ďťż
Przejrzyj wiadomości
Alarmy do samodzielnego montażu




Martyna - 13-02-2004 09:26
Alarmy do samodzielnego montażu - czy ktoś ma jakieś doświadczenia?

Martyna mój mail sidra@wp.pl





- 16-02-2004 23:24
Żeby alarm był skuteczny musi być przemyślana jego adaptacja do obiektu, moim zdaniem najlepszej marki alarm założony byle jak nie spełni swojej roli. Musisz poznać zasadę działania konkretnego alarmu, np. jaki rodzaj czyjek jakie powiadamianie itd. Raczej bym odradzał coś takiego każdy obiekt ma inną charakterystykę i trudno będzie coś gotowego podpasować. Przede wszystkim ty musisz wiedzieć jak ma działać, popytaj u instalatorów w celu zapoznania się z zasadą działania poszczególnych elementów alarmu i jeżeli przypomnisz sobie prawo Ohma możesz zabierać sie do instalacji we własnym zakresie nie jest to straszne co Ty na to? (u siebie sam sobie robiłem te żeczy)
Pozdrawiam.



darek34 - 13-05-2004 23:43
Profesjonalne alarmy do domu można nabyć po rozsądnej cenie w sklepie internetowym www.alarmserwis.pl Tam również Ci doradzą i pomogą dobrać urządzenia. Można liczyć również na wsparcie techniczne w postaci schematów połączeń oraz fachową pomoc przez telefon (58) 6783113. Polecam, sam korzystałem.



Pucek - 17-05-2004 16:55

Alarmy do samodzielnego montażu - czy ktoś ma jakieś doświadczenia?

Martyna mój mail sidra@wp.pl
Najlepsze systemy alarmowe w przystępnej cenie www.satel.pl
Na stronie jest dokumentacja centralek. Poczytaj, przemyśl i instaluj, żadna filozofia, a można zaoszczędzić sporo $$$. No i masz pewność że tylko Ty znasz sekrety swojej instalacji, co jest niewątpliwym plusem.





Mario28 - 18-05-2004 16:42
Jeżeli mogę coś doradzić ...pracuję w temacie
To we własnym zakresie możesz zrobić prawie wszystko oprucz :
-dobrego projektu z przeprowadzeniem analizy alarmowej
-doboru osprzętu

Sam montarz elementów systemu wymaga jedynie znajomości podstaw
elektroniki , posługiwania się lutownicą i miernikiem oraz pilnego analizowania instrukcji obsługi i projektu.

Baaardzo odradzam nieprofesjonalne systemy "Zrób to sam", które można nabyć w supermarketach.....chyba że chcesz mieć non stop fałszywe alarmy itp.
Pozdrawiam



pitbull - 18-05-2004 18:12
Zgadzam sie.



thalex - 18-05-2004 21:02
A ja się nie zgadzam :evil:
Bo w tedy mam taki alarm jak wszyscy w ten sam sposób jak wszyscy i duże prawdopodobieństwo, że go intruz rozbroi jak wszystkim komu będzie chciał.
I jeszcze bym coś napisać ale nie chcę osłabiać instalatorów o tak o i już :D



mieczotronix - 18-05-2004 21:07

A ja się nie zgadzam :evil:
Bo w tedy mam taki alarm jak wszyscy w ten sam sposób jak wszyscy i duże prawdopodobieństwo, że go intruz rozbroi jak wszystkim komu będzie chciał.
I jeszcze bym coś napisać ale nie chcę osłabiać instalatorów o tak o i już :D
dobrze, że _ZBYCH_ tego nie czyta



duduś - 18-05-2004 21:51
DO Darek34 - w rozsądnej cenie tzn. w jakiej???????/



_ZBYCH_ - 18-05-2004 22:45

A ja się nie zgadzam :evil:
Bo w tedy mam taki alarm jak wszyscy w ten sam sposób jak wszyscy i duże prawdopodobieństwo, że go intruz rozbroi jak wszystkim komu będzie chciał.
I jeszcze bym coś napisać ale nie chcę osłabiać instalatorów o tak o i już :D
dobrze, że _ZBYCH_ tego nie czyta Czyta, czyta :lol:

Zgadzam się z Mario28 nawet praktykujący elektronik bez doświadczenia w branży zabezpieczeń, nie przeprowadzi prawidłowej analizy zagrożeń, itd.

thalex się Vabanku na oglądał :lol:
Daruję sobie dalsze komentarze...



mieczotronix - 19-05-2004 01:00
ja umiem lutować, mierniczyć, rozumiem zasady pracy i programowania centralek, czujek, wiem co to NC i NO, zabezpieczenie przeciwpiankowe, kabelki nie stanowią dla mnie problemu (jam informatyk z wykształcenia i elektronik hobbysta - lutuje zasilacze, wyprawiam wzmacniacze, wstawiam transformatory, programuję mikroprocesory), Nawet wiem gdzie jest hurtownia z częściami do alarmów i orientuję się co ile kosztuje, a jednak nie zdecydowałem się na samodzielne wykonanie instalacji alarmowej, tylko zleciłem to profesjonaliście (ZBYCHOWI - rispekt), bo:
- nie widziałem na własne oczy ani jednego domu do którego próbowali się włamać złodzieje i nie mam w związku z tym bladego pojęcia co ci złodzieje z reguły rozwalają, którędy lubią wchodzić itepe. Czyli nie wiedziałbym gdzie i jakie czujki rozmieścić
- nie wiem jakie rozwiązania są standardem, jakie są praktyczne itp, bo nigdy nie mieszkałem w domu, ani w żadnym mieszkaniu z alarmem. Alarmy widziałem tylko w przychodniach i w biurach, ale tam nie można nimi się pobawić
- nie mam praktycznego doświadczenia z czujkami, nie wiem które się sprawdzają, a które nie - nie zamontowałem sam ani jednego kontaktronu w życiu i nie wiem np. ile mm magnes łapie, a po ilu przestaje, jaki typ kontaktronu nadaje się do okien, jaki do drzwi, itd
- nie wykonałem żadnej instalacji alarmowej i nie musiałem jeździć naprawiać w niej tych elementów, które się nie sprawdziły i w związku z tym nie wiedzialbym które spośród xxx modeli czujek inercyjnych, podczerwieni itp sprawiają najmniej kłopotów i w jakich warunkach, na jakiej wysokości się je montuje, jaki zasięg/czułość się ustawia z reguły
- nie mam wyrobionego systemu pracy - czyli zasad mocowania, opisywania, obierania tych całych pęków kabli, czy choćby ich porządkowania i jakiegoś konsekwentnego prowadzenia - jestem pewien, że pierwszą instalację musiałbym zdemontować i zrobić ją od nowa z wyeliminowaniem wszystkich błędów,
- robiąc sobie instalację samemu pozostawiłbym w niej za dużo rzeczy "na zaś" - do ewentualnego wykorzystania w przyszłości, z których potem pewnie nie chciałoby mi się korzystać -ale w trakcie montażu nie wiedziałbym z czego zrezygnować - przez to z pewnością niepotrzebnie skomplikował bym sobie system i zwiększył niepotrzebnie jego awaryjność (ale to już moja przypadłość)
I między innymi z tych powodów stwierdziłem, że nie chce mi się / nie mam czasu uczyć się tego wszystkiego na swoich błędach, skoro są na świecie ludzie, którzy to wszystko już wiedzą. Zapłaciłem za to zdrowo, ale nie żałuję, bo wszystko chodzi tip-top. Szkoda tylko że nie strzela laserem do robotników, którzy np. właśnie urywają niechcący kabelek.



Instalatoralarmow - 19-05-2004 14:27
A czy ktoś widział płytę główną Satela po burzy ? Bo ja tak :lol:
I ztego powodu wolę instalować centrale DSC. Ceny są takie same jak Satela albo niższe.



adamski - 19-05-2004 14:54
Instalatoralarmow: ciekawe jak wyglada centralka DSC po burzy? jak choinka, mruga oczkami, co? Nic nie wspominasz jak byl ten satel zamontowany, jak wykonana instalacja elektryczna w budynku. Jestem laik w alarmówce, moją instalację robił fachowiec, na ten wątek wszedłem przypadkiem, ale jakoś takie wiadomości wydają mi się pisane przez kogoś kto handluje osprzętem DSC :evil:



thalex - 19-05-2004 16:25

dobrze, że _ZBYCH_ tego nie czyta Mieczu musiałeś mnie podkablować? :evil: :evil:

Jak ja teraz z tego wyjdę?
:oops:



mieczotronix - 19-05-2004 17:33

Mieczu musiałeś mnie podkablować? :evil: :evil: ja nie kabluję !
(od kablowania mam elektryka, ale jemu nic nie mówiłem, więc to raczej nie on)



_ZBYCH_ - 19-05-2004 17:43

ja umiem lutować, mierniczyć, rozumiem zasady pracy i programowania centralek, czujek, wiem co to NC i NO, zabezpieczenie przeciwpiankowe, kabelki nie stanowią dla mnie problemu (jam informatyk z wykształcenia i elektronik hobbysta - lutuje zasilacze, wyprawiam wzmacniacze, wstawiam transformatory, programuję mikroprocesory), Nawet wiem gdzie jest hurtownia z częściami do alarmów i orientuję się co ile kosztuje, a jednak nie zdecydowałem się na samodzielne wykonanie instalacji alarmowej, tylko zleciłem to profesjonaliście (ZBYCHOWI - rispekt), bo:
- nie widziałem na własne oczy ani jednego domu do którego próbowali się włamać złodzieje i nie mam w związku z tym bladego pojęcia co ci złodzieje z reguły rozwalają, którędy lubią wchodzić itepe. Czyli nie wiedziałbym gdzie i jakie czujki rozmieścić
- nie wiem jakie rozwiązania są standardem, jakie są praktyczne itp, bo nigdy nie mieszkałem w domu, ani w żadnym mieszkaniu z alarmem. Alarmy widziałem tylko w przychodniach i w biurach, ale tam nie można nimi się pobawić
- nie mam praktycznego doświadczenia z czujkami, nie wiem które się sprawdzają, a które nie - nie zamontowałem sam ani jednego kontaktronu w życiu i nie wiem np. ile mm magnes łapie, a po ilu przestaje, jaki typ kontaktronu nadaje się do okien, jaki do drzwi, itd
- nie wykonałem żadnej instalacji alarmowej i nie musiałem jeździć naprawiać w niej tych elementów, które się nie sprawdziły i w związku z tym nie wiedzialbym które spośród xxx modeli czujek inercyjnych, podczerwieni itp sprawiają najmniej kłopotów i w jakich warunkach, na jakiej wysokości się je montuje, jaki zasięg/czułość się ustawia z reguły
- nie mam wyrobionego systemu pracy - czyli zasad mocowania, opisywania, obierania tych całych pęków kabli, czy choćby ich porządkowania i jakiegoś konsekwentnego prowadzenia - jestem pewien, że pierwszą instalację musiałbym zdemontować i zrobić ją od nowa z wyeliminowaniem wszystkich błędów
BRAWO MIECZU!!!
Po raz kolejny miło mnie zaskoczyłeś (po wypowiedzi o systemach bezprzewodowych :wink: ). Jak to dobrze, że Ty masz dużo swojej roboty. W przeciwnym razie czuł bym się zagrożony :wink: :lol: .


- robiąc sobie instalację samemu pozostawiłbym w niej za dużo rzeczy "na zaś" - do ewentualnego wykorzystania w przyszłości, z których potem pewnie nie chciałoby mi się korzystać -ale w trakcie montażu nie wiedziałbym z czego zrezygnować... Nawet nie macie pojęcia, jak trudno zawodowemu instalatorowi zaprojektować i wykonać we własnym domu system alarmowy.


I między innymi z tych powodów stwierdziłem, że nie chce mi się / nie mam czasu uczyć się tego wszystkiego na swoich błędach, skoro są na świecie ludzie, którzy to wszystko już wiedzą. Zapłaciłem za to zdrowo, ale nie żałuję, bo wszystko chodzi tip-top. Bardzo mi miło, że jesteś zadowolony :D


Szkoda tylko że nie strzela laserem do robotników, którzy np. właśnie urywają niechcący kabelek. Na to nie ma niestety wpływu, ale trzeba Ci było zobaczyć ich miny, jak się dowiedzieli, ile ja biorę za przyjazd i usunięcie usterki :lol: .
Już napewno będą uważali na inne przewody :lol: .



_ZBYCH_ - 19-05-2004 17:52

A czy ktoś widział płytę główną Satela po burzy ? Bo ja tak :lol:
I ztego powodu wolę instalować centrale DSC. Ceny są takie same jak Satela albo niższe.
Instalatorzealarmow
Wydaje mi się, że trochę chyba przesadzasz...
Każda centrala może sie uszkodzić w wyniku przepięć czy wyładowań elektromagnetycznych.
Ja instaluję głównie DSC, ale i sporadycznie (w określonych zastosowaniach) inne systemy jak Satel czy Rokonet.
Zasilacze w centralach DSC też padają (mostki prostownicze i stabilizatory napięcia).
Faktem jest, że był taki okres, kiedy wadliwie zaprojektowane zasilacze impulsowe nagminnie padały przy byle przepięciu, ale to już jest przeszłość!.
Osobiście uważam, że centrala CA 64 firmy SATEL jest najlepszym produktem w swojej klasie. Oczywiście nie każdemu są potrzebne tak rozbudowane funkcje (dlatego instaluję głównie DSC :lol: ), ale centrala jest pierwszorzędna!



_ZBYCH_ - 19-05-2004 17:59

dobrze, że _ZBYCH_ tego nie czyta Mieczu musiałeś mnie podkablować? :evil: :evil:

Jak ja teraz z tego wyjdę?
:oops: thalex - syp popiół na głowę, bo instalatorzy alarmów nie będą Tobie podpowiadać, co i jak zrobić i jaki sprzęt zastosować do Twojego alarmu

http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif



thalex - 19-05-2004 21:59
Popiołu mam ze dwie taczki nie ma sprawy ale poczekajmy.

Acha o kontaktronach to jest mataczenie (mieczotenie):evil: :evil:



mieczotronix - 19-05-2004 22:25

Acha o kontaktronach to jest mataczenie (mieczotenie):evil: :evil: przecież ja piszę o sobie, a nie o tobie



_ZBYCH_ - 19-05-2004 22:29

Popiołu mam ze dwie taczki nie ma sprawy ale poczekajmy.

Acha o kontaktronach to jest mataczenie (mieczotenie):evil: :evil:
Czekaj, czekaj...

Co masz na myśli z tymi kontaktronami???



thalex - 20-05-2004 23:18


Acha o kontaktronach to jest mataczenie (mieczotenie):evil: :evil:
Jak mieczotronix pisze, że on nie założył alarmu sam bo się na tym niezna to ja mu nie wierze i podejrzewam go, że cygani a jak napisał, że nie wie kiedy kontaktron chwyci a kiedy puści to cygani napewno. Gdyby napisał, że mu się niechciało załozyć alarmu to bym nawet jednego bajta nie wysłał na ten temat. - I oto mi właśnie chodziło!!!!!!!!!!!!



mieczotronix - 20-05-2004 23:47
ja chciałem napisać, że:
choć się trochę znam na elektryce, elektronice i kumam raczej wszystkie aspekty techniczne instalacji alarmowych, to po prostu brak mi PRAKTYCZNEGO DOŚWIADCZENIA i dlatego wolę zlecić wykonanie czegoś, co wykonane nieumiejętnie może być dość upierdliwym gadżetem, profesjonaliście.
Swój pierwszy alarm założyłem w 6 klasie podstawówki w swojej szafce. Nic w tej szafce nie trzymałem, ale że właśnie rodzice zapisali mnie na elektronikę do pałacu młodzieży i właśnie wykonałem swój pierwszy układ elektroniczny, którym było urządzenie o 6-ciu różnych zastosowaniach, postanowiłem sprawdzić jedno z nich i wykonać instalację alarmową do szafki, na wypadek gdyby moja młodsza siostra chciała do niej zajrzeć (nie wiem po co).
Założyłem mikro-switcha na drzwiczki, przeciągnąłem kabelek do płytki, przewierciłem dziurkę w pleckach szafki, przewlekłem kabel od zasilacza i podłączyłem do alarmu i dolutowałem baterię płaską jako źródło zasilania awaryjnego. Wszystko odpaliłem, sprawdziłem, że wyje jak się drzwiczki otworzy i poszedłem do szkoły.
Jak wróciłem zastałem zdemolowany alarm - wyrwany z szafki, z urwanym głośnikiem i baterią.
Zapytałem babci, która była cały czas w domu co tu się działo. A babcia mi odpowiedziała:
- No bo zaczeła mi ta szafka buczeć i tak buczała i buczała, to jak przyszła Asia (moja siostra) to ją poprosiłam, żeby to wyłączyła. Wyłączyła z kontaktu, ale dalej buczało więc musiała odczepić głośnik czy bateryjkę.

Teraz mówię serio. Od tamtego zdarzenia raczej mam awersję do alarmów i traktuję je jako dość upierdliwe urządzenia, które lubią się włączać nieproszone i uprzykrzać życie innym, którzy mogą ze złości okazać złe intencje.



_ZBYCH_ - 21-05-2004 00:48
http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif

Ja pierwszy alarm zamontowałem będąc w czwartej klasie podstawówki :lol: . Składał się z dzwonka, transformatora i czujnika w postaci dwóch blaszek na tekturce, włożonego pod chodnik w przedpokoju :D . Działał świetnie do czasu jak tata kilka razy stąpnął na mój czujnik i włączył alarm na stałe :lol: .

Pierwszy profesjonalny alarm dla klienta (tzn. składający się z profesjonalnych jak na tamte czasy urządzeń :wink: ) zamontowałem, będąc w ósmej klasie podstawówki i tak się zaczęło :lol:

Czym skorupka za młodu nasiąknie... :lol:

Kiedyś robiłem to dla przyjemności. Teraz z tego żyję, ale nie ukrywam, że zrobienie fajnego systemu alarmowego sprawia mi przyjemność. Lubię swoja pracę :D .



_ZBYCH_ - 21-05-2004 10:37


Acha o kontaktronach to jest mataczenie (mieczotenie):evil: :evil:
Jak mieczotronix pisze, że on nie założył alarmu sam bo się na tym niezna to ja mu nie wierze i podejrzewam go, że cygani a jak napisał, że nie wie kiedy kontaktron chwyci a kiedy puści to cygani napewno. Gdyby napisał, że mu się niechciało załozyć alarmu to bym nawet jednego bajta nie wysłał na ten temat. - I oto mi właśnie chodziło!!!!!!!!!!!! Ciekawe, czy jak byś chciał mieć tak rozbudowany system jak mieczotronix (nie będę się wdawał w szczegóły z oczywistych powodów :wink: ) i nie miałbyś żadnej praktyki w tym temacie, to czy też tak chętnie byś się do tego zabrał, a nawet jeśli, to jakie by były tego efekty.
Ty chcesz zaoszczędzić, nie ufasz instalatorom, lubisz się uczyć i poznawać nowe rzeczy, masz na to czas, czy jeszcze z innych powodów chcesz sam zrobić sobie system - to twoja sprawa.
Mieczotronix - jak sam napisał - nie ma praktyki, nie ma czasu, nie chciało mu się, to zlecił montaż firmie i to też jego sprawa. Ma temat z głowy. Nie martwi się, czy wziął pod uwagę wszystkie zagrożenia, czy dobrze zrobił system, czy dobrał właściwe czujki, czy wszystko dobrze połączył i zaprogramował, czy agencja ochrony nie będzie wielokrotnie przyjeżdżać na fałszywe alarmy (każdorazowo kasując go kolejne 50 zł), itd.

Każdy ma prawo wyboru i nie ma co tu komentować.



thalex - 21-05-2004 22:43
_ZBYCH_u jak czytam post gdzie ktoś pyta jak coś zrobić a inny ktoś mu odpowiada, że jak tego nie robił do tej pory to lepiej niech nie robi to ten co odpowiada wie mało i na dodatek nie wie o co ten pierwszy pyta.

I w tedy się wqu...am mocno a niekiedy za mocna ale już taki jestem i innym nie chcę być

Ale to było ogólnie o całym forum.

Alarm napewno będę robił sam bo nie odmówie sobie tej przyjemności a poza tym uważam że nie święci garki lepią i pewnie nie raz jeszcze będę pytał na forum i od czasu do czasu postu mi nie odmówisz :D



niezły - 22-05-2004 22:31
Znamy to właśnie mam to u siebie nauczony doświadczeniem i na podstawie obserwacji w terenie (budowy) postanowiłem nie szaleć i własną inst. c.o. zrobię tak jak to robię innym i z dokładnie takich samych materiałów :o no może z małymi zmianami

Pewnie ze można samemu i to na pewno będzie działać ale... Ja własną stronę www zrobiłem sam w ciągu kilku godzin i działa ale nawet ja zdaje sobie sprawę że to nie do końca to o co mi chodziło i teraz zamiast się doszkalać w tworzeniu stron prowadzę rozmowy z fachowcem by zrobił to porządnie



_ZBYCH_ - 22-05-2004 22:38

Znamy to właśnie mam to u siebie nauczony doświadczeniem i na podstawie obserwacji w terenie (budowy) postanowiłem nie szaleć i własną inst. c.o. zrobię tak jak to robię innym i z dokładnie takich samych materiałów :o no może z małymi zmianami Tylko, że Ty masz prostszy temat. W hydraulice nie ma takich wynalazków jak w elektronice :wink:



_ZBYCH_ - 22-05-2004 22:41

_ZBYCH_u jak czytam post gdzie ktoś pyta jak coś zrobić a inny ktoś mu odpowiada, że jak tego nie robił do tej pory to lepiej niech nie robi to ten co odpowiada wie mało i na dodatek nie wie o co ten pierwszy pyta.

I w tedy się wqu...am mocno a niekiedy za mocna ale już taki jestem i innym nie chcę być

Ale to było ogólnie o całym forum.

Alarm napewno będę robił sam bo nie odmówie sobie tej przyjemności a poza tym uważam że nie święci garki lepią i pewnie nie raz jeszcze będę pytał na forum i od czasu do czasu postu mi nie odmówisz :D
Pewnie, że nie odmówię pomocy koledze z forum :D .
Ja mam wystarczająco dużo pracy. Nie zbiednieję, jak kolejny inwestor sam zamontuje sobie alarm, a ja mu w tym pomogę :D



thalex - 23-05-2004 00:22
[quote="niezły"]
Pewnie ze można samemu i to na pewno będzie działać ale... Ja własną stronę www zrobiłem sam w ciągu kilku godzin i działa ale nawet ja zdaje sobie sprawę że to nie do końca to o co mi chodziło i teraz zamiast się doszkalać w tworzeniu stron prowadzę rozmowy z fachowcem by zrobił to porządnie A czy ja gdzieś napisałem, że po mnie nie będzie musiał ktoś poprawić?
Nigdzie czegoś takiego nie pisałem :D :D

Ps. niezły mam do Ciebie sprawę - zaczynam lutować jaka pasta najlepsza i gdzie ją można kupić (market czy skład budowlany) i czy cyna 60-tka? czy inne cóś. :D :D



niezły - 23-05-2004 13:26
Jeśli robisz to dla siebie to lepiej zajdź do pierwszego lepszego sklepu hydraulicznego i kup pastę i cynę do lutowania. Ja osobiście używam pasty bez dodatku cyny połączenia na wierzch (np. w kotłowni) ładniej wtedy wyglądają i lepiej widać ile cyny trzeba dodać Chyba ze w koło masz same supermarkety i żadnego sklepu hydraulicznego :lol:



niezły - 23-05-2004 13:32

A czy nie obawiasz się ze taki alarm z technologią kosmiczną ktoś będzie chciał Ci ukraść może trzeba założyć dodatkowy alarm do alarmu
:wink:



_ZBYCH_ - 23-05-2004 16:51

A czy nie obawiasz się ze taki alarm z technologią kosmiczną ktoś będzie chciał Ci ukraść może trzeba założyć dodatkowy alarm do alarmu
:wink:
http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif

Nie chodzi tu o technologię kosmiczną :wink: tylko o mnogość rozwiązań.



thalex - 23-05-2004 17:58
[quote="_ZBYCH_"]
Tylko, że Ty masz prostszy temat. W hydraulice nie ma takich wynalazków jak w elektronice :wink: Chyba nie masz _ZBYCH_u racji bo np. sterownili do pieców a nawet same grzejniki czy podłogówka? tam trzeba sporo przemyśleć Moim zdaniem to Ty masz raczej węższą działkę niż niezły on też musi wiedzieć jak działa termopara presostat czy termostat a i czujnik gazu czy dymu. O właśnie a pisuar na baterię??? jak żle ustawi to będzie działał jak bidet :D :D :D
Inwestor w tedy się bardziej wkurzy niż jedną fałszywką z alarmu :evil: :evil:



niezły - 23-05-2004 19:22
Nie będę porównywał inst c.o. i sanitarnych do inst. alarmowych bo na tych drugich się nie znam myślę ze są równie skomplikowane ale moje na pewno o wiele droższe



thalex - 23-05-2004 19:55

Nie będę porównywał inst c.o. i sanitarnych do inst. alarmowych bo na tych drugich się nie znam myślę ze są równie skomplikowane ale moje na pewno o wiele droższe Tak czy siak ja bym nie usiadł na kibelku który by ewentualnie
_ZBYCH_ podłaczał, o raczej nie!!! Stres raczej by mi nie pozwolił skorzystać.



_ZBYCH_ - 23-05-2004 21:27

Nie będę porównywał inst c.o. i sanitarnych do inst. alarmowych bo na tych drugich się nie znam myślę ze są równie skomplikowane ale moje na pewno o wiele droższe Tak czy siak ja bym nie usiadł na kibelku który by ewentualnie
_ZBYCH_ podłaczał, o raczej nie!!! Stres raczej by mi nie pozwolił skorzystać. No cóż, w takim razie nie zaproszę Cię nigdy do siebie, bo u mnie wszystkie kibelki (i nie tylko) sam podłączam. Jak będziesz się bał usiąść na kibelku, to jeszcze mi na podłogę napaskudzisz :wink: :lol:



thalex - 23-05-2004 21:48
A jeżeli obiecam, że długo nie będę gościł?
Bo bym Cię chętnie odwiedził. :D :D



Anam - 23-05-2004 21:51
http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif

Zbych, fajne masz mordki, użyczyłam sobie jednej.



_ZBYCH_ - 24-05-2004 00:10

A jeżeli obiecam, że długo nie będę gościł?
Bo bym Cię chętnie odwiedził. :D :D
No, to co innego :lol:

Jestem z Wawy, a Ty?

P.S. Właśnie, kurcze, czemu nie piszecie w swoich profilach swoich miejscowości???



_ZBYCH_ - 24-05-2004 00:13

http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif

Zbych, fajne masz mordki, użyczyłam sobie jednej.
Bardzo proszę, tatiemy proszę wpłacać na konto 1140 0000 1345 0048 3826 2278..

http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif



thalex - 24-05-2004 22:32


Jestem z Wawy, a Ty?

P.S. Właśnie, kurcze, czemu nie piszecie w swoich profilach swoich miejscowości???
Ze względu na wierzycieli! :wink:

Powiat chrzanowski, małopolskie :wink:



_bogus_ - 04-06-2004 14:52
_ZBYCH_ - mam pytanie. Najpierw wprowadzenie:

Mam w domu P4+okucia anty. 2 stopnia (w tej 3 stopniowej skali). PCV. Dom nowowybudowany, nieogrodzony. Mieszkam w nim. Alarm zrobiłem sam (wiem że w tym momencie się skrzywiłeś). Zrobiłem alarm po włamaniu 2 tyg. temu (jeszcze nie mieszkałem, zostawiłem drzwi na taras rozszczelnione). Alarm oparty o CA-64, kontaktrony we wszystkich otworach, czujki zbicia szyby, sygnalizator itp.

Przedwczoraj w nocy jakiś palant próbował się do mnie włamać. Używał łomu na 4 oknach, poniszczył PCV, szczególnie w jednym (okno do wymiany) ale nie udało mu się nawet uchylić żadnego okna. Więc żadna czujka nie zadziałała. Zachowywał się na tyle cicho że mnie też to nie obudziło.

A teraz pytanie: czy istnieje jakaś, stosunkowo niedroga, czujka która by poinformowała mnie o tym palancie wcześniej, zanim zniszczył mi okno? Z czytania Twoich wcześniejszych postów wynikałoby mi że zabezpieczenie wszystkich otworów (na 3 ścianach mam 26 m^2 okien w tym 2 wykusze na parterze + 7 Vellux'ów) byłoby raczej bardzo kosztowne.

Koszt wymiany okna nie będzie jakiś horrendalny bo do odzysku całe oszklenie, okucia itp. Ale skują mi trochę tynk itd. Więc nie chodzi mi o rozwiązanie za każde pieniądze a raczej o upewnienie się że czegoś oczywistego nie pominąłem.

Pozdrawiam

Ps. Ogrodzenie planuję, jeno to trochę biurokratyczej zabawy a zawsze cos pilniejszego jest.



mieczotronix - 05-06-2004 00:23
mi zbych zamontował czujki inercyjne, których zadaniem jest właśnie wyłapanie każdego majdrowania przy oknach.
Co prawda, żeby taka czujka zadziałała trzeba oknu krzywdę łomem wyrządzić - Ewentualnie może już zadziałać, jak złodziej nie przyłoży łomu delikatnie, tylko nim stuknie o ramę. Na razie testowałem te czujki tylko metodą opukiwania ręcznego. Reagują dosyć żywo.

A może zamontuj na domu halogeny 400W z czujką ruchu. To też dosyć złodzieja deprymuje, o ile oczywiscie masz blisko sąsiadów .



_ZBYCH_ - 05-06-2004 10:45

Mam w domu P4+okucia anty. 2 stopnia (w tej 3 stopniowej skali). PCV. Dom nowowybudowany, nieogrodzony. Mieszkam w nim. Alarm zrobiłem sam (wiem że w tym momencie się skrzywiłeś). Zrobiłem alarm po włamaniu 2 tyg. temu (jeszcze nie mieszkałem, zostawiłem drzwi na taras rozszczelnione). Nie, wcale się nie krzywię, jak czytam, że ktoś sam sobie zamontował system alarmowy :D . Ja mam wystarczająco dużo pracy :D . Cieszę się, że zdecydowałeś się na taki system (CA 64, kontaktrony, itd.).

Jedyna rada to zamontować czujki inercyjne. Owszem, tak jak pisze mieczotronix, czujka zadziała dopiero przy próbie niszczenia okna, ale równie dobrze, może zadziałać już przy próbie wbijania łomu :D . Koszt czujki, to około 100 zł/szt.
Rozwiązaniem pośrednim będzie montaż kilku czujek zewnętrznych, np. OPTEX VX 402 (600 zł/szt.). Rozwiązanie z jednej strony lepsze od czujek inercyjnych (bo czujka wykryje intruza już wokół budynku), ale z drugiej strony gorsze, bo czujka jest narażona na sabotaż (nawet zniszczenie) lub na celowo wywoływane przez intruza alarmy. Czujki zewnętrzne bardziej sprawdzają się podczas obecności domowników, kiedy łatwo i szybko można zweryfikować alarm.



_ZBYCH_ - 05-06-2004 10:53

mi zbych zamontował czujki inercyjne, których zadaniem jest właśnie wyłapanie każdego majdrowania przy oknach.
Co prawda, żeby taka czujka zadziałała trzeba oknu krzywdę łomem wyrządzić - Ewentualnie może już zadziałać, jak złodziej nie przyłoży łomu delikatnie, tylko nim stuknie o ramę. Na razie testowałem te czujki tylko metodą opukiwania ręcznego. Reagują dosyć żywo.
Łomu nie da się raczej delikatnie przyłożyć do okna (chyba, że ktoś zostawi rozszczelnione okno :-? ). Łom trzeba wbić między ościeżnicę, a okno i przy tym zadziała już czujka inercyjna, czyli co najwyżej zniszczy się uszczelka i może trochę odrapie okno.


A może zamontuj na domu halogeny 400W z czujką ruchu. To też dosyć złodzieja deprymuje, o ile oczywiście masz blisko sąsiadów . Skuteczna metoda, ale nie każdy ma możliwość zamontowania halogenów na wysokości 7 m ( :wink: ), a zamontowane w zasięgu ręki, jako pierwsze zostaną zniszczone :( .



_bogus_ - 07-06-2004 13:39
Nie montowałem czujek inercyjnych z dwu powodów:

1) Mieszkam niedaleko drogi (9 m) którą dość często (kilka razy na godzinę) przejeżdzają ciężkie samochody. Np. HDS z przyczepą wyładowany kostką betonową czy Tatra wyładowana piachem.

2) Mam koty. Dość często (właściwie codziennie) zdaża się że polują na coś na oknie. Rozumiesz: na oknie siądzie mucha a kot na nią skoczy. Albo zrobią taką akcję w rzeczywistości jak w pierwszych scenach Matrix'a - dopóki nie miałem kotów myślałem że bieg po ścianach jest niemożliwy - i jest - ale nie dla kota.

Obydwie te rzeczy wydawałay mi się potencjalną groźbą częstych fałszywych alarmów więc zrezygnowałem z czujek inercyjnych. Myliłem się?

I jeszcze jedno - czy dobrze rozumiem że jedna szyba = jedna czujka inercyjna?

Pozdrawiam



AdamY - 07-06-2004 15:13
Jeśli mogę dwa słowa dorzucić. Żaden alarm nie zapobiegnie włamaniom do obiektu czy choćby próbom w sposób bezpośredni. Najważnieszym aspektem jest w tym przypadku pozbawienie włamywacza pewnosci, ze nikt nie wie o przeprowadzanej przez niego próbie włamania. Z drugiej strony pewne jest, że zakres wyposażenia (rozbudowy) systemu alarmowego dopasowuje się do wartości chronionej tym systemem. Nie ma wiec wiekszego sensu instalowanie bardzo rozbudowanego i drogiego systemu do obiektu, w którym zgromadzone są dobra o niezbyt dużej (proszę - zrozumcie mnie dobrze) wartości.
A jeśli chodzi o ochrone obiektu od zewnątrz. Jednak najbardziej sprawdzajacym się rozwiazaniem w większości przypadków jest instalacja zewnetrznych czujek ruchu, sterujących odpowiednio rozmieszczonymi reflektorami. Ja jeszcze troche udoskonaliłem tę metodę, bo czujki podłączałem nie bezpośrednio do reflektorów a do sterownika LOGO!, który natychmiast po zadziałaniu czujki włączał odpowiednie reflektory, a w kilka sekund po tym włączał któreś ze swiateł wewnatrz domu. Efekt psychologiczny murowany (a co za tym idzie - rezygnacja włamywacza z kontynuowania poróby). Może moja podpowiedź komuś sie przyda.
Pozdrawiam



mieczotronix - 07-06-2004 16:06

Z drugiej strony pewne jest, że zakres wyposażenia (rozbudowy) systemu alarmowego dopasowuje się do wartości chronionej tym systemem. Tak, tylko nie liczy się tylko wartość materialna, dla niektórych ważne jest też poczucie komfortu psychicznego i bezpieczeństwa. Dla mnie na przykład jest ważne, żeby żona czuła się w ogromnym domu pewnie.


Ja jeszcze troche udoskonaliłem tę metodę, bo czujki podłączałem nie bezpośrednio do reflektorów a do sterownika LOGO!, który natychmiast po zadziałaniu czujki włączał odpowiednie reflektory, a w kilka sekund po tym włączał któreś ze swiateł wewnatrz domu. To można zrobić też zwykłym
wyłącznikiem czasowym



_ZBYCH_ - 07-06-2004 16:43

Nie montowałem czujek inercyjnych z dwu powodów:

1) Mieszkam niedaleko drogi (9 m) którą dość często (kilka razy na godzinę) przejeżdzają ciężkie samochody. Np. HDS z przyczepą wyładowany kostką betonową czy Tatra wyładowana piachem.

2) Mam koty. Dość często (właściwie codziennie) zdaża się że polują na coś na oknie. Rozumiesz: na oknie siądzie mucha a kot na nią skoczy. Albo zrobią taką akcję w rzeczywistości jak w pierwszych scenach Matrix'a - dopóki nie miałem kotów myślałem że bieg po ścianach jest niemożliwy - i jest - ale nie dla kota.

Obydwie te rzeczy wydawałay mi się potencjalną groźbą częstych fałszywych alarmów więc zrezygnowałem z czujek inercyjnych. Myliłem się?
Generalnie czujki inercyjne nie reagują na takie rzeczy. One nie są tak bardzo czułe jak czujki sejsmiczne :wink: . Drgania wywołane przez przejeżdżającą ciężarówkę, czy uderzenia kociej łapy nie wzbudzą czujki, (no chyba że kot zaatakuje muchę na czujce :wink: ).
Jeśli jednak obawiasz się fałszywych alarmów, to może zamontuj sobie jedną czujkę na próbę i obserwuj (podłącz do alarmu i zaprogramuj jako linię nie wywołującą reakcji, a tylko zapisującą do rejestru).


I jeszcze jedno - czy dobrze rozumiem że jedna szyba = jedna czujka inercyjna? Czujki inercyjne montowane są na ościeżnicy okna. Jedna czujka = jedno okno. Jeśli okno jest szerokie (np. tarasowe) montuje się dwie czujki po bokach okna.

Czujka zamontowana między dwoma skrzydłami okna wygląda tak:

http://www.zbychdom.republika.pl/kontaktron/2.JPG



_ZBYCH_ - 07-06-2004 16:59

Jeśli mogę dwa słowa dorzucić. Żaden alarm nie zapobiegnie włamaniom do obiektu czy choćby próbom w sposób bezpośredni. Najważnieszym aspektem jest w tym przypadku pozbawienie włamywacza pewnosci, ze nikt nie wie o przeprowadzanej przez niego próbie włamania. Masz rację, alarm nie zapobiegnie włamaniom, bo alarm nie jest od zapobiegania, tylko od informowania o włamaniu (czy próbie włamania).


Z drugiej strony pewne jest, że zakres wyposażenia (rozbudowy) systemu alarmowego dopasowuje się do wartości chronionej tym systemem. Nie ma wiec wiekszego sensu instalowanie bardzo rozbudowanego i drogiego systemu do obiektu, w którym zgromadzone są dobra o niezbyt dużej (proszę - zrozumcie mnie dobrze) wartości. Nie zgadzam się. Dużo moich klientów dużo większy nacisk kładzie na działanie systemu alarmowego podczas obecności w domu (np. w nocy), niż pod nieobecność. Dla nich ich własne zdrowie i życie jest najwięcej warte. Jak im złodziej ukradnie ekran plazmowy z salonu, to kupią sobie drugi, a jak im zrobi krzywdę, to zdrowia nie kupią.
Nie tylko zgromadzone dobra mają znaczenie, ale dużo ważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi w obiekcie i ich zdrowie psychiczne.


A jeśli chodzi o ochrone obiektu od zewnątrz. Jednak najbardziej sprawdzajacym się rozwiazaniem w większości przypadków jest instalacja zewnetrznych czujek ruchu, sterujących odpowiednio rozmieszczonymi reflektorami. Ja jeszcze troche udoskonaliłem tę metodę, bo czujki podłączałem nie bezpośrednio do reflektorów a do sterownika LOGO!, który natychmiast po zadziałaniu czujki włączał odpowiednie reflektory, a w kilka sekund po tym włączał któreś ze swiateł wewnatrz domu. Efekt psychologiczny murowany (a co za tym idzie - rezygnacja włamywacza z kontynuowania poróby). Może moja podpowiedź komuś sie przyda. Pomysł fajny. Jednak czasem trafia się intruz nieczuły na zapalające się światło. Nawet nie specjalnie się przejmuje domownikiem pojawiającym się w oknie na piętrze :evil: . Dopiero wystrzał z dubeltówki (na szczęście posiadanej w domu) podziałał na wyobraźnię gnojka :lol: .



_bogus_ - 07-06-2004 17:40
Dzięki _ZBYCH_.

Chyba rzeczywiście zrobię tak że kupię jedną czujkę i zamontuję. Będę mógł sprawdzić czy będą fałszywe alarmy. A ponieważ mam już okno do wymiany i łom (jak to na budowie) więc dodatkowo - sprawdzę czy jestem w stanie zdewastować okno w podobny sposób jak zrobił to złodziej bez aktywacji czujki.

AdamY - Zgadzam się że zabezpieczenia powinny być porównywalne z potencjalnymi stratami. Te zaś są proporcjonalne do prawdopodobieństwa zdarzenia i wartości strat w przypadku zajścia zdarzenia. Ponieważ w ciągu 2 tyg. miałem dwie próby włamania uważam że prawdopodobieństwo zagrożenia jest duże.

A najcenniejsze co mam w domu to żona i koty. By ich bronić, gdy palant włamuje się gdy śpię, muszę mieć przynajmniej 30 s czasu. Jestem kaleką i tego nie zmienię. Więc muszę innymi środkami zapewnić sobie ten czas. I tyle.

Pozdrawiam



thalex - 07-06-2004 23:47
Jestem zwolennikiem stosowania zdecydowanych metod i raz na budowie prawie o północy urządziłem strzelaninę i aż palant zgubił czapkę a jak w ucieczce przeskoczył przez ogrodzenie to ledwo wstał.
I mam tu pytanie np. gdyby ten palant złamał nogę? Czy byłbym zobowiązany do wyrzutów sumienia lub czy mógły mnie zaskarżyć np.do sądu. Jak to wygląda bo np głośna syrena :o też mogłaby mu zaszkodzić.
(Kusi mnie, żeby w ogrodzie posiać petardy)
Czy napisy - informacja o zabezpieczeniach na obiekcie wystarcza wobec prawa?



mieczotronix - 08-06-2004 00:11

raz na budowie prawie o północy urządziłem strzelaninę Z czego strzelałeś?
Z rzeczy strzelających ja mam tylko zszywacz introligatorski, ale kiepsko nosi, choć w sumie do napadu na bank by się nadał.

W sumie fajnie byłoby mieć fuzję żeby móc walić z niej pod nogi tych co ważą się przekroczyć granicę mojego państwa w państwie. Ale żeby coś takiego nabyć trzeba się chyba zapisać do Koła Łowieckiego, przez 2 lata jako aspirant-parobek ukręcać łby bażantom i kaczkom, patroszyć króliki, przez kolejne 2 strzelać do lisów, psów sąsiadów (podobno wyjadają sarny), słoni i stonek, a dopiero potem prezes koła (i to pewnie członek Samoobrony - bo oni podobno to głównie z PZMyśliwych) wyda opinię że sobie mogę sztucer zakupić. Raczej się odechciewa. Pozatym trzeba se kupić dwurukę, bo inaczej nie będzie można pierwszego strzału oddać pod nogi, a trzba będzie od razu W nogi. Najlepiej trójrurkę albo kałacha.
Pozatym musiałbym zrobić ogrodzenie w formie wału ziemnego, żeby rykoszety nie wybijały szyb sąsiadom.
Eeee, chyba wymiękam...



_bogus_ - 08-06-2004 12:21
A pro po strzelania:

Winetou i Old Surehand jadą przez prerię. Po wielu dniach podjeżdżają pod bramę fortu. Brama zamknięta, nikogo nie widać.
Old do Winetou: "Wystrzel w powietrze, może otworzą".
Winetou wystrzelił. Czekają. Nic.
O. do W.: "Wystrzel jeszcze raz".
W. wystrzelił. Znowu czekają. I znowu nic się nie dzieje.
O. do W.: "Wystrzel jeszcze raz".
W. do O.: "Wystrzelę, ale to już ostatnia strzała"....



thalex - 08-06-2004 22:52

raz na budowie prawie o północy urządziłem strzelaninę Z czego strzelałeś? Z takera! - sportowego, chociaż nie jestem pewny bo nie pamiętam w której kurtce w tedy pojechałem na budowę ale raczej z niego. Napewno widziałeś takiego (z bębenkiem)
Lepiej odpowiedz mi na pytanie a nie pytaj tylko.



mieczotronix - 08-06-2004 23:23

Lepiej odpowiedz mi na pytanie a nie pytaj tylko. a co ja mam ci odpowiedzieć? wiem tyle, co ty. prawnikiem nie jestem. wiem to, co pewnie i ty czytałeś w gazetach, że okradający uszkodzony może pozwać uszkadzającego okradanego i że jeśli złodziej wlezie do domu i zabierze się za kobiety, to nie wolno go brońboże zastrzelić (bo to sądy uznają za niewspółmierną reakcję do jego poczynań), więc w świetle naszego prawa pewnie możnaby go co najwyżej porządnie opergolić.

Z lektury prasy i z projekcji filmów wynika też, że złodzieja należałoby pochwycić i obić tak, żeby śladów nie było. Zdaje się, że zawodowcy robią to tak (z pojmanym i związanym złodziejem): przygotować alibii na cały wieczór, złodziejowi worek na głowę, ukraść samochód, wezwać znajomych, złodzieja do bagażnika, wywieźć do lasu, rozdać kominiarki, rękawiczki i kije owinięte w szmaty, obić złodzieja w tkanki miękkie (byle nie własnorącz), powiedzieć złodziejowi że następnym razem nie będzie miał aż tyle szczęścia, przestać obijać, odwieźć go do innego lasu i tam porzucić, pojechać do trzeciego lasu i spalić czapki, rękawiczki i bejsbole i najlepiej ten skradziony samochód, ale to już w czwartym lesie. Napewno coś przeoczyłem...

Teraz twoja kolej - to z czego w końcu strzelałeś? (mój taker nie ma bębenka, tylko magazynek liniowy - całość przypomina Uzi bardziej nić Colta)



thalex - 08-06-2004 23:57
To mnie trochę podbudowałeś sieję więc petardy i trochę jeszcze dosadzę szczepionych gdyby te siane nie chciały rosnąć. Bo po jaką cholerę mam wyrywać się z łóżka o północy, jechać na budowę????.... - lepiej będzie posłuchać z okna (400 metrów w linii prostej mam budowę).

Wracając do twojego pytania - xxxxxxx xxxxxx. - Tak lepiej brzmi :D
A pomijając palanta to chyba niezły wtedy wydałem wieczorek zapoznawczy dla moich przyszłych sąsiadów.



_ZBYCH_ - 09-06-2004 00:05
Panowie, niedługo pewnie Was w 997 pokażą :wink: :lol: :lol:



thalex - 09-06-2004 00:21

Panowie, niedługo pewnie Was w 997 pokażą :wink: :lol: :lol: Jeżeli w międzyczasie nie załapiemy się na kontrakt do Iraku
:lol: :lol: :lol:



mieczotronix - 09-06-2004 01:45

Jeżeli w międzyczasie nie załapiemy się na kontrakt do Iraku
:lol: :lol: :lol:
kurcze tu się nie ma z czego śmiać. Przez naszą prasę i telewizję ludzie mają wypaczone pojęcie o tej wojnie. Myli im się wojna z "wojenką". Ostatnio zobaczyłem ilu tam fajnych chłopaków Busz na przemiał wysłał... Załamka! A co dopiero Irakijczycy, tych to nawet nikt nie liczy.

Peace, man!



Darom - 25-06-2004 15:55
Instalatoralarmow: To jakaś kryptoreklama DSC.
Do _ZBYCHA_ fakt faktem nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że płyta główna CA-64 została jakieś 1,5 roku temu (o ile pamietam) gruntownie przebudowana (zasilacz i elementy "sprzegu" z linią telefoniczną). Słyszałem od instaltorów, że poprzednie były bardzo wrażliwe na przepiecia i wyładowania atmosferyczne. Ja też mam gdzieś w garażu taką z wypaloną dziurą w cześci telefonicznej.Te produkowane teraz są już podobno OK.

pzdr
Darek



_ZBYCH_ - 25-06-2004 19:01

Instalatoralarmow: To jakaś kryptoreklama DSC.
Do _ZBYCHA_ fakt faktem nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że płyta główna CA-64 została jakieś 1,5 roku temu (o ile pamietam) gruntownie przebudowana (zasilacz i elementy "sprzegu" z linią telefoniczną). Słyszałem od instaltorów, że poprzednie były bardzo wrażliwe na przepiecia i wyładowania atmosferyczne. Ja też mam gdzieś w garażu taką z wypaloną dziurą w cześci telefonicznej.Te produkowane teraz są już podobno OK.

pzdr
Darek Właśnie o tym pisałem w tym wątku, kilka postów wcześniej :wink: :D .

Pozdrawiam kolegę po fachu :D

ZBYCH



Darom - 26-06-2004 21:36
Dziekuję ZBYCHU za pozdrowienia - wzajemnie. Muszę Ci sie przyznać, że ja zajmuję sie raczej automatyką i komputerami. Zainteresowaniami moimi są rózne zjawiska fizyczne (chociażby fale elektromagnetyczne, "wędrówki" elektronów itp...) Instalacje alarmowe wykonuję raczej sporadycznie. Tym nie mniej mam kontakt z branżą (z tymi od pożarówki też).
Musze ci sie przyznać, że w systemach alamowych jesteś moim guru.
Nie raz wracałem do wątków, w których była omawiana instalacja włamaniowa i .... widać że znasz sie na rzeczy.
Miedzy innymi podoba mi sie Twoja koncepcja "ochrony obwodowej" za pomocą kontaktronów. Zauważyłem, że szczególnie niewiasty, czyją sie bezpieczniej, kiedy są w domu, a alarm czuwa.

pzdr

Darek



Maco - 29-06-2004 14:20
Troszkę wrócę do poprzednich tematów.
Ja się zdecydowałem na samodzielny montaż Satela CA64. Głównie dlatego, że chcę tą centralką sterować nie tylko alarmen ale także różnymi funkcjami domu (oświetlenie zewnętrzne, wewnętrznem wentylacja, ogrzewanie, rolety, symualcja obecności,...).

Mimo wykształcenia elektronicznego przyznaję, że ogrom funkcji opcji i możliwości nie czyni sprawę łatwą ale mając trochę czasu i "zaparcia" powoli brnę do przodu.

Przy okazji chcę podziękować ZBYCHOWI, który służy nieocenionymi radami i mimo samodzielnej instalacji mogę liczyć na jego wsparcie !

Dzięki !
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 171 wyników • 1, 2

    © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting