ďťż
Przejrzyj wiadomości
CO ZROBIĆ Z KABLEM ELEKTRYCZNYM NA DZIAŁCE???




Krzych B. - 29-01-2002 19:28
Przytoczę na początek moją sytuację. Mam dość dużą działkę, której poprzedni właściciel ogrodził jej większą część i zezwolił Energetyce poprowadzić kabel przyłączeniowy (na tej częsci nie ogrodzonej) do kolejnych domków znajdujących się za moją działką. Kabel ten oddziela mi około 8 Arów gruntu od części, w której stoi mój domek. Czy jako nowy właściciel mogę wnioskować do Energetyki o przełożenie tego kabla poza granicę działki i czy bez żadnych pozwoleń ogrodzić od nowa całą działkę??? Proszę o odpowiedź, gdyż idąc z takim pytaniem do wspomnianej E. usłyszę pewnie, że nie za bardzo jest to możliwe, a chciałbym mieć mocne argumenty!!!





baba - 29-01-2002 21:14
Czy jako nowy właściciel mogę wnioskować do Energetyki o przełożenie tego kabla poza granicę działki i czy bez żadnych pozwoleń ogrodzić od nowa całą działkę??? Proszę o odpowiedź, gdyż idąc z takim pytaniem do wspomnianej E. usłyszę pewnie, że nie za bardzo jest to możliwe, a chciałbym mieć mocne argumenty!!!
[/quote]
1. pozwolą ci przełożyć kabel ale na twój koszt ponieważ mają zgodę poprzedniego właściciela.
2. Nic nie stoi na przeszkodzie abyś ogrodził całą działkę , masz tylko obowiązek umożliwiać ZE dostęp do kabla.baba



- 29-01-2002 22:36
Moja propozycja jest taka. Metodą faktów dokonanych przetnij kabel tak by awarii nie było widac a potem to ty domagaj się pozwolenia do wejścia na twoją działkę pod warunkiem jego usunięcia. Jak sie nie podoba to nie sprzedadzą prądu i już. Proste ?. To na zasadzie - nie łatają dziury w drodze to ją powiększ żeby ktoś złamał nogę i już drogowcy są. Drastyczne ale naprawdę skuteczne na naszych wszelakiej maści monopolistów czy urzędasów.



- 30-01-2002 09:31
Pomysł nie dość że niebezpieczny to idiotyczny. ZE ma prawo wejść na działkę w celu usunięcia awarii, bodajże ma prawo nawet wezwać Policję do przeprowadzenia czynności u opornego właściciela, i założyć sprawę w sądzie o utrudnianie napraw.





Frankai - 30-01-2002 11:13
A w dodatku jakby Ci udowodnili, że uszkodziłeś kabel (wszak kable nie gniją), to zapłaciłbyś i za naprawę i za straty ZE, a to byłaby kwota monstrualna.
Przy okazji przypominam, że np. gdy budując uszkodzicie kabel , który jest na mapce, to Was ścigną, jak go nie ma - to mogą naskoczyć.
W przypadku gdy kabla nie ma na mapce, można by też chyba dowodzić swoich praw; np. macie zatwierdzony projekt i chyba wtedy musieliby przełożyć, no chyba że mają prawo zwrócić koszty projektu itp, ale jak działka jest za mała, to muszą, bo do przymusowego wykupu waszego gruntu nie mają prawa.



- 10-04-2003 22:58
Pracownicy energetyki nie mają żadnego prawa wejść na obcy teren bez zgody właściciela - chyba , że chodzi o ratowanie życia.



marek200 - 10-04-2003 23:04
Anonim pomyłka. Jeżeli ZE miały zgodęna ułożenie kabla. To muszą uzgodnić z Tobą termin wejścia, zakres prac, oraz warunki tego wejścia np. w celu naprawy kabla lub jego wymiany po istniejącej linii. Jeżeli w dalszym ciągu będziesz oponował, to ZE mając dokumentację rokowań (z Tobą) zwraca się do właściwego starosty, który wydaje decyzję o zajęciu terenu. A wtedy ZE jak będziesz się bronił fizycznie przyjdzie z Policją i wykona prace pod ich nadzorem. Wynika to z ustawy o gospodarce nieruchomościami, bodajże art. 124
Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl


  • © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting