ďťż
Przejrzyj wiadomości
CZY ZEPSULI MI FUNDAMENTY




nika - 04-09-2003 10:21
Wczoraj miałam zalewane ławy fundamentowe,kierownik budowy tego nie widział bo wyjechał na tydzień urlopu. Zbrojenie ułożyli na gruncie /piasek/ bez podkładek dystansowych i nie było pełnego szalunku tylko przy górnych brzegach. Wykop nie był wyłożony folią ani nie było warstwy chudego betonu.
Wykonawca powiedział, że tak jest dobrze, nie mogłam nic zrobic. W muratorze taki sposób wykonania jest wymieniony na liście błędów.
Jestem bardzo wkurzona, mam wrażenie że wykonawca mnie kantuje a chce uchodzić za doskonałego specjalistę.Za fundament policzył drogo/ 30 000-w obrysie ok.100m/ a robi jak Józek czy Franek spod Ostrołęki.
Poradzcie co robic





- 04-09-2003 10:28
Bierz kierownika za dupę (przepraszam) i niech grzeje na budową, bo przy robotach zanikowych to jego zakichany obowiązek. Za niedopilnowanie robót fundamentowych obetnij mu zapłatę, a wykonawcy daj pierwszą żółtą kartke. Oni zawsze idą na skróty. Pinuj ich!!!!!!



ZbyszekW - 04-09-2003 10:29
Jeśli masz umowę - odkop kawałek ławy, zrób zdjęcia i postrasz go sądem niech poprawia zgodnie z projektem. Jeśli nie, to nie pozwól mu popsuć reszty i wywal na zbity ryj a zapłatę zachowaj na poprawki.

pozdrawiam



ArtMedia - 04-09-2003 10:57
Witam.

Przede wszystkim nie płać patałachowi...

Sebastian





ArtMedia - 04-09-2003 10:58
Witam.

Przede wszystkim nie płać patałachowi... Cyba, że wszystko poprawi w co wątpię.

Sebastian



- 04-09-2003 11:03
Czasem Józek czy Franek spod Ostrołęki nie robią wcale źle.Co do listy błędów Muratora,to też trochę to warto wyważyć.;)

Kierownik powinien być przy tym-bezwzględnie.Jak się ma pracę to się nie wyjeżdża.
Co do ceny-jeśli dobrze przeczytałam i jest ot 30 tys. zł za same fundamenty,to jest to skandalicznie wysoka cena.Szkoda pieniędzy.Za tyle możesz wybudować dom z położeniem dachówki.



Wowka - 04-09-2003 11:10
Nie rozumiem Twojego stwierdzenia Wykonawca powiedział, że tak jest dobrze, nie mogłam nic zrobic. Kto właściwie jest szefem na Twojej budowie........ Zasadą jest - masz uwagi czy jakieś wątpliwości to wstrzymaj prace do wyjasnienia ich. Jeśli się myliłaś a przestój spowodował jakieś straty to trudno czeba to uregulować. Ale można było by uniknąć takich wpadek jak w Twoim poscie. Niestety chudziaka już pod ławę nie podłożysz, trochę "procentów" z betonów uszło nie wiadomo gdzie, prawdopodobnie dolne zbrojenie ławy jest bez otuliny betonowej.
I co teraz? Albo rozebrać fundament i wylać nowy albo pogodzić się z tym co jest wygonić bez zapłaty ekipę i w przyszłości rozpoczynać każdy dzień od oglądania scian czy nie pojawiły się pęknięcia.



alexsoft - 04-09-2003 11:27
Koszt fundamentow pod D12a (ok. 11*19 - fundament mocno wzmocniony - glina + woda):
lawy bez chudziaka wysokie na 48cm betom B15 wodoodporny 36m3 + pompa wylewane wprost do gruntu
zbrojenie ukladane na BLOCZKACH tak wiec nie ma szans by bylo za nisko
8 warstw bloczka betonowego (ok. 36 palet * 63)
styropian FS20 10cm
siatka + klej
Visbit eko z wewnatrz i zewnatrz (z zewnatrz *2)
kanalizacja
piasek 12*10m3 + ubicie
szlichta (B12,5 19m3) z pompa
drenaz opasowy
robocizna 10000
materialy 38000

tak wiec 30000 za fundamenty moze sie zdazyc ze nie jest duza cena....



KrzysiekS - 04-09-2003 11:37
Wez sobie do serca, ze to jednak Ty bedziesz rzeczywistym kierownikiem budowy, a kierownik budowy ten z dziennika budowy to bedzie ewentualnie konsultant i kontroler zbrojenia. Na budowei bywaj czesto jak to tylko mozliwe codziennie, co dwa dni, ale nie rzadziej. Jesli ekipa podadla Tobie, robi bledy, nie jestes zadowolona, wyrzuc ich natychmiast. Sam to przezylem i wiem co to znaczy, gdy z niepokojem jedzie sie na budowe. Ekipe wyrzucilem i nawet im zaplacilem tyle ile uzgodnilismy, ale poszli sobie, a ja w spokoju wziąłem nową doskonałą ekipe i spie spokojnie. Wazna jest szybka decyzja w sprawie zmiany ekipy. Budowa moze byc horrorem (moje pierwsze dwa tygodnie) lub pieknym okresem w zyciu (budowa z nową ekipą).



- 04-09-2003 11:55
Zrozumiałam,że ta kwota to jest za robociznę.



KrzysiekMarusza - 04-09-2003 13:09
Nie ma pojecia co z czyms takim zrobic, bo jak sie zepsuje fundament,
to nie za bardzo jest po co na nim cokolwiek stawiac !!!
A jak beton wylano wprost do piaszczystego gruntu i bez podkladu, to
na pewno glówna czesc wody z betonu ucieknie do gruntu i nie osiagniesz
projektowanej wytrzymalosci betonu na sciskanie.

Krzysiek



KrzysiekMarusza - 04-09-2003 13:10
Nie ma pojecia co z czyms takim zrobic, bo jak sie zepsuje fundament,
to nie za bardzo jest po co na nim cokolwiek stawiac !!!
A jak beton wylano wprost do piaszczystego gruntu i bez podkladu, to
na pewno glówna czesc wody z betonu ucieknie do gruntu i nie osiagniesz
projektowanej wytrzymalosci betonu na sciskanie.

Krzysiek



Izak - 04-09-2003 13:28
To jest psi obowiązek kierownika budowy - nadzór. Nie słyszałam o tym by poprawiano fundament. Przy takich fachowcach pojawia się inne pytanie - czy zagęszczono grunt pod fundament lub może istniała nawet potrzeba wymiany gruntu? Weź jakiegoś innego kierownika , który wypowie się na temat wykonanych robót. Urlopowicz może bagatelizować sprawę, żeby umniejszyć swoją winę - nieobecnego.



McLim - 04-09-2003 13:58
Pomysł mam taki (choć nie wiem czy dobry):

Zamiast stawiać na tej ławie teraz ściankę fundamentową to wylej na nią jeszcze jedną ławę - powiedzmy do poziomy gruntu - wyżej już ścianka z bloczków. Tzn zrób jeszcze raz takie samo zbrojenie jak jest na samym dole, poloz je na obecnej lawie i zalej betonem na taka szerokosc jak obecna lawa. Po zasypaniu wykopów nie będzie widać, że coś jest nie tak a w efekcie uzyskasz ławę tak mocną jak miała być.

Takie rozwiazanie pozwoli Ci spac spokojnie i jednoczesnie nie bedzie trzeba niszczyc wykonanej pracy



nika - 04-09-2003 14:11
W sprawie mojego nieszczęsnego fundamentu wypowiedział się inny kierownik budowy.Twierdzi że grunt jest mokry więc zaczyn w istotny sposób nie wyciekł. Poza tym ława jest nieco poszerzona w stosunku do projektu ,co może zrekompensować osłabiony beton. Tamten kierownik robił w szalunkach, ale mówi że tak tez można.
30000 to oczywiście koszt całego fundamentu z izolacjami, niektórzy i tak mówią że drogo



alexsoft - 04-09-2003 14:15
Bo moze porównują to do fundamentów ze ściankami fundamentowymi, bez izolacji, zasypania, kanalizacji i szlichty (bo to robili "później" i policzyli to do kosztów "wykończenia").....



KARO1 - 04-09-2003 14:42
koszt fundamentu z izolacjami 30 000 ??? chyba 3 000?



KrzysiekS - 04-09-2003 15:10
Podobnie jak proponuje McLim wykonalem u siebie tez wzmocnienie schodkow ławy schodkowej, kolejną ławą o długosci ok. 6 metrow, tak zaproponowal konstruktor. Pierwsza ekipa "zagubila" jeden schodek ławy schodkowej, wiec wykonali to wzmocnienie.

Zrob wiec jesli uwazasz to za konieczne kolejną ławe i spij spokojnie. Niestety to bedzie troche kosztowalo. Ława i fundament to b. wazne elementy, a ich poprawianie pozniej jest niesamowicie kosztowne.



pawel_l - 04-09-2003 16:28
Bez paniki.
Ewidentnie źle są "tylko" dwie rzeczy:
-zbrojenie na gruncie czyli bez otuliny - jeśli ława jest przewymiarowana to jakoś wytrzyma.
- brak kierownika bud. przy fundamentach - minimum to przegląd zbrojenia przed zalaniem (ciekawe co wpisze do dziennika).

Pozostałe rzeczy (brak chudziaka, foli itp) wg. mnie nie są beznadziejne, może być.
Ja zrobiłbym tak jak juz ktoś radził- ścianki fundamentowe lane- z wieńcem na dole i górze- wtedy ława może być nawet bez zbrojenia. Koszt dodatkowego zbrojenia ok. 1000 zł- niech pokryje Tój wspaniały wykonawca.
A co do kosztów - przy pow. ok. 100m2 kompletny stan 0 kosztuje ok. 20000 i jeśli ktoś twierdzi że można to zrobić znacząco taniej to... twierdzi.



HenoK - 04-09-2003 20:56

Pomysł mam taki (choć nie wiem czy dobry):

Zamiast stawiać na tej ławie teraz ściankę fundamentową to wylej na nią jeszcze jedną ławę - powiedzmy do poziomy gruntu - wyżej już ścianka z bloczków. Tzn zrób jeszcze raz takie samo zbrojenie jak jest na samym dole, poloz je na obecnej lawie i zalej betonem na taka szerokosc jak obecna lawa. Po zasypaniu wykopów nie będzie widać, że coś jest nie tak a w efekcie uzyskasz ławę tak mocną jak miała być.

Takie rozwiazanie pozwoli Ci spac spokojnie i jednoczesnie nie bedzie trzeba niszczyc wykonanej pracy
Popieram taki pomysł. Szerokość nowej ławy daj taką jaka była w projekcie lub ewentualnie szersza. Zbrojenie obowiązkowo z otuliną. Ława w tym wypadku będzie musiała być w szalunku. Jeżeli masz wątpliwości to skonsultuj to rozwiązanie z projektanetem konstrukcji lub z osobą która adaptowała projekt do warunków miejscowych (przy projekcie typowym).
W ten sposób potraktujesz już wylane ławy jak chudy beton.
Rozbieranie już wylanego fundamentu nic nie da oprócz dużego nakładu robocizny, naruszniej struktury gruntu przy fundamentach.
I dopilnuj tego, żeby tym razem kierownik budowy był obecny przy zalewaniu fundamentów.



pawel_l - 08-09-2003 10:48
I jak rozwiązałaś problem?



- 08-09-2003 13:54
Myślę, że zrobienie poprawnej ławy na tym co zostało już wylane, jest pewnym rozwiązaniem.Tylko co ze strefą przemarzania?. :( "Nowy" fundament może być narażony na to.Trzeba będzie dobrze go ocieplić i zaizolować.



HenoK - 08-09-2003 14:21

Myślę, że zrobienie poprawnej ławy na tym co zostało już wylane, jest pewnym rozwiązaniem.Tylko co ze strefą przemarzania?. :( "Nowy" fundament może być narażony na to.Trzeba będzie dobrze go ocieplić i zaizolować. Przecież pomiędzy tymi dwoma ławami nie będzie gruntu (groźny jest zresztą tylko grunt o właściwościach wysadzinowych).
Izolacja cieplna prawdopodobnie wystarczy od poziomu nowej ławy (nie znam całego projektu).



Pawelek - 08-09-2003 22:03
Nie wiem z jakiej planety sa ci wykonawcy, ale 30 tys. za fundament - syrk. Znajomy murarzowi i jego ekipie zapłacił 20 tys. za postawienie całego domu, łącznie z ociepleniem itp. Nie rozumie jak gość który bierze taką kase za fundament moze nie dopilnowac budowy, lepiej teraz poprawic jego błędy niz maja one wyjść w przyszłości. pozdrawiam



- 09-09-2003 08:23
quote="pawel_l"]Bez paniki.
Ewidentnie źle są "tylko" dwie rzeczy:
-zbrojenie na gruncie czyli bez otuliny - jeśli ława jest przewymiarowana to jakoś wytrzyma.
- brak kierownika bud. przy fundamentach - minimum to przegląd zbrojenia przed zalaniem (ciekawe co wpisze do dziennika).

Pozostałe rzeczy (brak chudziaka, foli itp) wg. mnie nie są beznadziejne, .[/quote]

Paweł
"ewidentnie źle " - to nie tak ...

Nitka nie pisze, że nie ma otuliny .... tylko podkładek dystansowych - otulina z pewnoscią jest ...- zbrojenie w trakcie betonowania podejrzewam, żebyło podciągane w góre ... ja wierze bardziej w wykonawce (i doswiadczenie ... wybacz )
a brak kierownika przy betonowaniu nie jest błedem -kierownik nie musi patrzeć na wylewający się z gruchy beton - po co ?
- obawiam się za to że "Nitka" nie zadbała o wpis do dziennika kierownika budowy "ze zbrojenie odebrane teren odpowiada warunkom projektowym i zezwolił na betonowanie" ( bo kierownik miał urop) tylko ...poszła "na żywioł" i bez tego zabetonowała - a tego nie wolno było tego Nitce zrobic - i to jest błąd Nitki, a nie kierownika
sorry ...
aaa i po co ewentualnie ten "chudziak " pod ławe ? jakie ma zadanie ? ... ( prywatnie wiem - ale może uświadom Nitke ...:))

pozdro

brzoza



pawel_l - 09-09-2003 08:34
Jeśli zbrojenie leży na gruncie to nie ma siły, żadne szarpanie i podnoszenie nie pomoże, otuliny nie bedzie. Chyba że tuż przed betonowaniem podnosili go i wiązali. A co do kierownika i wpisu to chodziło mi dokładnie o to co pisze BRZOZA.
A chudziak teoretycznie jest potrzebny przy przepuszczalnym, suchym gruncie żeby nie "wyssało" wody z betonu. Nie zawsze jest niezbędny.

A tak ogólnie to większość projektantów stosuje współczynnik Kowalskiego k=1.5- 2 na błędy wykonawcy. Wyjątkiem jest mój konstruktor który stosuje k=4.



Yogi66 - 09-09-2003 13:39
Dopiero przymierzam się do budowy ale jak czytam takie wypowiedzi na forum to juz się boje :o



- 09-09-2003 19:45

Jeśli zbrojenie leży na gruncie to nie ma siły, żadne szarpanie i podnoszenie nie pomoże, otuliny nie bedzie. Chyba że tuż przed betonowaniem podnosili go i wiązali. A co do kierownika i wpisu to chodziło mi dokładnie o to co pisze BRZOZA.
A chudziak teoretycznie jest potrzebny przy przepuszczalnym, suchym gruncie żeby nie "wyssało" wody z betonu. Nie zawsze jest niezbędny.

Dzięki Pawel_l
za to że odniosłeś się bardzo merytorycznie do tematu - to cenię !
co do podnosznia fragmetami zbrojenia to robotnicy - betoniarze, nie zadają sobie trudu na wsuwanie nie tyko podkładek dystansowych, ani innych substytutów - tylko systematycznie - w miarę posuwania się betonowania - co 1-2 m - jeden z nich stojacy nad brzgiem wykopu - mając w ręku kawałek drutu (zagiętego na końcu w hak)podciaga o 1- 2 cm zbrojenie.
Na to nie trzeba osiłka - wierz mi - zbrojenie juz nie opadnie .... nie wiem, w czym problem ?
(to metoda stosowana od lat - jeszcze zanim projektanci wymyślili podkladki dystansowe ...)

co do punktu drugiego - zgadzamy się obaj :)

punkt trzeci "chudziak" ...
- kiedy projektant jednocześnie projektuje folie w wykopie ....
to gdzie tę wode ma "wyssać" ...??? i co prezentuje soba taki projektant lub autor planu adaptacji ?
myślimy (zdaje się) podobnie obaj ... :):):)

pozdrawiam serdecznie

brzoza



AgnesK - 09-09-2003 22:06
Proszę więc o odpowiedz/podpowiedź w temacie - czy zamiast chudziaka można dać jeno folię? Czy chudziak nie ma także funkcji stabilizującej, utwardzającej podłoże, na którym będzie wykonywana ława? Znajomy pod ławy dał zwietrzelinę, jego kierownik się zgodził, stwierdził nawet, że to lepsze niż chudziak.... Liczę tu przede wszystkim na głos HenoK.



- 09-09-2003 22:35
Agnieszko - zapytaj wprost projektanta - po co zaprojektował chudy beton i folię
...sam jestem ciekaw co wymyśli ...( moze zasłoni sie tym, że inni też tak projektuja ...)
wg mojej opinii folia i chudy beton wzajemnie się w y k l u c z a j ą
zwietrzelina, czy pospólka z cementem to tez chudy beton... Agnieszko :)

podrawiam

brzoza



HenoK - 09-09-2003 23:55

Proszę więc o odpowiedz/podpowiedź w temacie - czy zamiast chudziaka można dać jeno folię? Czy chudziak nie ma także funkcji stabilizującej, utwardzającej podłoże, na którym będzie wykonywana ława? Znajomy pod ławy dał zwietrzelinę, jego kierownik się zgodził, stwierdził nawet, że to lepsze niż chudziak.... Liczę tu przede wszystkim na głos HenoK. Czuję się wywołany do odpowiedzi.
Folia na pewno zapobiegnie mieszaniu się gruntu z miesznka betonową i odciekaniem zaczynu czementowego do przepuszczalnego gruntu. Ma jednak jedną wadę. Bardzo łatwo ją uszkodzić (np. podkładkami dystansowymi czy zbrojeniem - waży ono sporo a końce prętów są ostre jak żyletka).
Dlatego jeżeli już ktoś chce stosować folię i chudy beton to radziłbym to robić w odwrotnej kolejności : najpierw folia, potem warstwa chudego betonu potem zbrojenie na podkładkach dystansowych. Pomimo stosowania folii radziłbym też zaszalować ławę na jedną deskę. Ułatwia to znacznie uzyskanie jednakowego poziomu górnej powierzchni ławy, zapewnia jednakową szerokość ławy.



AgnesK - 10-09-2003 13:52
Dzieki za odpowiedzi. Edukuję się intensywnie, ponieważ stan zero planuję na przyszły rok.
Brzoza, hm, piszesz o zwietrzelinie z cementem, a ten mój znajomy dał samą zwietrzelinę pod ławy. Co Wy na to?



- 10-09-2003 20:26

Brzoza, hm, piszesz o zwietrzelinie z cementem, a ten mój znajomy dał samą zwietrzelinę pod ławy. Co Wy na to? Agnieszko - nie chce mi się wchodzic w zawiłości - więc ...
o ile ta zwietrzelina wytrzymywała napręzenie 0,15 MPa (czyli 1.5 kG/m2) to wszysko było oki ... :)
obawiam się, że i tak ta odpowiedź Cię nie zadowoli ... aby na to pytanie odpowiedziec nośność tego podłoża powinien zbadac geolog i tylko taka opinia jest miarodajna ...
reszta to tylko wróżenie z fusów ...

cóż... nie słyszałem aby prywatny inwestor angażował geologa ...

pozdro

brzoza



AgnesK - 10-09-2003 21:04
Brzoza, bardzo Ci dziękuję. Faktycznie, naprężenia itp.... to nie dla mnie :-? . Ale ponieważ właśnie dlatego tak jest postanowiliśmy trzymać się z mężem projektu i będzie chudziak. Z drugiej strony - kto pyta nie błądzi. :wink:



mimka27 - 28-08-2009 19:28
witam nie jestem pewna czy piszę w odpowiednim dziale ale mam pytanie buduje dom o pow. ponad 120m z częsciowym podpiwniczeniem jakies 1/3 wielkosci parteru.Ekipa zaczeła prace 23.07 (zaczeli zdejmowac humus) na dzien dzisiejszy nie mam jeszcze stropu.CZY ONI NIE GRZEBIĄ SIĘ Z ROBOTĄ?????
Czy jakoś ich pogonic czy rozwiązac umowę i zatrudnic inną ekipę?



pawel_l - 28-08-2009 20:21
Dział może i ten tyle, że wątek stary :D

A co do meritum, miesiąc to niby długo ale...
- nie piszesz o warunkach terenowych (a padało w niektórych rejonach solidnie)
- technologii robót (bloczki- beton, rodzaj szalowania...)
- cenie (czasem tanio znaczy dłużej- niekoniecznie gorzej).

A może lepiej niech robią o tydzień dłużej niż o tydzień za szybko (np. bez nadzoru kierownika jak w głównym temacie wątku).



mimka27 - 29-08-2009 23:45
przez ostatni miesiac deszcz nie padał prawie wcale,buduja z bloczkow keramzytowych,piwnica na płycie fundamentowej.a jesli chodzi o cene to za całosc czylistan surowy otwarty 35 tys



tacim - 29-08-2009 23:57
Hm 10 osób parter stawiało 10 godzin tak na prawdę cały stan surowy stawiali 10 dni roboczych. Nie wnikam jak dokładnie :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hergon.pev.pl


  • © Hogwart w swietle księżyca... Design by Colombia Hosting