Kominek i wlot powietrz
Buba Nowy - 09-06-2003 09:29
Czy to prawda, że powietrze do kominka powinno być doprowadzone osobnym przewodem (rurą) z zewnątrz budynku ? Interesują mnie szczegóły techniczne takiego rozwiązania. Z czego rura, jakiej średnicy itp. :(
Krzys1 - 09-06-2003 09:39
Powietrze nie musi ale powinno buć doprowadzone do kominka a ściślej do komory spalania z zewnątrz. Doprowadza się je zwykle rurą z tworzywa (może to być rura taka jakiej używałeś do wykonania kanalizacji) o średzicy 100 umieszczoną pod podłogą (względy estetyczne). Poszukaj coś w archiwum, na ten temat było już kilka postów.
krzyszt17 - 09-06-2003 09:40
Ja w trakcie murowania fundamentu wstawiłem rurę kanalizacyjną fi 110 (średnica zewn.), ma lekki spadek na zewnątrz domu (aby ew. woda wyciekała. Niektórzy zalecają zrobienie potem czegoś w kształcie litery S z kolanek i doprowadzenie wylotu w pobliżu kominka.
Pozdrawiam Krzysztof
Krzys1 - 09-06-2003 09:47
O tym S nie słyszałem. Po co to jest?
Sajmon - 09-06-2003 10:25
S to coś w rodzaju syfonu
krzyszt17 - 09-06-2003 10:32
Z tym, że jest to syfon w poziomie, a nie w pionie, ktoś napisał, że jest po to co by troszkę wyhamować wiatr. Było o tym niedawno na forum.
Pozdrawiam
Krzys1 - 09-06-2003 10:39
dzieki
- 09-06-2003 10:44
Powietrze należy doprowadzić jeżeli zaleca tak producent kominka i wkład jest do tego przystosowany (ma otwór do podłączenia rury) W przeciwnym razie lepiej sobie daruj.
jprzedworski - 09-06-2003 11:15
Rzeczywiście nie wszystkie kominki są do tego przystosowane, ale rurę bym położył. Zawsze można zatkać. Kominek kupuje się w ostatniej chwili, a wtedy rozkuwanie podłogi może być dość kłopotliwe.
Arkadly - 09-06-2003 11:24
Kominek niezależnie czy jest przystosowany, czy nie zużywa duuuużo powietrza (tlenu właściwie). A skąd go weźmie? Jak nie będzie rury, weźmie z pomieszczenia w którym stoi. A do pomieszczenia będzie musiało dostać się nowe. Chyba lepiej, aby wychłodzone powietrze docierało w pobliże kominka bezpośrednio. niż leciało od okien przez cały pokój i go wychładzało.
Arek
- 09-06-2003 12:01
Tak jak napisałem kominek musi być do tego przystosowany. W przeciwnym razie może popękać gdy doprowadzi się powietrze - 20C a wewnątrz panuje temperatura + 200. Przed kupnem lepiej się o to zapytaj. Ja dostałem na piśmie wręcz zalecenie doprowadzenia powietrza zewnętrznego. Ale jest to wkład stalowo - szamotowy. Nie wiem jak jest z żeliwnymi.
Asia - 10-06-2003 00:01
Czy zamiast rury 100 lub 110 mogą być dwie 50-tki? Mój mąż martwi się, że w miejscu gdzie będzie biegła rura do kominka nie będzie styropianu na posadzce i zrobi się mostek cieplny - jak to mozna rozwiązać? Asia
am00 - 10-06-2003 00:48
Przekrój setki dają 4 pięćdzesiątki. Zapomniałaś wzoru na pole koła. A o mostek się nie martw.
am00 - 10-06-2003 01:05
Nie wczytałem się dobrze w Twoje pytanie. Przegapiłaś chyba ten przewód przed wylaniem podłogi na gruncie. Jeśli tak, to musisz pokombinować. Wydaje mi się, że nie musi on iść dołem, a i przekrój nie musi być ani okrągły ani mieć te 3.14*(10cm/2)*(10cm/2)=78.5cm2, ale nie jestem tu expertem.
Forest-Natura - 10-06-2003 01:14
1. Pięćdziesiątka też wystarczy.
2. Bez doprowadzenia też może być ok. (w określonych warunkach - wielkość pomieszczenia, okna z nawiewnikami.
3. Jeżeli doprowadzenie będzie niewłaściwie zrobione to może narobić więcej szkody niż pożytku
paj^ - 10-06-2003 07:55
3. Jeżeli doprowadzenie będzie niewłaściwie zrobione to może narobić więcej szkody niż pożytku[/quote]
mozesz rozszerzyc temat, jak mozna czerpie zchrzanic??
radex - 10-06-2003 07:56
Myślę, że stosowane przez Was przekroje są nieco na wyrost - dobrze by było zastosować przepustnicę. Ja byłem w firmie kominkowej (mają autoryzację Jotula i Darco) i powiedzieli, żeby zastosować kanał 150x50 lub fi 100.
Buba Nowy - 10-06-2003 08:08
Dzięki za wypowiedzi ! Wszystkie są dla mnie cenne !!!
krzyszt17 - 10-06-2003 09:35
Radex, te 150 na 50, lub fi 100 to dokładnie tyle ile podajemy. Średnica zewn. rury kanalizacyjnej jest 110, a wew. fi 100.
Forest-Natura - 11-06-2003 00:01
Doprowadzenie można zrobić żle na kilka sposobów. Oto kilka przepisów:
1. Doprowadzamy ogromniastą rurę np 150 mm podczas gdy wlot (lub wloty) powietrza do wkładu kominkowego mają średnicę o połowę mniejszą. W rezultacie mamy po prostu zimno w domu.
2. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę ale jest ona z PCV i po każdorazowym rozpaleniu kominka pięknie nam śmierdzi bo wylot rury jest za blisko samego wkładu.
3. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę i wyposażamy ją w końcówkę np. z ocynku ale umiejscawiamy ją bezpośrenio "wylotem na wkład kominkowy" przez co narażamy samo żeliwo (lub stal) na pewnego rodzaju "punktowy szok termiczny". Pisałem wcześniej o tym.
4. Wszystko robimy ok. ale zapominamy o regtulatorach przepływu powietrza (czyli mówiąc krótko - zamknięciach) przez co zawsze mamy piękny przeciąg w domu a w samej rurze zagnieżdżają nam się wróble.
Z humorem ale odpowiedziałem.
Pozdrawiam
paj^ - 11-06-2003 00:18
dzieki, zadnego bledu nie popelnilem:)
WTL - 12-06-2003 03:18
W dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego szok termiczny -20 +200 (różnica temperatury powietrza z zewnątrz i wkładu) jest dużo bardziej groźny od +20 +200 (różnica temperatury powietrza wewnątrz i wkładu) ?
Forest-Natura - 12-06-2003 22:42
Ano dla tego że jest to stała temp. otoczenia samego wkładu a nie nagły skok temp np. po otwarciu czerpni świeżego powietrza, działający w dodatku nie na całą powierzchnię materiału a na jego fragment (który w dodatku jest z reguły najbardziej rozgrzany).
Żeliwo czy stal podzczas palenia we wnętrzu wkładu traci jednorodność materiałową. Niektóre części wkładu są nagrzane do np. 300 st.C a inne można dotknąć nie parząc sobie przy tym paluchów.
A z resztą możesz to sprawdzić "organoleptycznie" czyli na własnej skórze.
Ja już widziałem popękane wkłady.
WTL - 13-06-2003 00:05
Hmm... Moim zdaniem bardziej nagły skok temperatury występuje po rozpaleniu kominka...
Czy twierdzisz, że doprowadzając tymi rurami powietrze o temperaturze +20 będzie wszystko OK (bo "taka jest temperatura otoczenia") ?
Na pewno czasem wkłady pękają. Pytanie - z jakiego powodu ? Czy częściej pękają wkłady z doprowadzeniem powietrza ?
Forest-Natura - 14-06-2003 22:37
Nie.
Ja twierdzę że takie doprowadzenie należy wykonać prawidłowo (jego wylot) jeżeli nie ma bezpośredniego podłączenia do komory spalania.
Wkłady pękają nader żadko ale się to zdarza z różnych przyczyn.
Na ogół są to wady materiałowe (niejednorodność odlewu żeliwnego, źle wykonany spaw we wkładach stalowych) i wtedy pęknięcia pokazują się po pierwszym rozpaleniu.
Ale też bywają pęknięcia wynikające z niewłaściwego użytkowania wkładu.
Np. po próbach wygaszenia płomieni wodą (absurd ale uatentyczny przypadek) lub przy próbach palenia koksem lub węglem (też autentyk).
Może też to nastąpić w przypadku zapadnięcia się postumentu na którym taki wkład stał (j.w.).
Teska - 15-06-2003 10:28
FOREST...do Jotula 1.8 panorama powiedz jaka srednice najlepiej powinna miec rura doprowadzajaca powietrze?
Forest-Natura - 15-06-2003 22:20
A wtym modelu to chyba masz doprowadzenie bezpośrednie?
Jeżeli mnie pamięć nie myli to jest 100 (albo nawet mniejsza).
Użyj takiej średnicy jaki masz wlot do kom. sp.
elzsmo - 22-10-2003 14:23
Mam wkład żeliwny firmy "KORNAK" z płaszczem z blachy ocynkowanej w którym są już przygotowane wyjścia do rozprowadzania ciepła. W którym miejscu powinno być doprowadzone to powietrze z zewnątrz ,czy to jest możliwe?
pik33 - 22-10-2003 14:29
(...) przy próbach palenia koksem lub węglem (też autentyk). (...)
Co właściwie jest z tym węglem? Podobno w Tarnawach kiedyś było można. Teraz piszą żeby nie palić koksem. Dlaczego takie paliwo szkodzi na wkład?
Wrzuciłem do wkładu węgiel, nie sam, tylko w mieszance z różnym paliwem "drewnopochodnym" - żarzył się prawie dwie doby...
Kominek jeszcze nie pękł...
- 22-10-2003 18:16
Pytanie do pana Forest Natura. Pisze Pan że po napaleniu w kominku "żeliwo traci jednorodność materiałowa" ? Co to oznacza? Czy zeliwo przestaje byc żeliwem w jakimś fragmecie?? A tem "szok termiczny" ?
- 22-10-2003 18:19
Kto pali w kominku weglem? Sa piece co na wegiel i inne drewnopodobne paliwa . Akurat Tarnawa zabrania palenia płytami drewnopodobnymi . Kominek to nie spalarnia śmieci...
pik33 - 22-10-2003 18:37
Czy ja wymieniałem tu płyty? Węgiel, i owszem, paliłem w celach eksperymentalnych, a te materiały to były trocinowe brykiety z przeznaczeniem "do kominków" i odpady desek...
Honorata - 22-10-2003 18:48
Nie sądzę, żeby rura doprowadzająca powietrze musiała byc zagięta w s albo że jak jej przekrój jest zbyt duzy to wychładza dom, przeciez jak się rozpali w kominku to wtedy rura spełania swoją rolę, a jak się nie rozpali to powietrze z zewnątrz jest blokowane przez przepustnicę.
Ale może niech się wypowiedzą praktycy?
Forest-Natura - 22-10-2003 18:54
Witam.
Przy paleniu węglem nie tyle chodzi o wkład ale o szyby, które mają wytrzymałość temp. ok. 750-800 st C. Powyżj tej temp. mogą "zachodzić mlekiem".
Co do jednorodności jakiegokolwiek materiału - jeżeli określona temp. działa nie na całość materiału, a na jego część to nie będzie się on zachowwał tak samo na całej swej powierzchni. Temp. we wnętrzu wkładu nie jest taki sama w każdej jego części. Poszczególne części wkładów są czasami zrobione z różnej grubości mat., dodatkowo części bardziej narażone na działanie ognia są często osłaniane np. szamotem lub dodatkowymi płytami żeliwnymi.
Wkład podczas palenia w nim "pracuje", tzn. rozszerza się i kurczy. I tu dobrze widać to o czym mówiłem, bo przecież wkład nie "pęcznieje" jednakowo we wszystkich kierunkach.
Co do palenia różnymi rzeczami we wkładach - dobrze jest stosować się do zaleceń producentów, choćby dla tego by "w razie czego" nie stracić nań gwarancji. Poza tym fakt że ta, czy inna firma podaje iż żeliwo z jakiego odlany jest wkład może wytrzymywać temp. spalania węgla, świadczy raczej o dobrej jakości samego materiału, nie znaczy natomiast że trzeba węglem w takim wkładzie palić.
Pozdrawiam.
doro - 24-10-2003 10:26
Niestety ja też uczyłam się na błędach. Rura 100 została doprowadzona dopiero w tym roku po podłodze!
Na szczęście udało się ją spokojnie zamaskować płytą kart-gips.
i meblem. Koniec dochodzi do przestrzeni pod kominkiem ( stoi przecież na 2 "stopach") więc możliwość szoku została zniwelowana,
wlot od zewnątrz wypada jakieś 30 cm od ziemi i został zabezpieczony przed gośćmi specjalną nasadką z aluminium wyposażoną w siatkę a nawet skośny daszek przed deszczem.
Pan kominkowy, który to montował znalazł coś takiego w sklepie.
Nie przeżyłabym prucia podłogi, a efekt jest bardzo dobry - nareszcie rozpalanie i palenie słabszym drewnem nie stanowi problemu.
gg - 24-10-2003 13:22
A czy jeśli kominek nie ma służyć do ogrzewania całego domu, tylko do ewentualnego ogrzania salonu i wprowadzenia miłego nastroju, tzn. ma być w nim palone tylko kilka godzin dziennie, to też muszę prowadzić rurę? Czy nie wystarczy nawiew z pokoju?
I co będzie się działo jeśli niedoprowadzę przewodu?
Szaruś - 24-10-2003 17:00
A czy można doprowadzić to powietrze przewodem "rura w rurze"? Przewód wewnetrzny do odprowadzenia spalin, przewód zenętrzny do doproweadzenia świeżego powietrza. Tak jak to robią w pieca gazowych z zamkniętą komorą spalania. Czy ktoś tak ma zrobione?
- 24-10-2003 23:23
Witam Was
Wszystkich Szcześliwców co myślą już o kominku!
Ja też do WAS należę :D
Mam pyt.: dlaczego mówicie o rurze doprowdzającej pow. z zwen. wykonanej z PCV lub z podobnej, dlaczego nie może to być rura stalowa lub z nierdzewki?
proszę o komentarz
pozdrowienia
darek
wlowik - 25-10-2003 19:19
:o Fajne teorie tu wyczytuję. Ruszt zamarznie, dym popęka i doprowadzenie powietrza wentylkiem przez S...
Dopływ powietrza z zewnątrz pomieszczenia powinien być kanałem o dużym przekroju, w miarę płynnie uformowanym (rura PCV, stal, beton...)
tak, by nie powstawały zawirowania przepływu generujące gwizdy,wycia i chrapania. Po to się go robi z zewnątrz (choćby i ze strychu), by nie uciekało w komin zagrzane powietrze z wnętrza, a tego każdy piec, czy kominek, potrzebuje do spalania dziesiątki metrów sześciennych na godzinę (a raczej tlenu, którego w powietrzu jest tylko 23%)
wg - 25-10-2003 20:52
Doprowadzenie można zrobić żle na kilka sposobów. Oto kilka przepisów:
1. Doprowadzamy ogromniastą rurę np 150 mm podczas gdy wlot (lub wloty) powietrza do wkładu kominkowego mają średnicę o połowę mniejszą. W rezultacie mamy po prostu zimno w domu.
2. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę ale jest ona z PCV i po każdorazowym rozpaleniu kominka pięknie nam śmierdzi bo wylot rury jest za blisko samego wkładu.
3. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę i wyposażamy ją w końcówkę np. z ocynku ale umiejscawiamy ją bezpośrenio "wylotem na wkład kominkowy" przez co narażamy samo żeliwo (lub stal) na pewnego rodzaju "punktowy szok termiczny". Pisałem wcześniej o tym.
4. Wszystko robimy ok. ale zapominamy o regtulatorach przepływu powietrza (czyli mówiąc krótko - zamknięciach) przez co zawsze mamy piękny przeciąg w domu a w samej rurze zagnieżdżają nam się wróble.
Z humorem ale odpowiedziałem.
Pozdrawiam
Pod wpływem innego wątku na tym forum zrobiłem rurę PCV 150. Co to są te regulatory przepływu i gdzie je mam umieścić? Czy ostatni odcinek rury idący pionowo do góry pod kominkiem mam zrobić np. metalowy?
Bardzo proszę o komentarz bo sprawa jest w miarę pilna.
Darek B - 26-10-2003 07:47
System rura w rurze - napewno NIE ,spada temp. spalin. Samo doprowadzenie tlenu oczywiście TAK. Tak ale... do wkladów stalowo-szamotowych jest firmowe podłączenie, do żeliwnych należy dorobić puszke gdzie podniesiemy temp. Rodzaj zastosowanych rur PCV czy stalowe ? Pod wylewkami i IZOLACJĄ PCV w odcinku pod wkładem metalowe np. fleksy z aluminium lub kwasówka lub ocynk. Najważniejsze jest podniesienie temp. przed puszczeniem pow na żeliwo. Wkład Kornak Nr 1 [ 1/1] jest bez otworów na podlączenie pow. normalnie pracuje na tlenie z pomieszczeń... jak wiele innych wkładów. Tylko nieliczne maja taka opcje. Zawsze należy stosować przepustnice na doprowadzeniu pow. A palenie węglem w Tarnavach .... ludzie palili koksem i innym syfem... Kominek to nie spalarnia odpadów z PCV itp. Za wywóz śmieci lepiejn zapłacić a paląc w kominku dbać o ekologie środowiska w jakim żyjemy, bo to jest sens stosowania w zwartych osiedlach kominków jako alternatywnego sposobu na "ciepło domowego ogniska".
- 26-10-2003 07:57
SzP Wg Radonie są tak blisko Żabiej Woli że najprosciej jest odwiedzić nas i uzyskac kompleksową porade o budowie kominka . Doprowadzenie tlenu do kominków stosujemy od 7 lat imamy w tym temacie "drobne" doswiadczenie... porad udzielamy bezplatnie.. Adres j.w.
AndrzejS - 26-10-2003 11:36
Byłem w Żabiej Woli i nie tylko. Jedyny problem to tylko koszty. Wkład (2200), obudowa (2500) - to tylko materiały a robocizna ? Pytałem ile to trwa postawienie kominka. A odpowiedź 2-3 dni. Cena bagatela 2500 zł
Niezłe dniówki :cry: . Dlatego wielu w tym ja rozważam czy samemu tego nie zrobić. :)
Pozdrawiam
bilbo - 26-10-2003 19:16
U nas taką rurę pod poasadzką do kominka wrysowali już w projekt domku.
Ale mam kilka pytań do osób doświadczonych w tym temacie.
- czy rura ta powinna być ułożona w posadzce, czy też w gruncie pod chudziakiem?
- czy należy starać się by biegła jak najbardziej w prostej linii, czy też kilka zagięć, kolanek nie zaszkodzi?
- czy ma sens przeciągnięcie takiej rury trochę więcej w gruncie (na podobnej zasadzie jak w GWC), by mroźne powietrze się ogrzało? Czy też jest to zbyteczny wydatek - czyli nie ma znaczenia dla kominka i bilansu cieplnego domu jaka jest temp. powietrza przeznaczonego do spalania? Czy może zbyt długa rura ma zbyt duży opór i nie doprowadzi dostatecznej ilości powietrza? Jeśli tak, to jaka rura jest za długa?
Na dniach wylewamy chudziak. Napiszcie proszę. Włożyć rurę pod niego, czy poprowadzić w posadzce. Czy wtedy nie będzie za bardzo wychładzała podłogi, zwłaszcza gdy planujemy ogrzewanie elekt. podłogowe???
Szaruś - 27-10-2003 09:05
System rura w rurze - napewno NIE ,spada temp. spalin. Samo doprowadzenie tlenu oczywiście TAK. Tak ale... do wkladów stalowo-szamotowych jest firmowe podłączenie, do żeliwnych należy dorobić puszke gdzie podniesiemy temp.
(...)
A co to szkodzi, że spada temperature spalin? Właśnie specjalnie chciałbym, aby temperatura spalin była jak najmniejsza (aby jak najmniej ciepła poszło "z dymem" - tak jak w kotłach gazowych kondensacyjnych).
- 27-10-2003 20:37
Jak spada temp. spalin to sadze osadzaja sie w kominie w zawrotnym tempie , komin "zarasta " . Spaliny z drewna niosa czasteczki stałe i musza mieć odpowiednio wysoka temp. Inaczej jest zpiecami gazowymi czy olejowymi tam temp.spalin ma np.60* . Wkominku jest to awykonalne.
Darek B - 27-10-2003 20:47
Rura pod posadzką i termo izolacją,inaczej powstaje "śliczna mokra" kreska na podłodze, efekt przemarzania [punkt rosy] . Zbytnie zagłebianie NIE . Taki układ pobiera dziesiatki m zimnego pow. [tlenu] i nie złapie temp. z gleby, za szybko.. Widziałem [podłanczałem] z czerpni pod budynkiem o sporej pojemności ale skutek był mierny... Najlepiej ten problem z żeliwniaków maja opracowany w Jotulu, puszka-mieszalnik zimnego i ciepłego + podnoszenie temp zanim wejdzie do wkladu.
AndrzejS - 28-10-2003 14:22
To w takim razie chyba prościej pociągnąć powietrze z komina wentylacyjnego obok spalinowego. Czy musi być poziomy ? Czy efekt będzie ten sam ? Czy przypadkiem nie zaciągnie on także dymu ?
Pozdrawiam Andrzej
Piotr Jan - 28-10-2003 14:33
Wszystkie kanały stawiają opory, im wiecej kolan tym wiecej oporów, co jest niekorzystne dla spalania. Oczywiście przeważnie powietrze na dolocie jest dławiony, ale im prostrzy kanał tym lepiej.
AndrzejS - 28-10-2003 20:56
Wszystki ok. tylko u mnie kanały mają wymiary 14x14 i nic nie ma czy to wentylacyjny czy dymowy. Dojednego z nich podłączem wylot dymu, a do drugiego wlot powietrza do spalania. Jeśli coś nie tak to dlaczego ?
Pozdrawiam.
wlowik - 28-10-2003 21:11
...No, nie tak. W kanale wentylacyjnym robisz ciąg wsteczny, zimne powietrze pędzi kanałem , który nie jest odizolowany od wnętrza domu (na ścianie masz 10cm styropianu, a tu gołe cegły...), komin przemarza, wnętrze stygnie, i w dodatku problem z naprężeniami. Jeśli już, to może izolowaną rurą spiro, albo powietrze ze strychu...
wlowik - 28-10-2003 21:19
No i druga, może prozaiczna sprawa, ale skąd dym, przy rozpalaniu, będzie wiedział którym kanałem ma wylatywać, jeśli oba wychodzą na tej samej wysokości ? Przecież sprawność komina zależna jest od jego wysokości, nie długości...
Darek B - 01-11-2003 19:14
Popieram doprowadzenie naajlepiej wykonac "po ludzku" bez kombinowania z kanałami wentylacyjnymi których szczelność pozostawia tak wiele do powiedzenia.... A te ceny Bobik to raczej nie Nasz... W samej Żabiej Woli jest kilku wykonawców kominków, a w okolicy....Jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności wiadukt "skierował" wielu jadacych do nas w strone innej firmy.. Nas szukaj "po kaflach" ....
- 14-03-2004 14:51
Gdzie mogę kupić osprzęt do Tarnavy ? Chodzi mi o komin dymowy i doprowadzenie zimnego powietrza do wkładu.
warm - 03-12-2005 18:56
Witajcie...
.. w tym i nie tylko w tym watku, padaja pytania o palenie weglem (kamiennym) we wkladach kominkowych. Z praktycznego doswiadczenia odpowiadam, pale czesciowo weglem kamiennym we wkladzie...
Rozpalam w kominku dajac 4 bryly wegla (kazda o wielkosci dwoch polaczonych meskich piesci + oczywiscie drzewo)... w miare wypalania dokladam po 1-2 bryly weglam i rzec zjasna drewno rowniez. Tym samym pali sie ciagle mieszany material.
Wklad zeliwny, wylozony wlasnorecznie ceglami szamotowymi.
3 lata doswiadczen. OK
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhergon.pev.pl