Projekt ORZESZEK Tiny & Wakmena
Wakmen - 01-03-2005 19:58
2005.02.26Niestety nie mogę poddać się prawom natury i każdą wolną chwilę spędzam na budowie. Nieraz jadę tylko po to by rozkoszować się widokami i zimą w tej części świata.
Przez styczeń i luty, kiedy nie było zbyt dużo śniegu i mrozów, udało mi się powyginać główne zbrojenie stropu oraz rozłożyć je wraz z prętami rozdzielczymi i ponad połowę poskręcać razem. W między czasie zamówiłem gwoździe do pistoletu pneumatycznego na więżbę dachową oraz blaszki typu "H" do płyt OSB aby nie klawiszowały pomiędzy krokwiami. Niestety pod koniec lutego rozpętałą się zima stulecia. Na naszej działeczce jest ... metr śniegu i niestety natury kolejny raz nie pokonałem.
Wakmen - 01-03-2005 19:59
2005.02.28Kilka dni temu rozdzwoniłem się po tartakach aby zamówić drewno na więźbę dachową i mam konkretne wyniki. Czym bliżej Trójmiasta tym drożej a dla mnie każda zaoszczędzona stówka się liczy. Znalazłem tartak w którym niedosyć, że minimalnie taniej jak u konkurencji to jeszcze będę mógł zakupić bez faktury czyli bez podatku VAT. Super. Kilka stówek w kieszeni.
Zapłaciłem zaliczkę i pod koniec marca (początek kwietnia) przywiozą na działeczkę.
Wakmen - 24-03-2005 23:50
2005.03.19
Dzisiaj zostałem szczęśliwym tatusiem. Moja kochana Żoneczka urodziła synka. W chwili przyjścia na światmiał z 3790g. i 58 cm długości. Jaki jest cudowny. Na głowie całe mnóstwo długich, czarnych włosków.
Och jaki ja teraz jestem szczęśliwy 8) .
Wakmen - 27-05-2005 15:27
2005.04.01Strop jeszcze nie zalany a ja już kupiłem drewno konstrukcyjne na dach oraz wełnę na ocieplenie całego dachu (na razie tylko 15 cm a na pewno jeszcze dokupię). Kupiłbym jeszcze wiele innych rzeczy i materiałów aby ustrzec się przed nieokreślonymi bliżej podwyżkami cen, ale nie wiem gdzie to wszystko przechowywać.
Wakmen - 27-05-2005 15:28
2005.04.15Podjęliśmy decyzję, że szybciej przeniesiemy się do rodziców Żoneczki abym mógł spokojnie jechać na działeczkę i pracować bez zamartwiania się czy wszystko z moimi pupilkami w porządku, a i Żoneczka będzie pod opieką mamy i siostry a słodziutki Szymon będzie rozpieszczany przez ... wszystkich.
Wakmen - 27-05-2005 15:28
2005.04.19Mieszkanie zdałem, wymeldowałem się i ... jestem bezdomny, bez zameldowania stałego czy czasowego. Mógłbym się zameldować ale ... kolejnym miejscem na meldunek będzie nasz upragniony Orzeszek.
Wakmen - 27-05-2005 15:29
2005.05.09Dzisiaj, w poniedziałek, dzwoniłem do samego szefa firmy sprzedającej beton towarowy i umówiliśmy się na :
* 11-ego maja,
* 11-tą godzinę,
* 11-ście m3 betonu B-20.
Jakby nie patrzeć same 11-tki. Wydaje mi się, że łatwe do zapamiętania.
Cały się trzęsę z emocji jakie mnie czekają. Już dwa razy przyjeżdżali do mnie na budowę z betonem i zawsze wszystko było OK. Ławy zrobione zajebiście i na dodatek sam zatarłem 13m3 betonu a, że przez tydzień później nie mogłem długopisu ścisnąć to już inna historia. Przy zakończeniu stanu "zerowego" już z Teściem wszystko "wyprasowaliśmy" i było cudownie ale jakoś wykonanie stropu monolitycznego to jest już bardzo poważne wyznanie. Mam jeszcze tyle pytań, wątpliwości ale każde z nich przerobiłem już z dzisiątki razy ale po wizycie i opowieściach kilku klęsk budowlanych przy takim właśnie stropie to ja, pierwszoklasista budowlany mam wątpliwości. Jutro przychodzi kierownik budowy i ... zobaczymy co powie. Może trzeba będzie odwołać betonowanie na środę?
Wakmen - 27-05-2005 15:30
2005.05.10
O godzinie 16-tej, przez remizą, już czekałem na kierownika aby pojechać na działkę. Weszliśmy na strop, kierownik patrzał, patrzał i ... spytał się:
- czy sam to (zbrojenie stropu) pan zrobił?
- No tak - odpowiedziałem spokojnie nie wiedząc co miało znaczyć to pytanie.
- I na pewno sam to pan poskładał to w całość?
- No pewnie, ja "tylko" czytałem z naszego projektu i robiłem.
- No to pan się na robił i na dodatek na czytaniu projektów to znasz się bezbłędnie. Inni to wcale nie zaglądają do projektu bo nie wiedzą z której strony go ugryÂźć. Ja, do wykonania tego stropu, nie mam co zarzucić. Wykonany jest wzorowo, zgodnie ze sztuką budowlaną, wręcz książkowo. No a te podciągi do ścianki kolankowej albo śruby do murłaty. Dobrze połączone z wieńcem i jak gęsto. A jaka piękna i potężna belka przy klatce schodowej ...
Kamię z serca mi spadł. Szczerze powiedziawszy tyle pracy, energii i czasu mnie ten strop kosztował, że pochwała kierownika budowy nie była wcale żadnym pocieszeniem czy podtrzymaniem na duchu. Bynajmniej mi się tak wydawało.
Wakmen - 27-05-2005 15:31
2005.05.11
O godzinie 11-tej czekam w umówionym miejscu aby poprowadzić 2 "gruszki" z betonem i pompę na wielkie widowisko taneczne przy Orzeszku. Jest godzina 11:20 i nikogo jeszcze nie ma. Troszeczkę ze złymi przeczuciami dzwonię do szefa przypominając mu o ostatniej rozmowie i o 11-tkachno i ... zgubił gdzieś karteczkę i zapomniał. No w mordę!!!! jak tak można??? A widocznie można bo gdzie ja tam z tymi moimi 1980 PLN'ami za towar jestem wart kiedy on robi o wiele większe interesy. Obiecał, że przyjadą na 13-tą. Czekam o 13-tej i co? Nikogo nie ma. O 13:45 przyjeżdża pierwsza grucha ale gdzie jest pompa? Dziwne wydzwanianie z komórki na komórkę. Telefony zajęte albo poza zasięgiem. O co tu chodzi?
O 14-tej przyjeżdża pompa i w końcu jedziemy na działkę. Najgorsze, że transport pracuje tylko do 15-tej i będzie im się spieszyć. Cholera!!! Rozkładają sprzęt i szybko, szybko. Pogoda jakaś nie taka jakby za chwilę miało lunąć. Tylko nie to. Nie w ciągu 5 godzin.
Najpierw chciałem zalać wieniec nad garażem a potem resztę na strop. No i ruszyli ale nie tak spokojnie jak kiedyś, z gracją, ale na maksa i ... tylko jeszcze tego trzeba było. Rozerwałem jeden szalunek na wieńcu garażowym. O nie!!! Co teraz??? Z góry się pięknie trzyma ale z dołu rozsunął się na 7 cm. A tak wszystko dokładnie sprawdzałem . Dwa razy. Wystarczyło przybić jedną malutką deseczkę w tym miejscu i byłoby po problemie.
Podjęliśmy decyzję - wszystko na strop i ręcznie to przerzucimy na wieniec garażu. O rany, ale im się spieszyło. Raz - jedna gruch, dwa - druga grucha i ... już sprzątają samochody. Zapłaciłem im umówioną sumę, ale z takim niesmakiem i rozczarowaniem ich podejścia do indywidualnego klienta.
Godzina 17:00. Strop zatarty. Teściu i ja zjeb... na amen i wtedy sobie przypomniałem, że za 45 minut mam być z Żoneczką u lekarza na umówionej wizycie. Dzwonię aby zrobiła mi kanapki i czekała w drzwiach gotowa bo już jadę. Najpierw 25km po Żoneczkę, następnie 20 km do lekarza i to wszystko przez zatłoczone Trójmiasto. 17:55 jesteśmy na miejscu u lekarza (tylko 10 minut spóÂźnienia). Co za dzień. Jak wrócę do domu otwieramy dżin, tonic, roimy cytrynkę aby zakończyć ten szalony i pełen wrażeń dzień. Niech ten strop na przez dziesiątki lat służy.
Wakmen - 27-05-2005 15:31
2005.05.12Dzisiaj nie pozostaje mi nic innego jak tylko go polewać. All day. Z rana był jeszcze taki troszeczkę mięciutki ale po podlaniu go chyba nabrał "tężyzny". Powoli stygnę z nadmiaru wrażeń po wczorajszym dniu. Dzisiaj nic innego nie robię.
Wakmen - 27-05-2005 15:32
2005.05.14Po trzech dniach ciągłego podlewania, zaczyna zdejmować szalunki pionowe stropu i wieńca. Oczywiście stempli i deskowania poziomego nie ruszę przez 28 dni. Ani dnia krócej.
Wakmen - 27-05-2005 15:32
2005.05.15Przez 30 minut na stropie ale tylko na ścianach konstrukcyjnych były ułożone 4 palety wrzucone przez HDS'a, które z Jarkiem U. natychmiast rozłożyliśmy po całym stropie tuż przy ścianach zewnętrznych, konstrukcyjnych.
Wakmen - 27-05-2005 15:34
2005.05.16Zaczynam murowanie ścianki kolankowej.
Wakmen - 27-05-2005 15:36
2005.05.20Na stropie wylądowało kolejnych 9 palet po 11 dniach od jego zalania. Są rozładowane i poukładane tuż przy lub na ścianach konstrukcyjnych umiejscowionych na parterze. No i oczywiście codziennie go podlewam wodą. Pogoda jest ukropna, prawdziwie letnia. Każdemu chce się pić to czemu stropu nie napoić. Woda na pewno mu nie zaszkodzi a wręcz przeciwnie - pomoże.
Wakmen - 27-05-2005 15:36
2005.05.23Tuż przed dziewiętnastą skończyłem skręcania wieńca na ścianie kolankowej z podciągami połączonymi ze stropem. Całość tworzy super masywną konstrukcję, która ma przeciwdziałać podrywaniu dachu przez wiatr. Myślę, że ten problem mam już z głowy. Na fajrant troszeczkę się spieszyłem gdyż na horyzoncie wielkimi krokami zbliżała się burza z piorunami a raczej nie chciałbym służyć jako piorunochron.
Wakmen - 27-05-2005 15:37
2005.05.24Całą noc lało no i myślałem, że rankiem przestanie ale niestety nic z tego. O 7:30 mam odebrać Stara 200 aby pojechać po drewno liściaste do mojego kominka. Oczywiście pogoda całkowicie temu przedsięwzięciu nie służyła co skutkowało pomocą Traktora 360-tki przy wyjeździe po załadunku calutkiego stara aż po plandekę wielkimi kłodami drzewa.
Wakmen - 27-05-2005 15:37
2005.05.25Dzisiaj poskręcałem śruby do murłaty z wieńcem oraz zacząłem szalować wieniec na ściance kolankowej i podciągi ale jeszcze tego nie skończyłem. Tak jakoś troszeczkę jestem zmęczony tym wczorajszym wożeniem opału. Jutro jest Boże Ciało i zrobię sobie dzień wolny od budowy, zaś kolejny spędzę w pracy zawodowej. W sobotę po moim dyżurze na działeczce dokończę szalowanie i będzie trzeba pomyśleć o zalaniu tego wszystkiego. A wtedy co? Czas na dach!!!
Wakmen - 29-06-2005 20:55
2005.05.31Wieniec i podciągi na ściance kolankowej zalane. Dużo było zajęcia z wciąganiem betonu na piętro ale robota jest już zrobiona. Teraz pozostaje mi czekać na spotkanie z moim kolegą, który będzie głównym "szefem" i kierującym pracami związanymi z dachem.
Wakmen - 29-06-2005 20:56
2005.06.05Z Ryszardem K. pojechaliśmy na moją działeczkę aby sam, na żywo zobaczył jak dojechać i gdzie będzie robił dach.
Wakmen - 29-06-2005 20:57
2005.06.06Ja jestem w pracy a trzy osoby działają nad dachem mojego przyszłego garażu. Co jakiś czas telefon gdzie jest to, gdzie jest tamto. Jak bardzo żałuję, że muszę być w pracy. O 21szej zaczynają robić grilla a ja jeszcze mam 11 godzin przed sobą by zdać służbę i ... pojechać do nich.
Wakmen - 29-06-2005 20:57
2005.06.07Krokwie nad garażem pocięte na wymiar i część już jest zaimpregnowana. Moim zadaniem było jak najszybsze wymurowanie (sklejenie) trójkątów na dwóch ścianach garażowych aż po same poszycie. Dopóki ja tego nie zrobię pozostała ekipa nie będzie mogła położyć płyt OSB3 15 mm na krokwie rozstawione co 50cm pomiedzy ich środkami.
Wakmen - 29-06-2005 20:58
2005.06.08Dach garażu jest już zapłytowany, założone obróbki blacharskie i położona papa izolacyjna. Cały dach garażu oparty będzie na murłacie a dach Orzeszka miał być oparty na murłatach i płatwiach ale zrezygnowałem z tego rozwiązania. Murłata ma kończyć się ze ścianami a wystające połacie dachu mają opierać się na tzw. drabince z łat. Plusem takiego rozwiązania jest to, że podczas zakładania podbitki nie będzie "strupów" po murłatach i płatwiach co skutecznie pogarsza efekt końcowy dachu. Minusem mojego rozwiązania jest wyższy nakład pracy ale coś za coś. Dzisiaj również zacząłem murować komin. W sumie to nad stropem parteru będzie się rozciągał do wysokości aż 5,7 m. Straszne - tak wysoko.
Wakmen - 29-06-2005 20:58
2005.06.10Dzisiaj mamy bojowe zadanie - umieścić deskę rydżową (kalenicową) o wymiarach 5cm x 28cm X 9,7m na wysokości 5,3m na poziomem stropu. Jak my to zrobimy tego do końca nie wiem ale koniec dnia to pokarze.
Jest godzina 20ta i rusztowanie na założenia dachy zrobione a deska rydżowa już wisi. Suma summarum to wcale nie było aż takie trudne jak się to zobaczy na własne oczy. Przez kolejne dni albo będziemy w pracy (ze mną dach robi jeszcze 3 kolegów z pracy: Ryszard K., Darek J. i Piotr M.) albo będziemy przycinać krokwie, impregnować je i ...
Wakmen - 29-06-2005 20:59
2005.06.17No tak dach już jest prawie cały "użebrowany". Mamy założone wszystkie pary krokiew w rozstawie co 62,5cm pomiędzy ich środkami z wyjątkiem jednej. Ostatnia para szczytowa krokiew będzie dopiero założona jak wymuruję ścianki szczytowe gdyż tak będzie nam łatwiej i bezpieczniej. Aaa. Mamy już założone 5 jętek i można już zobaczyć zarysowane poddasze i jeszcze stryszek nad nim. SUPER. Jutro idę do pracy.
Wakmen - 29-06-2005 21:00
2005.06.24Główny dach jest już z wszystkich krokwi i jętek. No może z wyjątkiem jednej pary krokwi bo będą zamontoane dopiero o wymurowaniu ściany szczytowej.
Wakmen - 29-06-2005 21:00
2005.06.28Dzisiaj niespodziewanie na działeczce pojawił się Rysiek z Darkiem - moi eksperci od dachu. Tak się złożyło, że chcieli zrobić ten mały daszek na wejściem do domku ale wcale nie tak zwyczajnie i ... cały dzień im to zajęło a efekt jest piorunujący.
Wakmen - 29-06-2005 21:13
Na Forum umieściłem Komentarze do projektu ORZESZEK Tiny & Wakmena
gdzie możecie umieszczać wszelkie za i przeciw temu co robimy.
A co się tyczy zdjęć to mam niewielkie zaległości ale jak zakończymy dach to zaktualizuję zdjęcia na mojej stronce:
Galeria zdjęć
Wakmen - 16-07-2005 04:40
Dzisiaj o 04:21 czasu lokalnego dołożyłem nowe zdjęcia do albumu.
Wakmen - 16-07-2005 04:50
To wkleję kilka zdjęć jak poskręcałem strop monolityczny.
http://wakmen.w.interia.pl/index_fil...tos/rsz_62.jpgStrop nad salonikiem i kuchnią. Dwie przelotki na kanały wentylacyjne do kuchni.
http://wakmen.w.interia.pl/index_fil...tos/rsz_63.jpgZbrojenie klatki schodowej.
http://wakmen.w.interia.pl/index_fil...tos/rsz_65.jpgWidok na detale.
http://wakmen.w.interia.pl/index_fil...tos/rsz_68.jpgBelka podtrzymujęca strop klatki schodowej (10 prętów fi 16 i podwójne strzemiona fi 6)
Więcej zdjęć na mojej stronie:
http://wakmen.w.interia.ploraz:
http://www.walkmen.webpark.pl
Wakmen - 16-07-2005 04:52
Na dzień dzisiejszy poniższe zdjęcie jest prawie aktualne:
http://wakmen.w.interia.pl/index_fil...tos/rsz_93.jpg
Wakmen - 06-12-2005 19:59
Oj spore mam zaległości w pisaniu naszego Dziennika Budowy. Postaram się je nadrobić.
Wakmen - 06-12-2005 20:05
2005.08.24
Dzisiaj z samego rana przyjechał architekt do oględzin działeczki i konsultacji jak i gdzie w projekcie ma posadowić przydomową oczyszczalnię ścieków.
Po południu przywieźli gonty, rynny, okna połaciowe i inne duperele do wykończenia dachu.
Od jutra zaczynamy przybijac gonty.
Wakmen - 06-12-2005 20:32
2005.08.25Dzisiaj przywieźli mi styropian prosto z fabryki Styropak i to na dodatek w rewelacyjnej cenie. Oczywiście nie mogę zdradzić w jakiej bo ... naprawdę reewelacyjna.
Wakmen - 06-12-2005 20:35
2005.09.03Dzisiaj zadzwoniłem do mojego drogiego kolegi Marka B. aby zamówic u niego chemie do ocieplania systemem lekko - mokrym.
Zamówie u niego klej do przyklejania styropianu orz drugi do zacierania styropianu 0 siatki z włókna szklanego w koloże biały. Wszystko firmy Maxit (dawny to chyba Optiroc).
Wakmen - 06-12-2005 20:38
2005.09.22Może nie wypada mi się chwalić ale już zaczynam kolejny etap.
Dach skończony (oj cholernie długo to trwało ale efekt jest piorunujący), okna zamówione, drzwi wejściowe również a wczoraj zacząłem zakładać
instalację elektryczną, TV, radio, sat, sieć komputerową i telefoniczną
oraz najważniejsza w naszym domku - sieć alarmowa.
Za głowę się chwytam ile musiałem wywiercić puszek a ile hektometrów przewodów idzie w takiego małego Orzeszka .
Ale bardzo się cieszę już z takiego postępu prac.
Wreszcie coś nowego.
Wakmen - 06-12-2005 20:40
2005.09.23W piątek otrzymałem zamówiony dla moich warunków działki "projekt techniczny "ekologicznej oczyszczalni ścieków", którą mam zamiar posadowić na mojej działeczce.
Dzisiaj jadę do starostwa aby zatwierdzili niczego sobie projekt i wtedy będę kopał (no koparka będzie kopać) POŚ.
Zainteresowanych będę informował jak LEGALNIE ale przez męki można mieć przydomową oczyszczalnię ścieków na własnej działce.
Wakmen - 06-12-2005 20:45
2005.09.26Poszedłem do wydziału architektury w starostwie z 4 egz. technicznymi ekologicznej oczyszczalni ścieków i zaświadczeniem do posiadanej działki. A pani do mnie: a gdzie dziennik budowy, a gdzie wniosek o pozwolenie na budowę???? . :o :roll: :lol:
Powiedziałem, że "od 1,5 miesiąca bujam się z zaświadczeniami, dokumentami ...że zrobiłem wymuszone przez nich 4 egz. projektu oczyszczalni , które kosztowały mnie troszeczkę złotych i ... żadnych więcej dokumentów nie dostarczę a dziennik budowy i pozwolenie na budowę do POŚ to już chyba jakaś pomyłka. To wszystko wymaga tylko zgłoszenia."
Pani chwyciła 1 egz. projektu i wybiegła jak poparzona. Ja już chciałem za nią, ale pewien pan poinformował mnie grzecznie i uprzejmie, że jeszcze tylko chwileczkę i wszystko będzie załatwione.
Po chwili pani wróciła i ... wszystkie dodatkowe wnioski i dokumenty pochowała, które jeszcze miałem wypełnić (według niej) i poinformowała, że najpóźniej za 2 tygodnie mam zadzwonić w sprawie odpowiedzi. Chodzi o to kto będzie inspektorem nadzoru z ich ramienia.
Dla przypomnienia wymienię jakie wnioski i dokumentu złożyłem w Starostwie:
W 4 egz. projektu technicznego dołączyłem :
- miejscowy plan zagospodarowania gminy (wystarczy WZiZT ale w moich warunkach ja nie miałem możliwości wybudowania więc powołałem się na miejscowy plan.
- mapkę zagospodarowania działki z naniesioną POŚ,
- rysunek techniczny POŚ,
- wykaz elementów do wykonania POŚ,
- obliczenia co do wydajności POŚ oraz ilości potrzebnego tłucznia 12/24 lub 16/38 ....
* wniosek o własności działki (jakoś tak dziwnie to się nazywa)
* zgłoszenie robót budowlanych.
To na tyle. Zadzwonię po tygodniu czyli w najbliższy poniedziałek bo chcę jak najszybciej ją kupić i zamontować.
Wakmen - 06-12-2005 20:49
2005.10.05Miały dzisiaj przyjechać okna ale niestety nikt mnie nie poinformował, że nie są jeszcze zrobione. Ale to przeciez jest nie ważne, że tego samego dnia miały być wstawione drzwi wejściowe :evil: :evil: . Musiałem odmówic - przełożyć montaz drzwi Gerdy na iny termin.
Tego dnia jeszcze odebrałem wszystkie czyjki, centralę i inne akcesoria do zamontowania alarmu.
Oj duzo tego jest. Ciekawe kto go wymyślił? Taki rozbudowany i skomplikowany?
Kto? Ja. :D
Wakmen - 06-12-2005 20:51
2005.10.06Wczoraj dzwoniłem do starostwa i znam inspektora nadzoru mojej sprawy ale prosił abym zadzwonił w piątek - wtedy dokładnie się wypowie na ten temat czy mogę zacząć szybciej jak owe ustawowe 30 dni.
Nie wiem na co on jeszcze czeka? Moze chce coś dostać????? :evil:
Wakmen - 06-12-2005 20:52
2005.10.06Z braku okien i przedsięwzięć z nimi związanych zaczynam ocieplac nasz domek na zewnątrz. Pogoda dopisuje.
Wakmen - 06-12-2005 20:56
2005.10.07Rano dzwoniłem do inspektora, który zajmuje się sprawą mojej POŚ. Zgodził się na rozpoczęcie robót przed ustawowymi 30 dniami. Tak więc od razu zamówiłem oczyszczalnię a jutro przez internet zamówę dodatkowe rurki i inne potrzebne elementy do jej posadowienia.
Dlaczego przez internet? Bo mam znajomego, który dostarczy mi materiał prosto na działkę bez żadnych dodatkowych opłat i fakturek. Tak to lubię.
W poniedziałek pojadę do starostwa aby to zezwolenie odebrać osobiście.
Tak więc pozostaje mi jeszcze umówić koparkę i będę miał legalnie oczyszczalnię.
Wakmen - 06-12-2005 21:00
2005.10.11Przywieźli okna. Ale jestem poddenerwowany.
Z teściem natychmiast zajeliśmy się montarzem. Poszło to nam piorunem i jak bardzo sprawnie. W troszeczkę ponad 7 godzin (z przerwami) wmontowaliśmy do stanu surowego 10 okien. Myślę, że to jest całkiem dobry wynik.
Jak już kończyliśmy przyjechała ekipa aby wmontowac drzwi Gerdy. Trochę późno ale lepiej jak wcale. Skończyli około 21:00
Intensywny to byl dzień.
Wakmen - 06-12-2005 21:05
2005.10.18No to w tym miejscu zaczynam moje problemy z oknami, które parę dni temu przywieźli.
Na początku września zamówiłem okna P4 U1,1 , okucia 4 st antywłamaniowy na skrzydło, profil TROCAL 4 komorowy z odwróconym wzmocnieniem z blachy w środku spaecjalnie dla takich okien.
Firmę BOSHOR - gdyńska fabryka okien poinformowałem, że okna będę sam montował oraz o tym, że ramę okna przewiercę wiertłem fi 9,5 pod kontaktrony do alarmu.
Umówiliśmy się na środę, na godzinę 09:00 a na godzinę 13:00 umówiłem się z firmą, która miała mi wstawiać drzwi Gerdy. Jest godzina 09:20 nikogo nie ma. Dzwonię a pani w słuchawce poinformowała mnie, że okna są jeszcze nie zrobione . Musiałem odmówi montarzystów od Gerdy i bardzo się tłumaczyć z jakiej to przyczyny.
Aaaa. Dzień wcześniej specjalnie dzwoniłem do tej firmy by upewnić się czy wszystko jest OK i ta sama pani powiedziała, że jak jutro mają przyjechać z oknami to zadzwonią i nie mam się o nic martwić.
Pani również powiedziała,że w najbliższy poniedziałek do mnie zadzwoni i mnie poinformuje czy okna będą zrobione i na kiedy.
Tego było już za wiele. Dnia następnego pojechcałem do firmy Boshor i po krótkiej wymianie (kulturalnych) zdań zapewnili mnie, że we wtorek o 90:00 okna są już u mnie na działce.
CDN.
Wakmen - 06-12-2005 21:09
Jest wtorek godzina 08:30 okna już są na działce. Ja i teściu już się rwiemy do pracy. Firma w ramach rekompensaty obiecała mi wmontowanie drzwi tarasowych. Jak zobaczyłem montarzystów, którzy chcieli mi wielkie i cholernie ciężkie okna zamontować na kołkach fi 6
lub fi 8 długości 5cm to powiedziałem aby je sobie zatrzymali do prywatnych celów a ja im dam moje kołki fi 8 dł 12 cm lub fi 10, które są jak najbardziej odpowiednie do mojej silki.
MOntarzyści zamontowali mi drzwi ale... nie chciały sią domknąć. Co się okazało? Dolna rama okna była wygięta w łuk do góru i panowie nawet tego nie zauważyli.
Zacząłem oglądać okucia w jednych oknach i w drugich i .... wydawało mi się ich coś za mało zaczepów i grzybków antywłamaniowych na każde skrzydło. Miało być po 4 a jest po 2 lub 3 na skrzydło. W protokule reklamacyjnym wpisałem , że do uzgodnienia są punkty antywłamaniowe.
Po głębszych oględzinach okazało się, że na ramce okna mam szyby
PLUS SAFE P2 4ST/12AR/44,2 U1,3 a na naklejce naklejonej na szybie jest napisane:
444/10AR/4ST U1,5 .
Tego było już za wiele . Zadzwoniłem do firmy, która wyprodukowała szyby i .... okazało się, że to co jest na ramce pomiędzy szybami jest prawdziwe a naklejka nie.
Co więcej. Okazało się , że profil do takich okien powinien być taki sam TROCAL'a z tym, że blacha wzmacniająca, która jest w środku powinna być odwrócona o 180 st. a tak nie jest. W przypadku okuć antywłamaniowych jest poważną usterką. Ustarka wyszła podczas montarzu alarmu w ramach okien (przewiercałem ramę w całym przekroju pod kontaktrony) o której uprzedziłem wcześniej firmę BOSCHOR.
CDN.
Wakmen - 06-12-2005 21:12
Naszpikowany w piątek wiedzą, zdjęciami z interenetu i aprobatami technicznymi umówiłem się na sobotę, wcześnie rano, na wizytę z szefami firmy BOSHOR.
Pojechałem w sobotę na rozmowę i na dzień dobry proszę o rozszyfrowanie dwóch napisów: na ramce okna i na naklejce. Powiedział, że nie widzi różnicy z wyjątkiem grubości ramki i wspólczynnika U. Oba są dla szyb P4. Aż się uśmiałem i spytałem kogo próbuje wprowadzić w błąd.
Tak więc zacząłem moje wyliczenia po tym jak to nikt nie chce się ze mną skontaktować w sprawie mojej reklamacji:
- nie taka szyba jaką zamówiłem (liczba foli i przenikalność cieplna),
- okucia zawierały maksymalnie 3 punkty antywłamaniowe a niekiedy nawet 2 gdzie zapłaciłem za każde 4 na skrzydło ,
- profil nie jest odpowiedni do moich okien.
Powiedziałem również, że skontaktowałem się z firmą, która yprodukowała te szyby i może poświadczyć, że są to szyby P2 a na dokładkę zarządałem aprobatę techniczną na okien PVC o podwyższonej odporności na włamanie.
Gość zgłupiał moją wiedzą i zaprosił mnie na poniedziałek (wczoraj), gdzie na moją wizytę zaprosi rzeczoznawcę z firmy, która wyprodukowała szyby oraz kierownika produkcji, który jest odpowiedzialny za montaż okuć.
c.d.n.
Wakmen - 06-12-2005 21:14
Wczoraj byłem na rozmowie i ... próbowali mi tak wiele rzeczy wcisnąć, że przez ostatnie dwa miesiące tyle bzdór nie słyszałem.
NP.:
1. Zestaw szyb 4.4.4 - 16- 4 P4 ma rozmiar 30mm i jest niemożliwy do wmontowania w profil Trocal CONFORT. Bzdura. Sami napisali w jedne ulotce, że system pozwala na osadzenie szyb do 36mm grubości bez potrzeby stosowania profilu dodatkowego.
2. Co się tyczy profilu również napisali: przy oknach przeciwłamaniowych wystarczy po prostu odwrócić profil stalowy co umożliwia zamocowanie zaczepu śrubą do profilu i wzmocnienia. Nie zrobili tego podczas produkcji.
3. Pan od okuć powiedzał: a te okucia i zaczepy antywłamaniowe to wogóle są nie potrzebne bo wkręty (ocynkowane) i tak i tak bardzo szybko skorodują i będą nic nie warte.
4. A co to ma za znaczenie wspólczynnik przenikalności cieplenej czy U1,1 czy U1,5 dla szyb. Żadna to różnica......
Z godzinę z nimi walczyłem i na papierze otrzymałem to co chcę a usterki usuną w ciągu 3 tygodni bo najdłużej będą musieli czekać na listwy przyszybowe do pakietu 30mm.
Nawet nie wiem ile mnie to nerwów i zdrowia kosztowało.
Tak więc chyba będę miał to co chcę.
Wakmen - 06-12-2005 21:22
2005.10.17Zmęczony urzeraniem sie z oknami, pracą zawodową i w naszym domku, z podniesionym ciśnieniem i przeogromnym stresem ciągle utrzymującym sie w mojej krwi i ciele wracałem do domu.
Ciemno, mokro, nieprzyjemnie...
i...
Spowodowałem kolizje drogową tak, że skasowałem doszczętnie naszego fiata Uno. Prawie nic z niego nie zostało. Auto nadaje się tylko na złom ale ... ja ŻYJĘ.
Tak. To jest chyba najważniejsze. Do końca nie pamiętam tego wypadku. Widzę światła z naprzeciwka i ... już po smród benzyny, gazu, wielki ścisk w kabinie . Wyskakuję z auta czym prędzej bo wszystko za chwilę może wybuchnąć. Ktoś krzyczy abym wyrwał akumulator.....
Straszny wieczór.
Wakmen - 06-12-2005 21:27
2005.10.18Jestem w pracy zawodowej.
Twarz mam spuchniętą, piszczel mnie ta boli, że ledwo chodzę a kręgosłup jest tak obolały jakbym cały dzień nosił worki 50 kg. z piachem.
Jakie życie może być piękne po takiej traumie.
Wakmen - 06-12-2005 21:28
2005.10.24Przywieźli mi POŚ Roto Tank 2000l oraz 20 ton tłucznia 16-32 pod drenarz.
Tak więc coraz dalej ...
W piątek przyjeżdża koparka i z teściem będziemy rozkładać oczyszczalnię oraz zakopiemy 8 kręgów betonowych do zbierania deszczówki.
Wakmen - 06-12-2005 21:31
2005.11.03W zgłoszeniu reklamacyjnym dotyczącym okien napisali, że usterki usuną w ciągu 3 tygodni bo najdłużej będą czekać na listwy przyszybowe które muszą skądś sprowadzić. Ze względu na wypadek samochodowy nie nmiałem możliwości kontynuowania budowy a od przyszłego tygodnia będę dzwonił bo już będę miał samochód i znowu roboty na działce się zaczną.
W ostatni poniedziałek, dzień przed zaduszkami na działeczce zakończyliśmy montowanie POŚ.
Teraz problem kanalizacji mamy już z głowy na najbliższe 20 - 30 lat. A do tego czasu chyba podłączą mnie do kanalizacji choć wcale nie będę o to zabiegał.
Wakmen - 06-12-2005 21:33
2005.11.15Zapłaciłem za 10 mp. grabu do kominka an przyszłą zimę. Terazz będą go ścinać a na wiosnę jak już będzie cieplo i sucho to mogę go odebrac.
Wakmen - 06-12-2005 21:36
2005.11.28O 08:30 przyjechało 3 panów z aby wymienili mi listwy przyszybowe i szyby na właściwe tzn. P4.
W sprawie okuc to jeszcze nie zapomnieli ale staraja sie o "coś" konkretnego.
Wakmen - 06-12-2005 21:42
2005.11.29Od jakiegoś czasu zacząłem ocieplać poddasze. Najpierw 15 cm pomiędzy krokwie a nastepnie zakładam rusztowanie pod płyty GK z tym że nad nie jeszcze wpakuje (ale juz poprzecznie) kolejną warstwę wełny a pod nie paroizolację.
Nie wiem czy dobrze mnie zrozumieliście ale od strony poddasza bedzie to tak:
płyta GK, paroizolacja, ruszt, wełna w poprzek i kolejna warstwa wełny pomiędzy krokwiami.
Już jest coraz lepiej i cieplej.
Jak jest w naszym domku to sobie dopalam kozą szamotową w salonie więc spokojnie można robic.
Wakmen - 18-12-2005 15:46
2005.12.15Dzisiaj przywieźli mi do domku płyty GK długości 2,6m (zwykłe i wodoodporne do łazienki) oraz 3m. Już za dwa dni zaczynam je podwieszać. Już nie mogę się doczekać jak będą się prezentować.
Wakmen - 18-12-2005 15:57
2005.12.16Z jakiś tydzień temu dałem ogłoszenie do gazety Anonse o treści:
Wełnę do ocieplania dachu mojego domku kupię.
i tego samego dnia jeden pan zadzwonił z propozycją sprzedaży wełny, która mu pozostała z budowy.
Zapłaciłem mu za 5 rolek Ursy 10 cm w cenie jaką musiałbym zapłacić na fakturze w najlepszej cenie w mojej hurtowni a dostałem jeszcze 3 rolki Rockwoola 15 cm gratis. Super co?!! Musiałem tylko pojechać po nią (35km w jedną stronę) i przywieść. Facet jak zobaczył mojego opla Astrę kombi powiedział, że będę musiał je zabrać na 2 razy ale ja się uparłem i ... 6 rolek upchałem do środka, że ledwo ja się jeszcze zmieściłem oraz 2 rolki na dach. Pojemne jest to autko.
Wakmen - 18-12-2005 16:09
2005.12.17Jest sobota i dzisiejszego dnia przykręcaliśmy pierwsze płyty GK do "sufitów" na poddaszu. Oczywiście wełna jest zabezpieczona paroizolacją, którą umieściłem pomiędzy stelarzami i płytami.
Jak powoli ale ślicznie prezentują się już pokoik Szymonka i nasza sypialnia. Teraz już mogę pomiędzy jętkami wkładać następną porcję wełny nie martwiąc się, że wypadnie (są już zamontowane płyty).
Wakmen - 19-12-2005 02:58
Wracając do zakupów wełny to już kiedyś kupiłem od jednego z Forumowwiczów, któremu pozostała na budowie. Takie zakupy są dużo tańsze ale trzeba je zacząć zdecydowanie szybciej. Ja jeszcze nie miałem stropu zalanego i ledwo co zamówiłem drewno na dach (luty tego roku) a już szukałem promocje zimowe na wełnę i jeszcze inne okazje. Gdzie to przechowywałem? U sąsiada w stodole. Lepiej kupić wcześniej taniej jak później a dużo drożej :wink: .
Wakmen - 21-12-2005 14:13
2005.12.21Dzisiaj jesstem w pracy a wczoraj byłem na naszej budowie. Pierwsze co zrobiłem po przybyciu do domku to napaliłem w kozie. Zimno było jak cholera. Juz po kilku minutach mogłem się rozgrzać przy buchającym ogniu i przyjemnym zapachu drzewa.
Zacząłem wykańczać rusztowanie wokół okien tzn. pozostało mi tylko wykończenie poziome nad oknem. Wbrew pozorom nie było to takie łatwe. Kąt 45 st a wszystkie rusztowania mają kąt prosty. W sumie zrobiłem to na dwa sposoby ale myślę, że oba są poprawne. Teraz jest tam więcej blachy jak będzie płyty GK a to tylko dlatego aby nie pękało. Jedni mówią, ze i tak i tak będzie pękać jest tylko kwestia - kiedy? Może po miesiącu a może po 2 latach. Zobaczymy czy u mnie bedzie pękać (łudzę się, że nie :wink: ) albo kiedy zacznie.
Ociepliłem drugą, 10 cm warstwą wełny (pierwsza ma 15 cm) skosy w naszej sypialni oraz pokoju Szymonka a następnie zamocowałem folię paroizolacyjną aby w końcu ta przeklęta wełna przestała pylić. To tak gryzie w płucach i buzi, że :cry: :evil: ....
Kolejnym zadaniem na wczorajsze popołudnie to wyłożenie folią całego strychu. W sumie to jest od dość długi bo 7,8 m z dwoma skosami po 2,95m pod kątem 45 st co daje dość pokaźne pomieszczenie z tym, że jest przedzielone w 1/3 długość kominem. Jak na stryszek to jest dość pokaźny.
Jak to skończyłem było już po 19 tej i ... do Żoneczki i śpiącego synka.
Wakmen - 21-12-2005 14:35
Jutro jestem umówiony z niesłowną firmą od okien aby uzupełnili mi okucia do takiego stanu jak zapłaciłem a nie otrzymałem. Zobaczymy jak to się jutro wyjaśni.
Bardzo długo to trwa :( :x :evil: . Zbyt długo.
Wakmen - 29-12-2005 11:24
2005.12.22Po małym niedogadaniu sekretarki z firmy "od okien" ze swoimi pracownikami zamiast o 9 panowie spotkali sie ze mną o 10. Dlaczego? Umówiłem się, że będę czekał na nich w Kielnie na skrzyżowaniu aby im wskazac drogę jak dojechać do mnie. Co się okazało "Fachowcy" pojechali bespośrednio na działkę bo już wiedzieli gdzie to jest ale nikt mnie ani sekretarki nie powiadomił. Prawdziwa zabawa w kotka i myszkę.
Panowie już zabierali się do roboty (uzupełnienie stopni antywłamaniowych w okuciach do 4 na skrzydło) gdy jeden z nich poinformował mnie, że gdy to zrobią w oknach zniknie mikrorozszczelnienie bo je zastąpią zaczepem.
Jak się nie wkurzyłem :evil: :evil: . Ciśnienie mi się tak podniosło, że cholera.
STOP!!!!!!!!!! Nic nie robicie dopuki nie wyjaśnię tej sprawy z waszym szefem.
Dzwonię. Odbiera sekretarka. Bardzo szybko wyjaśniam, że kolejny raz ktoś prubuje mnie zrobić w balona. Okna bez mikrorozszczelnienie - nieporozumienie - gwarantowaliście mi jeszcze regulację typu lato / zima a tytaj co??? NIC!!!!!!!
Szefa oczywiście nie było ale oiecali, że za parę minut zadzwoni do mnie.
Dzwoni telefon i ja od razu nakręcony : Dzień dobry, przedstawiam się i ... niepozwalając nawet się przywitać kontynuuję mój problem.....
Hallo, hallo słuszę ... Chciałem coś zaproponować - usłyszałem. Słucham. Zamontujemy panu nawiewniki -- za darmo. Już się troszeczkę uspokoiłem choć jeszcze trwało zanim naprawdę byłem spokojny.
Panowie przez 3 godziny uzupełniali zaczepy i rolki (chyba tak to się nazywa) poprzez wymianę okuć we fragmentach na narożnikach lub prostych odcinkach. Teraz to faktycznie okna są takie jak zamówiłem pod względem sztywności choć jak na razie bez mikrowentylacji.
CO do zamontowania umówiłem się na 28.12 - już po świętach. Co z tego wyniknie to zobaczę.
Wakmen - 29-12-2005 11:29
2005.12.25Pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia a ja z Żoneczką, naszym Szymonkiem i moim Bratem (przyjechał na święta po rocznej nieobecności w Polsce) pojechaliśmy na działeczkę by im pokazać co się wydarzyło od ostatniej wizyty. Byli zachwyceni takim postępem prac a tym bardziej, że już dwie sypialnie mają suity.
Wakmen - 29-12-2005 11:33
2005.12.28Na działce byłem już przed 9 i zacząłem jakieś tam roboty - a jest tam co robić. O 10 dzwonię bezpośrednio do szefa "od oszukanych okien" z zapytaniem czy już wyjechali "fachowcy" do mnie w sprawie zamontowania nawietrzników. Tak już wyjerzdżają ale jeszcze za chwilkę do pana zadzwonię o której będą. Chyba wcześniej bym "umarł w butach" bo nikt już tego dnia z tej firmy do mnie nie zadzwonił.
I gdzie tutaj słowność :x :cry: .
Wakmen - 29-12-2005 11:39
2005.12.29Dzisiaj, całą najbliższą dobę jestem w pracy zawodowej i w sumię to się cieszę bo zastanawiam się czy bym dzisiajj dojechał na działkę . Przez pół nocy sypało śniegiem i w Redzie nasypało z 15 cm a nawet nie chcę się zastanawiac ile mogło nasypac na działce. Z 40 cm??? Trzeba będzie się kogoś spytać kto w okolicach Kielna mieszka. Może Wlowika, Markusa albo Giergę czy Gosię?
Wakmen - 17-01-2006 13:24
2006.01.03Dzisiaj pojechałem kolejny raz do firmy BOSHOR w sprawie mojej reklamacji i... Przecież z panem mamy już wszystko załatwione - usłyszałem kolejny raz. No nie niech mnie drzwi ścisną!!!! Co oni sobie wyprawiają.
Nie były jeszcze dwa punkty antywłamaniowe wstawione oraz naiwetrzaki, które w ramach likwidacji mikrorozszczelnienia mieli mi zamontować.
Suma sumarum przyjadą za tydzień w środę i to już chyba będzie wszystko.
Nie mówię chop dopóki nie przeskoczę.
Wakmen - 17-01-2006 13:53
2006.01.04Poddasze i strych znikają pod płytami GK. Robi coraz przytulniej i ładniej.
Jeszcze parę dni i będzie koniec z układaniem.
Wakmen - 17-01-2006 14:13
2006.01.11Przyjechali zamontować nawietrzaki. Nie chciałem ich zbyt wiele ale i terz zbyt mało. W sumie poszedłem na kompromis. Na parterze pierwszy zamontowali w pomieszczeniu gospodarczym, które też spełnia rolę kotłowni. Kolejny poszedł do salonu, jeden jeszcze do kuchni i jeden do holu. Nawietrzaki zamontowane są ze stałym przepływem powietrza co tak do końca nie jest najlepszym rozwiązaniem. W razie gdyby zbyt dużo powietrza napływało do pomieszczeń to wymienię uszczelkę w oknie z płaskiej pozwalającej na przepływ powietrza na okrągłą uszczelniającą okno. Nie jest to zbyt kłopotliwe ale decyzję podejmę dopiero po zakończeniu całego sezonu grzewczego i obliczeniu strat i korzyści.
Tego dnia zamontowałem również oświetlenie w suficie łazienki na piętrze. 3 halogeny na dławiku (transformatorze). Nad każdym halogenem umieściłem dekiel od zaślepki rury fi 110 a na to jeszcze 2 razy paroizolację aby czasem drobinki ocieplenia nie przedostawały się do łazienki oraz aby halogen miał troszeczkę powietrza na chłodzenie. Po zamontowaniu oświetlenia i zabezpieczniu przewodów zająłem się do końca ocieplaniem przestrzeni pomiędzy jętkami, które też będą podstawą pod przyszłą podłogę na strychu.
Po ociepleniu zająłem się szczelnym układaniem paroizolacji od góry aby i od strony strychu nie doszło do zawilgocenia wełny.[/url]
Wakmen - 17-01-2006 14:25
2006.01.13Dzisiaj 13tego piątek ale ten dzień wcale nie był wcale pechowy.
Rano skończyłem służbę (około 08:30) i od razu pojechałem po mojego Braciszka. Razem układaliśmy podłogę z płyt OSB3 15 na jętkach w przyszłym strychu. Ja je mierzyłem i przycinałem, a Brachu je przykręcał choć wtargać je dwie kondygnacje do góry to już dla jednego zbyt wiele.
Przyjemne zajęcie gdy razem z Bratem można coś zrobić. Popijał grzanym piwkiem i opiwiadał jak mu się pracuje w Londynie jako
painting - decorating a ja z przyjemnością jego słuchałem tego innego świata tak różnego od naszego.
Wakmen - 17-01-2006 14:44
2006.01.14Jest sobota i jak to w prawie każdym domu bywa - dzień porządków. Na naszej budowie panuje taki bałagan, że nic nie można znaleźć kiedy coś się potrzebuje. Tak więc od dnia dzisiejszego łazienka na piętrze spełnia równierz magazyn narzędzi, gwożdzi, śróbek i przewodów.
Tego dnia jeszcze obrobiłem wyłaz na dach bo układając płyty zamknąłem go z tą myślą, że za parę dni wytnę dziurę i dokładnie to zrobię. Obrobiłem go płytami a teraz pozostaje mi jeszcze założenie narożników i wycekolowanie szpachlą ale to już na inny dzień.
Po zrobieniu wyłazu, zająłem się oknem połaciowym w najmniejszej sypialni. Troszeczkę było przy tym roboty ale efekt już widać. Jest całkiem dobrze a może i nawet jeszcze lepiej.
Wakmen - 23-01-2006 04:29
2006.01.19Przyjechał do mnie na budowę p. Lademan (w Grupie Trójmiasto dość często polecany) aby zobaczyc gdzie w niedługim czasie będzie kładł tynki gipsowe. Z samego początku chciałem wziąć od tego pana tylko robociznę a materiał (grunty, narożniki, tynki ...) chciałem załatwiac we własnym zakresie gdyż coś niecoś bym zaoszczedził. Po uzgodnieniu cena za całość spadła a ja nie będę się głowił ile mają dowieść, czy nie zabraknie, czy nie zostanie albo czy wogóle dojadą przy takiej zimie. Suma sumarum i tak te tynki dość znaczącą odbija się na stanie naszego portfela ale cóż nieraz gra nie jest warta wyprawki.
Wstępnie umówiliśmy się na za jakieś póltorej tygodnia na tynkowanie ale ostatnio są takie mrozy, że ho ho. Nie wiem na dzień dzisiejszy czy się na to zgodzić. Fakt w środku dopalam kozą i jest całkiem ciepło ale na czas tynkowania musiałbym kilka nocy przenocować na działce a i też nie wiem czy to wystarczy. W domu wszyscy mi odradzają. Nie wiem co zrobić. :-?
Wakmen - 23-01-2006 04:50
2006.01.20Wymyśliliśmy taką małą zmianę w projekcie. Pomiędzy przedsionkiem a holem (holikiem) miału być drzwi podwójne ale z wielu przyczy jakoś nie wchodziły w rachubę i wymyśliliśmy, że otwór drzwiowy pozostanie bez zmian z tym a w miejscu węższego skrzydła zamontujemy jeden rząd luksfer i znowu ściankę (filar prostokątny) o grubości 14 cm który będzie spełniał rolę jednej z stron futryny.
Rano o 07:30 jeszcze przed Żoneczki pracą pojechaliśmy wybrać luksfery bo jakoś od kilku miesięcy nigdy nie mieliśmy czasu by raze się wybrać i podjąć decyzję jakie byśmy chcieli.
Wybór był dość spory ale decyzja krótka i jedlilita.
Ja pojechałem na działkę a Żoneczka do pracy. Po zajechaniu do naszego Orzeszka i rozpaleniu w kozie zacząłem przygotowywać pomieszczenia pod przyszłe tynkowanie a na koniec dnia chciałem zamontować luksfery i ten kawałek ściany obok. Ze względu na specyfikę miejsca (możliwe naprężenia i drgania) do zamocowania luksfer do ściany zastosowałem listwy obwodowe i klej w tubie NOMO FIX. Bardzo elastyczny i mocny przeznaczony właśnie do luksfer. Niewiele siię go daje ale i tak cena według mnie jest zbyt wysoka - 28 PLN/ tubę. Mam nadzieję, że wart jest tego komfortu bo nic lepszego i odpowiedniejszego do tego zadania nie znalazłem.
Zanim się obejrzałem już musiałem wracać a ścianka nie była jeszcze gotowa ale efekt docelowy juz się rysował. ZAJEBISTY.
Spóźniłem się na szczęście tylko 50 min z przyjazdem do domu. Aby to nadrobić w biegu jadłem racuchy i ubierałem Szymonka. Wybieraliśmy sie do znajomych na kawkę.
Po jakiś dwóch godzinach gdy u Agatki i Roberta zjedlem przepyszne smakołyki i wypiłem gorącą herbatę z cytryną prawie odpływałem w fotelu. Taki błogi stan mnie naszedł, że nic innego jak tylko zanurzyć się w nim i ... odpłynąć do krainy snów.
Wakmen - 30-01-2006 03:43
2006.01.24Dzisiaj z Żoneczką pojechaliśmy do "Praktycznego Pana" w Gdańsku po zamówione materiały na przyszłe parapety wewnętrzne. Klejoka sosnowa o grubości 3,8cm. Teraz pozostanie mi jeszcze zaokrąglenie narożników, podkład i lakier oraz zamontowanie i ... można już kwaitki stawiać :wink: .
Dlaczego takie kupiłem a nie gotowe? Po pierwsze tańsze bo w sumie za 6 półfabrykatów zapłaciłem 260PLN a takie gotowe parapety zapłaciłbym ponad 700 PLN. Na dodatek dwa z nich będą miały tylko po jednym zaokrąglonym narożniku gdyż z jednej strony będą przy oknie a z jednego boku będą zakotwione w ścianie gdyż jest bardzo blisko.
Pani Inwestor była zachwycona jak je odbieraliśmy. Nie wiedziała, że już teraz mogą aż tak zachwycić swoim urokiem.
Przy okazji jednych zakupów zamówiłem odpadki boazerii świerkowej w odcinkach nie krótszych jak 62 cm na przyszłą podbitkę. W sumie będę jej potrzebował ponad 62 m bieżące w powyższych odcinkach oraz kilkanaście m2 ale już długich kawałków. Cena takiego nietypowego zamówienia jest dużo niższa a i korzystna dla obu stron.
Wakmen - 30-01-2006 03:54
2006.01.27W tym tygodniu w pracy zawodowej wymyślili jakieś szkolenia i niestety zbyt dużo nie podziałam na działeczce. Wracając z takowego szkolenia odebrałem Żoneczkę z pracy i pojechaliśmy do Lakmy na Hutniczą w Gdyni po lakier, podkład, wałeczek ... W sumie kupiłem lakier poliuretanowy, półmatowy (taki od zawsze kupowaliśmy i tym razem też chcieliśmy) przeznaczony do obiektów użyteczności publicznej jak: intensywnie użytkowane biura, hale sportowe, szpitale ... i wiele podobnych obiektów. Jakoś śmiesznie bo wogóle nie wspomnieli o domkach jednorodzinnych czy mieszkaniach. Widocznie jest zbyt wytrzymały i odporny na zarysowania do takich celów :wink: .
Wakmen - 30-01-2006 04:01
2006.01.28Jest sobota a ja pierwszy raz w tym tygodniu coś pożytcznego robię w naszym Orzeszku. NIby nic wielkiegoale dokończyłem wcześniej zaczęte układanie luksfer. Superancko teraz wyglądają. Jeszcze zafugować i wytynować i będzie git.
Wakmen - 15-02-2006 07:13
2006.01.30Dzisiaj jest ponidziałek i przez kolejne 4 dni w naszym Orzeszku ekipa p. Lademana miała tynkować ORTH Gipsem. Niestety przez ostatnie dni temperatura spadła powietrza spadła poniżej -15 st C. Troszeczkę zimno więc nie ma co przesadzać z szybkim tynkowaniem. Później nie waidomo co z tego będzie a po drugie ja ze swoją budową to raczej nigdzie na wyścigi to nie jadę.
Poczekamy na lekkie ocieplenie - wystarczy jak w nocy maksymalne mrozy będą się wachały w granicach -5st C.
Wakmen - 15-02-2006 07:27
2006.02.07Temperatury powietrza w nocy przez najbliższy tydzien mają wachać się w granicach zera a w ciągu dnia powyżej tak więc jutro zaczynamy (ups. oni zaczynają ) tynkować. Ale jestem podekscytowany :oops: .
Wakmen - 15-02-2006 07:35
2006.02.09Wczoraj ludzie p. Lademana zaczeli robić tynki gipsowe maszynowe w naszym domku i ... jak tak dalej bedzie to będzie cudownie. Cały dzień byłem z nimi (spoinowałem płyty GK) i mogłem podpatrzeć jak chłopaki sie starali.
Szef na fajrant jak przyjechał i usłuszał ode mnie, że tak to może być dobrze to myślałem, że ze skóry wyskoczy. Przecież już lepiej być nie może - zarzekał się. Wyjaśniłem mu że jest bardzo dobrze a nie dobrze.
Dzisiaj jestem w pracy zawodowej ale z rana o 8-mej będę znowu z nimi i będę dalej ich aniołem "stróżem".
Ale jestem nabuzowany :oops: :wink: :D .
Wakmen - 18-02-2006 12:22
2006.02.15Dzisiaj ekipa p. Lademana zakończyła tynkować. Trzeba się przyznać, że jestem bardzo zadowolony z decyzji wykonania tynków przez wykwalifikowanych pracowników a nie bujałbym się niewiadomo jak długo, ile bym nerwów zjadł a ... efektu takiego bym nigdy nie uzyskał. Faktycznie może z jednej strony kosztowało to troszeczkę ale podsumowując ile musiałbym wydac na sam tynk ręczny, grunty, narożniki, listwy prowadzące, paliwo ... Oj chyba wyszło by porównywalnie.
Tak jak obiecałem sobie wcześniej po tynkach zrobię sobie 2 dni wolnego. Kiedyś trzeba odpocząć a i z rodziną troszeczkę spędzić czasu. Synek stęskniony a Żoneczka tym bardziej :wink: .
Wakmen - 30-03-2006 07:18
2006.03.29Zaktualizowałem stronkę. Zdjęcia prawie są aktualne.
Wakmen - 30-03-2006 07:21
2006.03.30Dzisiaj kończę dyżur i aż się rwę na działkę by zamontować parapety i ... oj wiele jest tam do zrobienia.
Po prawie miesięcznej przerwie spowodowanej nieprzyjemną pogodą studiowałem instrukcje, wytyczne producentów, katalogi ... aż głowa bolała. A teraz zaczyna się ten prawdziwy sezon budowlany 2006.
Start.
Wakmen - 04-04-2006 04:24
2006.03.31Wczoraj zamontowałemprześliczne parapety wew. sosnowe. Wiele czasu mi to nie zajęło bo wcześniej już miałem wykute i wymiecione pod nie tylko czekałem aż lód się rozpuści.
Aaaa. Podczas rozcinania ściany (tynku) dużym fleksem przeciąłem przezwód od alarmu. Jak on tam się znalazł????? Oczywiście tylko jednego dnia mnie nie było podczas tynkowania (byłem w pracy) aby przewód który ułożyłem przesuneli go w miejsce gdzie go nie powinno być. Teraz zrobiłem sobie dodatkowe zajęcie.
Wakmen - 04-04-2006 04:35
2006.04.01Dzisiaj jest prześliczna, wiosenna pogoda więc kontynuuję ocieplanie domku, które zacząłem w zeszłym roku ale nasz, kochana zima zmusiła mnie do przerwania prac.
Zamówiłem również kształtki klinkierowe (nie płytki) na parapety zewnętrzne. Będą cudowne.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhergon.pev.pl
Strona
2 z
3 • Zostało znalezionych 283 wyników •
1,
2,
3