pierwokupu sprzedał rzecz osobie trzeciej bezwarunkowo albo jeżeli nie zawiadomił uprawnionego o sprzedaży lub podał mu do wiadomości istotne postanowienia umowy sprzedaży niezgodnie z rzeczywistością, ponosi on odpowiedzialność za wynikłą stąd szkodę.
§ 2. Jednakże jeżeli prawo pierwokupu przysługuje z mocy ustawy Skarbowi Państwa lub jednostce samorządu terytorialnego, współwłaścicielowi albo dzierżawcy, sprzedaż dokonana bezwarunkowo jest nieważna.




oskar0259 - 22-03-2007 23:43
Paca, na większość Twoich pytań są odpowiedzi na tym forum i to niedawno (np. powierzchnia biologicznie czynna, przesłanianie światła słonecznego). Jeszcze raz zalecam analizę zgodności inwestycji z planem zagospodarowania i precyzyjne argumentowanie. Pamiętaj, że w organie II instancji nie będą badali, czy "inwestycja jest za duża na tę działkę", albo jakie unikatowe ptaki na niej gniazdują, ale zgodność decyzji czy postanowienia z obowiązującym prawem.



Aleksandra W. - 23-03-2007 08:05
Dziękuję Oskar za szczegółową odpowiedź!!

Sofix-Tobie też dziękuję.



paca - 23-03-2007 21:53
Jeszcze raz dziękuję Oskarze za rady. Złożyłem dziś swój protest. Okazało się, że MPZP który ja pamiętałem sprzed 10-u lat stracił ważność w 2004 r. Teraz wg pani która prowadzi w gminie te sprawy w takich przypadkach bierze się pod uwagę charakter zabudowy sąsiadującej. Ta jest w tym przypadku trochę różna. Zobaczymy, moze będzie dobrze.



Eugeniusz_ - 23-03-2007 22:01

Oskar dziękuję bardzo :lol: :lol: poszliśmy drogą że warunki przepisuję na siebie no i całe zamierzenie budowalane jest na mnie , robię plan zagospodarowania na dwa budynki ale pozwolenie i buduję jeden (art 33 prawo budowlane). Tylko mam pytanie bo urzędy się nie zgadzają, czy jak robię plan zagospodarowania na dwa no i zgodę na jeden czy muszę wyłanczać z produkcji rolnej pod oba budynki czy tylko pod ten realizowany - urząd twierdzi zę muszę u nich pod inwestycję realizowaną, ponieważ wyłaczenie powinno być powiązane z budową a nie planem :-? :-? Oskar dziękuję bardzo za Twoje informacje i poparcie sposobu. :lol: :lol:
Własnie wczoraj odebrałem Pozwolenie Na Budowę. Przeniesienie WZ trwało 1 tydzień, uzyskanie informacji o możliwości zjazdu 1 tydzień (jeżli jest pas zielony wsytarczy informacja o możliwości, inaczej pozwolenie na zjazd), no i wyłaczenie z produkcji rolnej tylko na 1 budynek, to sprawa budujacego ile wyłancza, odpowiada karnie przed przestrzeganiem prawa w tej kwestii, tylko należy pamiętać przy drugiej budowie. :)



mati1982 - 24-03-2007 00:30
Mam wielki problem prosze o podpowiedz

Moj tesc wybudowal w 1995r. dom ten dom do dnia dzisiejszego stoi w stanie surowym. Mam zamiar dokonczyć budowe, tylko mam taki problem jak zacząlem przeglądać plan to się okazało, że plan w znacznym stopniu rózni się od tego jaki dom wybudowano (zgodnie z planem miała być piwnica a niema tam gdzie mial byc pokoj jest kotlownia a okna to sa wogole inne niz w planie) Mało tego jak sie ostatni okazało odl od granicy wynosi 3m a na tej scianie mam dwa okna. Sąsiad nie robi problemow mowi ze jak tylko bedzie trzeb to podpisze zgode na te okne czy to cos da? Mam pytanie jak to mozna wszystko odkrecic. Czy dostane kiedys odbiór tego domu. Dodam tylko, że wszytskie dokumenty ma miedzy innymi pozwolenie na budowe itp. Dziękuję za odpowiedź



pendracek - 25-03-2007 20:51
Witam
Pojawil sie nastepny problem zwiazany z budowa domu na wsi... :(
Wymyslilsmy z zona ze chcemy miec na dzialce gaz. Sasiedzi do ogrzewania swoich domow uzywaja wegla, my chcemy miec piec gazowy (wygoda).
Od glownej nitki gazowej dzieli nas okolo 200m. Gazownia twierdzi ze instalacje miedzy domem a ich rurociagiem musimy pokryc z wlasnych funduszy ok 8-10 tys zl.
Czy nie istnieje przepis mowiacy o tym ze gazownia ma obowiazek podprowadzic inst.gazowa pod "brame" odbiorcy ?
Dodam ze droga ktora prowadzi od drogi gminnej do naszej dzialki to droga prywatna (posiadamy sluzebnosc).
Jest jakis sposob aby to obejsc ( nie placic takich duzych pieniedzy) ?

Pozdrawiam Romek



Danusieńka - 26-03-2007 08:03
Mnie gazownia odpisała, że koszty doprowadzenia gazu do mojej działki to około 29 tyś.zł, a odległość 120 m. Zrezygnowałam, a było to rok temu.



moniulekm - 26-03-2007 12:42
no i stało się :lol:

zostałam posiadaczką działki (czy szczęśliwą to się jeszcze okaże...)

tematów w tym dziale jest tyle,że nie jestem w stanie ich wszystkich przestudiować-próbowalam,ale po kilku wszystko mi się miesza..

mam zatem pytania takie, na które prosiłabym żeby mi ktoś odpowiedział PROSTO i JASNO bo nie orientuje się w ogóle :-?

a zatem:
-działka ma 0,91 ha,
-jest działką rolną, a ja nie jestem rolnikiem,
-gmina nie ma miejscowego planu zagospodarowania.

Chciałabym wystąpić o warunki zabudowy, wiem,że miałby być to domek jednorodzinny, nic poza tym. Do kogo mam się udać, skąd brać odpowiednie mapy, które trzeba dołączyć?
Na działce jest tylko prąd, chciałabym oczyszczalnie ekologiczną i swoją studnie. Pomocy!!!, gdzie i jak to wszystko załatwiać?!

i Jeszcze jeden problem- nie bardzo mam jak na działkę wjechać..Kiedyś, dawno, dawno temu :wink: była droga, jest zaznaczona na mapie nawet, ale w praktyce jej nawet nie widać-wszystko zarosło. Co w takim przypadku? Do kogo się zgłosic?

Przepraszam za ten rozgardiasz w pytaniach i ogólne zamotanie,ale naprawdę nie wiem od czego się zabrać...

Z góry dziękuję za pomoc.



qwadryga - 26-03-2007 14:24
Witam! Zadałem to pytanie już wcześniej, ale w innym miejscu forum. Pozwolę sobie je zadać jeszcze tutaj. Mianowice mam problem, zdawałoby się banalny, z działką którą chciałbym kupić. Otóż w miejscowym planie zagospodarowania z 2004 roku /obowiązującym/ jest ewidentna pomyłka polegająca na wrysowaniu drogi gminnej w działkę, podczas gdy od zawsze droga ta (asfaltowa) biegła i w rzeczywistości biegnie obok działki. Niestety pomyłka ta powoduje przesunięcie granicy zabudowy w taki sposób, że na działce zmieści się teraz jakiś kurnik a nie wymarzony dom (działka ma kształt trójkąta). Urzędnicy w gminie uderzyli się w pierś ale jednocześnie twierdzą, że trzeba czekać do zmiany planu zagospodarowania co może mieć miejsce za dwa, trzy może pięć lat. Nikt nie da pozwolenia na budowę uwzględniając stan faktyczny - urzednicy mogą bazować tylko na mapach z błędem. Jest to jakaś paranoja - no ale na wszystko w naszym kraju jest możliwe.
Proszę o opinię - czy urzędnicy mają rację i nic w tej sprawie nie mogą zrobić?



oskar0259 - 26-03-2007 21:49
moniulekm
No cóż, wszystko już było...
1. Mam nadzieję, ze będziesz szczęśliwą posiadaczką działki, tzn. będziesz mogła na niej zbudować dom. Pod warunkiem: jeśli spełnisz wszystkich 5 warunków z art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jakieś uzbrojenie działki już jest, tak więc najważniejszey pownien być pkt 1 ("co najmniej jedna działka sąsiednia..."), czyli "dobre sąsiedztwo" 8) .
2. Mapa - to kopia mapy zasadniczej z PODGiK (przy starostwie powiatowym). Wniosek o wydanie WZ (wzór) dostaniesz w gminie. 8)
3. Droga - dobrze, że przynajmniej jest na mapie :lol: Masz bowiem dostęp do drogi publicznej. Musisz dowiedzieć się, czyja to droga: prywatna, gminna itp. Zwróć się do właściciela (jeśli jest nim gmina) o urządzenie. Szanse na szybką realizację raczej niewielkie, ale może w przyszłości :) ?
Qwadryga
Dopóki będzie obowiązywał obecny stan prawny będzie tak, jak mówia gminni urzędnicy. Zmiany w planie są wprowadzane w tym samym trybie co jego uchwalanie. :evil:
Gdzieniegdzie praktykowany jest (moim zdaniem na pograniczu prawa, a nawet z nim w sprzeczności) patent występowania do projektants o inerpretację czy wykładnię, ale nie jest to ścieżka zapisana w jakimkolwiek akcie prawnym :roll: .



sofix - 26-03-2007 22:18
Do muniulekm , a gdzie budujesz jeśli wolno zapytać?



moniulekm - 27-03-2007 07:13
gmina stawiguda, obreb miodówko :wink:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 18 z 46 • Zostało znalezionych 3622 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting