ďťż
Przejrzyj wiadomości
Proszę o pomoc nt działka rolniczo siedliskowa




misia-28 - 17-09-2003 22:33
Mam zamiar kupić działkę 1000m2. Dostałam zaświadczenie /potrzebne do aktu notarialnego/ z urzędu gminy, że działka własciciela jest rolniczo -siedliskowa z możliwością wydzielnia działek jednorodzinnych wraz z lokalizacją usług nieuciążliwych. czy to jest jednoznaczne z tym, że będę mogła się budować na niej?





JANK - 18-09-2003 09:03
Na działce siedliskowej można zbudować dom, ale oprócz domu należy zbudować budynek gospodarczy. Najlepiej zapytać w gminie, tam dostaniesz konkretną odpowiedź co możesz zbudować na swojej działce.



Izak - 18-09-2003 09:19
misia - ja też mam działkę siedliskową, jest to grunt rolny. U mnie podstawą do pozwolenia na budowę jest fakt, że moja działka ma ponad 1 ha, a na takiej dziełce zgodnie z prawem mogę wybudować siedlisko - czyli dom całoroczny, budynek gospodarczy itd. Czy Twoja działka jest już wydzielona przez geodete, bo wydaje mi się, że dopiero będzie, ale może isę mylę. Nie będąc właścicielem dziełki możesz wystapić do gminy o decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. W niej będziesz miała odpowiedź, co możesz z tą działką zrobić. Pzdr



A@a - 18-09-2003 09:22
trochę za mało informacji. Najważniejszy jest zapis z planu zagospodarowania - czy jest to zabudowa MR (rolnicza) czy też jakaś inna. Przypuszczam że MR, skoro dopuszcza się wydzielenie zabudowy mieszkaniowej. Poza tym ważne jest czy działka posiada zgody na przeznaczenie terenu na cele nierolnicze.
Ale jeśli w planie nie jest wydzielony teren pod jakąkolwiek zabudowę - to jest możliwe np. RP tereny rolne z możliwością lokalizacji zabudowy rolniczej - to dla zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej przepisy mówią :
"Zabudowy mieszkaniowej nie można lokalizować na gruncie rolnym. Należy zmienić przeznaczenie gruntu rolnego na cele zabudowy mieszkaniowej. Dokonuje się tego, zgodnie z przepisem art. 7 ust.1 ustawy z dnia 3 lutego 1995r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych /Dz. U nr 16 póz. 78, z późn. zm./ w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, sporządzonym w trybie określonym w przepisach o zagospodarowaniu przestrzennym. Na działce stanowiącej grunt rolny jest możliwa lokalizacja budynku mieszkalnego w zabudowie zagrodowej."
No chyba że nie ma tak aktualnego planu to wtedy są inne możliwości.






am00 - 18-09-2003 11:58
A@a,
gdzie można znaleźć wyjaśnienie tych i innych skrótów z planu zagospodarowania przestrzennego.



- 18-09-2003 13:15
no właśnie,jakie są możliwości gdy nie ma aktualnego planu zagosp. ???



A@a - 18-09-2003 15:15
Nie ma jakieś ścisłej definicji (z tego co wiem) zabudowy rolniczej, więc zależy to od uznania urzędników. Mój szwagier który buduje się na wsi pod lasem, przedstawił projekt mini stadniny koni - wybuduje najperw budynek mieszkalny a o stadninie pomyśli (choć w życiu nie siedział na koniu :D )
Przepisy to ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym Dz.U. Nr 80 z 2003 r. , ustawa którą podałem wyżej oraz ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego (gdzie jest mowa kto jest rolnikiem - choć nie wiem czy to może być zastosowane w przypadku ustalania zabudowy rolniczej)

Jeżeli chodzi o brak planu to można wystąpić do gminy o wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla działki ale tylko wtedy gdy spełnione są następujące warunki: co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej jest zabudowana; teren ma dostęp do drogi publicznej; istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego; teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne (dla III klasy jest to 0,5 ha a dla IV 1 ha) albo jest objęty zgodą uzyskaną przy sporządzaniu miejscowych planów które utraciły moc; decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi (chodzi o strefuy ochronne itp.)

Z tym że (TO WAŻNE) przepisu o bezpośrednio położonej zabudowanej działce nie stosuje się do zabudowy zagrodowej, w przypadku gdy powierzchnia gospodarstwa rolnego związanego z tą zabudową przekracza średnią powierzchnię gospodarstwa rolnego w danej gminie.

Proces wydania decyzji trwa to od 4 do 8 tygodni.

Nie wszystko pamiętam dokładnie, ale sens jest właściwy.



am00 - 18-09-2003 15:40
W uzupełnieniu a@a,
Z tymi hektarami, to sam dopisałeś bo w nowej ustawie art.61 tego chyba nie ma. Kiedyś trzeba było mieć 1ha przeliczeniowy, co dla lepszych niż IV klasa daje odpowiednio mniej. Według mnie (ale ja się dopiero w to wgryzam) ten warunek nie jest obecnie wymagany, ważniejsze jest sąsiedztwo, tzn. przynajmniej jeden punkt wspólny z działką zabudowaną lub jak piszesz działka większa niż średnia w gminie, pod warunkiem oczywiście, że nie ma planu.
Jest za to jeden myk w nowej ustawie, który działa tylko do końca roku (art.86). Dotyczy on przypadku gdy plan jest sprzed 1995 roku. Wtedy mozna się wybudować bez wymaganego sąsiedztwa również na działce mniejszej niż średnia w gminie.



piotr.nowy - 18-09-2003 16:08

Mam zamiar kupić działkę 1000m2. Dostałam zaświadczenie /potrzebne do aktu notarialnego/ z urzędu gminy, że działka własciciela jest rolniczo -siedliskowa z możliwością wydzielnia działek jednorodzinnych wraz z lokalizacją usług nieuciążliwych. czy to jest jednoznaczne z tym, że będę mogła się budować na niej? Rzecz podstawowa-to ,że działka jest siedliskowa dla sprzedającego nie znaczy ,że będzie traktowana jako siedlisko rolne dla ciebie. Aby starostwo wydało pozwolenie na budowę na działce siedliskowej trzeba być rolnikiem...oczywiście przynajmniej teoretycznie. Kiedyś był potrzebny 1ha -teraz trzeba mieć min tyle ile wynosi średni areał gospodarstwa w danej gminie.Jest jeszcze kilka innych haczyków.Gdzieś na forum są linki do tekstu ustaw. Jednym zdaniem:zanim wydasz pieniądze na działkę idź osobiście do gminy lub starostwa(teraz starostwa wydaja pozwolenia na budowę) i spytaj wprost czy będziesz się mogła budować w tym miejscu.



am00 - 18-09-2003 20:22
Piotrek,
Z tym średnim areałem w gminie, to się trochę zapędziłeś. W ten sposób wszyscy co mają mniej niż srednią nie byliby rolnikami, a co za tym idzie przy wyznaczaniu kolejnej średniej ich pola nie brałyby udziału itd., aż w końcu zostałaby tylko największa działka. Co na to Urząd Antymonopolowy?
O tej "średniej" jest tylko w ust.4, art.61, dla przypadku braku planu zagospodarowania. Jak ktoś ma więcej niż średnia to jest zwolniony z warunku art.61.1.1, który mówi o konieczności zabudowanego sąsiedztwa.

Wydaje mi się, że areał teraz nie ma już znaczenia, ale może się mylę.

Staram się o WZiZT więc próbuję coś niecoś zatrybić, bo UG robi mnie ciągle w balona.



A@a - 19-09-2003 07:57
wracam do tych hektarów o których mówiełem - wynika to z ustawy o ochronie gruntów rolnych i brane jest pod uwagę przy wydawanianiu decyzji o warunkach zabudowy dla mieszkaniówki - tzn. jeśli nie ma planu i nie ma zgód na przeznaczenie terenu na inne cele niż rolnicze (które mogłybyć uzyskane przy okazji starych, nieaktualnych planów) decyzje wydaje się tylko pod warunkiem że klasy gleb nie przekraczają 0,5 III i 1 ha IV (no i pod innymi warunkami o których pisałem wcześniej). Jest sposób żeby to obejść (jeżeli pozostałe warunki są spełnione) - wystarczy podzielić działkę na dwie części i na tę stronę od drogi publicznej uzyskać decyzje.
A wracając do rolnictwa: w ustawie o ustroju rolnym (Dz.U. z 2003 r. Nr 64, poz. 592) mówie się o "gospodarstwie rolnym" - należy przez to rozumieć gospodarstwo rolne w rozumieniu Kodeksu cywilnego o obszarze nie mniejszym niż 1 ha użytków rolnych;
Póżniej w art. 6 jest definicja rolnika indywidualnego: Z tym że ustawa generalnie dotyczy sprzedaży gruntów, ale jest ta nieszczęsna definicja i od dłuższego czasu się zastanawiam czy nie znajdzie się jakiś nadgorliwy urzędnik który od właściciela potencjalnego "gospodarstwa rolnego" :D nie będzie żądał potwierdzenia bycia rolnikiem. Ale zaznaczam to tylko moje przypuszczenia bo nie słyszałem o takim przypadku.
jak ktoś będzie zainteresowany mogę później rzucić definicję.



piotr.nowy - 19-09-2003 09:28
[quote="am00"]Piotrek,
Z tym średnim areałem w gminie, to się trochę zapędziłeś. W ten sposób wszyscy co mają mniej niż srednią nie byliby rolnikami, a co za tym idzie przy wyznaczaniu kolejnej średniej ich pola nie brałyby udziału itd., aż w końcu zostałaby tylko największa działka. Co na to Urząd Antymonopolowy?
O tej "średniej" jest tylko w ust.4, art.61, dla przypadku braku planu zagospodarowania. Jak ktoś ma więcej niż średnia to jest zwolniony z warunku art.61.1.1, który mówi o konieczności zabudowanego sąsiedztwa.

W mojej gminie i właściwie wszystkich okolicznych plan zagospodarowania przestrzennego nie istnieje.I dla tego jest tak jak piszę .Dodatkowo cała tranzakcja kupna takiej ziemi (okreslonej jako rolna w planie albo każdej jeśli planu nie ma) przechodzi przez Agencję Nieruchomości Rolnych, która to agencja ma prawo pierwokupu .



am00 - 19-09-2003 15:11
Piotrek,
przepraszam, ale czepiam się precyzyjności Twoich sformułowań, które wyrwane z kontekstu ustawy nabierają innego znaczenia. Chciałem pokazać nielogiczność Twojej wypowiedzi (takie przyzwyczajenie zawodowe, żeby zbadać warunki brzegowe). Ktoś kto ma 2ha nie przestał przecież być rolnikiem i dalej ma gospodarstwo rolne i może starać się o zabudowę zagrodową, tylko stracił pewien przywilej (bo ma mniej niż średnia) i teraz musi dostosować swoją zabudowę do zabudowy sąsiadów.

a@a,
Próbuję przekopać się przez ustawy i nie rozumiem Twoich interpretacji, zwłaszcza tego pomysłu z podziałem działki. Wydawało mi się, że trzeba było mieć minimum 1ha (obojętnie jakiej klasy) lub 1ha przeliczeniowy (czyli np. 0.5ha III klasy), a z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie mogę mieć więcej niż 1ha przeliczeniowy. To jak w końcu, lepiej mieć mniej czy więcej? Co zaś się tyczy bycia rolnikiem, to pewnie chodzi Ci o wykształcenie rolnicze. Było to już wielokrotnie wyjaśniane na forum, że zwykła matura wystarczy.

Czytanie ustaw jest horrorem.



piotr.nowy - 19-09-2003 16:50
[quote="am00"]Piotrek,
przepraszam, ale czepiam się precyzyjności Twoich sformułowań, które wyrwane z kontekstu ustawy nabierają innego znaczenia. Chciałem pokazać nielogiczność Twojej wypowiedzi (takie przyzwyczajenie zawodowe, żeby zbadać warunki brzegowe). Ktoś kto ma 2ha nie przestał przecież być rolnikiem i dalej ma gospodarstwo rolne i może starać się o zabudowę zagrodową, tylko stracił pewien przywilej (bo ma mniej niż średnia) i teraz musi dostosować swoją zabudowę do zabudowy sąsiadów.

Nie masz za co przepraszać. Faktycznie napisałem chaotycznie i lekko bez składu :oops: Wynika to być może z tego ,że pisałem to pomiędzy jedną a drugą wizytą u notariuszy , gdzie prowadzę tego typu tranzakcje.Stąd tez moje "przeskoki myślowe". Obiecuję się poprawić i w poniedziałek napiszę wszystko co wiem na ten temat. :o
P.S. "czytanie ustaw jest horrorem"-to fakt.Ale jeszcze większym jest słuchanie zupełnie rozbieżnych a czasami wręcz sprzecznych interpretacji przez osoby od których wszystko zależy(notariusze,urzędnicy,itp). A szczytem horroru jest tłumaczenie tego wszystkiego stronom tranzakcji. Ale co zrobić - taka praca.
No to sobie popłakałem a teraz idę na zasłużony odpoczynek czego i Wam życzę! 8) :lol: :P



Marecki0 - 26-10-2003 00:08
"Jest za to jeden myk w nowej ustawie, który działa tylko do końca roku (art.86). Dotyczy on przypadku gdy plan jest sprzed 1995 roku. Wtedy mozna się wybudować bez wymaganego sąsiedztwa również na działce mniejszej niż średnia w gminie. "

Hejka AM00 !!
Wielkie dzięki za zwrócenie uwagi na art 86 Ustawy - czy mógłbyś podać więcej info jak to wykorzystać tzn jak zdobyć pozwolenie na budowę zagrodową bez sąsiadów z pow. mniejszą niż średnia? Wystąpić o zmianę z R na siedliskowo-rolną?

Pozdrawiam
MK



am00 - 26-10-2003 01:32
Złóż wniosek o wydanie decyzji o WZiZT dla Twojej działki. Wniosek pod dyktando pracownika gminy wypełnił mój przyszły kierownik budowy. Wcześniej podpisałem taki formularz in blanko. Zresztą o wydanie tej decyzji może składać wniosek również osoba nie będąca właścicielem działki. Urzędnicy gminy nie bardzo wiedzieli jak tę żabę połknąć, dlatego czekałem dwa miesiące. Radca prawny kilka razy zmieniał swoje opinie, nie obyło się też bez architekta, który wrysował mi linię zabudowy i granicę obszaru o przeznaczeniu pod zalesienie. Do wniosku koniecznie trzeba dołączyć mapkę sytuacyjną.



basiek - 27-10-2003 13:04
Muszę powiedzieć że troche rozpoznałam temat bo chciałam z mężem wybudowac dom na działce teściów. Działka jest wielkości 1,28ha, nie ma aktualnego planu zagospodarowania. Teściowie nie mogi nam sprezentować działki bo płacili krus. Dzięki decyzji administracyjnej dostaliśmy warusnki zabudowy i zagopodarowania, zgodę na siedlisko. Jedyne co nas gryzło to to że możemy się budować na prawach współwłasności czyli później dom też nie należy tylko do nas. Chcieliśmy więc ziemie podzielić i tu pojawił się problem. Nie ma planów zagospodarowania więc urząd nie wyda pozwolenia na podzielenie tej działki i już.! Obecnie jesteśmy właścicielami innego gruntu, kupiliśmy tydzień temu i na wiosnę chcemy się budować. :P



pyrka - 31-10-2003 20:05
Podziałow nieruchomości rolnych nie zatwierdza gmina. Jedyny wyjątek stanowi sytuacja, gdy przy podziale należałoby wydzielić drogę. Jeśli wszystkie działki po podziale mają dostęp do istniejącej drogi, to podział przeprowadza się fizycznie. Procedura wygląda tak: 1. Z Urzędu Gminy należy wziąć zaświadczenie, że grunt jest rolny. 2. Wynająć geodetę, który wymierzy w terenie działki i wkopie słupki graniczne nowych granic, następnie sporządzi protokół z podziału ze szkicem podziału. Potem wykonuje operat dla ośrodka dokumentacji geodezyjnej, który sprawdza operat pod względem formalnym i przyjmuje do ewidencji. Od tej pory działka rolna, która widniała w ewidencji np. pod nr 150, będzie miała nr 150/1 i 150/2, czyli dwie oddzielne działki.



andiki - 03-01-2004 19:08
Do pyrki.

Przy całej tej procedurze zapomniałaś(eś) o sąsiedzie który musi podpisać protokół wznowienia i okazania granic dzielonej działki.
Jeżeli nie podpisze to jest "cholerny" problem.
Trzeba wystąpić do gminy o wszczęcie postępowania rozgraniczeniowego, które trwa bardzo długo.
A gdy już wygrasz to możesz pozwać kochanego sąsiada do sądu o odszkodowanie.

nara.[/b]



pyrka - 04-01-2004 13:03
Rozgraniczenie robi się tylko wtedy, gdy granica prawna nie jest znana albo nie została wcześniej przyjęta do ewidencji. Podział nieruchomości nie narusza przecież istniejącej granicy z sąsiadami a wnosi nowe granice wewnątrz własnej nieruchomości. Geodeta dokonuje podziału na podstawie prawnie obowiązującej dokumentacji geodezyjnej otrzymanej drogą urzędową z ośrodka ewidencji. Sąsiadowi jak coś się nie podoba , może wnieść o rozgraniczenie sam i na własny koszt. Jeśli sąsiedzi nie podpiszą protokołu z przeprowadzonego podziału działki, geodeta pisze stosowną adnotację, że dokonał podziału zgodnie z obowiązującym stanem prawnym i jeśli dokument nie budzi zastrzeżeń (jest sporządzony prawidłowo) musi być pzyjęty do ewidencji.



andiki - 04-01-2004 13:21
Do pyrki.

piszesz dobże tylko że tak nie jest.
Jeżeli sąsiad nie podpisze wznowienia granic dzielonej działki to geodeta nie ma prawa jej podzielić, kończy robotę i wszystko.
Twoim zmartwieniem jest aby mieć prawomocne rozstrzygnięcie lub jego podpis na protokole bo to jest twój interes prawny(dowiadywałem się osobiście u sędziego sądu cymilnego).



pyrka - 04-01-2004 14:30
Dokładnie tak jest , geodeta nie tylko ma prawo, ale obowiązek. Piszę nie o wydumanej teorii, ale o praktyce 2003r. Tak się dokonał podział działki rolnej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl


  • © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting