Czy można użyć kamieni zamiast kostki brukowej?
_Piotr - 31-03-2003 11:47
Bo akurat mam dość sporo kamieni - takich otoczaków rzecznych i tak sobie myślę, że może dałoby się zaoszczędzić na kostce i użyć ich zamiast?
Chciałbym wyłożyć sobie 2 ślady od bramy do garażu. Zrobiłbym to podobnie jak kostkę - wykopałbym 2 rowy, wysypał gruzem, ubił, na to kamienie i ewentualnie żwir płukany pomiędzy nie... Czy to ma sens? Co myślicie?
Bartt - 31-03-2003 11:49
Wyjdą niestety kocie łby, czasem na wsi można jeszcze spotkać takie rozwiązanie - strasznie trzęsie i bolą stopy od chodzenia
_Piotr - 31-03-2003 12:07
Znaczy co trzęsie? Samochód? Ja tam raczej nie będę rozwijał dużych prędkości... :wink:
Kocie łby... To oczywiste, ale jak równo poukłada się kamienie, to może będzie względnie równo? :smile:
Zastanawiam się głównie czy takie kamienie nie będą... nie wiem... pękały? Wbijały się w ziemię?
dobrzykowice - 31-03-2003 12:37
ja bym się nie zastanawial, dobrze ulozone z pewnością spelnia swoje zadanie, szczególnie że jest to tylko dojazd do garażu, zakladam źe nie jest to zjazd do garażu poniżej poziomu gruntu,
bo mokre kocie lby są bardzo śliskie
Wowka - 31-03-2003 12:54
Zamierzam z kamienia (piaskowca) którego dośc dużą ilość mam z rozbiórki starych budynków gospodarczych zbudować podobne ciągi komunikacyjne na swojej posesji. Z tym, że nie są to "kocie łby" a dość duże płaskie kamienie.
Widziałem takie chodniki i bardzo mnie i żonie się spodobały.
Danajot - 31-03-2003 13:16
uwaga - mokry piaskowiec jest baaaaaaardzo śliski.
Dużo cennych uwag
http://www.ogrodnik.plw dziale ogród-kamień w ogrodzie.
Niestety nie umiem zamieścić linku.
_________________
DJ
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Danajot dnia 2003-03-31 13:23 ]</font>
Zbyszek_S - 31-03-2003 13:19
Ja bym sie nie zastanawiał gdbym miał taką możliwość. Widziałem parę razy cos takiego "namacalnie" i wiele razy w różnych czasopismach. Mnie sie b. podoba, ale to prywatne zdanie.
Co do rozjechania sie takiej nawierzchi to chyba jest tak jak z kostką - jak się dobrze ubije wszystkie warstwy to powinno byc OK.
Parę ciekawych pomysłów co do układania nawierzchi, które ostatnio wyczytałem (to teoria, nie wiem jak w praktyce, może ktoś skomentuje):
1. warstwa żwiru (tłucznia) pod nawierzchię podjazdu powinna mieć 20-30 cm grubości (ja myślałem że 5-10 cm wystarczy, a tyle to tylko pod alejki),
2. kostki lub kamienie brzegowe powinno sie układać na chudziaku wciskając je w taka wylewkę na 2-3 cm (ponoć zapobiega rozjechaniu się drogi na boki),
3. po ułożeniu kostki lub kamienia i ubiciu nawierzchni trzeba zasypać piaskiem i polewać wodą wpłukując piasek pomiędzy szczeliny aż do całkowitego wypełnienia, najlepiej przez kilka dni (o zasypywaniu wiedziałem, ale o wpłukiwaniu nie).
Może ktoś ma praktyczne doświadczenia z nawierzchniami granitowymi lub kamiennymi - niech skomentuje.
Pozdr.
ZS
miła - 31-03-2003 13:38
Piotrze - ja układałam cały wjazd i miejsce postojowe z takich kamieni. Nie tylko otoczaki, ale i miałam część kostki brukowej.Wygląda ślicznie, a to że niestety równo sie tego nie da ułożyć i osiągnąć lustrzanej płaszczyzny, to też ma swój urok.Bardzo polecam. Jednak - nie wiem jakie duże masz te kamienie, bo jeżeli chcesz ułożyć tylko dwa paski pod koła to pomyśl nad tym, jak je zabezpieczyć, aby się nie rozjechały na boki.Moje kamienie są różne, a miejsce, gdzie są ułożone jest z jednej strony ograniczone ścianą domu, z drugiej mam wkopane bloczki betonowe. Moje kamienie, ponieważ każdy jest innej wielkości (nie wspomnę o wadze) układałam na zwykłym piachu (taki mam grunt)i pod każdy kamień musiałam mieć inny dołek.
Pomiędzy kamieniami mam piach. Nie kładłam żadnego gruzu, ani suchego betonu. Młot 20 kg, deska (aby nie kaleczyć kamieni i siebie), miotła, piach lub ziemia, woda do zamulenia i to wszystko.Efekt niesamowity, radości jeszcze więcej.
powodzenia - Ania
ps
To moje praktyczne doświadczenia.
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: miła dnia 2003-03-31 13:45 ]</font>
Zbyszek_S - 31-03-2003 13:45
Ania, i Ty z tym młotem 20 kg???? Nie chciałbym od Ciebie dostać w zęby ...
ZS
miła - 31-03-2003 14:35
No cóż, pozory mylą. Do takiej pracy niestety potrzebne są odpowiednie narzędzia.
Na początku, to ja szybciej odrywałam się od ziemi niż ten młot, ale z czasem...
Ania
ps
Nie obawiaj się, dopóki nie wejdziesz mi w drogę, możesz spać spokojnie.:grin:
Wbrew pozorom, do niektórych prac nie potrzeba ogromnego wysiłku fizycznego, ale głowy.:wink:
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: miła dnia 2003-03-31 14:40 ]</font>
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhergon.pev.pl