ďťż
Przejrzyj wiadomości
Większa działka kosztem opóźnienia rozpoczęcia budowy ?




ged - 04-09-2003 04:05
Po ponad rocznym szukaniu działki znalazłem to czego szukałem (49a). Mam jednak dylemat. Mogę ją kupić w całości kosztem opóźnienia rozpoczęcia budowy o rok. Mogę kupić połowę (25a) i rozpocząć wcześniej.

Za i przeciw:

Kupując połowę
+ wcześniej zamieszkam
+ mam komfort finansowy (nie wydałem kasy na MOŻE ? niepotrzebną część trawnika)
+ mogę dokupić połowę po wybudowaniu,
ale: jeśli ktoś będzie szybszy, lub dadzą zaporową cenę?
- oddalam się od drogi dojazdowej o 56 m.
- przez tę nie kupioną część, muszę zrobić drogę prywatną (wykup gruntu (2a) i wybudowanie jej). Potem utrzymanie (zaspy).
- o około 30m przesuwają mi się media.
- uzbroję komuś działkę przy okazji zbrojenia swojej :-)
+ może uzbroimy na spółkę? tylko kto i kiedy ją kupi - i kiedy zacznie?

Kupując całość
- później zamieszkam
+ Mam to o czym marzyłem. Nigdy mnie nie będzie dręczyło, że mogłem a nie zrobiłem.
+ zawsze mogę sprzedać tę połowę.
+ nie muszę kupować i robić tej przeklętej drogi.
+ motywacja do sprężenia się.
- dyskomfort finansowy (na początku przynajmniej), bo za tę kasę postawiłbym stan surowy prawie zamknięty. Dyskomfort zniknie do połowy, gdy będzie ten stan surowy, a całkiem gdy się wykończy.
- nie mogę się doczekać tej budowy.

Co począć ?
Ged





Alanta - 04-09-2003 09:00
A nie mozesz kupić najpierw tej połówki, która jest bliżej drogi ? A potem ewentualnie dokupić resztę ? Znaczne oddalenie od drogi to duże koszty, i inwestycyjne i eksploatacyjne, nie mówiąc już o problemach technicznych (dłuższe przyłącze - koniecznosć zapewnienia odpowiednich spadków)...



ged - 09-09-2003 00:45
Problem sam się rozwiązał. Gmina nie wydała zezwolenia na podział. Biorę wszystko.



TommyT - 10-09-2003 00:19
my też wybralismy powierzchnię kosztem wcześniejszej budowy, ale w końcu o to chodzi, by zapewnić sobie maximum spokoju i intymnosci, a nie sasiada tuż za płotem, przynajmniej nam taka myśl przyświecała i wyglada,że (tfu na szczęście) chyba ostatecznie się uda,
pozdrawiamy
Tomek i Ola





ged - 10-09-2003 00:39
Tak ! Przestrzeń. Działka to podstawa i chyba najtrudniejsza decyzja. Bo w pewnej mierze nie jest zależna od nas. Projekt, materiały wykonawcy - mając czas - można wybierać. Z działką niestety nie ma tego komfortu. Nie ma czasu. Nie kupię ja, to kupi ją ktoś inny. Powrotu nie ma. Jeśli ktoś mi wykupi cegły to poczekam, aż je wyprodukują, z działką nie ma tak. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to pod koniec przyszłego tygodnia będę po umowie przedwstępnej, gigantycznym zadatku i wreszcie spokojny, że chłopek nie zrezygnuje. Zamieszczę zdjęcia, a warto zobaczyć, bo czegoś tak super ... Na razie nie chce zapeszać.



TommyT - 10-09-2003 08:21
my jestesmy po przedwstepnej i w trakcie zalatwiania kredytu, nonstop jestem w stresie ze ktos nam ta dzialke podkupi, ale jak sie uda to do konca wrzesnia bedzie po sprawie, a budowa... no coz albo postawimy szybko maly domek zeby tam zamieszkac i zaczniemy mozolna budowe docelowego rozlozona na kilka dlugich lat, albo spokojniej docelowy ale wykonczony polowicznie... zobaczymy
pzdr
Tomek



ged - 10-09-2003 11:31
Ja do przedwstępnej chcę dać zadatek 1/3 wartości, więc nie ma raczej możliwości wycofania się. Dylematy mam takie same jak wasze. Zakup większej działki odsuwa rozpoczęcie inwestycji. Ale ! tak jak napisałem gdzieś wcześniej - liczy się droga do celu i realizowanie marzeń. Gdy się je zrealizuje, to się zrobi smutno i trzeba będzie szybko coś wymyślić nowego.
Budowa czegoś mniejszego na początek ... moim zdaniem nie ma sensu - chyba że coś rekraacyjnego, aby cieszyć się swoją częścią świata na czas zbierania kasiorki. To tak jak z działalnością na własny rachunek. Jeśli nie podejmie się ryzyka i pójdzie na etat - to koniec.



TommyT - 10-09-2003 12:04
dla nas budowa mniejszego ma taki sens , ze bedziemy mogli sie od razu (3-4 mce) wprowadzic i to jest dla nas priorytet, na budowe wiekszego ale nie wykonczonego w calosci raczej nie znajdziemy funduszy, to sa jednak duzo wieksze koszty no i wspomniana kwestia czasu, tak ze docelowy bedzie raczej powstawal latami , miejsca wystarczy :-) , a maly potem zostanie jako dom goscinny
Tomek



ged - 10-09-2003 21:16
Kurcze !!!! Nie pomyślałem o tym !!! To jest pomysł !!! Takiego wariantu nie przewidywałem - to może wypalić !!!



TommyT - 12-09-2003 09:55
jak każdy pomysl ma plusy i minusy
+ szybko mozna sie wprowadzic
+ nieduzy koszt(porównywalnie)
+ zostanie dom jako goscinny( mamy naprawdę duzą rodzinę i mnóstwo znajomych)
+ pozwoli dokladnie przemysleć i zaplanować budowę domu docelowego
+ nie bedziemy sie spieszyc z budową

- zdublowane wiele kosztów, chociaż rozlożone w czasie
- dodatkowe koszta ogrzania i konserwacji drugiego domu
- wymaga naprawde rozsadnego i pomyslowego zaplanowania przestrzeni wokol domow

masz jakies inne za lub przeciw ?
pozdrawiam serdecznie
Tomek



ged - 12-09-2003 21:38
Widzę same plusy i na dodatek można uniknąć wszystkich minusów o których pisałeś. Jako przykład zobacz projekt: http://www.domypolskie.pl/047.html
Po zakończeniu stanu zerowego - buduję i wykańczam tę przybudówkę z garażem. Na piętrze przybudówki robię dwa pokoje i łazienkę, na parterze kotłownie, kuchnie i salon zamiast garażu. Mam wszystkie katalogi tego biura. Ten projekt jest w nich poprzerabiany na kilkanaście sposobów - łącznie z takim rozwiązaniem przybudówki o którym napisałem. Nie musi to być więc oddzielny domek gościnny, a fragment docelowej inwestycji.
Tak to jest to ! Tak zrobię :-) Ponadto zgodnie z zasadą: pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie - uniknie się wielu błędów przy budowie docelowej.



TommyT - 12-09-2003 22:55
fajny pomysł, bardzo mi się podoba, tylko ten dom jest ponad dwa razy większy od tego co zamierzamy, na codzień mieszkać nas będzie tylko trójka i najwyżej w weekendy planujemy jakieś najazdy :-)
tomek



ged - 12-09-2003 23:38
Tak jest wielki. Ale co tam. I tak budowa potrwa kilka lat, a obok będzie się mieszkać i pilnować. Zwróć uwagę na jego prostotę. Policz jak mało ma ścian, narożników, zakamarków. Gdyby nie detal, proporcja i forma to byłby prostszy od stodoły. Będzie co prawda sporo do ogrzania, ale to nie problem. Skoro w skończonym czasie zgromadzi się kasę na jego budowę, to tym bardziej będzie kasa na utrzymanie.



Tomasz B - 13-09-2003 18:12
Tylko że, ściany i prostota budynku to mniej więcej 30% kosztów. Pozostałe to: wnętrza, biały montaż, meble np. do kuchni, instalacje, itp... .Tak więc musicie być bogaci skoro planujecie stawianie dwóch domów koło siebie. Pod wzgledem finansowym postawienie bryły budynku to naprawdę najmniejszy problem.



ged - 13-09-2003 20:11
My dyskutujemy na temat kupienia większej działki kosztem opóźnienia budowy. Zastanawiamy się, co zrobić, aby nie trzeba było czekać. Wszystkie pomysły są dobre. Pomysł TommyT wart jest przemyślenia. Mnie się on bardzo podoba. Zapewne masz rację w przypadku budowania dwóch domów, ale budowa etapami ... ? Czy widzisz jakieś minusy mojego pomysłu?



Tomasz B - 14-09-2003 16:57
Wszystko jest względne i zależy oczywiście od pieniędzy. Według mnie jeżeli kupno większej działki spowoduje wsztrzymanie inwestycji na powiedzmy 2-3 lata to oczywiście brać bezwzględnie większą. Sam tak zrobiłem (kupiłem 4300m) i teraz muszę czekać aż spłacę niespodziewanie większy kredyt. Mam czas na przemyślenia projektu, wybór ekip, dobór materiałów i uczę się na błędach innych. Inaczej przedstawia się sytuacja gdy dysponuje się określoną kwotą pieniędzy i nie można liczyć na stały dochód wówczas inwestycja w dużą działkę może oznaczać przesunięcie budowy na długi okres. Jeżeli chodzi o wykończenie etapami, oczywiście jest to rozwiązanie problemu ale należy zapewnić okreslone minimum tj. wykończyć w pełni kuchnię, łazienkę, i 1-2 pokoje. Nie ma bowiem nic gorszego od mieszkania na placu budowy i np. mycia naczyń w wannie.
Pozdr.



ged - 14-09-2003 20:29
W moim przypadku zakup działki dwa razy większej odsuwa inwestycję o rok. Może się okazać, że nie będzie to rok, ale mniej. Teraz rozważam problem budowy etapami. W planach mam dom duży. Przewiduję w nim miejsce na obsługę domu i działki. Mógłbym zrobić stan zerowy, a potem część obsługową ( garaż, pralnia, kotłownia, suszarnia, pokój dla pomocy ). Byłby to niewielki oddzielny budynek, ale wkomponowany w przewidywaną w przyszłości całość. Przykładowy projekt pokazałem kilka postów wcześniej.



TommyT - 15-09-2003 17:35
a mi się coraz bardziej podoba pomysł szybkiego postawienia domu tymczasowego, który potem przejmie funkcję domku gościnnego, musimy tylko skonsultować się ze znajomymi , którzy sprowadzili drewnianą chałupę z mazur i od środka ją kompletnie odnowili i całkowicie wyszykowali, o budowie tymczasowego lub docelowego ale np z niewykończoną góra po prostu zdecydują kosztorysy
Tomek
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl


  • © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting